Trzy organizacje, którymi kieruje wiceszef Ordo Iuris Tymoteusz Zych dostają dotacje z Narodowego Instytutu Wolności. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że Zych zasiada we władzach NIW. A na tym powiazania jego organizacji z państwowym Instytutem się nie kończą
O Tymoteuszu Zychu zrobiło się w ubiegłym tygodniu głośno. W poniedziałek (10 maja 2021) Ordo Iuris ogłosiło, że będzie on rektorem nowo powołanej uczelni - Collegium Intermarium. Ma ona kształcić konserwatywnych prawników, a tym samym przybliżać Ordo Iuris do realizacji jego celu - uzyskania jak największego wpływu na kształt prawa w Polsce i UE.
prezesem Fundacji Edukacja do Wartości, która jest formalnym założycielem Collegium Intermarium,
prezesem Fundacji Ośrodek Analiz Prawnych, Gospodarczych i Społecznych im. Hipolita Cegielskiego
oraz wiceprezesem związku stowarzyszeń Konfederacja Inicjatyw Pozarządowych RP.
Jak ustaliło OKO.press, wszystkie te organizacje od kilku lat dostają państwowe dotacje z Narodowego Instytutu Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego (dalej: NIW).
Otrzymały już 9 grantów, o łącznej wartości 3 343 248 zł,
w tym roku 4 ich projekty, na łączną kwotę 1 280 700 zł znalazły się na listach rezerwowych (niektóre z dużymi szansami na realizację),
a ubiegają się jeszcze o co najmniej 5 kolejnych dotacji - w sumie 2 021 700 zł.
O 300 000 zł dofinansowania z NIW zabiega także powiązana z Ordo Iuris Fundacja na rzecz Rzetelnej Debaty Publicznej.
Nie byłoby w tym nic dziwnego i niepokojącego, gdyby nie fakt, że
od 2018 roku Tymoteusz Zych jest równocześnie członkiem 11-osobowej rady Narodowego Instytutu Wolności, który przyznaje dotacje,
w radzie NIW zasiadają także 3 osoby, które od jesieni będą wykładowcami rozkręcanego przez Zycha Collegium Intermarium,
zajęcia w Collegium prowadzić ma też jeden z wicedyrektorów NIW,
a drugi wicedyrektor NIW działał do niedawna z Zychem w Konfederacji Inicjatyw Pozarządowych RP (był jej prezesem).
Działacze Ordo Iuris przekonują, że aby skutecznie realizować swoje cele, muszą i chcą pozostać całkowicie niezależni od władzy i publicznego finansowania. Na stronie internetowej OI piszą: „Świadomie rezygnujemy z grantów i dotacji publicznych, których pozyskanie mogłoby ograniczać naszą niezależność. Jedynie dzięki Darczyńcom możemy kontrolować poczynania władzy, bez obawy o dalsze funkcjonowanie”.
I rzeczywiście organizacja zbiera na swoją działalność coraz wyższe kwoty. Według unijnego rejestru przejrzystości, w 2020 roku jej budżet sięgnął 1 510 462 euro, czyli około 6,7 mln zł. Z tego na lobbing w UE miała przeznaczyć pomiędzy 50 tys. a 100 tys. euro.
Ale to tylko część obrazka. Bo ludzie Ordo Iuris, korzystając z wzorów ruchu Tradition, Family, Property (TFP), w którym tkwią jego korzenie, zakładają szereg organizacji pozarządowych, realizujących różne zadania powiązane z celami OI.
I już te organizacje nie tylko nie stronią od publicznego wsparcia, ale przeciwnie: intensywnie o nie zabiegają.
Przeczytaj więcej o korzeniach, powiązaniach i finansowaniu Ordo Iuris
Korzenie Ordo Iuris
Korzenie Ordo Iuris tkwią w organizacjach, które powstały z inicjatywy ludzi zawiązanych z radykalnym ruchem religijnym Tradition, Family, Property (TFP), czyli Tradycja, Rodzina, Własność.
Założycielem TFP był wywodzący się z rodziny brazylijskich plantatorów trzciny cukrowej Plinio Corrêa de Oliveira. W latach 60. skupił on wokół siebie zamożnych katolików, którzy obawiali się, że w ich kraju dojdzie do rewolucji na wzór kubański. Deklarowali, że chcą bronić tradycji i religii.
W latach 80. Kościół Katolicki w Brazylii odciął się od TFP. „Jego ezoteryczny charakter, fanatyzm religijny, kult, jakim obdarza się osobę jego założyciela oraz jego matki, nadużywanie imienia Najświętszej Maryi Panny (...) nie mogą w żaden sposób zasłużyć na aprobatę Kościoła. Z przykrością patrzymy na kłopotliwość świeckiego stowarzyszenia, które przybiera formę katolickiej instytucji religijnej, bez łączności z prawowitymi duszpasterzami.
