W Monachium liderzy z całego świata rozmawiają o bezpieczeństwie. Prezydent Zełenski: "Ludzie nie mogą być przedmiotem kompromisu". Kanclerz Scholz: "Sojusznicy, którzy mogą dostarczyć Ukrainie czołgi bojowe, powinni to zrobić teraz". Co wiemy po pierwszym dniu?
"Widzieliśmy w zeszłym roku, że Rosja - Goliat zaczął przegrywać i teraz nie ma już żadnych szans, ale stara się zyskać czas na tej wojnie, by dalej niszczyć Ukrainę" - powiedział w piątek, 17 lutego 2023, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, podczas zdalnego wystąpienia na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa (MSC).
"Czy ludzie mogą być przedmiotem kompromisu? Nie. Musimy wyzwolić Ukrainę i Europę, bo kiedy Rosjanie celują w nas, celują w naszych sąsiadów" - mówił Zełenski.
Liderzy światowych państw spotykają się w Monachium po raz 59. Wydarzenie organizowane w pięciogwiazdkowym hotelu Bayerischer Hof do tej pory służyło otwartym kłótniom i dwustronnym rozmowom, także pomiędzy najbardziej skonfliktowanymi państwami.
Tym razem jest inaczej, bo wydarzenie zdominował temat agresji Rosji na Ukrainę. Organizatorzy konferencji nie zaprosili żadnego przedstawiciela Kremla, stwierdzając, że
24 lutego 2022 roku Rosja "zerwała z cywilizacją".
Ze wspólnego forum wykluczono też Iran, w związku z brutalnym tłumieniem protestów po śmierci Mahsy Amini - Kurdyjki, która zginęła z rąk irańskiej policji obyczajowej, zatrzymanej po tym, jak niewłaściwie założyła hidżab.
W wydarzeniu, które potrwa do niedzieli, udział biorą m.in. prezydent Francji Emanuel Macron, prezydent Polski Andrzej Duda, kanclerz Niemiec Olaf Scholz, wiceprezydent USA Kamala Harris, amerykański sekretarz Stanu Antony Blinken, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak i szef chińskiej dyplomacji Chin Wang Yi.
Prezydent Władimir Putin w tym samym czasie spotkał się za to Aleksandrem Łukaszenko. Jak donosił TASS, rozmowy dotyczyły "dalszego rozwoju strategicznego partnerstwa pomiędzy Rosją a Białorusią", a także "współpracy wojskowej".
"Aby móc się bronić potrzebujemy jak najszybciej nowoczesnego sprzętu, szczególnie że teraz Rosja współpracuje z Iranem, a nad naszym niebem latają drony irańskiego reżimu" - oświadczył Wołodymyr Zełenski. Prezydent Ukrainy w zdalnym wystąpieniu kilkukrotnie podkreślał potrzebę przyspieszenia dostaw zachodniej broni. "Opóźnienie zawsze było i nadal jest błędem.
Dawid pokonał Goliata nie poprzez rozmowę, tylko przez działanie " - mówił.
Zełenski tłumaczył, że Rosja "poddusza Mołdawię", zacieśnia współpracę z Iranem, destabilizuje politycznie i finansowo Afrykę i Bliski Wschód. Brak reakcji i zbyt długie debaty, w opinii ukraińskiego przywódcy, tylko zachęcają Moskwę do agresji, tak jak stało się w przypadku aneksji Krymu w 2014 roku.
"Nie chodzi tylko o Ukrainę. Chodzi o to, że Goliat musi przegrać i nie ma wobec tego żadnej alternatywy, ponieważ Kreml może zniszczyć pokój i bezpieczeństwo dla wszystkich, którzy są reprezentowani tutaj, dzisiaj, w Monachium" - oświadczył prezydent Zełenski.
"W związku z tym nie ma i nie powinno być żadnej alternatywy dla kompletnego położenia kresu agresji Rosji, aby wyzwolić ludzi, terytoria, ponieważ każda wioska, każde miasto pod okupacją rosyjską oznacza, że ludzie są w niewoli, a ludzie nie mogą być przedmiotem kompromisu. Kiedy Rosjanie wycelowali w nas broń, wycelowali ją także w naszych sąsiadów. (...) Czy Europa może być przedmiotem kompromisu? Nie. Czy wolność może być przedmiotem kompromisu? Stanowczo nie.
Jestem pewien, że możemy wygrać nie tylko z Putinem, ale i z putinami, nie tylko w Rosji, ale i na całym świecie".
Na wezwanie Zełenskiego odpowiedział kanclerz Niemiec Olaf Scholz.
"Sojusznicy, którzy mogą dostarczyć Ukrainie czołgi bojowe, powinni to zrobić teraz. Niemcy ułatwiłyby tę decyzję, zapewniając logistykę i uzupełnianie zapasów oraz szkoląc ukraińskich żołnierzy.
