Moskwa ogłasza koniec ery współpracy z Zachodem. Prorosyjski były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder, który w zeszłym tygodniu spotkał się w Moskwie z Putinem, nadal wierzy w porozumienie: „Pierwszym sukcesem jest umowa o zboże, może uda się ją stopniowo rozszerzyć do zawieszenia broni”
Sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych Antonio Guterres zapowiada, że ONZ przyjrzy się wydarzeniom z 29 lipca. Wtedy w rosyjskim obozie filtracyjnym w Ołeniwce doszło do wybuchu. W jego wybuchu miało zginąć 53 jeńców wojennych z oddziałów broniących wcześniej zakładów Azowstal - twierdzi amerykański Instytut Badań nad Wojną. Według Ukraińców w obozie mogło dojść do wybuchu bomby termobarycznej. Detonacji po serii przesłuchań jeńców mieli dokonać najemnicy z oddziałów specjalnych Grupy Wagnera. Rosjanie twierdzą, że do tragedii doszło po tym, jak w obóz trafił pocisk z wyrzutni HIMARS używanej przez ukraińską armię.
"Postanowiłem, zgodnie z moimi kompetencjami i uprawnieniami, rozpocząć misję rozpoznawczą. mam uprawnienia do prowadzenia dochodzeń w sprawach karnych, ale mogę rozpocząć misję ustalania faktów" - powiedział Guterres dodając, że ONZ podejmuję tę inicjatywę na prośbę obu stron konfliktu.
Szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba potwierdził, że kolejne statki mogą wypłynąć z czarnomorskich portów. Mają dostarczyc zboże do krajów importujących je od naszego wschodniego sąsiada. Stało się to możliwe po podpisaniu umowy pomiędzy Rosją, Ukrainą i jej gwarantami: Turcją i Organizacją Narodów Zjednoczonych. Zagwarantowano w niej powstanie bezpiecznych szlaków morskich dla statków wiozących między innymi kukurydzę i pszenicę.
"Kolejne statki są gotowe do wypłynięcia z portów uczestniczących w inicjatywie zbożowej. Powinny wyruszyć z nich zgodnie z ustalonym harmonogramem. Mamy nadzieję, że wszystko się uda, a Federacja Rosyjska nie podejmie żadnych kroków by złamać ustalenia, która była tak trudna do uzgodnienia dzięki mediacji ONZ i Turcji” - mówił cytowany przez agencję Unian Kułeba.
Z portów w Odessie, Piwdennym i Czarnomorsku może w najbliższych dniach wypłynąć 10 statków ze zbożem. Pierwszy morski transport zmierza już w kierunku Libii, gdzie trafić ma 26 tys. ton kukurydzy.
Turbina niezbędna do normalnego działania gazociągu Nord Stream 1 nie może zostać sprowadzona do Rosji - twierdzi Gazprom. Przypomnijmy: urządzenie miało trafić do Rosji po pracach serwisowych w Kanadzie. Według informacji podawanych przez niemiecki rząd turbina jest w Niemczech i w każdym momencie może zostać wysłana do stacji kompresorowej Gazpromu.
Według rosyjskiego przedsiębiorstwa uniemożliwiają to jednak przez sankcje wprowadzone przez Wielką Brytanię, Niemcy i Unię Europejską. Wcześniej rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow stwierdził, że Niemcy muszą przedstawić dodatkową dokumentację potwierdzającą, że turbina nie może być zdalnie wyłączona przez Brytyjczyków. Turbina była serwisowana przez brytyjską firmę zależną od jej producenta, niemieckiego Siemensa. Przepływy gazu przez pierwszą, działającą nitkę rurociągu Nord Stream w ostatnim czasie spadły do 20 procent normy.
Federacja Rosyjska celowo zabiła ukraińskich jeńców wojennych w Ołeniwce, detonacji w miejscu ich przetrzymywania dokonali bojownicy z Grupy Wagnera — twierdzi Zarząd Główny Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy.
Ukraiński wywiad poinformował, że ustalił już część szczegółów zbrodni.
Rosjanie nie zamierzali wymieniać obrońców zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu przetrzymywanych w obozie jenieckim w Ołeniwce
„Przesłuchania więźniów prowadzili śledczy z ministerstwa bezpieczeństwa Donieckiej Republiki Ludowej wraz z przedstawicielami Grupy Wagner i Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. Podczas przesłuchań aktywnie stosowano tortury fizyczne i bicie” – informuje wywiad.
Wg Ukraińców przesłuchania nie miały na celu uzyskania poufnych informacji, ale "znęcanie się, fizyczne upokorzenie, psychologiczną demoralizację w celu złamania moralnych i psychologicznych cech ukraińskich żołnierzy”.
