Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
„Dzisiaj mamy w Prokuraturze Krajowej próbę utworzenia sytuacji, która jest sprzeczna z artykułem 7 Konstytucji, czyli zasadą legalizmu, [oznaczającą, że] władze państwowe działają na podstawie prawa” – stwierdził Jarosław Kaczyński.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zwołał dziś (w niedzielę 14 stycznia) konferencję prasową w siedzibie partii przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. Tematem konferencji była decyzja ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara stwierdzająca wadliwość, a w związku z tym nieskuteczność powołania Dariusza Barskiego na stanowisko Prokuratora Krajowego przez byłego szefa resortu sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę w lutym 2022 r.
„Dzisiaj mamy w Prokuraturze Krajowej próbę utworzenia sytuacji, która jest sprzeczna z artykułem 7 Konstytucji, czyli zasadą legalizmu, [oznaczającą, że] władze państwowe działają na podstawie prawa” – stwierdził Jarosław Kaczyński.
„To, co się w tej chwili dzieje [w Prokuraturze Krajowej], to jest próba wykreowania nowego nieprzewidzianego przez prawo stanowiska pełniącego obowiązki prokuratura krajowego” – powiedział, odnosząc się do przekazania przez Bodnara funkcji pełniącego obowiązki Prokuratora Generalnego prokuratorowi Jackowi Bilewiczowi.
„Przepisy nie przewidują istnienia takiego stanowiska i w związku z tym premier nie może nikogo na takie stanowisko mianować” – podkreślił Kaczyński.
Kaczyński powiedział, że według obowiązujących przepisów o prokuraturze „swoje uprawnienia w zakresie przez siebie określonym może przekazać jedynie sam Prokurator Krajowy lub Prokurator Generalny zastępcom prokuratora generalnego".
„To chcę bardzo mocno podkreślić (…). Cały ten zabieg, który jest w tej chwili stosowany jest zabiegiem całkowicie bezprawnym” – podkreślił prezes PiS.
Zdaniem Kaczyńskiego takie działanie nowych władz ministerstwa sprawiedliwości ma wynikać z „poczucia zagrożenia wywołanego przez działania prokuratorów”. Chodzi o działania tych prokuratorów, których minister sprawiedliwości prokurator generalny Adam Bodnar zamierza odwołać.
Kaczyński podkreślił też, "działania nowych władz powodują zamieszanie w Prokuraturze”. Jako przykład wskazał, że minister Adam Bodnar najpierw poprosił Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego o przekazanie powołania prokuratorskiego Jackowi Bilewiczowi, a następnie – kilka godzin później – wydał decyzję, że Barski Prokuratorem Krajowym de facto nigdy nie był.
„To pokazuje, jakie jest zamieszanie, jaka jest panika, i szerzej, jakie są kwalifikacje obecnego rządu i ludzi w nim zasiadających do tego, żeby kierować dużym europejskim państwem. Można najkrócej powiedzieć, że te kwalifikacje są na poziomie zerowym” – uznał Kaczyński.
Kaczyński został zapytany o komentarz do sprawy premiera Donalda Tuska na platformie X. Tusk napisał, że „Tak jak skończyła się pisowska okupacja Polski, tak skończą się okupacje przez PiS państwowych urzędów. Tylko reputacja okupantów zostanie z nimi na długo”.
Kaczyński stwierdził, że to „próba wywarcia nacisku na prokuratora Hernanda [zastępcę prokuratora generalnego, który wydał zarządzenie o ograniczeniu wstępu do budynku Prokuratury Krajowej od poniedziałku 15 stycznia – przyp. red.] i innych zastępców prokuratora generalnego [m.in. tych, którzy zamierzają złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Bodnara – przyp. red.], zmierzające do tego, żeby tam miał mógł wkroczyć ten nielegalnie mianowany pełniącym obowiązki, mianowany na stanowisko, którego nie ma” – powiedział Kaczyński.
„To jest po prostu kolejny dowód na to, że premier Tusk nie uznaje, że w Polsce obowiązuje jakieś prawo i w tym sensie przestaje w ogóle uznawać istnienie państwa polskiego (…)” – stwierdził prezes PiS.
