0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Ostatni dzień kampanii samorządowej

Na żywo

Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach

Google News

14:51 14-01-2024

Prawa autorskie: Fot. Mateusz Skwarczek / Agencja Wyborcza.plFot. Mateusz Skwarcz...

Część prokuratorów protestuje przeciwko decyzji Bodnara, ale nie podpisują się pod listem

Na stronie Prokuratury Krajowej pojawiło się oświadczenie „prokuratorów regionalnych i naczelników Wydziałów Zamiejscowych Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej” przeciwko decyzjom Adama Bodnara. Ale pod listem nie ma żadnych nazwisk.

„My, Prokuratorzy Regionalni oraz Naczelnicy Wydziałów Zamiejscowych Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej, kierując się treścią złożonego ślubowania prokuratorskiego oraz nałożonym na nas przez ustawodawcę obowiązkiem ścigania przestępstw i stania na straży praworządności, wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec decyzji podjętych przez Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego Adama Bodnara, pozbawionych podstaw prawnych działań, zmierzających do nielegalnego odwołania Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego z zajmowanego stanowiska i powołania Pana Jacka Bilewicza na nieistniejące stanowisko pełniącego obowiązki Prokuratora Krajowego” – czytamy w oświadczeniu opublikowanym w niedzielę 14 stycznia na stronie Prokuratury Krajowej.

Działania Adama Bodnara nie wywołują skutków prawnych?

Dalej oświadczenie stwierdza, że podjęte przez ministra sprawiedliwości prokuratora generalnego Adama Bodnara działania związane z pozbawieniem funkcji mianowanego przez Ziobrę Prokuratorem Krajowym Dariusza Barskiego oraz wyznaczeniem osoby pełniącej obowiązki w zamian Barskiego, „nie wywołują żadnych skutków prawnych”.

Prokuratorzy tłumaczą, że „procedura powołania oraz odwołania Prokuratora Krajowego została precyzyjnie opisana w ustawie z dnia 28 stycznia 2016 r. Prawo o prokuraturze. Stosownie do art. 14. § 1 przywołanej ustawy, Prokuratora Krajowego jako pierwszego zastępcę Prokuratora Generalnego oraz pozostałych zastępców Prokuratora Generalnego powołuje spośród prokuratorów Prokuratury Krajowej i odwołuje z pełnienia tych funkcji Prezes Rady Ministrów na wniosek Prokuratora Generalnego. Prokuratora Krajowego oraz pozostałych zastępców Prokuratora Generalnego powołuje się po uzyskaniu opinii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, a odwołuje za jego pisemną zgodą”.

Prokuratorzy przywołują tu więc obecnie obowiązujący zapis ustawy prawo o prokuratorze, które zostało znowelizowane przez PiS tuż przed wyborami parlamentarnymi. Dodano zapis, że odwołanie Prokuratora Generalnego następuje za zgodą prezydenta.

Adam Bodnar nie odwołał Dariusza Barskiego

Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar był jednak świadom tej sytuacji, w związku z czym, pozbawiając funkcji Dariusza Barskiego, sięgnął po inne rozwiązanie prawne. Nie było to odwołanie, które wymaga zgody prezydenta.

Bodnar stwierdził, że jego poprzednik Zbigniew Ziobro popełnił błąd formalny już w momencie przywrócenia Barskiego ze stanu spoczynku w lutym 2022. Powołał się bowiem na przepis prawny, który nie mógł być zastosowany w tamtym momencie, bo miał określony wymiar czasowy obowiązywania: pozwalał na przywrócenie prokuratorów ze stanu spoczynku jedynie w okresie od 4 marca do 4 maja 2016 r. To była szczególna regulacja obowiązująca w związku z toczącą się w 2016 roku reorganizacją prokuratury. Ziobro powinien o tym wiedzieć, bo sam był jej autorem.

Przez ten błąd, zdaniem Bodnara, który wspiera swoją decyzję niezależnymi opiniami prawnymi, Barski nie został skutecznie powołany na stanowisko Prokuratora Krajowego.

W dzisiejszym oświadczeniu grupa prokuratorów informuje, że uważa przedstawioną przez Bodnara argumentację za „pozbawioną racji”.

„Przedstawiona przez Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego Adama Bodnara argumentacja o pozostawaniu w stanie spoczynku przez Prokuratora Krajowego Pana Dariusza Barskiego jest pozbawiona racji i stanowi jedynie nieudolną próbę uzasadnienia dla działania zmierzającego do obejścia prawa” – piszą.

