Amnesty International w opinii przedstawionej w konsultacjach: rządowy projekt ustawy o związkach partnerskich wprowadza cywilizacyjne minimum. Polska powinna jednak zagwarantować ludziom równość małżeńską i chronić prawa dzieci w tęczowych rodzinach. Dziś nie przysługuje im ochrona
Do 15 listopada 2024 trwały rządowe konsultacje projektu ustawy o związkach partnerskich. Zgodnie z nowym regulaminem Rady Ministrów takie konsultacje są obowiązkowe, z wyjątkiem sytuacji nadzwyczajnych. To ważna zmiana wprowadzona przez obecną ekipę.
Ministra Katarzyna Kotula zwróciła się do 19 organizacji o wyrażenie opinii o projekcie. Ale zrobić to mógł każdy. Takich głosów wpłynęło kilka tysięcy. Zawierają argumenty prawne i przykłady z życia pokazujące, co nowe prawo mogłoby zmienić, a czego nie reguluje
W serwisie Rządowego Centrum Legislacji głosy te zostaną opublikowane – ale najpierw trzeba je zarejestrować i zanalizować. Jeśli więc chcecie się dowiedzieć, co obywatele i obywatelki piszą do swojego rządu, czytajcie OKO.press. Poprosiliśmy bowiem organizacje pozarządowe, by przekazały nam swoje stanowiska o projekcie. Zamieszczamy też głosy obywatelskie. One mogą zmienić to, w jaki sposób opinia publiczna zobaczy problem.
Poniżej publikujemy analizę prawną przedstawioną rządowi 15 listopada przez organizację Amnesty International. Wcześniej publikowaliśmy stanowisko 68 prawników i prawniczek, którzy w sprawie związków partnerskich napisali list do premiera.
Na zdjęciu u góry: Akcja „Noś się z dumą!” Amnesty International Kraków i The Temple 13 sierpnia 2021 roku. Polegała na przygotowaniu naklejek i transparentów na Marsz Równości. Fot. Adrianna Bochenek/ Agencja Wyborcza.pl
Amnesty International jako organizacja broniąca praw człowieka globalnie i lokalnie, wielokrotnie podejmowała temat ochrony praw osób LGBTI,
W raporcie „Byliśmy traktowani jak przestępcy: od atmosfery wrogości po nękanie osób broniących praw LGBTI” połączonym z kampanią społeczną „Historie Tęczowej Odwagi”, Amnesty International przedstawiła szczegółową analizę form i przypadków nękania osób działających na rzecz praw LGBTI.
Przedstawia także konkretne rekomendacje dla rządu polskiego.
Bazując na tych doświadczeniach, Amnesty International dostrzega konieczność wprowadzenia do polskich ram prawnych rozwiązań, które
Rząd powinien je uwzględnić w procesie legislacyjnym.
Wprowadzenie od polskiego systemu prawnego nowej instytucji prawa rodzinnego, jaką mają być rejestrowane związki partnerskie, należy oceniać pozytywnie. To ważny krok w zakresie realizacji zasady niedyskryminacji i unormowania sytuacji prawnej par osób tej samej płci, pozostających ze sobą w faktycznych stabilnych związkach. To krok wykonujący jednocześnie zobowiązania nałożone na państwo polskie przez Europejski Trybunał Praw Człowieka.
Należy jednak mieć na uwadze, że w dalszym ciągu nie zapewnia ono pełnej ochrony prawnej parom jednopłciowym, która może zostać osiągnięta poprzez wprowadzenie równości małżeńskiej.
W ocenie Amnesty International instytucja małżeństwa powinna być dostępna na równych zasadach dla wszystkich osób, bez względu na to, czy zawierają je osoby różnej, czy tej samej płci.
Mając na względzie, że rejestrowany związek partnerski w proponowanym kształcie, pozwalającym na jego zawarcie zarówno osobom różnej, jak i tej samej płci, w części realizuje wyznaczony przez międzynarodowe systemy ochrony praw człowieka obowiązek zapewnienia jakiejkolwiek formy uznania związków jednopłciowych, Amnesty International rekomenduje jednak,
aby zarówno alternatywne instytucje prawa rodzinnego, jak i prawo do zawarcia małżeństwa były zapewnione każdej osobie, bez względu na jej orientację seksualną.