W piątek 12 stycznia minister sprawiedliwości prokurator generalny Adam Bodnar podjął decyzję o usunięciu ze stanowiska powołanego przez Zbigniewa Ziobro Prokuratora Generalnego Dariusza Barskiego. Bodnar argumentował, że jego poprzednik Zbigniew Ziobro popełnił błąd formalny już w momencie przywrócenia Barskiego ze stanu spoczynku w lutym 2022. Powołał się bowiem na przepis prawny, który nie mógł być zastosowany w tamtym momencie, bo miał określony wymiar czasowy obowiązywania: pozwalał na przywrócenie prokuratorów ze stanu spoczynku jedynie w okresie od 4 marca do 4 maja 2016 r. To była szczególna regulacja obowiązująca w związku z toczącą się w 2016 roku reorganizacją prokuratury. Ziobro powinien o tym wiedzieć, bo sam był jej autorem.
Przez ten błąd, zdaniem Bodnara, który wspiera swoją decyzję niezależnymi opiniami prawnymi, Barski nie został skutecznie odwołany ze stanu spoczynku, a więc i powołany na stanowisko Prokuratora Krajowego. Pozostaje więc prokuratorem w stanie spoczynku.
Stanowiska stracą dotychczasowi dyrektorzy tych instytucji, a instytuty zostaną połączone. Miesięcznik „Dialog” ma znowu ukazywać się regularnie.
Joanna Scheuring-Wielgus, sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, zapowiedziała w piątek 12 stycznia, że Instytuty Książki i Literatury zostaną połączone. Stanowiska stracą dotychczasowi dyrektorzy Instytutu Książki – Dariusz Jaworski oraz Instytutu Literatury – Józef Maria Ruszar. Wkrótce poznamy nazwisko nowe szefa połączonych instytutów – donosi krakowski oddział Gazety Wyborczej.
Jak nieoficjalnie ustaliła Gazeta Wyborcza, nowy szef połączonych instytutów ma pochodzić z Krakowa. Wśród potencjalnych kandydatów wymienia się m.in. pisarza i obecnego dyrektora Wrocławskiego Domu Literatury Ireneusza Grina. Grin nie potwierdził jednak tych informacji.
Informacja o tym, kto będzie szefował połączonym Instytutom Książki i Literatury może się pojawić w przyszłym tygodniu.
Gazeta Wyborcza donosi też, że Joanna Scheuring-Wielgus poleciła wicedyrektorowi Instytutu Książki Krzysztofowi Koehlerowi wznowienie wydawania miesięcznika „Dialog”. Regularne wydawanie pisma zostało zawieszone od czasu powołania nowego redaktora naczelnego Antoniego Wincha. Winch zastąpił na stanowisku Jacka Sieradzkiego, który kierował „Dialogiem” od 1991 do 2023 roku.
Powołanie Wincha spowodowało kryzys w redakcji pisma. Nowy naczelny odsunął od pracy pozostałych członków redakcji. W związku z tym w okresie czerwiec- listopad 2023 wszedł tylko jeden numer „Dialogu”. Stara ekipa Dialogu powołała nowe pismo „Dialog Puzyny”.
Jak pisało OKO.press, Instytut Literatury powstał w 2019 r. w atmosferze konfliktu ze środowiskiem badaczy i twórców literatury. Zarzucano ministerstwu kultury, że nowa placówka dubluje działalność Instytutu Książki, zajmującego się promocją polskiej literatury zagranicą. Instytut Literatury miał robić to samo co Instytut Książki, ale za odrębny budżet.
Pomysł inwestowania w Instytut Literatury wydawał się wątpliwy w kontekście nadużyć i niskiego merytorycznie poziomu tej instytucji, o czym pisała na łamach „Dialogu Puzyny” Antonina Tosiek w tekście „Józef Maria Ruszar i jego prywatny folwark w Instytucie Literatury”. Mowa jest w nim m.in. o wulgarnym słownictwie, którego używa dyrektor IL wobec pracowników („debile”, „idioci”, „męskie pizdy”, „męczychujki”), braku transparentności finansowej czy chaosie w zarządzaniu.
Zmianę skomentował na platformie X były minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. Jego zdaniem chodzi „o wyrzucenie dyrektorów”. Jego zdaniem też „obie bardzo pożyteczne instytucje tylko pozornie działają w podobnych obszarach, a w rzeczywistości są nastawione na zupełnie inne aktywności”.