Przepis „bez ram czasowych obowiązywania”

Prokuratorzy argumentują, że „przepis art. 47 § 1 i 2 ustawy z dnia 26 stycznia 2016 r. – Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o prokuraturze ( Dz. U. 2016, poz. 178 ), nie przewidywał żadnych ram czasowych jego obowiązywania, a zatem nie przewidziano ograniczeń czasowych jego stosowania”.

Dlatego twierdzą, że „przepis ten obowiązywał w dacie, w której Pan Prokurator Krajowy Dariusz Barski złożył wniosek, stosowanie do art. 47 § 1 w/w ustawy. Przepis ten obowiązuje nadal albowiem nie został uchylony, ani też nie do doszło do stwierdzenia jego niezgodności z Konstytucją RP”.

Ponadto przywołują orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego (w sprawach m.in. NSA I OSK 2234/17, III OSK 4342/21), które ma potwierdzać tą interpretację.

„Dariusz Barski wciąż pełni funkcję Prokuratora Krajowego”

„Uwzględniając powyższe oświadczamy, iż Pan Prokurator Dariusz Barski w dalszym ciągu pełni funkcję Prokuratora Krajowego, a podjęte przez Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego opisane w niniejszym oświadczeniu działania nie mają mocy prawnej i nie wywołują skutków prawnych” – konkludują prokuratorzy.

Nie wiadomo jednak, jak liczna jest grupa, która złożyła to oświadczenie, ponieważ list jest podpisany zbiorowo: „Prokuratorzy Regionalni i Naczelnicy Wydziałów Zamiejscowych Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej”.

Sytuacja w Prokuraturze Krajowej ulega więc zaognieniu. Wcześniej w niedzielę 14 stycznia prezydent Andrzej Duda dał do zrozumienia, że wbrew decyzji Bodnara wciąż uznaje Barskiego Prokuratorem Krajowym, a działania ministra sprawiedliwości określił mianem „próby zamach stanu”.

Prokuratura Krajowa to jedna z najbardziej upolitycznionych instytucji wymiaru sprawiedliwości, w której Zbigniew Ziobro obsadził lojalnych sobie ludzi. Opór wobec jej odpolitycznienia jak widać jest więc ogromny.

14:09 14-01-2024

Prawa autorskie: KPRMKPRM

Donald Tusk wspiera WOŚP. Przekazuje na aukcje pamiątkę po gen. Sikorskim

To pierwszy raz od ośmiu lat, kiedy urzędujący premier RP angażuje się w największe przedsięwzięcie charytatywne w Polsce.

Donald Tusk przekazał na tegoroczną aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy automatyczny ołówek generała Władysława Sikorskiego, zapakowany w drewnianą skrzyneczkę, towarzyszący mu list oraz książkę „Upadek Cesarstwa Rzymskiego” autorstwa Petera Heatera.

Kilka godzin po ogłoszeniu aukcji, zestaw jest już wylicytowany do kwoty 30 tysięcy złotych.

„Przed nami trzydziesty drugi finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku na aukcje chciałem przeznaczyć rzecz absolutnie niezwykłą. Otrzymałem dar, w tym pudełku [Tusk prezentuje pudełko], i towarzyszy temu darowi list od pana Zbigniewa Strabsa” – mówi premier na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.

Następnie Tusk czyta list, który trzymał od darczyńcy.

„Lata temu powierzono mi opiekę nad cenną pamiątką, automatycznym ołówkiem, który generał Władysław Sikorski otrzymał w trakcie swojej podróży do Stanów Zjednoczonych od przewodniczącego Kongresu Polonii Amerykańskiej” – premier cytuje fragment listu. „Na ołówku widnieje dedykacja «Wodzowi Narodu, Leon Walkowicz 1940». Ołówek ten otrzymają na przechowanie od mojego ojca chrzestnego, który był jednym z kierowców generała” – pisze w liście do premiera darczyńca.

Tusk stwierdza, że automatyczny ołówek może wydawać się niepozorny, ale „jakże cenny to przedmiot”, po czym puszcza oko do widzów i składa dedykację w książce, „która w ostatnim roku stała się całkiem popularna”.

13:34 14-01-2024

Prawa autorskie: źródło: zrzut ekranu, youtube.com/@pisorgźródło: zrzut ekranu...

