TVP, media sprzyjające PiS i politycy tej partii atakują koncern medialny Axel Springer za "naruszanie wolności słowa dziennikarzy". Zarzuty są nieprawdziwe, a wysuwają je ci sami ludzie, którzy wyrzucali z mediów publicznych wszystkich dziennikarzy o odmiennych poglądach
O "instrukcji" dla dziennikarzy polskiego oddziału koncernu Ringier Axel Springer Media opowiedziały w wieczornym wydaniu "Wiadomości" TVP 16 marca (materiał można obejrzeć tutaj).
"Instrukcją" okazał się list Marka Dekana, szefa Ringier Axel Springer Media, do polskich dziennikarzy zatrudnionych w koncernie, a tematem listu były m.in. przegrane przez rząd PiS głosowanie w sprawie wyboru Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej.
Co znalazło się w "instrukcji"?
"Publikowania właśnie takich instrukcji od swoich dziennikarzy oczekuje szefostwo tego niemiecko-szwajcarskiego koncernu medialnego" - komentowały "Wiadomości".
"Jest to poważne naruszenie niezależności redakcji" - komentował Wiktor Świetlik ze Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, publicysta związany z prawicą (SDP nie protestowało przeciwko czystkom w mediach publicznych dokonywanych przez rząd PiS).
"Wiadomości" podkreślały wielokrotnie, że RAS to "niemiecki" koncern. "Eksperci zwracają uwagę, że przekaz (...) jest zgodny z wizją zjednoczonej Europy, prezentowaną przez niemiecki rząd" - mówił autor materiału TVP. Był nim znany już czytelnikom OKO.press Jarosław Olechowski - m.in. z manipulowania słowami Adama Michnika oraz propagandowego ataku na organizatorów studenckiego protestu.
"Do zagorzałych przeciwników polskiego rządu należy Tomasz Lis, redaktor naczelny tygodnika Newsweek. Po przejęciu redakcji Lis dokonał czystki wśród dziennikarzy Newsweeka" - komentował Olechowski.
Materiał TVP był ewidentną manipulacją z kilku powodów:
Materiał TVP zainspirował polityków PiS i media zaprzyjaźnione z partią. Portal "wPolityce.pl" opublikował całe wystąpienie szefa firmy medialnej, opatrując je komentarzem "szokujące słowa". W "Telewizji Republika" komentował sprawę poseł PiS Łukasz Schreiber: "Sprawa ma szerszy wymiar, bo to pokazuje, jak wygląda niezależność mediów, niezależność polskich dziennikarzy, zdaniem szefów zagranicznych koncernów (...)
Musimy stanąć w obronie dziennikarzy, bo wolność dziennikarska powinna być poza wszelkim podejrzeniem. Musimy zastanowić się, co z tym zrobić. Być może jest tu miejsce na działania prokuratury".
Wtórował mu w TVP Info poseł Michał Wójcik z Solidarnej Polski:
To jest bardzo przykra sprawa. W treści pisze się o wolności, a sam list narusza wolność dziennikarzy, którzy powinni być niezależni.
Cała sprawa to manipulacja, być może służącą głównie przygotowaniu opinii publicznej do zapowiadanego przez polityków PiS "unarodowienia" mediów należących do zagranicznych koncernów - co może oznaczać przejęcie ich albo przez państwo, albo przez powiązane z PiS prywatne firmy.
Tupet, pogardę dla inteligencji widza oraz brak poszanowania elementarnych standardów dziennikarskich OKO.press spotyka często w materiałach TVP. Przykładem może być materiał o Zygmuncie Baumanie, o uchodźcach, materiał, w którym wymazano serduszko WOŚP z piersi posła PO, o liczbie protestujących 8 marca kobiet, o organizacjach pozarządowych. I ten materiał od tych "standardów" nie odbiega.
Uderzająca jest także hipokryzja polityków PiS, którzy z troską pochylają się nad niezależnością dziennikarzy w prywatnej firmie, a nie pisnęli nawet słowem, kiedy władze TVP i Polskiego Radia wyrzucały kolejnych pracowników nie chcących realizować politycznej linii nowego zarządu.
Tymczasem 21 lutego posłanka PiS Barbara Bubula zapowiedziała "nadzwyczajne przyspieszenie prac" nad ustawą o "repolonizacji mediów":
"Rozważane są różne warianty, nie chcę i nie mogę o tym mówić bliżej. Ale podkreślam, że jeśli trzeba, znajdzie się sposób na rozbijanie monopolu zagranicznych grup medialnych, np. na odbieranie im gazet".
Być może atak na "niemiecki" koncern oznacza, że projekt już jest gotowy. Na jesieni 2016 r. na spotkaniu polityków PiS w Jachrance prezes Jarosław Kaczyński zapowiadał, że "większość mediów będzie nas popierać". W najbliższym czasie możemy więc spodziewać się w TVP kolejnych materiałów o złych zagranicznych mediach.
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Komentarze