Prezydent Andrzej Duda zajmuje jasne stanowisko w sporze o praworządność w Polsce. Będzie blokował zmiany mające na celu odpolitycznienie prokuratury
Kancelaria Prezydenta ogłosiła, że w poniedziałek 15 stycznia w godzinach porannych prezydent Andrzej Duda spotka się z „prokuratorem krajowym Dariuszem Barskim wraz z współpracownikami”. Rozmowa ma dotyczyć „tego, co się wydarzyło” czyli „próby zamachu na niezależną prokuraturę”.
„To jest bardzo poważna sytuacja kryzysu w państwie” – napisała Kancelaria Prezydenta na platformie X.
O tym, że takie spotkanie jest planowane mówiła też szefowa Kancelarii Prezydenta Katarzyna Paprocka w „Kawie na ławę” w TVN24 oraz minister Wojciech Kolarski w Polsat News.
Zaproszenie skomentował Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej. Szczerba stwierdził, że „prokurator w stanie spoczynku ma dużo czasu na herbatki”.
Prezydent Andrzej Duda nie zgadza się z decyzją ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara, który w piątek 12 stycznia podjął decyzję o usunięciu ze stanowiska powołanego przez Zbigniewa Ziobro Prokuratora Generalnego Dariusza Barskiego.
Bodnar argumentował, że jego poprzednik Zbigniew Ziobro popełnił błąd formalny już w momencie przywrócenia Barskiego ze stanu spoczynku w lutym 2022. Powołał się bowiem na przepis prawny, który nie mógł być zastosowany w tamtym momencie, bo miał określony wymiar czasowy obowiązywania: pozwalał na przywrócenie prokuratorów ze stanu spoczynku jedynie w okresie od 4 marca do 4 maja 2016 r.
Przez ten błąd, zdaniem Bodnara, który wspiera swoją decyzję niezależnymi opiniami prawnymi, Barski nie został skutecznie odwołany ze stanu spoczynku, a więc i powołany na stanowisko Prokuratora Krajowego. Pozostaje więc prokuratorem w stanie spoczynku.
Prezydent nie zgadza się z taką argumentacją, co wyraził już w piątek 12 stycznia. To nie zaskakuje zważywszy na to, że sam jest autorem wielu zmian w ustawach dotyczących funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, które doprowadziły do demontażu jego niezależności i upolitycznienia.
Prokuratura Krajowa to najbardziej upolityczniony przez Zbigniewa Ziobrę organ wymiaru sprawiedliwości. Działania Bodnara, którego celem jest odpolitycznienie prokuratury, a w dalszym kroku rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, spotykają się z gwałtownym sprzeciwem ludzi Ziobry, w tym przede wszystkim osób pozostających na stanowisku zastępców Prokuratora Generalnego.
Ci prokuratorzy już zapowiedzieli złożenie do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku ze zmianami personalnymi dokonanymi przez Bodnara oraz ograniczenie wstępu do budynku Prokuratury Krajowej dla Jacka Bilewicza, pełniącego obowiązki Prokuratora Krajowego.
Prezydent Andrzej Duda zapowiada, że będzie bronił nominatów Ziobry.
Stowarzyszenie Sędziów RP wzywa ministra sprawiedliwości i premiera do wycofania się ze zmian personalnych w Prokuraturze Krajowej. W piątek 12 stycznia unieważniono powołanie Prokuratora Krajowego
Wspierające poprzednią władzę Stowarzyszenie Sędziów RP (SSRP) wydało uchwałę, w której wyraża sprzeciw wobec bezprawnej ich zdaniem decyzji Adama Bodnara o odsunięciu powołanego przez Zbigniewa Ziobrę Dariusza Barskiego z funkcji Prokuratora Krajowego, ze względu na wadliwość jego powołania.
Uchwała Stowarzyszenia Sędziów RP została opublikowana na koncie Prokuratury na platformie X.
Rozłam w Prokuraturze widać więc także w jej mediach społecznościowych – od piątku 12 stycznia, czyli od dnia, kiedy minister sprawiedliwości prokurator generalny ogłosił swoją decyzję w sprawie Barskiego, publikowane są tam tylko treści sprzeciwiające się tej decyzji.
W uchwale, Stowarzyszenie Sędziów RP napisało, że „wyraża zdecydowany sprzeciw wobec podjętej przez Prokuratora Generalnego w dniu 12 stycznia 2024 r. próby dokonania – z rażącym naruszeniem prawa – zmiany na stanowisku Prokuratora Krajowego”.