Jarosław Kaczyński: Nowy rząd ma „kwalifikacje na poziomie zerowym” do kierowania państwem

„Dzisiaj mamy w Prokuraturze Krajowej próbę utworzenia sytuacji, która jest sprzeczna z artykułem 7 Konstytucji, czyli zasadą legalizmu, [oznaczającą, że] władze państwowe działają na podstawie prawa” – stwierdził Jarosław Kaczyński.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zwołał dziś (w niedzielę 14 stycznia) konferencję prasową w siedzibie partii przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. Tematem konferencji była decyzja ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara stwierdzająca wadliwość, a w związku z tym nieskuteczność powołania Dariusza Barskiego na stanowisko Prokuratora Krajowego przez byłego szefa resortu sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę w lutym 2022 r.

„Dzisiaj mamy w Prokuraturze Krajowej próbę utworzenia sytuacji, która jest sprzeczna z artykułem 7 Konstytucji, czyli zasadą legalizmu, [oznaczającą, że] władze państwowe działają na podstawie prawa” – stwierdził Jarosław Kaczyński.

„Zabieg całkowicie bezprawny”

„To, co się w tej chwili dzieje [w Prokuraturze Krajowej], to jest próba wykreowania nowego nieprzewidzianego przez prawo stanowiska pełniącego obowiązki prokuratura krajowego” – powiedział, odnosząc się do przekazania przez Bodnara funkcji pełniącego obowiązki Prokuratora Generalnego prokuratorowi Jackowi Bilewiczowi.

„Przepisy nie przewidują istnienia takiego stanowiska i w związku z tym premier nie może nikogo na takie stanowisko mianować” – podkreślił Kaczyński.

Kaczyński powiedział, że według obowiązujących przepisów o prokuraturze „swoje uprawnienia w zakresie przez siebie określonym może przekazać jedynie sam Prokurator Krajowy lub Prokurator Generalny zastępcom prokuratora generalnego".

„To chcę bardzo mocno podkreślić (…). Cały ten zabieg, który jest w tej chwili stosowany jest zabiegiem całkowicie bezprawnym” – podkreślił prezes PiS.

„Zerowe kwalifikacje do kierowania państwem”

Zdaniem Kaczyńskiego takie działanie nowych władz ministerstwa sprawiedliwości ma wynikać z „poczucia zagrożenia wywołanego przez działania prokuratorów”. Chodzi o działania tych prokuratorów, których minister sprawiedliwości prokurator generalny Adam Bodnar zamierza odwołać.

Kaczyński podkreślił też, "działania nowych władz powodują zamieszanie w Prokuraturze”. Jako przykład wskazał, że minister Adam Bodnar najpierw poprosił Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego o przekazanie powołania prokuratorskiego Jackowi Bilewiczowi, a następnie – kilka godzin później – wydał decyzję, że Barski Prokuratorem Krajowym de facto nigdy nie był.

„To pokazuje, jakie jest zamieszanie, jaka jest panika, i szerzej, jakie są kwalifikacje obecnego rządu i ludzi w nim zasiadających do tego, żeby kierować dużym europejskim państwem. Można najkrócej powiedzieć, że te kwalifikacje są na poziomie zerowym” – uznał Kaczyński.

„Próba wywarcia nacisków”

Kaczyński został zapytany o komentarz do sprawy premiera Donalda Tuska na platformie X. Tusk napisał, że „Tak jak skończyła się pisowska okupacja Polski, tak skończą się okupacje przez PiS państwowych urzędów. Tylko reputacja okupantów zostanie z nimi na długo”.

Kaczyński stwierdził, że to „próba wywarcia nacisku na prokuratora Hernanda [zastępcę prokuratora generalnego, który wydał zarządzenie o ograniczeniu wstępu do budynku Prokuratury Krajowej od poniedziałku 15 stycznia – przyp. red.] i innych zastępców prokuratora generalnego [m.in. tych, którzy zamierzają złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Bodnara – przyp. red.], zmierzające do tego, żeby tam miał mógł wkroczyć ten nielegalnie mianowany pełniącym obowiązki, mianowany na stanowisko, którego nie ma” – powiedział Kaczyński.

„To jest po prostu kolejny dowód na to, że premier Tusk nie uznaje, że w Polsce obowiązuje jakieś prawo i w tym sensie przestaje w ogóle uznawać istnienie państwa polskiego (…)” – stwierdził prezes PiS.

