0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Ostatni dzień kampanii samorządowej

Na żywo

Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach

Google News

20:53 11-01-2024

Prawa autorskie: Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Dawid Zuchowicz...

Pierwsze środki z KPO już w marcu? Tak twierdzi Pełczyńska-Nałęcz

„Ze względu na to, że uruchomienie funduszy z KPO czekało tyle czasu, są bardzo poważne opóźnienia. Zarówno jeśli chodzi o reformy, jak i inwestycje” – mówi nowa ministra.

W środę 10 stycznia oraz czwartek 11 stycznia Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz była w Brukseli, gdzie spotkała się m.in. z komisarz ds. spójności i reform Elisą Ferreirą oraz komisarzem ds. zatrudnienia, spraw społecznych i równości szans Nicolasem Schmitem.

Tematem rozmów była możliwość wypłaty pierwszej transzy środków z KPO oraz kwestia dostępu Polski do funduszy spójności na lata 2021-2027.

Jeśli chodzi o KPO, to wniosek o pierwszą płatność został złożony w połowie grudnia 2023. Warunkiem uzyskania płatności jest spełnienie przez Polskę pierwszej tury kamieni milowych zapisanych w KPO. W tym przede wszystkim kamieni dotyczących przywrócenia niezależności sądownictwa.

„Normalnie ten proces [akceptacji wniosku przez UE – przyp. red.], zajmuje od dwóch do trzech miesięcy. W związku z tym, skoro wniosek został złożony w połowie grudnia, to [decyzji] spodziewamy się najpóźniej pod koniec marca-początek kwietnia. Ale gdyby była możliwość przyspieszenia, to by było bardzo dobrze” – powiedziała ministra pytana przez dziennikarkę RMF FM o termin pierwszej płatności.

„Poważne opóźnienia z KPO”

Pełczyńska-Nałęcz powiedziała, że „ze względu na to, że uruchomienie funduszy z KPO czekało tyle czasu, są bardzo poważne opóźnienia zarówno jeśli chodzi o reformy, jak i inwestycje”. Podkreśliła jednak, że celem rządu jest „bardzo przyśpieszyć w tym roku”.

„Po pierwszym wniosku o płatność z KPO, który wyszedł pod koniec ubiegłego roku, w 2024 roku chcielibyśmy złożyć cztery kolejne na kwotę nawet do 120 mld zł. Są dwa okienka na składanie wniosków i chcielibyśmy każde z nich wykorzystać podwójnie” – podkreśliła.

Pełczyńska-Nałęcz nie ujawniła jeszcze, na jakim etapie są rozmowy dotyczące formalnego odblokowania dostępu do funduszu spójności. Rząd Mateusza Morawieckiego zadeklarował w umowie operacyjnej z Komisją Europejską, że nie spełnia jednego z tzw. warunków podstawowych umożliwiających wypłaty, a mianowicie zgodności z Kartą Praw Podstawowych.

Jedną z zasad Karty Praw Podstawowych jest prawo dostępu do bezstronnego, ustanowionego zgodnie z prawem sądu. To oznacza, że mniej więcej te same wymogi, które są zapisane w kamieniach milowych dotyczących wymiaru sprawiedliwości, mogą być niezbędne do tego, by Komisja Europejska mogła uznać, że Polska spełnia też warunek dostępu do funduszów spójności.

Fundusze Spójności na lata 2021-2027 to w sumie 75,6 mld euro. Krajowy Plan Odbudowy to niemal 60 mld euro do wydania do połowy 2026 roku.

Przeczytaj także:

20:41 11-01-2024

Prawa autorskie: Marsz Wolnych Polaków zorganizowany przez PiS. Transparent z napisem: „[pięć gwiazdek] Tuska”. 11 stycznia 2024. Fot. Mikołaj Maluchnik, OKO.pressMarsz Wolnych Polakó...

„Chcemy Boga w polityce”, „***** Tuska” i „Konstytucja” na Proteście Wolnych Polaków

Na Proteście Wolnych Polaków zwolennicy PiS używali haseł znanych z manifestacji smoleńskich, Marszu Niepodległości i... marszy KOD-u

Reporterzy OKO.press zwracają uwagę, że wiele haseł – okrzyków i transparentów – to powtórzenie haseł używanych przez opozycję uliczną i parlamentarną w latach 2015-2023. Część z nich powstała podczas marszów KOD-u, łańcuchów światła pod sądami i na innych protestach przeciwko władzy PiS.

