0:00
0:00

0:00

Raport Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka pokazuje, że przeforsowane przez PiS i Zbigniewa Ziobrę po 2017 roku liczne zmiany dotyczące ustroju, funkcjonowania i sędziów Sądu Najwyższego nie przełożyły się na stabilność prac sądu.

Autorzy raportu Maciej Kalisz, Małgorzata Szuleka i Marcin Wolny przeanalizowali dane dotyczące funkcjonowania SN.

Pokazali, że:

  • pod koniec 2019 roku w porównaniu z końcem 2017 roku w SN zalegało 2177 nierozpoznanych spraw więcej,
  • w Sądzie Najwyższym zwiększyła się liczba nieobsadzonych stanowisk sędziowskich,
  • w wyniku obniżenia wieku przejścia w stan spoczynku sędziów SN (rządzący później się z niego wycofali) przez połowę 2018 roku nie orzekało 21 sędziów SN,
  • w wyniku zmian dotyczących Krajowej Rady Sądownictwa, prezesi Izby Karnej i Cywilnej nie wyznaczali do orzekania osób, które znalazły się w SN w wyniku procedury z udziałem nowej KRS.

Zatory w Sądzie Najwyższym

Od 2014 roku liczba nowych spraw wpływających do Sądu Najwyższego utrzymuje się mniej więcej na tym samym poziomie. Nieco więcej spraw wpływało w latach 2014–2015 oraz 2018–2019. Na koniec 2017 roku, czyli ostatniego roku funkcjonowania SN przed zmianami przeforsowanymi przez Zjednoczoną Prawicę, w SN do rozpatrzenia pozostało 4551 nierozpoznanych spraw. Pod koniec 2018 roku zator wynosił już 6585 sprawy, a pod koniec 2019 roku - 6728 spraw.

Do SN trafiają sprawy o różnym stopniu zawiłości i nie sposób oczekiwać, że będą one rozpatrywane w jednakowym czasie. Nie wydaje się jednak prawdopodobne, że zwiększenie zatoru wynika z nagłego zwiększenia zawiłości zagadnień rozpatrywanych w SN.

Przeczytaj także:

Więcej wakatów w SN

Pod rządami Zjednoczonej Prawicy zwiększyła się liczba wakatów w Sądzie Najwyższym.

Liczba stanowisk sędziowskich w SN była ustalana na podstawie rozporządzenia prezydenta RP. W latach 2005-2015 wynosiła 90 stanowisk, w kwietniu 2015 roku prezydent Bronisław Komorowski zwiększył tę liczbę do 93. W 2018 roku w rozporządzeniu nadającym regulamin SN prezydent Andrzej Duda ustalił, że w SN jest 120 stanowisk sędziowskich. W 2019 liczba została powiększona do 125.

Nie wszystkie miejsca w SN bywały i są obsadzone. W 2015 roku było 9 wakatów, w 2017 roku - 12, a w 2019 roku - 24.

Na koniec 2019 roku pełną obsadą cieszyła się tylko Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Wszystkie osoby w niej orzekające zostały wyłonione w procedurze z udziałem nowej Krajowej Rady Sądownictwa.

Do tego przez połowę 2018 roku wyeliminowano z orzekania 21 sędziów SN, ponieważ weszła w życie ustawa obniżająca wiek przejścia w stan spoczynku. Sędziowie powrócili do pracy dopiero po 1 stycznia 2019 roku, w związku z nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym, w której rządzący, już po zaskarżeniu przepisów do Trybunału Sprawiedliwości UE przez Komisję Europejska, wycofali się z tego pomysłu.

Prezesi niezależnych, "starych" Izb SN - Izby Karnej i Cywilnej - nie wyznaczali do składów orzekających osób, które zostały powołane do SN w procedurze z udziałem nowej Krajowej Rady Sądownictwa, ze względu na prawne wątpliwości co do tego, czy skład z takimi osobami tworzy niezawisły sąd.

Autorzy raportu wskazują, że powyższe problemy kadrowe mogły przełożyć się na wydajność pracy Sądu Najwyższego i tempo rozpoznawania spraw.

Niewiele skarg nadzwyczajnych

Raport Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka wskazuje też, że w SN jest stosunkowo mało postępowań zainicjowanych wniesieniem skargi nadzwyczajnej - nowej instytucji wprowadzonej za rządów Zjednoczonej Prawicy. Kompetencję rozstrzygania skargi nadzwyczajnej przyznano Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

W 2018 do IKNSP wpłynęły zaledwie dwie skargi nadzwyczajne, natomiast w 2019 roku było ich 87. W 2018 roku załatwiona została jedna sprawa, a w 2019 – 52.