Sędziowie RP nie zgadzają się z ustaleniem Bodnara, jakoby przywrócenie Barskiego do służby czynnej w dniu 16 lutego 2022 przez poprzedniego Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro, zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych, w związku z czym, zdaniem sędziów RP decyzje Bodnara „stanowią rażące naruszenie prawa”.
W związku z tym członkowie stowarzyszenia „w pełni solidaryzują się z oświadczeniem zastępców Prokuratora Generalnego z 13 stycznia 2023 r.” w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez Adama Bodnara.
Wzywają też Prokuratora Generalnego oraz premiera „do niezwłocznego odstąpienia od pozbawionych podstawy działań destabilizujących prokuraturę”.
W piątek 12 stycznia minister sprawiedliwości prokurator generalny Adam Bodnar podjął decyzję o usunięciu ze stanowiska powołanego przez Zbigniewa Ziobro Prokuratora Generalnego Dariusza Barskiego.
Bodnar argumentował, że jego poprzednik Zbigniew Ziobro popełnił błąd formalny już w momencie przywrócenia Barskiego ze stanu spoczynku w lutym 2022. Powołał się bowiem na przepis prawny, który nie mógł być zastosowany w tamtym momencie, bo miał określony wymiar czasowy obowiązywania: pozwalał na przywrócenie prokuratorów ze stanu spoczynku jedynie w okresie od 4 marca do 4 maja 2016 r. To była szczególna regulacja obowiązująca w związku z toczącą się w 2016 roku reorganizacją prokuratury. Ziobro powinien o tym wiedzieć, bo sam był jej autorem.
Przez ten błąd, zdaniem Bodnara, który wspiera swoją decyzję niezależnymi opiniami prawnymi, Barski nie został skutecznie odwołany ze stanu spoczynku, a więc i powołany na stanowisko Prokuratora Krajowego. Pozostaje więc prokuratorem w stanie spoczynku.
Sędziowie RP to stowarzyszenie, które od początku popierało wprowadzane przez Zjednoczoną Prawicę zmiany w wymiarze sprawiedliwości, które doprowadziły do upolitycznienia sądów oraz prokuratury.
Wbrew orzeczeniom Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, sędziowie RP stoją m.in. na stanowisku, że powołania sędziów przy udziale neo-KRS były prawidłowe.
Sprzeciwiają się też zaproponowanym w grudniu 2023 przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara zmianom w regulaminie sądów powszechnych dotyczących sposobu przydzielania spraw. W zmianach tych chodzi o to, by uniemożliwić neosędziom orzekanie w sprawach, których przedmiotem jest ocena bezstronności innych neosędziów, czyli tzw. test niezależności sędziego.
W grudniu 2023 konkurencyjne wobec SSRP stowarzyszenie sędziów Themis wystąpiło z apelem do wszystkich sędziów Rzeczypospolitej Polskiej o „aktywne włączenie się w proces przywracania prawidłowego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w kraju”.
„Ostatnie lata to czas, w którym z pobudek politycznych oraz z powodu braku kompetencji osób odpowiedzialnych za właściwe działanie sądów powszechnych, doszło do drastycznego pogorszenia sprawności sądownictwa. Niewłaściwe obsadzanie stanowisk sędziowskich, brak dbałości organizacyjnej, zmiany prawa nie poprzedzone merytoryczną analizą i wiele innych przyczyn sprawiły, że obywatele latami czekają na bezstronne i sprawiedliwe rozstrzygnięcia w swoich istotnych sprawach (...)” – napisano w apelu.
„Jako Stowarzyszenie Sędziów Themis (...) apelujemy do koleżanek i kolegów sędziów o autentyczną i wytężoną współpracę w budowaniu na nowo gmachu, któremu na imię Demokratyczne Państwo Prawa” – napisało stowarzyszenie.
Zaognia się konflikt w Prokuraturze Krajowej. Część prokuratorów mianowana jeszcze przez Zbigniewa Ziobrę ogranicza wstęp do budynku PK.
Zastępca Prokuratora Generalnego Robert Hernand (na zdjęciu) wydał zarządzenie, że wstęp do budynku Prokuratury Krajowej mają jedynie osoby, które posiadają stałą kartę identyfikacyjną. To może oznaczać, że od poniedziałku 15 stycznia do budynku nie wejdzie pełniący obowiązki Prokuratora Krajowego Jacek Bilewicz.