„Konstytucja! Wolne media!” – skandowali uczestnicy Protestu Wolnych Polaków. Mikołaj Maluchnik z OKO.press zauważył transparent z napisem „[pięć gwiazdek] Tuska”.

„Zwyciężymy!” – to również okrzyk z wielu marszy i protestów opozycji lat 2015-2023.

Wśród wielu innych skandowano też hasło „Cześć i chwała bohaterom” spopularyzowane przez Marsz Niepodległości.

Hasła z Marszu Wolnych Polaków, 11 stycznia 2024. Fot. Dominika Sitnicka, OKO.press
Hasła z Marszu Wolnych Polaków, 11 stycznia 2024. Fot. Dominika Sitnicka, OKO.press

„Sienkiewicz do więzienia!” i „Tusk, ty matole, obalą cię kibole!”

Marsz Wolnych Polaków, 11 stycznia 2024. Karykatury Bartłomieja Sienkiewicza i Donalda Tuska. Pod pierwszą jest napis: „i kamieni kupa”, pod drugą: „Tuskula”. Fot. Magdalena Chrzczonowicz, OKO.press
Protest Wolnych Polaków, 11 stycznia 2024. Karykatury Bartłomieja Sienkiewicza i Donalda Tuska. Pod pierwszą jest napis: „kamieni kupa”, pod drugą: „Tuskula”. Fot. Magdalena Chrzczonowicz, OKO.press

„Możecie zabrać telewizję, ale nigdy nie odbierzecie nam wolności”

Uczestnicy wielokrotnie skandowali „Republika!” To nazwa telewizji założonej przez Tomasza Sakiewicza, do której przeniosło się wiele osób pracujących wcześniej w TVP Info.

Dominika Sitnicka z OKO.press sfotografowała wiele innych haseł oraz kaszubską flagę, która najwyraźniej niesie przekaz: „Kaszubi przeciwko Tuskowi”.

„Możecie zabrać telewizję, ale nigdy nie odbierzecie nam wolności”, Protest Wolnych Polaków, 11 stycznia 2024, fot. Dominika Sitnicka, OKO.press
Biało-czerwona flaga Polski, a pod nią flaga kaszubska. Protest Wolnych Polaków, 11 stycznia 2024, fot. Dominika Sitnicka, OKO.press
„Nie silni ludzie, ale prawo”. Protest Wolnych Polaków, 11 stycznia 2024, fot. Dominika Sitnicka, OKO.press
„Konstytucja”. Protest Wolnych Polaków, 11 stycznia 2024, fot. Dominika Sitnicka, OKO.press
20240111_190101
„Koalicja nieczystych serc. Rząd likwidacji”. Protest Wolnych Polaków, 11 stycznia 2024, fot. Dominika Sitnicka, OKO.press
„Chcemy Boga w Polityce”. Protest Wolnych Polaków, 11 stycznia 2024, fot. Dominika Sitnicka, OKO.press
„Tusk's revenge for fighting corruption”. Protest Wolnych Polaków, 11 stycznia 2024, fot. Dominika Sitnicka, OKO.press
„Jezus Chrystus król Polski. Innej drogi nie ma”. Protest Wolnych Polaków, 11 stycznia 2024, fot. Dominika Sitnicka, OKO.press

18:41 11-01-2024

Prawa autorskie: fot. Witold Głowacki, OKO.pressfot. Witold Głowacki...

„Marsz wolnych Polaków”. Ilu było uczestników?

Zdaniem organizatorów oraz prawicowej Telewizji Republika, marsz zwolenników PiS zgromadził nawet 300 tysięcy osób

Organizatorzy „marszu wolnych Polaków” podawali różne dane o jego frekwencji podczas jego trwania. Rafał Bochenek, rzecznik PiS, mówił koło godziny 17 ze sceny na placu pod Sejmem, że na marszu jest już 300 tysięcy osób. Kilkanaście minut później stwierdził, że jednak 200 tysięcy.