W przypadku realizacji wspomnianego planu przedstawiciele FSB planowali wykorzystanie więźniów ukraińskich w prorosyjskich reportażach. Więźniowie mieli w nich przyznawać się do „popełnionych zbrodni i okrucieństw wobec miejscowej ludności". Ukraińscy żołnierze mieli też wyrzec się poglądów i potępić działania władz Ukrainy.
Przesłuchania były prowadzone regularnie, ale zakończyły się niepowodzeniem. „Więźniowie ukraińscy wykazali się wyjątkową odwagą i niezłomną wolą” – pisze Zarząd Główny Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy. Wg niego strona rosyjska „nie zamierzała wymieniać jeńców wojennych i, aby ukryć niewłaściwe warunki i formy przesłuchań ukraińskich żołnierzy (które mogłyby służyć jako baza dowodowa w Trybunale Haskim), celowo zabiła jeńców".
"Według dostępnych danych, detonacji miejsca przetrzymywania ukraińskich żołnierzy dokonali bojownicy z Grupy Wagnera. Zrobili to przy pomocy wysoce łatwopalnej substancji, co doprowadziło do szybkiego rozprzestrzenienia się ognia na terenie obiektu" - pisze ukraiński wywiad.
O zbrodni w Ołeniwce pisaliśmy tutaj:
Rada Federalna Konfederacji Szwajcarskiej nałożyła kolejne sankcje na Rosję. Sankcje są zgodne z siódmym pakietem sankcji UE.
Nowe środki dotyczą przede wszystkim zakazu zakupu, importu lub transportu złota i produktów ze złota z Rosji. Usługi w związku z tymi towarami są również zabronione. Środki wchodzą w życie 3 sierpnia o godzinie 18:00 czasu środkowoeuropejskiego.
29 lipca Federalny Departament Spraw Gospodarczych, Edukacji i Badań (EAER) dodał do listy sankcji kolejne 54 osoby oraz 9 organizacji i podmiotów. Szwajcarska lista osób i podmiotów objętych sankcjami w związku z sytuacją na Ukrainie jest w pełni zgodna z listą UE.
O skuteczności sankcji na Rosję pisaliśmy m.in. tutaj:
Obiecał to dziś przewodniczący Komisji Ustawodawstwa Konstytucyjnego Rady Federacji Andriej Kliszas.
Od 2017 roku w Rosji obowiązuje zakaz korzystania z usług VPN i anonimizatorów w celu uzyskania dostępu do informacji zabronionych. Nie ma za to jednak kar. Po zablokowaniu głównych zachodnich mediów społecznościowych na początku “operacji specjalnej” w Ukrainie popyt na usługi VPN w Rosji znacząco wzrósł. Na początku czerwca cenzor internetowy Roskomnadzor poinformował, że ogranicza działanie usług VPN w Rosji, które naruszają prawo Federacji Rosyjskiej. Na razie jednak władza w Rosji tylko straszy – nie atakuje internautów.
9 procent było tam na wakacjach dziesięć lub więcej lat temu. Tylko 2 procent respondentów wyjechało na zagraniczne wakacje mniej niż rok temu.
Co więcej, jedna trzecia ankietowanych przez rosyjską pracownię badawczą FOM nigdy nawet nie opuściła swojego regionu, a 17 procent podróżowało po Rosji ponad dziesięć lat temu.
Z tych, którzy wyjechali z miejsca zamieszkania, jedna trzecia odwiedziła Soczi i inne kurorty Terytorium Krasnodarskiego. Co piąty był w Petersburgu, Moskwie i na Krymie.
Reprezentatywne badanie populacji „FOMnibus” zostało przeprowadzone 24 lipca 2022 r. wśród obywateli w wieku 18 lat i więcej. Wzięło w nim udział 1500 respondentów.
Rosyjskie siły naciskające w kierunku Bachmutu nie osiągnęły ciągle znaczących postępów - podała ukraińska armia. W swojej codziennej aktualizacji, wojskowy Sztab Generalny powiedział, że rosyjskie oddziały posunęły się do przodu z północnego zachodu w kierunku Bachmutu, ale były to próby nieudane i Rosjanie się wycofali.
W tym samym czasie zaczęła się zarządzona przez władze Ukrainy obowiązkowa ewakuacja wschodniego regionu Doniecka.
Wczoraj jednak z rosyjskich rakiet trafiła w budynek w Radechowie blisko granicy z Polską. Rosja ogłosiła, że zniszczyła w teh sposób skład z bronią z Polski. Mer niedalekiego Lwowa przyznał, że do ataku doszło, zniszczony został jeden budynek, ale nikomu nic się nie stalo.