Obywatele na dużą skalę kierują wnioski do organów uprawnionych do wniesienia skargi nadzwyczajnej do SN. Prokurator generalny poinformował, że do końca stycznia 2021 roku w Prokuraturze Krajowej zarejestrowano 8508 takich wniosków, z czego – po przeanalizowaniu 7680 z nich – do IKNSP skierowanych zostało tylko 208 skarg nadzwyczajnych, a w zakresie pozostałych stwierdzono brak podstaw.

W 2019 roku do Rzecznika Praw Obywatelskich wpłynęło 3153 wniosków dotyczących skarg nadzwyczajnych, natomiast w 2020 roku – 2054.

Izba Dyscyplinarna

Na podstawie ustawy o Sądzie Najwyższym z 8 grudnia 2017 została utworzona Izba Dyscyplinarna. Liczba stanowisk w Izbie została ustalona na 16 i nie podlegała zmianom od czasu ich utworzenia. W 2018 roku do Izby powołano 12 osób.

W 2018 do Izby Dyscyplinarnej wpłynęło łącznie 161 spraw i w obydwu wydziałach izby zakończono 28 spraw (z czego osiem dotyczyło sędziów, sześć – prokuratorów, osiem – adwokatów i sześć – radców prawnych). W 2019 roku wpłynęło łącznie 268 spraw, a zakończono ich 160.

Zdecydowana większość spraw rozpatrywanych przez Izbę Dyscyplinarną dotyczy postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów i przedstawicieli innych zawodów prawniczych, w dalszej kolejności zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej (58 spraw w 2019 roku) oraz spraw z zakresu prawa pracy dotyczących sędziów SN.

Zmiany ustrojowe w Sądzie Najwyższym

Przeforsowane przez PiS zmiany w Sądzie Najwyższym dotyczyły po pierwsze jego ustroju.

Do SN dodano dwie nowe izby: Izbę Dyscyplinarną oraz Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z 15 lipca orzekł, że Izba Dyscyplinarna w swoim obecnym kształcie jest sprzeczna z prawem unijnym. Podobnie Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że działalność Izby Dyscyplinarnej narusza Europejską Konwencję Praw Człowieka.

W listopadzie ETPCz orzekł również, że orzekanie przez osoby powołane do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w procedurze z udziałem nowej Krajowej Rady Sądownictwa narusza Konwencję. Bezpośrednio po tym wyroku Zbigniew Ziobro skierował wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie, czy zgodna z konstytucją jest interpretacja Konwencji, którą ETPCz ma rzekomo przedstawiać w swoich orzeczeniach.

6 maja Naczelny Sąd Administracyjny, wykonując wyrok TSUE z 6 marca, pominął przepisy ograniczające możliwość odwołania od uchwał KRS, uchylił uchwały KRS o powołaniu sędziów Izby Cywilnej i Karnej, ale jednocześnie wskazał, że skutki wyroku nie odnoszą się do ważności postanowień prezydenta RP o powołaniu sędziów. Jak w OKO.press pisał Mariusz Jałoszewski, wyroki NSA otwierają teraz drogę do uznania, że nowi sędziowie SN są nielegalni.

6 października w wyroku na kanwie sprawy Waldemara Żurka Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że sądy powinny uznawać za niebyłe postanowienia wydane jednoosobowo w ostatniej instancji przez osoby powołane w procedurze z udziałem nowej KRS. TSUE ocenił tak postanowienie wydane jednoosobowo przez neo-sędziego z Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.

Zmiany dotyczące sędziów SN

Zmiany w SN dotyczyły też jego funkcjonowania, w tym m.in. wyboru pierwszego prezesa Sądu Najwyższego. W OKO.press szczegółowo opisywaliśmy proces wyboru nowego Pierwszego Prezesa SN w 2020 roku. Decyzją prezydenta Andrzeja Dudy funkcję objęła Małgorzata Manowska, choć najwięcej głosów sędziów zdobył sędzia Włodzimierz Wróbel, jeden z kluczowych obrońców niezależnego SN i standardów państwa prawa.

Zmiany w SN dotyczyły również sędziów. Konflikt polskiego rządu z instytucjami Unii Europejskiej rozpoczął się przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej z powodu przepisów obniżających wiek przejścia w stan spoczynków sędziów SN. W czerwcu 2019 roku TSUE wydał wyrok, w którym uznał te zmiany za sprzeczne z prawem unijnym. Polski rząd wycofał się z nich jeszcze przed tym wyrokiem. Wspierana przez zwolenników niezależności sądownictwa Pierwsza Prezes SN Małgorzata Gersdorf, która według nowych przepisów miała przejść w 2018 roku w stan spoczynku, sprawowała urząd do końca kadencji w kwietniu 2020 roku.

;
Na zdjęciu Anna Wójcik
Anna Wójcik

Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych.

Komentarze