Tym samym, biskupi Brazylii przestrzegają katolików, aby nie zapisywali się do TFP, ani z nim nie współpracowali” - pisał w komunikacie tamtejszy Episkopat.
Ruch budził kontrowersje także w innych krajach. Wenezuela w 1984 roku, po śledztwie przeprowadzonym przez Prokuraturę Generalną, zakazała mu działalności na swoim terenie. Francuska śledcza komisja parlamentarna uznała go w 1995 roku za sektę. Później sąd uznał, że powinna zachować większą powściągliwość w sformułowaniach.
Ordo Iuris w Polsce
W naszym kraju TFP w latach 90. dopiero kiełkowało - jak pisał Konrad Szczygieł z Fundacji Reporterów - działo się to za sprawą Leonarda Przybysza "delegata brazylijskiej organizacji, szukającego w Polsce partnerów do współpracy".
Jego współpracownikami na blisko dwie dekady zostali krakowianie, koledzy ze studiów, działacze Klubu Zachowawczo-Monarchistycznego: Sławomir Olejniczak, Sławomir Skiba i Arkadiusz Stelmach.
Organizacja od lat zarabia duże pieniądze. Jej patent - zaczerpnięty od siostrzanych organizacji TFP w innych krajach - polega na rozsyłaniu milionów listów z medalikami, różańcami albo obrazkami świętych, do których dołączone są pisma z prośbą o wsparcie "co łaska". Listy pisane są tak, że ich odbiorcy (zwłaszcza osoby w podeszłym wieku), przekonani są, że stowarzyszenie prowadzi z nimi indywidualną korespondencję. I chętniej wpłacają pieniądze z nawet niewielkich emerytur.
W zarządzie fundacji do 2019 roku zasiadali Olejniczak, Skiba i Stelmach, a w radzie - przedstawiciele TFP z Brazylii, Francji i Niemiec.
Kilka lat temu doszło jednak do konfliktu pomiędzy krakowskimi monarchistami, a zagranicznymi przedstawicielami TFP. Ci drudzy odwołali zarząd fundacji. I powołali nowy: Jędrzeja Stępkowskiego (brata Aleksandra Stępkowskiego, pierwszego szefa Ordo Iuris, dziś sędziego Sądu Najwyższego), Macieja Maleszyka i Fernando Antunez-Aldunate. Dwaj Polacy wywodzą się z Krucjaty Młodych, Chilijczyk jest działaczem FTP.
Spór dotyczył kontroli nad finansami fundacji. Podobnie jak stowarzyszenie im. Skargi, zbiera ona ogromne pieniądze, organizując listowe akcje z medalikami itp. Jak ujawnili dziennikarze, tylko w latach 2014-18 na jej konto wpłynęło blisko 200 mln zł darowizn. Pieniądze inwestuje m.in. w nieruchomości. Ale też w ciągu kilku lat wspomogła kwotą ponad 9 mln euro zagraniczne organizacje walczące z LGBT, przeciwko prawu do aborcji, za ograniczeniem dostępu do antykoncepcji i możliwości rozwodów itd.
Stawia sobie ona za cel uzyskanie jak największego wpływu na porządek prawny (łac. ordo iuris) w Polsce i UE, by zmienić go na konserwatywno-katolicką modłę. Związani z nią ludzie tworzą kolejne organizacje (niekojarzone powszechnie z OI), które działając na rozmaite sposoby, mają przybliżać ich do tego celu.
Pierwszym szefem Ordo Iuris był wspomniany już Aleksander Stępkowski, obecny sędzia i rzecznik Sądu Najwyższego. Dziś prezesem jest mec. Jerzy Kwaśniewski, a jego zastępcą Tymoteusz Zych.
W 2019 roku, w konflikcie "skargowców" Kwaśniewski stanął po stronie "monarchistów" (Stelmach i Olejniczak do dziś są członkami rady fundacji OI). Ale profil działalności Ordo Iuris wciąż jest bliski ideom TFP. W znacznym stopniu przyczyniła się ona do ograniczenia prawa Polek do aborcji. Chce też m.in. wypowiedzenia przez Polskę antyprzemocowej konwencji stambulskiej.
O działalności Ordo Iuris pisaliśmy na OKO.press wielokrotnie. Wszystkie artykuły o tej organizacji znajdziecie tutaj.
Tak jest w przypadku organizacji, w których władzach zasiada wiceszef Ordo Iuris Tymoteusz Zych, 35-letni radca prawny i wykładowca akademicki.
Jak wynika z oficjalnej notki o nim, jest on „autorem licznych ekspertyz, opinii prawnych i artykułów naukowych z zakresu ochrony praw człowieka, prawa rodzinnego i polityki rodzinnej, prawa konstytucyjnego oraz międzynarodowego prawa publicznego. Jego opinie i ekspertyzy były wykorzystywane w procesie legislacyjnym, a także przyjmowane zarówno przez polskie i zagraniczne sądy oraz trybunały (...)”.