Uważana za kochankę Putina 39-letnia Alina Kabajewa trafiła na najnowszą listę osób objętych amerykańskimi sankcjami po inwazji Rosji na Ukrainę. Majątek Kabajewej w USA został zamrożony.
Kabajewa miała być objęta sankcjami w kwietniu, ale w ostatniej chwili Amerykanie ją z niej skreślili, by nie dociskac Putina do ściany. Od maja Kabajewa jest już natomiast na brytyjskiej liście sankcyjnej. Kabajewa, była gimnastyczka, jest prezeską rosyjskiej New Media Group, największej prywatnej firmy medialnej w kraju.
Zgodnie z lipcowym porozumieniem o przewozie zboża z Ukrainy przewożący 26 tys. ton kukurydzy “Razoni” został poddany inspekcji przez urzędników z Rosji, Ukrainy, Turcji i ONZ, Sprawdzili oni wspólnie, czy nie przewozi kontrabandy. Z Odessy “Razoni” wypłynął w poniedziałek, prowadzony przez ukraińską marynarkę na wody międzynarodowe. Teraz, po kontroli, może przepłynąć przez Bosfor. Kiedy jednak dotrze do portu docelowego, Libanu, nie wiadomo. “Razoni” płynie pod banderą Sierra Leone.
Rosja blokuje porty Ukrainy od czasu inwazji w lutym, nasilając globalne niedobory żywności. Zgodnie z warunkami porozumienia wynegocjowanego przez Turcję i ONZ w zeszłym miesiącu, obie strony zgodziły się, że transporty mogą zostać wznowione. Ukraina chciałaby ekspediować co najmniej trzy statki dziennie. Ukraińskie władze twierdzą, że gotowych do drogi jest 17 innych statków z ziarnem.
Na razie należy odnotować sukces jednego statku. Turcy zapowiedzieli od razu, że trzy kolejne gotowe są do wyjścia z Odessy,
Rosja i Ukraina wspólnie odpowiadają za prawie jedną trzecią światowego eksportu pszenicy. W 2019 roku Ukraina odpowiadała również za 16% światowych dostaw kukurydzy i 42% oleju słonecznikowego, według danych ONZ.
Rosyjska blokada portów Morza Czarnego przyczyniła się do globalnego kryzysu żywnościowego, w którym produkty oparte na pszenicy, takie jak chleb i makaron, stają się droższe, a oleje kuchenne i nawozy również rosną w cenie.
"Era konstruktywnej interakcji Rosji z krajami Zachodu minęła bezpowrotnie, niezależnie od wyniku operacji specjalnej na Ukrainie" - pisze dyrektor Departamentu Planowania Polityki Zagranicznej MSZ Rosji, Aleksiej Drobinin w opublikowaym w środę artykule „Lekcje historii i obraz przyszłości: refleksje na temat polityki zagranicznej Rosji.
To zwieńczeniem rosyjskich komunikatów, że agresorem w Ukrainie są w istocie Stany Zjednoczone (patrz – informacja niżej). „Trzydziestoletnia era generalnie konstruktywnej, choć nie problematycznej, współpracy z Zachodem nieodwołalnie się skończyła” –pisze Drobinin. “Jest jasne, że w relacjach z krajami Ameryki Północnej i Europy nie będzie powrotu do sytuacji sprzed 24 lutego".
Jego zdaniem rosyjskie władze mają teraz okazję wreszcie wyzbyć się złudzeń i „wykroczyć poza ramy paradygmatu „przyjaznego przejęcia”, powielanego raz po raz przez zachodnich kolegów po 1992 roku”. Rosja „weszła w ostrą fazę pojedynczej walki z agresywnym sojuszem nieprzyjaznych państw” pod przewodnictwem Stanów Zjednoczonych. Celem tego sojuszu jest wyeliminowanie Rosji jako geopolitycznego konkurenta.
"USA są bezpośrednio zaangażowane w konflikt na Ukrainie" — oznajmił rzecznik rosyjskiego ministerstwa wojny generał Igor Konaszenkow.
Moskwa od pewnego czasu opowiada, że Ukraina jest strefą starcia ze Stanami Zjednoczonymi, że oficerowie amerykańscy bezpośrednio kierują atakami na wojska rosyjskie. W ten sposób propaganda wyjaśnia brak sukcesów "operacji specjalnej" Putina. Jednocześnie stale umniejsza znaczenie Ukraińców w tej wojnie.
