Sondaże OKO.press pokazują, że Lewica i KO największym poparciem cieszą się wśród kobiet do 40 roku życia. Nic dziwnego, że politycy coraz odważniej zwracają się w stronę Polek. 14 września Lewica zaproponowała pakt ponad podziałami. Wśród obietnic m.in.: aborcja na żądanie do 12 tygodnia, opieka ginekologiczna, dostęp do żłobków, refundacja in vitro
Sobotnia (14 września 2019) konwencja Lewicy w Poznaniu w całości poświęcona była prawom kobiet. A choć wspólne listy SLD, Wiosny i Razem nie są wzorem jeśli chodzi o parytety (na "jedynkach" jest 14 polityczek, czyli 34 proc.), to akurat w stolicy Wielkopolski otwierają je trzy kobiety:
Wanda Nowicka (Wiosna) i Marcelina Zawisza (Razem) - przedstawione jako dwa pokolenia walki o prawa kobiet w Polsce - ogłosiły tzw. "pakt dla kobiet".
To zobowiązanie do współpracy opozycji ponad podziałami - na rzecz bezpieczeństwa i wolności wszystkich Polek.
Na liście znalazło się 10 obietnic:
"Dla wielu Europejek to codzienność i standard, bo ich kraje [podobne - red.] propozycje wprowadziły. Czy my jesteśmy gorsze? Nie. Mówię to jako kobieta; lewicowa polityczka, która chce zostać waszą posłanką. Zasługujemy na wolność i bezpieczeństwo" - mówiła Marcelina Zawisza.
Wanda Nowicka w imieniu Lewicy rzuciła wyzwanie reszcie opozycji.
"My nie boimy się walczyć o prawa kobiet" - mówiła, gdy liderzy i liderki Lewicy składali podpisy pod paktem.
Ze sceny zaprosiła Grzegorza Schetynę i Małgorzatę Kidawę-Błońską z KO i Władysława Kosiniaka-Kamysza z PSL do podpisania dokumentu - wielokrotnie powtarzając przy tym hasło: "ponad podziałami".
Ze sceny wiele razy wypominano, że rządzący PiS dyskryminuje i wyrzuca kobiety poza margines życia społeczno-politycznego. Adrian Zandberg ("jedynka" Lewicy w Warszawie) życzył Polkom, żeby już niedługo ten moment polskiego parlamentaryzmu był jedynie pouczającym rozdziałem w szkolnych podręcznikach.
Pomysł wspólnego zobowiązania wobec wyborczyń to przede wszystkim odpowiedź "Lewicy" na zwrot komitetu Koalicji Obywatelskiej w stronę kobiet.
Chodzi zarówno o program, w którym znajdziemy m.in. zapewnienie powrotu do refundacji in vitro czy zwiększenie dostępności opieki ginekologicznej, jak i ogłoszenie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej kandydatką na urząd premiera. Znamienna była też konwencja programowa KO 3 września. Propozycje komitetu obok Kidawy-Błońskiej prezentowało siedem polityczek:
Wiadomo, że pierwszy punkt paktu dotyczący dostępu do aborcji będzie zaporowy. W wywiadzie dla OKO.press z lipca 2019 roku Kidawa-Błońska pytana o to, czy KO będzie poruszać temat przerywania ciąży w kampanii mówiła, że "do spraw obyczajowych należy podchodzić ostrożnie, ale trzeba o nich rozmawiać". A to w słowniku Grzegorza Schetyny i PO od lat oznacza, że przed wyborami nie padną żadne twarde deklaracje. Sam lider PO wielokrotnie powtarzał, że jest zwolennikiem tzw. kompromisu aborcyjnego z 1993 r.