Coraz częściej jego działalność skupia uwagę publiczną. Kilka miesięcy temu 34 eurodeputowanych z grupy ds. praw osób LGBTI, zaprotestowało przeciwko powołaniu go do Komitetu Ekonomiczno-Społecznego UE, opiniującego unijne projekty legislacyjne. A konkretnie do jednej z grup tego komitetu, zajmującej się m.in. sprawami osób LGBT i równouprawnienia kobiet. Zycha zgłoszono do niej jesienią 2020 roku jako kandydata wspomnianej już wyżej Konfederacji Inicjatyw Pozarządowych RP, której jest współzałożycielem i wiceprezesem.
Wcześniej - bo już w lutym 2018 - Zych został przedstawicielem konserwatywnych organizacji pozarządowych w radzie Narodowego Instytutu Wolności, rządowej agencji, która zarządza programami wsparcia NGOsów. W 2021 roku powołano go do rady na kolejną kadencję.
Zobacz skład rady NIW powołanej w 2021 roku
Rada Narodowego Instytutu Wolności powołana w lutym 2021 roku:
członek powołany przez prezydenta RP:
Marek Rymsza, doradca prezydenta Andrzeja Dudy,
członek powołany przez ministra finansów:
Piotr Patkowski, podsekretarz stanu w ministerstwie finansów, w przeszłości działacz Stowarzyszenia KoLiber i współpracownik Instytutu Sobieskiego,
członek reprezentujący jednostki samorządu terytorialnego:
Iwona Gibas, wieloletnia dyrektor biura poselskiego Beaty Szydło, członkini zarządu województwa małopolskiego,
3 członków powołanych przez Przewodniczącego Komitetu ds. Pożytku Publicznego (Piotra Glińskiego):
Piotr Mazurek, wiceprzewodniczący Komitetu ds. Pożytku Publicznego, sekretarz stanu w KPRM, działacz PiS, kiedyś współpracownik Fundacji Republikańskiej oraz wiceprezes Stowarzyszenia KoLiber,
Ewa Leś, wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego, członkini Narodowej Rady Rozwoju powołanej przez prezydenta Andrzeja Dudę,
Bartłomiej Orzeł, pełnomocnik rządu ds. programu "Czyste Powietrze", kiedyś związany z Klubem Jagiellońskim,
5 członków reprezentujących organizacje pozarządowe:
Tymoteusz Zych, wiceprezes Fundacji na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris,
Wojciech Jachimowicz, przedstawiciel Dolnośląskiego Towarzystwa Regionalnego,
Jarosław Bierecki, prezes Fundacji Wspierania Ubezpieczeń Wzajemnych, brat senatora Grzegorza Biereckiego (twórcy systemu SKOK),
Anna Budzanowska, była wiceminister edukacji i nauki w rządzie PiS,
Eliasz Grubiński, wieloletni instruktor Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej, wolontariusz Fundacji Action-Life; do jesieni 2020 członek gabinetu politycznego wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, od jesieni - wicedyrektor Departamentu Analiz Przygotowań Obronnych Administracji w kancelarii premiera.
Zobacz, kto jeszcze jest fundatorem Ośrodka im. Cegielskiego
Poza Tymoteuszem Zychem, fundatorami Ośrodka im. Cegielskiego są:
Jerzy Kwaśniewski, adwokat, prezes fundacji Ordo Iuris,
Bartosz Lewandowski, również adwokat, dyrektor Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris,
Olaf Szczypiński, były koordynator Zespołu Analitycznego Centrum Analiz Legislacyjnych Ordo Iuris, współautor raportu "Jakiej polityki rodzinnej potrzebuje Polska"
i Karolina Pawłowska, dyrektorka Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris, działająca też w konserwatywnej Konfederacji Kobiet RP.
W zarządzie fundacji, poza Zychem, zasiadają Kwaśniewski, Lewandowski, Szczypiński i Paweł Pawłowski, mąż Karoliny Pawłowskiej.
Ten ostatni jest także członkiem rady wspomnianej na początku tekstu Fundacji na rzecz Rzetelnej Debaty Publicznej, której patronuje Ordo Iuris. W 2020 ta organizacja stworzyła portal fact-checkingowy sprawdzimy.info. W tym roku ubiega się o 300 000 zł z NIW, na projekt "Kontra - Budujemy forum debaty publicznej 300 000 zł". Został on zakwalifikowany do oceny merytorycznej.
Pierwszą siedzibą fundacji było mieszkanie przy ul. Jaracza w Warszawie, należące do rodziny Jerzego Kwaśniewskiego, wiceprezesa Ośrodka (ds. finansowych), a równocześnie prezesa fundacji Ordo Iuris. Dziś organizacja rezyduje przy Pl. Grzybowskim, w budynkach Parafii Wszystkich Świętych.