W dwóch wyrokach wydanych 12 grudnia 2023 roku w sprawie Przybyszewska i inni przeciwko Polsce (skargi nr 1 1454/17 i in.) oraz 19 września 2024 roku w sprawie Formela i inni przeciwko Polsce (skargi nr 58828/12 i in.) Europejski Trybunał Praw Człowieka potwierdził ugruntowane już w swoim orzecznictwie stanowisko co do konieczności instytucjonalizacji związków osób tej samej płci. Jednocześnie wprost nałożył taki obowiązek na Polskę i stwierdził naruszenie artykułu 8 Konwencji, czyli prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego przez brak właściwych regulacji prawnych.
Trybunał stwierdził, że „odmawiając rejestracji małżeństw skarżących w jakiejkolwiek formie i nie zapewniając im konkretnych ram prawnych przewidujących uznanie i ochronę [zawartego związku], polskie władze pozostawiły skarżące w próżni prawnej i nie zaspokoiły podstawowych potrzeb uznania i ochrony par osób tej samej płci, pozostających w stabilnym i oddanym związku”. Jak zaznaczono, „żaden z interesów publicznych przedstawionych przez Rząd nie przeważa nad interesem skarżących do prawnego uznania i ochrony ich relacji“.
ETPCz stwierdził, że w obliczu braku oficjalnego uznania i pomimo pewnych pozytywnych zmian w orzecznictwie w tej dziedzinie, partnerzy tej samej płci nie są w stanie regulować podstawowych aspektów swojego życia, np. dotyczących własności, alimentów, opodatkowania i dziedziczenia, jako oficjalnie uznana para. Trybunał zwrócił również uwagę na aspekt adekwatności ochrony, jaka powinna być przyznana przez państwo parom jednopłciowym.
W kontekście cytowanych orzeczeń projekty z dnia 18 października 2024 roku ustawy o rejestrowanych związkach partnerskich (nr UD87) oraz przepisów wprowadzających ustawę o rejestrowanych związkach partnerskich (nr UD88) trzeba postrzegać jako możliwość wywiązania się przez Polskę z nałożonych zobowiązań, przynajmniej w minimalnym zakresie.
Nowa instytucja regulująca prawa i obowiązki osób pozostających w faktycznych związkach, dostępna bez względu na płeć osób chcących zawrzeć związek partnerskich, przybliża Polskę do realizacji wiążących ją standardów ochrony praw człowieka.
W świetle proponowanych rozwiązań pary jednopłciowe po raz pierwszy mogłoby korzystać w sferze praw socjalnych z uprawnień, które przysługują parom różnopłciowym w związkach małżeńskich.
Ważne jest w tym aspekcie zrównanie praw osób tej samej płci z prawami, jakie przyznawane są małżonkom w zakresie:
Zapewnienie na równych zasadach dostępu do świadczeń socjalnych osobom w związku jednopłciowym stanowi istotny element zaprzestania naruszeń artykułu 8 Konwencji.
Jednocześnie jednak krytycznie trzeba się odnieść do bardzo szczątkowej regulacji w zakresie praw i obowiązków osób w związku partnerskim w odniesieniu do dzieci pozostających pod ich opieką.
Osoby tej samej płci w dalszym ciągu pozbawione będą możliwości przysposobienia dziecka wspólnie lub przysposobienia dziecka drugiej osoby partnerskiej pozostającego pod ich faktyczną opieką.
Projekt ustawy o rejestrowanych związkach partnerskich w art. 22 przewiduje jedynie uprawnienie osoby w związku partnerskim do uczestniczenia w sprawowaniu bieżącej pieczy nad wspólnie z nim przebywającym dzieckiem pozostającym pod władzą rodzicielską drugiej z osób w związku partnerskim i jego wychowaniu, w tym podejmowania decyzji w sprawach życia codziennego.