TVN24 zapytał warszawski ratusz o oszacowanie frekwencji. Rzeczniczka ratusza Monika Beuth przekazała, że według szacunków urzędu miasta, na podstawie monitoringu, po godzinie 17 na demonstracji było około 35 tysięcy uczestników. Jej zastępca Jakub Leduchowski dodał, że w związku z czwartkowym zgromadzeniem służby miejskie odnotowały przyjazd około 400 autokarów.

„Marsz wolnych Polaków” zakończył się koło godziny 20 pod Kancelarią Premiera. Pierwotna wersja trasy przewidywała, że uczestnicy przejdą spod Sejmu w stronę placu Powstańców Warszawy pod siedzibę Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. W ostatniej chwili organizatorzy zapowiedzieli jednak zmianę trasy.

Zobacz galerię zdjęć z marszu fotoreporterki OKO.press Agaty Kubis.

Marsz 11 stycznia odbywał się też w obronie rzekomo niezgodnie z prawem skazanych Michała Kamińskiego, byłego szefa CBA i jego zastępcy Macieja Wąsika. O co chodzi w sprawie Kamińskiego i Wąsika przeczytasz tutaj. Temat ten jest poruszony także w najnowszym odcinku Programu Politycznego.

18:09 11-01-2024

Prawa autorskie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.plFot. Kuba Atys / Age...

Marsz zwolenników PiS. Łańcuch światła dla polskiej demokracji, która „umiera w ciemności”

Prawo i Sprawiedliwość w całości przejmuje język partii demokratycznych. Podczas „marszu 11 stycznia” z ust polityków partii Jarosława Kaczyńskiego padają wezwania do ochrony praworządności, umierającej w ciemności demokracji oraz niebezpieczeństwie, które niesie „monopol władzy”

Według byłego premiera Mateusza Morawieckiego, za sprawą nowego rządu, polska demokracja „umiera w ciemności”. Zdaniem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, niezbędna jest „obrona praworządności” oraz obrona Polski przed „likwidacją”. Podczas „marszu wolnych Polaków”, zwanego też „marszem 11 stycznia” politycy PiS zaskakują nową narracją.

17:34 11-01-2024

Prawa autorskie: fot. Magdalena Chrzczonowicz OKO.pressfot. Magdalena Chrzc...

Morawiecki na marszu zwolenników PiS: „Demokracja umiera w ciemności”

„Miała być uśmiechnięta Polska, a mamy ten perfidny uśmiech, nienawistny uśmiech jokera Tuska” – mówił podczas marszu 11 stycznia były premier Mateusz Morawiecki

Podczas wiecu poprzedzającego marsz zwolenników PiS spod Sejmu w stronę Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w czwartek 11 stycznia, do zebranych przemówił m.in. były premier Mateusz Morawiecki.

Morawiecki podkreślił, że „marsz wolnych Polaków” odbywa się „w obronie Polski” i że „razem jesteśmy silni, razem jesteśmy jednością i razem zwyciężymy to zło, które się rozpanoszyło już po 29 dniach”.

Według prawicowej Telewizji Republika, na marszu zwolenników PiS jest 300 tysięcy osób.

„Zobaczcie, jak oni działają! Raptem 29 dni i już mamy atak na wolne media, na godność człowieka, już mamy więźniów politycznych. Wstyd dla Rzeczypospolitej pod takimi rządami” – stwierdził Morawiecki.

W ten sposób były premier odniósł się do działań podjętych przez nowego ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza mających na celu restrukturyzację mediów publicznych, które za rządów Zjednoczonej Prawicy stały się tubą propagandową władzy, a pisowscy propagandziści zarabiali w nich niebotyczne, zupełnie nieprzystające do standardów rynkowych pieniądze, oraz do sprawy skazanych prawomocnym wyrokiem sądu za nadużycia władzy byłych szefów Centralnego Biura Antykorupcyjnego – Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika.

„Mariuszu, Maćku – usłyszcie nas!”

To także w intencji tych dwóch polityków PiS, których na zlecenie sądu policja we wtorek 9 stycznia doprowadziła do aresztu celem odbycia kary, odbywa się także marsz zwolenników byłego obozu władzy.

„Chcę też powiedzieć naszym drogim kolegom. Mariusz Kamiński i Maciek Wąsik siedzą w więzieniu za to, że walczyli z korupcją. To coś niebywałego” – stwierdził Morawiecki, zupełnie mijając się z prawdą. Były premier podkreślił, że chce, by Wąsik i Kamiński „w tych więzieniach daleko, gdzie zostali wywiezieni, usłyszeli nasze wołanie, nasz głos, nasz krzyk: jesteśmy z wami!”.