Niemal od początku swej działalności Ośrodek im. Cegielskiego korzystał z publicznego wsparcia, choć początkowo nie było ono duże. W 2018 roku dostał 34 300 zł dotacji z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, którym rządził wówczas Jarosław Gowin, i 74 000 zł z podlegającego ministrowi Piotrowi Glińskiemu Narodowego Centrum Kultury. Organizacja pisała też analizy na zlecenie prawicowych polityków.
Przeczytaj więcej na ten temat
W 2018 roku Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przyznało Ośrodkowi im. Cegielskiego 34 300 zł dotacji na projekt "Akademia Analityka" (prowadzone w trzech miastach warsztaty z „tworzenia materiałów analitycznych” i "skutecznego komunikowania przekazu").
Narodowe Centrum Kultury przekazało Ośrodkowi 74 000 zł na projekt „Sztuka prawem chroniona” (trzy konferencje o ochronie praw autorskich i poradnik na ten temat, pod red. Tymoteusza Zycha).
Fundacja pisała także zlecone analizy. W 2018 roku, na zamówienie Jana Klawitera (wtedy posła niezależnego, obecnie z PiS) przygotowała opracowanie nt. polityki klimatycznej i energetycznej UE. A na zlecenie Dobromira Sośnierza (wtedy eurodeputowanego, obecnie posła Konfederacji) - w 2018 roku napisała raport o "praworządności proceduralnej" w Parlamencie Europejskim i w 2019 analizę „Manifestu z Ventotene” Altiero Spinellego (dokument nazwano „symbolem paneuropejskiej konspiracji lewicy, wskazującej kierunek marszu UE”). Publikacja powstała pod redakcją Zycha, przy wsparciu ekspertów Ordo Iuris.
W sumie, przez pierwsze półtora roku działalności, Ośrodek im. Cegielskiego miał 223 tys. zł przychodu z darowizn i usług. W kolejnych latach wpływy znacznie poszły w górę.
Fundacja dostała aż 5 dotacji z Narodowego Instytutu Wolności - łącznie 1 675 898 zł. Z tego:
700 000 zł na trzyletni projekt „W stronę wolności - Sąd Arbitrażowy przy Ośrodku Analiz Prawnych Gospodarczych i Społecznych im. Hipolita Cegielskiego” (grant z PROO 2019, priorytet 1a - wsparcie działań misyjnych i rozwoju instytucjonalnego);
285 088 zł na projekt „Rozwój Ośrodka Analiz”, w ramach którego przez rok prowadzono monitoring legislacji, m.in. dotyczącej organizacji pozarządowych (PROO 2019, priorytet 4 - rozwój instytucjonalny think-tanków obywatelskich);
372 460 zł na „Budowę zaplecza fundraisingowego Ośrodka Analiz Cegielskiego” (PROO 2020, priorytet 2a - budowa początkowych kapitałów żelaznych);
119 950 zł na prowadzenie w szkołach zajęć, w ramach projektu „Młody człowiek w świecie dezinformacji” (FIO 2020, priorytet 3 - rozwój edukacji obywatelskiej i kompetencji społecznych)
i 198 400 zł na realizację w latach 2020-2021 portalu fact-checkingowego Odfejkuj.info (PROO 2020, priorytet 3 - rozwój instytucjonalny lokalnych organizacji strażniczych).
W tym roku na liście rezerwowej wniosków, które mogą dostać dotację z NIW, jeśli zwolnią się jakieś środki, znalazł się projekt "Badamy samorządy - Rozwój Ośrodka Analiz Cegielskiego" (PROO 2021), wyceniony na 265 400 zł.
Organizacja ubiega się także o 310 200 zł na "Wzmocnienie kompetencji organizacji obywatelskich i wspólnot lokalnych w zakresie crowdfundingu" (NOWEFIO 2021). Przeszła już pozytywnie ocenę formalną.
(Uwaga! W linkach znajdziecie pełne listy dotacji przyznanych w ramach poszczególnych programów.)
Powstała w marcu 2017 roku - gdy w resorcie ministra Piotra Glińskiego pisano ustawę o NIW i trwała gorąca dyskusja, kto powinien dzielić w Polsce środki dla organizacji pozarządowych. Od razu zaatakowała Fundację Batorego, której rząd chciał odebrać prawo dzielenia tzw. funduszy norweskich. Zarzucała jej wspieranie "kontrowersyjnych" projektów (np. dotyczących LGBT), które - jej zdaniem - godzą w polski porządek prawny.
W zamyśle założycieli, Konfederacja ma być prawicową alternatywą dla Ogólnopolskiej Fundacji Organizacji Pozarządowych, która występuje często w rozmowach z władzą jako reprezentacja NGOsów.