Jest to ledwie wycinek praw i obowiązków faktycznego opiekuna, co więcej uzależniony od dobrej woli rodziców wykonujących władzę rodzicielską.
Wprowadzenie instytucji związku partnerskiego nie eliminuje tym samym dyskryminacji ze względu na orientację seksualną w sferze praw i obowiązków rodzicielskich osób tej samej płci wspólnie wychowujących dzieci. Pozostawia też obawy co do dalszych losów dziecka w przypadku śmierci rodzica biologicznego.
W tym miejscu należy zaznaczyć, że ukształtowanie sytuacji prawnej rodziców jednopłciowych ma bezpośrednie przełożenie na ukształtowanie sytuacji prawnej samego dziecka, wychowującego się pod ich opieką.
Brak prawnego zabezpieczenia ich relacji poważnie zagraża bezpieczeństwu dziecka, w sytuacji utraty rodzica biologicznego.
Każdemu dziecku przysługuje prawo do wychowania w rodzinie prawa socjalne takie jak prawo do godnych warunków życia i odpowiedniego poziomu życia, prawo do opieki zdrowotnej. Małżonkom przysługuje szereg uprawnień takich jak możliwość dziedziczenia, uzyskania informacji medycznej, wstąpienia w stosunek najmu, czy dostęp do świadczeń socjalnych, które są skorelowane z sytuacją pozostających pod ich opieką dzieci.
W przypadku pary jednopłciowej sytuacja dziecka powiązana jest wyłącznie z sytuacją rodzica biologicznego. Jego utrata odbiera wszystkie te zabezpieczenia nie tylko osobie partnerskiej, ale i wspólnie wychowywanemu dziecku.
Należy się także zastanowić, czy w przypadku swoistej transkrypcji małżeństwa zawartego za granicą na związek partnerski, którą proponuje ustawodawca w art. 2 ust. 2 projektu ustawy o rejestrowanych związkach partnerskich, w istocie można mówić o adekwatnej ochronie przyznanej parom jednopłciowym (o którą wskazuje ETPCz w sprawie Formela i inni przeciwko Polsce).
Proponowane rozwiązanie zmierza bowiem do sytuacji, w której prawa i obowiązki wynikające z zawartego za granicą małżeństwa na gruncie prawa polskiego będą miały znacznie zmodyfikowany zakres. A więc sytuacja prawna osób, które de facto łączy małżeństwo, będzie kształtowana odmiennie na gruncie prawa obcego i polskiego.
W braku jakiejkolwiek innej formy uznania małżeństwa jednopłciowego zawartego za granicą, prawo polskie będzie przyznawać osobom w tym związku jedynie część praw, nieodpowiadającą w pełni skutkom, jakie rodzi zawarcie małżeństwa.
Pewne wątpliwości budzi także rozwiązanie co do ustrojów majątkowych w związku partnerskim,
Pozwala ono wspólność majątkową partnerską lub rozdzielność majątkową z wyrównaniem dorobków ustanowić przez umowę zawartą w formie aktu notarialnego.
Istnieją uzasadnione obawy, że taka procedura może generować dodatkowe – znaczne koszty dla osób w związku partnerskim chcącym ustanowić jeden z powyższych ustrojów majątkowych.
Brakuje również regulacji, która wprost wskazywałaby na skutek ustania wspólności majątkowej w przypadku rozwiązania związku partnerskiego, co rodzi obawy co do odpowiedzialności majątkowej za zobowiązania drugiej osoby po zakończeniu związku partnerskiego.
Na marginesie warto podkreślić, że zasługuje na uznanie zastosowanie w proponowanych projektach ustaw języka inkluzywnego, nierozróżniającego ze względu na płeć.
Amnesty International wyraża nadzieję, że będzie to bodziec do ustanowienia nowego standardu legislacyjnego, realizującego zasadę równości płci, która zostaje zachwiana przez stosowanie w języku prawnym wyłącznie form męskoosobowych.