Dla mnie jest to przykład takiego przywództwa, jakiego ludzie mogą oczekiwać od Niemiec" - mówił Scholz.
Dodał, że Niemcy są zobowiązane do utrzymania bezpieczeństwa Europy i terytorium sojuszników NATO bez żadnych "jeśli" lub "ale".
Podczas przemówienia kanclerza Niemiec padło też kilka konkretów:
Scholz odniósł się też do politycznych aspiracji Ukrainy. Mówił, że Kijów należy do wolnej i zjednoczonej Europy, a UE popiera przyszłe członkostwo Ukrainy we wspólnocie.
"Niemcy wspierają Ukrainę tak wszechstronnie i tak długo, jak jest to konieczne, w tym zapewniając ponad 12 mld euro na pomoc dla Kijowa [red. w 2022 roku] i przyjmując ponad 1 mln ukraińskich uchodźców" - mówił kanclerz Niemiec.
Scholz dodał, że nadal będzie szukał równowagi między udzielaniem jak najlepszego wsparcia, a unikaniem "niezamierzonej eskalacji" między NATO a Rosją.
Prezydent Francji, Emanuel Macron swoje przemówienie w Monachium zaczął od stwierdzenia, że nie ma alternatywy dla całkowitej porażki Rosji.
"Godzina dialogu nie nadeszła, bo Rosja wybrała wojnę. Rosja wybrała atak na infrastrukturę cywilną i popełnianie zbrodni wojennych. Atak Rosji nie może się udać" - mówił Macron.
Dodał, że jedność i determinacja Zachodu są niezbędne, by zapewnić Ukrainie w przyszłości możliwość pracy nad długoterminowym pokojem, ale na warunkach, o których zdecydują sami Ukraińcy.
Prezydent Francji mówił też o tym, że agresja Rosji umocniła państwowość Ukrainy, skłoniła Finlandię i Szwecję do akcesji do NATO, a kraje europejskie uświadomiła w kwestii gotowości do samoobrony.
Zaapelował też, by Europa więcej inwestowała w bezpieczeństwo, obronność.
W przeciwieństwie do kanclerza Niemiec, Macron nie mówił nic o kolejnych dostawach broni dla Ukrainy. Zaproponował za to organizację konferencji poświęconej obronie powietrznej w Europie, z udziałem polityków i przedstawicieli przemysłu. Mówił też o szerokiej europejskiej współpracy, wykraczającej poza członków Unii Europejskiej. Prezydent Francji ostrzegał też przed cyberatakami i kampaniami dezinformacyjnymi sterowanymi przez Kreml, których celem jest destabilizacja Zachodu.
Podczas spotkania z dziennikarzami, już po przemówieniu, Macron stwierdził, że Zachód nie do końca przetrawił konsekwencje zakończenia zimnej wojny, tak jak Rosja nie pogodziła się z końcem imperium. Do błędów Zachodu zaliczył sposób rozszerzenia Unii Europejskiej, do błędów Rosji - podążanie ścieżką imperialnego resentymentu. Według Macrona, po 1990 roku Rosja, zmagająca się z niskim PKB i zmianami demograficznymi, mogła postawić na przyszłość w centrum Europy. Nie zrobiła tego, zakleszczając się w starej mentalności. Macron stwierdził, że nie wierzy, że
wymiana samego przywódcy, zmieniłaby rosyjską kulturę.
"24 lutego lutego zmienił się świat; zmienił postrzeganie architektury bezpieczeństwa w naszej części świata" - mówił prezydent Polski Andrzej Duda, podczas wspólnej konferencji prasowej z kanclerzem Niemiec i prezydentem Francji, poprzedzającej ich spotkanie w ramach Trójkąta Weimarskiego.
"Obserwujemy wojnę, jakiej nie widzieliśmy na naszym kontynencie od czasu II Wojny Światowej. Mrzonki o tym, że można ułożyć relacje z Rosją, która wróciła do imperialnych ambicji; z Rosją, która chce władać innymi krajami, chce sobie podporządkować inne narody, rozpadły się jak domek z kart" - stwierdził prezydent Duda.
"Z taką Rosją nie da się nawet współpracować gospodarczo - żadne uczciwe państwo, które chce współpracować w oparciu o prawo międzynarodowe, które chce pokoju, nie może tego zaakceptować. My tego nie akceptujemy".
Andrzej Duda podziękował Macronowi i Scholzowi za wsparcie Ukrainy i zadeklarował, że wspólny front, wspólna pomoc musi trwać, bo Rosja nie zatrzyma się na Kijowie.
O filarach europejskiego bezpieczeństwa i obecności sił NATO w rejonach konfliktu prezydent Andrzej Duda będzie mówił w Monachium w sobotę 18 lutego.
Świat
Andrzej Duda
Emmanuel Macron
Władimir Putin
Olaf Scholz
Wołodymyr Zełenski
bezpieczeństwo
dyplomacja
Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa
obronność
Rosja
wojna w Ukrainie
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Komentarze