Członkami Konfederacji zostały m.in. fundacje Ordo Iuris i Ośrodek im. Cegielskiego. Trzy ostatnie siedziby KIPR to kolejno: mieszkanie rodziny szefa Ordo Iuris Jerzego Kwaśniewskiego przy ul. Jaracza w Warszawie, budynek PAST-y, gdzie swą siedzibę ma Ordo Iuris i w końcu Parafia Wszystkich Świętych, gdzie mieści się też Ośrodek im. Cegielskiego.
Od początku działalności Konfederacja jest dotowana przez państwo. W 2017 roku przyznano jej 76 230 zł ze sławnego Funduszu Sprawiedliwości, podlegającego ministrowi Ziobro i 54 000 zł z Narodowego Centrum Kultury, które nadzoruje minister Gliński.
Dzięki realizowanym przez nią projektom, rządzący - nie do końca w zgodzie z prawdą - mogą chwalić się, że wspierają jawność w życiu publicznym, prowadzą dialog z organizacjami pozarządowymi oraz dbają o prawa i wolności obywatelskie.
Przeczytaj więcej o projektach finansowanych przez FS i NCK
W listopadzie 2017 roku Konfederacja zorganizowała Kongres Inicjatyw Pozarządowych, na który zjechało kilkuset przedstawicieli organizacji pozarządowych - głównie konserwatywnych. Poruszano podczas niego m.in. sprawy finansowania NGOsów i współpracy z instytucjami państwowymi.
Prelegentami byli m.in. Tymoteusz Zych i wicepremier, a równocześnie przewodniczący Komitetu ds. Pożytku Publicznego Piotr Gliński.
Podlegające Glińskiemu Narodowe Centrum Kultury wyłożyło na organizację kongresu 54 000 zł (w ramach programu dotacyjnego Kultura Interwencje 2017).
Również w listopadzie 2017 roku nadzorowany przez ministra Zbigniewa Ziobro Fundusz Sprawiedliwości przyznało Konfederacji 76 230 zł dotacji na realizację projektu „Tu mieszkam, tu strzegę - kompendium wiedzy i seminarium dla osób prowadzących działalność strażniczą samorządu terytorialnego”.
W ramach projektu Konfederacja zorganizowała seminarium skierowane do watchdogów na temat dostępu do informacji publicznej. Ale uwaga - do informacji dotyczących samorządu terytorialnego, a nie wszystkich publicznych instytucji. Powstało też kompendium na ten temat, zredagowane przez Tymoteusza Zycha i Olafa Szczypińskiego (były koordynator Zespołu Analitycznego Centrum Analiz Legislacyjnych Ordo Iuris, założyciel Ośrodka im. Cegielskiego).
Dzięki temu resort Ziobry, który sam od lat ogranicza dostęp do informacji publicznej (także o wydatkach z Funduszu Sprawiedliwości), może pochwalić się, że wspiera jawność w instytucjach publicznych.
W 2018 roku Konfederacja, razem z Ordo Iuris, zorganizowała Forum Praw i Wolności - dużą konferencję na Stadionie Narodowym, w związku z 70. rocznicą przyjęcia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Patronatem objęły ją ministerstwa nauki i kultury. A sponsorem była państwowa spółka PKP Informatyka.
Od 2019 roku Konfederacja dostaje duże wsparcie z Narodowego Instytutu Wolności. Według naszych ustaleń, NIW przyznał jej 3 dotacje, o łącznej wartości 1 167 350 zł. W tym:
268 200 zł na realizację w latach 2019-2020 projektu „Konfederacja organizacjom - upowszechnianie wiedzy z zakresu ochrony danych osobowych” (z programu FIO 2019, priorytet 4 - silne organizacje pozarządowe);
699 150 zł na „Rozwój instytucjonalny Konfederacji Inicjatyw Pozarządowych RP” w latach 2019-2021 (PROO 2019, priorytet 1a - wsparcie działań misyjnych i rozwoju instytucjonalnego)
i 200 000 zł na „Wzmocnienie i rozwój portalu branżowego dla NGO aktywiusz.pl” w latach 2020-2021 (PROO 2020, priorytet 3 - rozwój instytucjonalny lokalnych organizacji strażniczych i mediów obywatelskich).
Obecnie Konfederacja ubiega się o kolejną dotację - 311 700 zł na projekt "Budujemy networking polskich NGO" (NOWEFIO 2021). Przeszedł on już wstępną weryfikację i został zakwalifikowany do oceny merytorycznej.
Kolejne 2 projekty organizacji trafiły na listę rezerwową (do realizacji, jeśli zwolnią się środki):
„Hub dla NGO Kapitałem Żelaznym KIPR”, na który organizacja chciała dostać 416 900 zł (PROO 2021, priorytet 2a)
i "Wzmocnienie instytucjonalne Think Tanku Konfederacji Inicjatyw Pozarządowych RP", który wyceniła na 298 400 zł (PROO 2021, priorytet 4).