W piątek 12 stycznia minister sprawiedliwości prokurator generalny Adam Bodnar podjął decyzję o usunięciu ze stanowiska powołanego przez Zbigniewa Ziobro Prokuratora Generalnego Dariusza Barskiego. Bodnar argumentował, że jego poprzednik Zbigniew Ziobro popełnił błąd formalny już w momencie przywrócenia Barskiego ze stanu spoczynku w lutym 2022. Powołał się bowiem na przepis prawny, który nie mógł być zastosowany w tamtym momencie, bo miał określony wymiar czasowy obowiązywania: pozwalał na przywrócenie prokuratorów ze stanu spoczynku jedynie w okresie od 4 marca do 4 maja 2016 r. To była szczególna regulacja obowiązująca w związku z toczącą się w 2016 roku reorganizacją prokuratury. Ziobro powinien o tym wiedzieć, bo sam był jej autorem.

Przez ten błąd, zdaniem Bodnara, który wspiera swoją decyzję niezależnymi opiniami prawnymi, Barski nie został skutecznie odwołany ze stanu spoczynku, a więc i powołany na stanowisko Prokuratora Krajowego. Pozostaje więc prokuratorem w stanie spoczynku.

12:21 14-01-2024

Prawa autorskie: 19.09.2023 Torun . Skandalicznie dlugie kolejki do psychiatry dzieciecego . Nowa Lewica , konferencja prasowa . Joanna Scheuring-Wielgus . Fot. Maciej Wasilewski / Agencja Wyborcza.pl19.09.2023 Torun . S...

Ministerstwo Kultury ogłasza zmiany w Instytucie Książki i Instytucie Literatury

Stanowiska stracą dotychczasowi dyrektorzy tych instytucji, a instytuty zostaną połączone. Miesięcznik „Dialog” ma znowu ukazywać się regularnie.

Joanna Scheuring-Wielgus, sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, zapowiedziała w piątek 12 stycznia, że Instytuty Książki i Literatury zostaną połączone. Stanowiska stracą dotychczasowi dyrektorzy Instytutu Książki – Dariusz Jaworski oraz Instytutu Literatury – Józef Maria Ruszar. Wkrótce poznamy nazwisko nowe szefa połączonych instytutów – donosi krakowski oddział Gazety Wyborczej.

Jak nieoficjalnie ustaliła Gazeta Wyborcza, nowy szef połączonych instytutów ma pochodzić z Krakowa. Wśród potencjalnych kandydatów wymienia się m.in. pisarza i obecnego dyrektora Wrocławskiego Domu Literatury Ireneusza Grina. Grin nie potwierdził jednak tych informacji.

Informacja o tym, kto będzie szefował połączonym Instytutom Książki i Literatury może się pojawić w przyszłym tygodniu.

Wróci „Dialog”

Gazeta Wyborcza donosi też, że Joanna Scheuring-Wielgus poleciła wicedyrektorowi Instytutu Książki Krzysztofowi Koehlerowi wznowienie wydawania miesięcznika „Dialog”. Regularne wydawanie pisma zostało zawieszone od czasu powołania nowego redaktora naczelnego Antoniego Wincha. Winch zastąpił na stanowisku Jacka Sieradzkiego, który kierował „Dialogiem” od 1991 do 2023 roku.

Powołanie Wincha spowodowało kryzys w redakcji pisma. Nowy naczelny odsunął od pracy pozostałych członków redakcji. W związku z tym w okresie czerwiec- listopad 2023 wszedł tylko jeden numer „Dialogu”. Stara ekipa Dialogu powołała nowe pismo „Dialog Puzyny”.

Pisowskie zmiany w kulturze

Jak pisało OKO.press, Instytut Literatury powstał w 2019 r. w atmosferze konfliktu ze środowiskiem badaczy i twórców literatury. Zarzucano ministerstwu kultury, że nowa placówka dubluje działalność Instytutu Książki, zajmującego się promocją polskiej literatury zagranicą. Instytut Literatury miał robić to samo co Instytut Książki, ale za odrębny budżet.