Np. opowiada, że Ukraińcy sami nie zdołaliby trafić HIMARSami w Most Antonowski w Chersoniu — że to Amerykanie doprowadzili do przerwania rosyjskich dostaw wojskowych na prawy brzeg Dniepru. Natomiast w Zaporożu to nie Ukraińcy dobrze namierzają rosyjskie cele, bo robią to za nich amerykańskie satelity (to przykłady z kilku ostatnich dni).
Komentarz generała Konaszenkowa wywołała jednak akurat wypowiedź Ukraińca, szefa ukraińskiego wywiadu wojskowego generała Wadima Skibitskiego dla brytyjskiego "The Telegraph" o bezpośrednim porozumieniu z Waszyngtonem w sprawie każdego celu HIMARS. Skibitski powiedział, że „przed wystrzeleniem rakiet odbywają się konsultacje między przedstawicielami służb wywiadowczych obu krajów, które pozwalają Waszyngtonowi na powstrzymanie wszelkich potencjalnych ataków, jeśli uważają cel za niewłaściwy”.
Powiedział to w trzecim dniu ataku propagandowego Moskwy, która próbuje zwalić winę za mord na 53 ukraińskich jeńcach w rosyjskim obozie w Ołeniwce na HIMARSa.
Rosjanie opowiadają, że Ukraińcy użyli precyzyjnej kosztownej amerykańskiej broni, bo chcieli uciszyć niewygodnych świadków i zniechęcić ukraińskich żołnierzy do składania broni. Z wypowiedzi Skibitskiego wynika jasno, że użycie HIMARSów tak, jak to sobie wyobrażają Rosjanie, czyli na boku i po cichu, jest po prostu niemożliwe.
Rzecznik rosyjskiego MON twierdzi jednak, że słowa gen. Skibitskiego to oficjalne uznanie faktu, iż "wbrew oświadczeniom Białego Domu i Pentagonu USA są bezpośrednio zaangażowane w konflikt w Ukrainie”. Choć podobne teksty rzucali już inni urzędnicy rosyjscy, to Konaszenkow stoi na tyle wysoko w hierarchii, że to oświadczenie podały dziś także zachodnie media.
Fala pomocy opada, a potrzebujących przybywa. Coraz mniej darczyńców zgłasza się do punktów pomocy. Kolejki po produkty żywnościowe z długim terminem ważności są tak duże, że czasem osoby z końca kolejki wracają z pustymi rękoma do domu. Bo — mimo zapewnień — rządowa pomoc nie jest na tyle wystarczająca, aby udało im się zacząć samodzielne życie.
Przyszłyśmy po kaszę i ryż. Paczkę dzielimy tak, żeby starczyło na pięć obiadów. Tylko dzięki Polakom mamy gdzie mieszkać. Jestem im wdzięczna — mówi Anna z Kijowa, która w kolejce po żywność stoi z 8-miesięcznym synem i niewidomą mamą. OKO.press zaczyna akcję "Jesteśmy tu razem"
Brytyjskie Ministerstwo Obrony opublikowało nowy raport, z którego wynika, że połączenie kolejowe między Chersoniem a Krymem prawdopodobnie zostało zerwane w wyniku ukraińskiego uderzenia na rosyjski pociąg z amunicją w obwodzie chersońskim.
"Siły rosyjskie prawdopodobnie naprawią linię kolejową w ciągu kilku dni, choć pozostanie to słabym punktem dla sił rosyjskich i ich logistycznego szlaku zaopatrzenia z Krymu do Chersonia" - czytamy. "Rosja promowała niedawno utworzoną przeprawę promową w celu zastąpienia uszkodzonego mostu Antonowki na rzece Dniepr w Chersoniu do użytku cywilnego, jednak rosyjskie siły wojskowe prawie na pewno wykorzystają ją do przemieszczania wojsk i zaopatrzenia logistycznego".
Brytyjski wywiad przewiduje, że w najbliższym czasie wzrost liczby ludności cywilnej próbującej uciec z Chersonia i okolic spowoduje presję na węzły i trasy transportowe, co wymusi wdrożenie środków kontroli ruchu.
Wszechrosyjskiego Centrum Badania Opinii Publicznej (WTsIOM), które regularnie publikuje sondaże świadczące o gigantycznym poparciu Rosjan dla Putina, tym razem opublikowało sondaż o wiedzy naukowej społeczeństwa rosyjskiego.
Jedna trzecia (35%) uczestników sondażu wierzy w geocentryczny system świata, w którym Słońce krąży wokół Ziemi. W ciągu 15 lat liczba ta wzrosła o 7 punktów procentowych. Co piąty (21%) respondent zgodził się ze stwierdzeniem, że pierwsi ludzie żyli równocześnie z dinozaurami. 44% - że żywność GMO może powodować raka. 7% - że radioaktywne mleko jest bezpieczne po przegotowaniu.