Zobacz, jakie projekty Konfederacji były na listach rezerwowych w latach 2018-20
W latach 2018-20 na listach rezerwowych projektów do finansowania znalazły się 3 projekty Konfederacji:
„Wsparcie i budowa sieci regionalnych małych organizacji pozarządowych: szkolenia, ePoradnik kodeks postępowania w zakresie danych osobowych” - wyceniony na 138 300 zł (FIO 2018, priorytet 4);
W kwietniu 2021 roku dotychczasowy prezes Konfederacji Inicjatyw Pozarządowych RP - Przemysław Jaśkiewicz - powołany został na stanowisko wicedyrektora Narodowego Instytutu Wolności.
W rejestrze sądowym wciąż jeszcze wpisany jest jako szef KIPR, ale w odpowiedzi na pytania OKO.press wyjaśnia, że 12 kwietnia 2021 złożył rezygnację z tej funkcji. "Natomiast Krajowy Rejestr Sądowy ciągle jeszcze nie uaktualnił wpisu, na co nie mam wpływu” - pisze.
Powstała na początku 2020 roku. Zych jest jej prezesem, a wiceprezesem Jerzy Kwaśniewski (szef Ordo Iuris). W radzie fundacji zasiadają Marcin Olszówka (działa również w Polskim Towarzystwie Prawa Wyznaniowego) i Karolina Pawłowska (szefowa Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris, współzałożycielka fundacji Ośrodek im. Cegielskiego).
W tym roku organizacji przyznano 500 000 zł dotacji z Narodowego Instytutu Wolności, na "Budowę początkowych kapitałów żelaznych" (PROO 2021, priorytet 2a - wsparcie budowy początkowych kapitałów żelaznych).
Ubiega się jeszcze o wsparcie na 3 kolejne projekty:
"Rozwój organizacyjny Fundacji Edukacja do Wartości" (wniosek o 700 000 zł z PROO 2021, priorytet 1a),
Wszystkie te projekty przeszły pomyślnie weryfikację formalną i zostały zakwalifikowane do oceny merytorycznej. Na listę rezerwową trafił zaś projekt "Rozwój think-tanku Fundacji Edukacja do wartości", na który fundacja Zycha chciała dostać 300 000 zł (z PROO 2021, priorytet 4).
Wykładowcy z Narodowego Instytutu Wolności
To Fundacja Edukacja do Wartości jest założycielem uczelni Collegium Intermarium, której uruchomienie ogłosili w ubiegłym tygodniu ludzie Ordo Iuris.
Misją uczelni ma być "edukacja oparta na klasycznych wartościach cywilizacji europejskiej: rzymskiej kulturze prawnej, greckiej filozofii i etyce chrześcijańskiej".
„Liczymy na to, że dzięki temu nowemu projektowi, który jest naturalnym etapem rozwoju Instytutu Ordo Iuris, to absolwenci Collegium Intermarium będą wkrótce kształtować politykę, prawo i tożsamość Europy Środkowej jako regionu ludzi świadomych, pozbawionych kompleksów wobec państw Zachodu i Wschodu oraz wykształconych na najwyższym światowym poziomie” - pisali w komunikacie rozesłanym do sympatyków Ordo Iuris założyciele szkoły.
Model jej działania ma być zbliżony do kształcenia w uczelniach Opus Dei - każdy student ma mieć własnego tutora, czyli opiekuna, który czuwa nad jego rozwojem. A rozwój polegać ma nie tylko na przygotowaniu studenta do zawodu, ale na jego wszechstronnej formacji.
Uczelnia ogłosiła już, kto od jesieni będzie prowadził w niej zajęcia. Na liście przyszłych członków kadry znaleźli się m.in.:
Michał Rulski - zastępca dyrektora Narodowego Instytutu Wolności, były wicedyrektor Departamentu Społeczeństwa Obywatelskiego w kancelarii premiera,
Piotr Mazurek - członek rady NIW reprezentujący przewodniczącego Komitetu ds. Pożytku Publicznego, czyli Piotra Glińskiego, sam jest wiceprzewodniczącym tego komitetu, a także sekretarzem stanu w kancelarii premiera i pełnomocnikiem rządu ds. polityki młodzieżowej;
Bartłomiej Orzeł - kolejny członek rady NIW reprezentujący Glińskiego, ekonomista, dziennikarz, współzałożyciel portalu Jagiellonski24.pl, od września 2020 roku pełnomocnik rządu ds. programu „Czyste Powietrze”
i Piotr Patkowski - członek rady NIW, reprezentujący Ministerstwo Finansów, wiceminister tego resortu i zarazem Główny Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych.
Zapytaliśmy wymienioną wyżej czwórkę, czy to, że będą wykładowcami uczelni prowadzonej przez fundację, która otrzymuje i ubiega się o dotacje z NIW, a równocześnie zasiadają we władzach NIW, nie jest konfliktem interesów.