Pomysł inwestowania w Instytut Literatury wydawał się wątpliwy w kontekście nadużyć i niskiego merytorycznie poziomu tej instytucji, o czym pisała na łamach „Dialogu Puzyny” Antonina Tosiek w tekście „Józef Maria Ruszar i jego prywatny folwark w Instytucie Literatury”. Mowa jest w nim m.in. o wulgarnym słownictwie, którego używa dyrektor IL wobec pracowników („debile”, „idioci”, „męskie pizdy”, „męczychujki”), braku transparentności finansowej czy chaosie w zarządzaniu.

Gliński komentuje zmianę

Zmianę skomentował na platformie X były minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. Jego zdaniem chodzi „o wyrzucenie dyrektorów”. Jego zdaniem też „obie bardzo pożyteczne instytucje tylko pozornie działają w podobnych obszarach, a w rzeczywistości są nastawione na zupełnie inne aktywności”.

Przeczytaj także:

11:29 14-01-2024

Prawa autorskie: 20.12.2023 Warszawa , Belweder . Prezydent RP Andrzej Duda podczas posiedzenia Rady Bezpieczenstwa Narodowego (pierwszej po objeciu wladzy przez premiera Donalda Tuska ) . Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.pl20.12.2023 Warszawa ...

Kancelaria Prezydenta mówi o „próbie zamachu na niezależną prokuraturę”

Prezydent Andrzej Duda zajmuje jasne stanowisko w sporze o praworządność w Polsce. Będzie blokował zmiany mające na celu odpolitycznienie prokuratury

Kancelaria Prezydenta ogłosiła, że w poniedziałek 15 stycznia w godzinach porannych prezydent Andrzej Duda spotka się z „prokuratorem krajowym Dariuszem Barskim wraz z współpracownikami”. Rozmowa ma dotyczyć „tego, co się wydarzyło” czyli „próby zamachu na niezależną prokuraturę”.

„To jest bardzo poważna sytuacja kryzysu w państwie” – napisała Kancelaria Prezydenta na platformie X.

O tym, że takie spotkanie jest planowane mówiła też szefowa Kancelarii Prezydenta Katarzyna Paprocka w „Kawie na ławę” w TVN24 oraz minister Wojciech Kolarski w Polsat News.

Zaproszenie skomentował Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej. Szczerba stwierdził, że „prokurator w stanie spoczynku ma dużo czasu na herbatki”.

Prezydent nie popiera decyzja Bodnara

Prezydent Andrzej Duda nie zgadza się z decyzją ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara, który w piątek 12 stycznia podjął decyzję o usunięciu ze stanowiska powołanego przez Zbigniewa Ziobro Prokuratora Generalnego Dariusza Barskiego.

Bodnar argumentował, że jego poprzednik Zbigniew Ziobro popełnił błąd formalny już w momencie przywrócenia Barskiego ze stanu spoczynku w lutym 2022. Powołał się bowiem na przepis prawny, który nie mógł być zastosowany w tamtym momencie, bo miał określony wymiar czasowy obowiązywania: pozwalał na przywrócenie prokuratorów ze stanu spoczynku jedynie w okresie od 4 marca do 4 maja 2016 r.

Przez ten błąd, zdaniem Bodnara, który wspiera swoją decyzję niezależnymi opiniami prawnymi, Barski nie został skutecznie odwołany ze stanu spoczynku, a więc i powołany na stanowisko Prokuratora Krajowego. Pozostaje więc prokuratorem w stanie spoczynku.

Prezydent nie zgadza się z taką argumentacją, co wyraził już w piątek 12 stycznia. To nie zaskakuje zważywszy na to, że sam jest autorem wielu zmian w ustawach dotyczących funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, które doprowadziły do demontażu jego niezależności i upolitycznienia.

Walka o odpolitycznienie prokuratury

Prokuratura Krajowa to najbardziej upolityczniony przez Zbigniewa Ziobrę organ wymiaru sprawiedliwości. Działania Bodnara, którego celem jest odpolitycznienie prokuratury, a w dalszym kroku rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, spotykają się z gwałtownym sprzeciwem ludzi Ziobry, w tym przede wszystkim osób pozostających na stanowisku zastępców Prokuratora Generalnego.

Ci prokuratorzy już zapowiedzieli złożenie do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku ze zmianami personalnymi dokonanymi przez Bodnara oraz ograniczenie wstępu do budynku Prokuratury Krajowej dla Jacka Bilewicza, pełniącego obowiązki Prokuratora Krajowego.

Prezydent Andrzej Duda zapowiada, że będzie bronił nominatów Ziobry.