Bez porozumienia prezydenta i rządu Polska spadnie do drugiej ligi. Nawet sukcesy w Waszyngtonie nie zamaskują faktu, że jesteśmy coraz bardziej podzieleni i podatni na nacisk – mówi OKO.press prof. Aleksander Smolar
(Wywiad był przeprowadzony przed atakiem rosyjskich dronów na Polskę)
Dominika Sitnicka, OKO.press: Wizyta Karola Nawrockiego w Stanach Zjednoczonych i równoległa wizyta Radosława Sikorskiego odbywały się w atmosferze konfliktu, wzajemnych docinków, prób blokowania udziału jednej ze stron w rozmowach. Czy z prezydentem i premierem z dwóch zwaśnionych obozów jesteśmy skazani na kakofonię? Tak będzie w najbliższym czasie wyglądała polska polityka?
Prof. Aleksander Smolar*: Mamy tu kilka poziomów problemu i kilka poziomów rozmowy. Wszystko wskazuje na to, że tak właśnie będzie.
Polaryzacja jest bardzo głęboka, a osobista wrogość tak silna, że każda okazja służy temu, by pomniejszyć, dokuczyć, upokorzyć drugą stronę. Jednocześnie istnieje świadomość, że są kwestie wymagające współdziałania – przede wszystkim bezpieczeństwo i, ściśle z nim związana, polityka zagraniczna.
Polaryzacja jest bardzo głęboka, a osobista wrogość tak silna, że każda okazja służy temu, by pomniejszyć, dokuczyć, upokorzyć drugą stronę. Jednocześnie istnieje świadomość, że są kwestie wymagające współdziałania – przede wszystkim bezpieczeństwo i, ściśle z nim związana, polityka zagraniczna.
Obie strony podkreślały, że w sprawach bezpieczeństwa istnieje daleko posunięta zgoda. Nawet jeśli pojawiają się nieprzyjemne uwagi pod adresem drugiej strony – ze strony rządu wobec prezydenta i odwrotnie – dotyczy to raczej stylu niż meritum. Podobnie jest w polityce zagranicznej. Dobrym przykładem jest wizyta prezydenta Nawrockiego w Stanach Zjednoczonych, oceniana – w dość szerokiej opinii – jako jego sukces.
Warto jednak przeanalizować, co oznacza ten „sukces” i na ile jest on jednoznaczny. Chciałbym zwrócić uwagę na bardzo ekstrawagancki artykuł w „Gazecie Wyborczej” autorstwa prof. Macieja Kisilowskiego z Central European University. Tytuł artykułu – zapewne nadany przez redakcję, ale myśl ta rzeczywiście pojawiała się w tekście – brzmiał: „Nawrocki w Białym Domu – prezydent Bantustanu składa hołd”.
Nacjonalizm
Opozycja
Władza
Władysław Kosiniak - Kamysz
Karol Nawrocki
Donald Trump
Rafał Trzaskowski
Donald Tusk
Unia Europejska
Ukraina
USA
Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.
Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.
Komentarze