Wicedyrektor NIW, Michał Rulski odpisał: "O konflikcie interesów nie można mówić, gdyż nie ma żadnej formalnej zależności czy współzależności pomiędzy moją osobą oraz piastowaną funkcją, a wspomnianą Fundacją".
Podkreślił, że "kluczem dla efektywnego funkcjonowania systemu szkolnictwa wyższego i nauki jest wolność nauczania, badań naukowych oraz autonomia uczelni”. A on "w swojej działalności naukowej i dydaktycznej zawsze pamięta o odpowiedzialności za jakość i rzetelność prowadzonych badań oraz za wychowanie młodego pokolenia".
Bartłomiej Orzeł z rady NIW, w rozmowie z nami tłumaczy: „Collegium Intermarium chyba nie jest beneficjentem środków z NIW. Jeśli chodzi o Fundację do Wartości - nie wydaje mi się żeby był to konflikt interesów. Z prostego powodu: rada opiniuje ogólny kształt programów dotacyjnych czy regulaminów, jest organem doradczym, natomiast samej oceny wniosków dokonują już wyznaczone do tego osoby. Nie mam wpływu na ich oceny i decyzje”.
Na to, że rada NIW nie ma wpływu na decyzje o dofinansowywaniu konkretnych projektów i że wybierają je specjalnie powoływani eksperci, wskazują w swoich odpowiedziach również Piotr Mazurek i Piotr Patkowski.
Mazurek wyjaśnia też, że Collegium Intermarium zwróciło się do niego "z propozycją współpracy w zakresie umiejscowienia treści związanych z organizacjami pozarządowymi w planowanym programie studiów", a
on zawsze pozytywnie odpowiada "na wszelkie propozycje działań umożliwiających pochwalenie się ogromnym dorobkiem rządu Prawa i Sprawiedliwości w zakresie wspierania rozwoju społeczeństwa obywatelskiego".
Przeczytaj pełne odpowiedzi Mazurka i Patkowskiego
Odpowiedź Piotra Mazurka z KPRM:
"W odpowiedzi na Pani pytania uprzejmie informuję, że uczelnia Collegium Intermarium zwróciła się do mnie z propozycją współpracy w zakresie umiejscowienia treści związanych z organizacjami pozarządowymi w planowanym programie studiów. Chodzi o współpracę merytoryczną, jak i bezpośrednie zaangażowanie w prowadzenie zajęć.
Osobiście zawsze pozytywnie odpowiadam na wszelkie propozycje działań umożliwiających pochwalenie się ogromnym dorobkiem rządu Prawa i Sprawiedliwości w zakresie wspierania rozwoju społeczeństwa obywatelskiego, jak i podzielenie się moimi osobistymi doświadczeniami w ponad 11-letniej działalności społecznej w trzecim sektorze.
Chętnie dzielę się także, zwłaszcza z młodszymi słuchaczami, posiadaną wiedzą z zakresu nauk politycznych czy historycznych. Prowadziłem dziesiątki, jeśli nie setki, zajęć, spotkań, warsztatów czy seminariów i szkoleń dla najróżniejszych grup, osób, organizacji czy środowisk obywatelskich. Ostatnio np. w ramach zajęć korepetycyjnych z WOS i historii dla maturzystów w ramach akcji jednego z NGO-sów.
Jestem otwarty na współpracę ze wszelkimi organizacjami, instytucjami czy uczelniami wyższymi, które są zainteresowane moją wiedzą i doświadczeniem. W miarę możliwości czasowych staram się odpowiadać pozytywnie na wszelkie tego typu zaproszenia, zarówno jednorazowe, jak i cykliczne.
Absolutnie nie jest uprawnione łączenie w/w współpracy z uczelnią Collegium Intermarium z jakimikolwiek konkursami dotacyjnymi Narodowego Instytutu Wolności.
Zgodnie z powszechnie dostępnymi przepisami, które regulują ich przeprowadzanie, Rada NIW nie ma i nigdy nie miała żadnego wpływu na decyzje o dofinansowywaniu konkretnych projektów. Wnioski są oceniane przez zewnętrznych ekspertów – dwóch równolegle, a w razie rozbieżności w ocenie – także przez trzeciego. Listy rankingowe zatwierdza panel ekspertów losowo dobranych spośród wszystkich oceniających - osobno do każdego konkursu. Nigdy do grona ekspertów NIW nie należałem, ani nie aspirowałem.
Warto także dodać, że z danych powszechnie dostępnych na stronie internetowej NIW-CRSO wynika, że fundacja, o którą Pani pyta, a która jest podmiotem odrębnym od uczelni Collegium Intermarium, złożyła do NIW dwa wnioski grantowe, które zostały do tej pory rozpatrzone: jeden uzyskał dofinansowanie, a drugi nie otrzymał dotacji. Niezależnie od przedstawionego stanu prawnego i braku wpływu członków Rady na te decyzje, trudno doszukiwać się jakiegokolwiek „preferowania” tego podmiotu przez NIW-CRSO.