Już dziś wiadomo, że o aborcji - tak samo jak o prawach osób LGBT - w tej kampanii trzeba będzie rozmawiać. W piątek 13 września Wirtualna Polska podała, że PiS będzie chciał zawrzeć w programie punkt dotyczący zakazu tzw "aborcji eugenicznej", czyli - w przełożeniu na język bez manipulacji - przerywania ciąży z powodu nieuleczalnych wad genetycznych zagrażających życiu płodu. W programie, który dziś, 14 września, pojawił się na stronie PiS nie ma takiego punktu. Wciąż jednak w Trybunale Konstytucyjnym leży wniosek posłów PiS o uznanie tej przesłanki za niezgodną z konstytucją, a w Sejmie leży zamrożony projekt zakazu aborcji ze względu na wady płodu.
Lewica na aborcji może więc zyskać, bo sprawę stawia jasno - każda kobieta powinna mieć prawo przerwać ciążę do 12 tygodnia. Po stronie Lewicy jest też wiarygodność. Mimo że największy elektorat (zobacz niżej) KO zbiera wśród kobiet, w tej kadencji także politycy Platformy Obywatelskiej nieraz zawodzili wyborczynie. Jak wtedy, gdy część posłów i posłanek wyjęła karty podczas głosowania nad projektem „Ratujmy kobiety". Większość z nich w rozmowie z OKO.press protekcjonalnie twierdziła, że to dlatego by ratować je przed PiS-em.
Jak pokazał sondaż IPSOS dla OKO.press zakończony 29 sierpnia 2019 - kobiety w wieku 18-39 lat znacznie częściej niż reszta badanych wybierają partie opozycyjne.
Na KO głosowałoby 38 proc. wyborczyń, a na Lewicę - 21 proc.
W Sejmie wybranym tylko przez kobiety w wieku 18-39 KO miałaby 201 mandatów, a Lewica 102 mandaty. PiS – tylko 147.
Sejm kobiet bez podziału na grupy wiekowe również byłby zdominowany przez dzisiejszą opozycję. Mogłaby w sumie liczyć na 238 mandatów, a PiS na 221. Partii Janusza Korwin-Mikkego i narodowców nie byłoby wcale.
O to, czy kobieta powinna mieć prawo do przerwania ciąży do 12 tygodnia OKO.press w sondażu IPSOS zapytało w marcu 2019 roku.
Aż 53 proc. Polek i Polaków było na "TAK". Wśród kobiet odsetek rósł do 57 proc.
Wcześniej kilkukrotnie pytaliśmy o stosunek do obowiązującej ustawy - czy należałoby ją zliberalizować („dopuszczając aborcję także z powodu trudnej sytuacji kobiety”), zaostrzyć, czy pozostawić bez zmian. W sierpniu 2018 roku za liberalizacją opowiedziało się 38 proc., a za pozostawieniem ustawy bez zmian – 44 proc.
Okazało się, że postawienie pytania o prawo kobiet do przerywania ciąży, a nie o kierunek zmian legislacyjnych znacząco wpłynął na wynik.
Podobnie było w sondażu z kwietnia 2018 roku, gdy poza standardowym pytaniem o liberalizację/zaostrzenie zadaliśmy jeszcze jedno: „Proszę sobie wyobrazić, że Pana/Pani bliska znajoma chce przerwać ciążę z powodu trudnej sytuacji osobistej. Czy uważa Pan\i, że prawo powinno jej tego zakazywać, czy nie”.
Chcieliśmy odwołać się do „etyki życia codziennego”, kiedy abstrakcyjne zasady konfrontują się z prawdziwym doświadczeniem. Wynik tamtego sondażu był podobny do tego z marca 2019 – 55 proc. uznało, że prawo nie powinno aborcji zakazywać, przy czym takiej odpowiedzi udzieliło aż 60 proc. kobiet i 50 proc. mężczyzn.
Kobiety
Wybory
Małgorzata Kidawa-Błońska
Grzegorz Schetyna
Adrian Zandberg
Marcelina Zawisza
aborcja
Koalicja Obywatelska
Lewica Razem
Prawa kobiet
wanda nowicka
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Komentarze