Bilewicz pełni tą funkcję od piątku 12 stycznia, kiedy to minister sprawiedliwości prokuratur generalny Adam Bodnar wydał decyzję o tym, że dotychczasowy Prokurator Krajowy, powołany na to stanowisko przez Zbigniewa Ziobrę Dariusz Barski, nie został powołany prawidłowo, a więc de facto pozostaje w stanie spoczynku.
Tym samym Bodnar orzekł, że decyzja o powołaniu Barskiego nie wywołała skutków prawnych, a więc że Barski nie pełnił funkcji Prokuratora Krajowego. Bodnar argumentował, że jego poprzednik Zbigniew Ziobro popełnił błąd formalny przy przywracaniu Barskiego do czynności. Powołał się bowiem na przepis prawny, który nie mógł być zastosowany w tamtym momencie, bo miał określony wymiar czasowy obowiązywania: pozwalał na przywrócenie prokuratorów ze stanu spoczynku jedynie w okresie od 4 marca do 4 maja 2016 r.
Aby zwolnić go ze stanowiska, Bodnar nie musiał więc wszczynać procedury odwołania, która zgodnie z nowelizacją ustawy o Prokuraturze Krajowej, którą PiS wprowadził tuż przed wyborami, wymaga zgody prezydenta.
Zarówno prezydent, jak i zastępcy Prokuratora Generalnego – Robert Hernand oraz Michał Ostrowski – uważają decyzję Bodnara za bezprawną.
Prokurator Robert Hernand wydał w piątek wieczorem zarządzenie, zgodnie z którym „na teren Prokuratury Krajowej bez zgody zastępcy Prokuratora Generalnego mogą się dostać jedynie osoby, które posiadają stałą kartę identyfikacyjną”. Wszyscy inni, aby wejść na teren Prokuratury, potrzebują pisemnej zgody zastępcy Prokuratora Generalnego – Hernanda.
To będzie dotyczyć Bilewicza, który do Prokuratury Krajowej został powołany w piątek.
Hernand tłumaczył na antenie Telewizji Republika w sobotę 13 stycznia wieczorem, że miał prawo wydać takie zarządzenie, ponieważ w związku z „nieobecnością lub chwilową niemożnością wykonywania czynności przez Prokuratora Krajowego, ta kompetencja przechodzi ustawowo na pozostałych zastępców”.
Decyzja Hernanda jest więc efektem nieuznawania przez niego decyzji Bodnara o wadliwości powołania Barskiego na stanowisko Prokuratora Krajowego.
Tłumacząc powód wydania takiego zarządzenia, Hernand stwierdził, że „obawia się destabilizacji pracy”.
Sprawę skomentował premier Donald Tusk na platformie X.
„Tak jak skończyła się pisowska okupacja Polski, tak skończą się okupacje przez PiS państwowych urzędów. Tylko reputacja okupantów zostanie z nimi na długo” – napisał.
Sytuacja w Prokuraturze Krajowej jest więc coraz trudniejsza. Od piątku, zgodnie z orzeczeniem ministra sprawiedliwości prokuratora generalnego, dotychczasowy Prokurator Krajowy już nie pełni funkcji. Część prokuratorów tego nie uznaje i uważa, że Barski pozostaje na stanowisku.
W sobotę 13 stycznia zastępcy Prokuratora Generalnego zapowiedzieli też złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez Adama Bodnara.
„Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Adam Bodnar wspólnie z premierem Donaldem Tuskiem bezprawnie stworzyli nową funkcję [pełniącego obowiązki Prokuratora Generalnego], nieznaną ustawie Prawo o prokuraturze. Bezprawne działanie Adama Bodnara i Donalda Tuska ma na celu ominięcie przepisów dotyczących trybu odwołania I Zastępcy Prokuratora Generalnego przy wyraźniej pisemnej zgodzie Prezydenta RP” – napisali w oświadczeniu zastępcy prokuratora generalnego.
Osobne oświadczenie zamieścił na portalu X jeden z zastępców, prok. Michał Ostrowski.
„Wspólnie z pozostałymi Zastępcami Prokuratora Generalnego podjęliśmy decyzję o złożeniu zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Prokuratora Generalnego Adama Bodnara, prokuratora Jacka Bilewicza i inne działające z nimi osoby w związku z bezprawną próbą odwołania Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego” – powiedział.
„Pracuję w prokuraturze od 26 lat, nigdy nie przypuszczałem, że będę zmuszony składać zawiadomienie na Prokuratora Generalnego” – dodał.
Zaapelował również, żeby nie ulegać „naciskom politycznym i medialnym”.