Z wyrazami szacunku
Piotr Mazurek
Sekretarz stanu
Pełnomocnik Rządu ds. Polityki Młodzieżowej
Wiceprzewodniczący Komitetu ds. Pożytku Publicznego
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów"
Odpowiedź wydziału prasowego ministerstwa finansów, udzielona w imieniu Piotra Patkowskiego:
Pani Redaktor,
rada NIW nie ma wpływu na ocenę wniosków, których dokonują niezależni eksperci według określonych procedur. Minister Piotr Patkowski nie bierze udziału i nigdy nie brał udziału w ocenie takich wniosków.
Z poważaniem
Wydział Prasowy
Biuro Komunikacji i Promocji"
Działacze organizacji pozarządowych, z którymi rozmawialiśmy, wskazują jednak na zagrożenia, wiążące się z tym, że w radzie NIW zasiada członek władz organizacji ubiegających się o dotacje (Tymoteusz Zych), kolejni trzej członkowie rady i wicedyrektor NIW będą wykładowcami zakładanej przez niego uczelni (Mazurek, Orzeł, Patkowski i Rulski), a drugi wicedyrektor NIW jest kolegą Zycha z Konfederacji Inicjatyw Pozarządowych RP.
Przypominają, że to dyrekcja Instytutu sprawuje nadzór nad właściwą realizacją obecnych i przyszłych programów wsparcia społeczeństwa obywatelskiego (PROO i FIO). I to ona decyduje o zasadach konkursów NIW, a także powołuje ekspertów oceniających poszczególne wnioski i zatwierdza listę projektów do realizacji. Rada z kolei zatwierdza regulaminy konkursów o dofinansowanie.
"Jeśli ktoś zasiada we władzach NIW, a równocześnie jest związany z organizacjami pozarządowymi, istnieje ryzyko, że będzie wpływał na taki kształt konkursów NIW albo taki dobór ekspertów oceniających wnioski, by pieniądze dostawały NGOsy o konkretnym profilu. Poza tym, liczna obecność we władzach NIW osób kojarzonych z konkretnymi organizacjami może psychologicznie wpływać na ekspertów" - mówi wieloletnia szefowa znanego stowarzyszenia, które korzysta z publicznych dotacji.
Tymoteusz Zych nie odpowiedział na nasze pytania dotyczące konfliktu interesów i działalności organizacji, w których działa oraz Collegium Intermarium.
Uczelnia zainauguruje swoją działalność 28 maja 2021, międzynarodową konferencją „Intermarium. Przestrzeń Wolności i Ładu”. Według publicznych zapowiedzi Zycha, wezmą w niej udział m.in. Piotr Mazurek z KRPM i rady NIW oraz Piotr Gliński, przewodniczący Komitetu ds. Pożytku Publicznego nadzorujący NIW.
Edycja z 25 maja 2021 roku:
Wymieniając w tekście blisko 30-krotnie nazwę Ordo Iuris, raz - w wyniku oczywistej omyłki pisarskiej - użyliśmy nazwy Opus Dei (pisząc, że Tymoteusz Zych, wraz ze znajomymi z OD - a nie, jak powinno być: z OI - utworzył Ośrodek im. Cegielskiego). Omyłkowo określiliśmy też Konfederację Inicjatyw Pozarządowych RP mianem "fundacji" - jest ona związkiem stowarzyszeń (wynikało to z opisu w tekście i dołączonego do tekstu wypisu z KRS). Oba błędy zostały poprawione.
Sprostowanie
"Nieprawdą jest, że dr r.pr. Tymoteusz Zych zasiada we władzach Narodowego Instytutu Wolności
dr r.pr. Tymoteusz Zych"
Odpowiedź redakcji
Zgodnie z Prawem prasowym, odpowiedź redakcj zostanie opublikowana dzień po publikacji sprostowania.
Od wiosny 2016 do wiosny 2022 roku wicenaczelna i szefowa zespołu śledczego OKO.press. Wcześniej dziennikarka „Polityki” (2000-13) i krótko „GW”. W konkursie Grand Press 2016 wybrana Dziennikarzem Roku. W 2019 otrzymała Nagrodę Specjalną Radia Zet - Dziennikarz Dekady. Laureatka kilkunastu innych nagród dziennikarskich. Z łódzkich Bałut.
Od wiosny 2016 do wiosny 2022 roku wicenaczelna i szefowa zespołu śledczego OKO.press. Wcześniej dziennikarka „Polityki” (2000-13) i krótko „GW”. W konkursie Grand Press 2016 wybrana Dziennikarzem Roku. W 2019 otrzymała Nagrodę Specjalną Radia Zet - Dziennikarz Dekady. Laureatka kilkunastu innych nagród dziennikarskich. Z łódzkich Bałut.
Komentarze