WTsIOM zidentyfikował trzy poziomy wiedzy naukowej w społeczeństwie: 21% badanych ma niski poziom tej wiedzy, 44% - średni, a 35% wysoki. Ci ostatni to osoby młode (61% tej grupy), aktywni internauci (49% osób o wysokiej wiedzy), 45% ma wykształcenie wyższe, ponad połowa (51%) ) mieszka w Moskwie lub Petersburgu.
Ogólnorosyjski sondaż telefoniczny „VTsIOM-Sputnik” został przeprowadzony 9 lipca 2022 r. wśród 1600 Rosjan w wieku 18 lat i starszych. Błąd statystyczny nie przekracza 2,5%.
Uchodźcy z Ukrainy i wojna to już nie jest seksowny temat - słyszę od wolontariuszy. Zamykają się punkty z pomocą, noclegami, kończy się nasza empatia, banki nie pozwalają założyć kont osobom bez paszportu biometrycznego... Czy polska gościnność już się skończyła? OKO.press zaprasza do akcji społecznej JESTEŚMY TU RAZEM
Były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder udzielił wywiadu tygodnikowi Stern oraz telewizji RTL/ntv, po tym, jak w zeszłym tygodniu widział się z Putinem w Moskwie. Niemiecki polityk stwierdził, że Kreml szuka porozumienia z Ukrainą.
„Pierwszym sukcesem jest umowa o zboże, być może uda się ją stopniowo rozszerzyć do zawieszenia broni” – dodawał.
Schroeder, jak sam przyznaje, jest wciąż bliskim przyjacielem Putina. Do niedawna był także członkiem rady dyrektorów Rosnieftu, szykował się także do nominacji na stanowisko w radzie dyrektorów Gazpromu. Z obu funkcji zrezygnował pod wpływem krytyki.
Schroeder ocenił, że alternatywą dla członkostwa w NATO dla Ukrainy może być zbrojna neutralność, taka jak w przypadku Austrii. Przyszłość Donbasu we wschodniej Ukrainie, miejsca zaciekłych walk, była jednak bardziej skomplikowana. Dodawał także, że z czasem pojawią się rozwiązania kluczowych problemów takich jak Krym. W przypadku Donbasu, gdzie toczą się zacięte walki, wskazał, że takim rozwiązaniem może być "szwajcarski model kantonalny".
Burmistrz Charkowa Ihor Terechow poinformował, że około godziny 4:00 rano 3 sierpnia usłyszano dwie eksplozje - jedną w Charkowskim Okręgu Chołodnohirskim, a drugą w miejscu, które nie zostało jeszcze potwierdzone. Do tej pory nie zgłoszono żadnych ofiar ani szkód.
W środę także burmistrz Mikołajowa Ołeksandr Sienkiewicz poinformował, że w całym mieście słychać było eksplozje, w tym wybuchy bomb kasetowych. Wcześniej, 2 sierpnia, Sienkiewicz poinformował również, że głośne eksplozje spowodowały pożar i przerwy w dostawie prądu w mieście.
Redaktor OKO.press. Współkieruje działem społeczno-ekonomicznym. Czasem pisze: o pracy, podatkach i polityce społecznej.
Redaktor OKO.press. Współkieruje działem społeczno-ekonomicznym. Czasem pisze: o pracy, podatkach i polityce społecznej.
Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.
Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.
Z wykształcenia historyczka. Od 1989 do 2011 r. reporterka sejmowa, a potem redaktorka w „Gazecie Wyborczej”, do grudnia 2015 r. - w administracji rządowej (w zespołach, które przygotowały nową ustawę o zbiórkach publicznych i zmieniły – na krótko – zasady konsultacji publicznych). Do lipca 2021 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Laureatka Pióra Nadziei 2022, nagrody Amnesty International, i Lodołamacza 2024 (za teksty o prawach osób z niepełnosprawnościami)
Z wykształcenia historyczka. Od 1989 do 2011 r. reporterka sejmowa, a potem redaktorka w „Gazecie Wyborczej”, do grudnia 2015 r. - w administracji rządowej (w zespołach, które przygotowały nową ustawę o zbiórkach publicznych i zmieniły – na krótko – zasady konsultacji publicznych). Do lipca 2021 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Laureatka Pióra Nadziei 2022, nagrody Amnesty International, i Lodołamacza 2024 (za teksty o prawach osób z niepełnosprawnościami)
Komentarze