Jak jednak wspomniano, nie wykluczając możliwości wprowadzenia w polskie ramy prawne alternatywnych form instytucjonalizacji związków,
realizacja standardów ochrony praw osób nieheteroseksualnych powinna nastąpić poprzez zapewnienie równego dostępu do małżeństwa.
Zarówno uniwersalny, jak i europejskie systemy ochrony praw człowieka obejmują prawo do zawarcia małżeństwa i założenia rodziny. Jest ono wprost ujęte:
Prawa tego nie można rozpatrywać w oderwaniu od jednej z podstawowych zasad leżących u podstaw wszystkich instrumentów ochrony praw człowieka,
jaką jest korzystanie z objętych nimi praw i wolności bez dyskryminacji z jakiejkolwiek przyczyny, w tym dyskryminacji ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową. Trzeba również wziąć pod uwagę zasadę równości wobec prawa uprawnienie bez dyskryminacji do jednakowej ochrony prawnej.
Co istotne, prawo do małżeństwa postrzegane w kontekście sytuacji prawnej osób nieheteronormatywnych, podlega znaczącym przemianom – tak na gruncie orzecznictwa, jak i społecznego odbioru. Europejski Trybunał Praw Człowieka w sprawie Oliari i inni przeciwko Włochom uznał je za ewoluujące. Podkreślił szybko rosnącą zgodę europejską, jaka pojawiła się w tym zakresie. Od czasu tego orzeczenia Trybunał konsekwentnie utrzymywał stanowisko o konieczności zapewnienia parom jednopłciowym możliwości instytucjonalizacji związku.
W chwili obecnej małżeństwa par jednopłciowych umożliwia prawodawstwo 22 państw członkowskich Rady Europy.
14 września 2021 roku Parlament Europejski przyjął rezolucję w sprawie praw osób LGBTIQ w UE. Uznaje ona prawo osób nieheteroseksualnych do małżeństwa jako prawo obywatelskie i prawo człowieka. W obliczu szybko zachodzących zmian społecznych konieczna jest reinterpretacja pojęcia małżeństwa także w zakresie praw obywatelskich.
Na obecnym etapie nie powinno być wątpliwości, że – w nawiązaniu do zasady niedyskryminacji – określenie prawa „kobiet i mężczyzn” do zawarcia małżeństwa nie może być rozumiane jako prawo do małżeństwa jedynie osób różnej płci.
Podobnie w przypadku art. 18 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Stanowi on, że „małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej”.
Dokonując jego interpretacji, konieczne jest zestawienie go z konstytucyjną zasadą równości wobec prawa.
Jak wskazali Ewa Łętowska i Jan Woleński w artykule instytucjonalizacja związków partnerskich a Konstytucja RP z 1997 r. „art. 18 Konstytucji określający explicite małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, nie wyklucza małżeństw o innej podmiotowej strukturze [...] nie wynika z tej normy ani z jej umiejscowienia żaden zakaz przyznawania prawnej ochrony związkom konkurencyjnym czy alternatywnym, zarówno na poziomie konstytucyjnym, jak i tym bardziej na poziomie ustaw zwykłych”. W ocenie Amnesty International jako standard międzynarodowy, który w pełni realizuje zasady niedyskryminacji i równego traktowania, należy na tym etapie rozpoznawać równość małżeńską.
Tym samym Amnesty International,
ze wskazanymi zastrzeżeniami, popiera wprowadzenie w polskie ramy prawne instytucji rejestrowanego związku partnerskiego.
Z punktu widzenia ochrony praw człowieka jest ona konieczna jako rozwiązanie, które umożliwi parom jednopłciowym jakąkolwiek formę formalizacji faktycznie tworzonych związków. Amnesty International podkreśla jednak, że realizacja podstawowych praw osób nieheteroseksualnych powinna odbywać się także poprzez równy dostęp do instytucji małżeństwa.
Anna Blaszczak-Banasiak, dyrektorka Stowarzyszenia Amnesty International
Śródtytuły i drobne redakcyjne skróty od redakcji
LGBT+
Władza
Katarzyna Kotula
Rząd Donalda Tuska (drugi)
Amnesty International
konsultacje
związki partnerskie
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Komentarze