„Maćku, Mariuszu, nie zostawimy was, będziemy z wami do końca oby jak najkrótszych dni tam w waszych aresztach, więzieniach, i nie popuścimy tego, co ta władza zrobiła. Będziemy ich rozliczać z każdej zbrodni, grzechu, ze wszystkiego, co robią. Niech o tym pamiętają” – grzmiał Morawiecki.

Rzeczywiście okazuje, że pobyt w więzieniu skazanych za nadużycia władzy polityków PiS może okazać się bardzo krótki. Pomimo że zarzekał się wielokrotnie (w tym jeszcze wczoraj, czyli w środę 10 stycznia 2024), prezydent Andrzej Duda postanowił dziś o wszczęciu procedury ułaskawieniowej. Tym razem zgodnie z prawem, bo wobec osób skazanych prawomocnym wyrokiem. A nie tak jak w 2015 roku, kiedy wyrok na Wąsika i Kamińskiego był jeszcze nieprawomocny.

„Perfidny uśmiech jokera Tuska”

„Miała być uśmiechnięta Polska, a mamy ten perfidny uśmiech, nienawistny uśmiech jokera Tuska” – mówił Morawiecki do zebranych przed marszem. Podkreślił, że nowa władza wpadła w „szał zawłaszczania Polski”.

„Wszyscy widzą, co się dzieje. Żeby przejąć wolne media, nie wahali się tych mediów zlikwidować. Czy żeby w pełni opanować Polskę, nie zawahają się jej zlikwidować?” – zapytał Morawiecki, nawiązując do wygłoszonego kilka minut wcześniej wystąpienia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Kaczyński stwierdził, że rząd Tuska ma – wspólnie z Unią Europejską – plan „likwidacji Polski”.

„Nie możemy pozwolić, aby oni rozdrapali Polskę. Bronimy Polski!” – wykrzyknął z emfazą były premier.

„Miał być powrót do praworządności, a mamy bezprawie. Miała być demokracja i wolność, a mamy »demokratorów«. Miała być Polska przyjazna, uśmiechnięta, a mamy Polskę pełną nienawiści. Miała być Europa, a jest Białoruś” – perorował Morawiecki.

Morawiecki zwrócił się też do wyborców Trzeciej Drogi.

„Czy na pewno głosowaliście na taki rząd, który w ciągu niespełna miesiąca zaatakował sądy? (…) Na taki rząd, który walczy z wolnymi mediami, chce monopolu medialnego, chce, żeby wszystkie ważne media mówiły jednym głosem? Czy Trzecia Droga ma być trzecią kadencją Tuska? Czy to miało być utorowanie drogi dla tych, którzy znowu będą mówić »nie ma pieniędzy na polityki społeczne«, »nie ma na wyrównywanie szans«?” – pytał Morawiecki.

"Jeśli odpowiedź na którekolwiek z tych pytań jest twierdząca, to warto się zastanowić, czy ten wybór był właściwy” – dodał.

„Potrzebujemy was. Potrzebujemy wszystkich, którzy chcą dobra Polski. Wszystkich, którzy mają Polskę w sercu, a nie na plastikowej naklejce” – podkreślił.

„Demokracja umiera w ciemności”

Dalej Morawiecki powiedział, że „ten protest, ten marsz, jest bardzo ważnym pierwszym krokiem do wielkiej zmiany”. „Zmiany, która musi doprowadzić do tego, żeby ta władza, która tyle zniszczyła już w pierwszym miesiącu, mogła odejść”.

„Nie chcemy władzy, która niszczy wolne media, niszczy demokrację, niszczy praworządność i pod płaszczykiem szczytnych haseł dokonuje zawłaszczenia naszej ojczyzny. Demokracja umiera w ciemności” – powiedział Morawiecki zupełnie poważnie, zawłaszczając tym samym język partii demokratycznych, którą Prawo i Sprawiedliwość nie jest.

„Monopol władzy jest niebezpieczny. Niebezpieczne jest ukrywanie informacji. A dzisiaj oni mają prawie monopol władzy” – podkreślił.

Przeczytaj także: