0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. ANDY BUCHANAN / AFPFot. ANDY BUCHANAN /...

Dzień na żywo. Zwycięstwo Partii Pracy w Wielkiej Brytanii

Na żywo

Partia Pracy z ogromna przewagą wygrywa wybory w Wielkiej Brytanii. Była kuratorka Barbara Nowak rezygnuje z mandatu radnej sejmiku małopolskiego po tym, jak marszałkiem został Łukasz Smółka

Google News

08:21 15-06-2024

Prawa autorskie: Fot. Martyna Niecko / Agencja Wyborcza.plFot. Martyna Niecko ...

Prezydent Duda o „pokojowym” ultimatum Putina: To kwintesencja rosyjskiego imperializmu

„Skoro Putin chce, żeby rosyjscy żołnierze ginęli w Ukrainie masowo, to trzeba czynić wszystko, żeby te oczekiwania pana Putina zostały spełnione, to znaczy, żeby Rosja poniosła klęskę na Ukrainie” – mówił przed wylotem na szczyt pokojowy do Szwajcarii prezydent RP Andrzej Duda

W sobotę, 15 czerwca 2024, w Szwajcarii rozpoczyna się szczyt pokojowy zwołany przez Ukrainę. Weźmie w nim udział ponad 100 przedstawicieli światowych państw i organizacji społecznych. Dzień przed wydarzeniem prezydent Rosji Władimir Putin położył na stole własne ultimatum: wstrzymanie ofensywy w ramach za wycofanie ukraińskich wojsk z obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego. Oraz rezygnacja Kijowa z ubiegania się o członkostwo w NATO.

Przed wylotem do Szwajcarii do żądań Putina odniósł się prezydent RP Andrzej Duda.

"Putin pokazał całej wspólnocie międzynarodowej w istocie kwintesencję rosyjskiego brutalnego imperializmu.

Niebotyczne żądania wobec niepodległego, suwerennego państwa, terenów, które dzisiaj tak naprawdę nie są wcale nawet pod okupacją rosyjską, terenów, z których rosyjskie wojska zostały przez Ukraińców przegnane. Dzisiaj Putin domaga się ich i żąda tego, żeby one zostały wcielone do Rosji. Samo to, mam nadzieję, będzie wystarczającym dowodem, także dla całego świata, jakie rzeczywiście są rosyjskie zamiary" – mówił prezydent.

Przeczytaj także:

"To jest po prostu brutalny atak na niepodległe, suwerenne państwo, że to są niczym nieuzasadnione żądania terytorialne wobec Ukrainy. Po rozpoczęciu okupacji Krymu w 2014 roku, po wielokrotnym złamaniu prawa międzynarodowego,

Rosja dzisiaj mówi: tak, będziemy nadal łamali prawo międzynarodowe.

Tak, mamy w głębokim poważaniu, mamy w nosie po prostu cały porządek międzynarodowy, mamy w nosie wszelkie porozumienia, będziemy realizowali swoje interesy, będziemy nadal zabijali na Ukrainie, będziemy nadal na Ukrainie walczyli" – dodał Andrzej Duda.

„Mam nadzieję, że to stanowi wystarczający dowód, także dla państw wolnego świata, wśród których my również jesteśmy, że po prostu należy wspierać Ukrainę. I skoro Putin chce, żeby rosyjscy żołnierze ginęli na Ukrainie masowo, to trzeba czynić wszystko, żeby te oczekiwania pana Putina zostały spełnione, to znaczy, żeby Rosja poniosła klęskę na Ukrainie” – mówił prezydent.

08:04 15-06-2024

Prawa autorskie: Fot. MICHAEL BUHOLZER / POOL / AFPFot. MICHAEL BUHOLZE...

100 delegacji na szczycie w Szwajcarii – jak osiągnąć trwały pokój dla Ukrainy

W Szwajcarii rozpoczyna się Globalny Szczyt Pokoju zainicjowany przez Ukrainę. Rosja robi wszystko, żeby światowy przekaz był taki, jak ona chce. Wczorajsza obietnica Putina o wstrzymaniu ofensywy, ale na własnych zasadach, nie była przypadkowa

Dziś, 15 czerwca 2024, w Szwajcarii, w kurorcie Bürgenstock w pobliżu miasta Lucerna rozpoczyna się dwudniowy Globalny Szczyt Pokoju. Wydarzenie zainicjowała strona ukraińska. W szczycie weźmie udział ok. 100 krajów i organizacji międzynarodowych.

Konferencja będzie opierać się m.in. na ukraińskiej „formule pokojowej”, którą Zełenski promuje od listopada 2022 roku. Chodzi o:

  • bezpieczeństwo jądrowe, żywnościowe i energetyczne,
  • zwolnienie jeńców i ludzi deportowanych z Ukrainy,
  • wycofanie się wojsk rosyjskich z Ukrainy, tzn. powrócenie do granic 1991 roku,
  • odpowiedzialność dla winnych zbrodni wojennych,
  • uznanie przez Rosję ukraińskich granic,
  • demilitaryzację Rosji i gwarancje trwałego pokoju.

„Szczyt Pokoju pozwoli globalnej większości podjąć konkretne kroki w obszarach, które są ważne dla wszystkich na świecie: bezpieczeństwo nuklearne i żywnościowe, powrót jeńców wojennych i wszystkich deportowanych, w tym deportowanych ukraińskich dzieci” – informuje prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Zełenski podziękował „wszystkim, którzy zdecydowali się dołączyć i zademonstrować globalne przywództwo oraz zaangażowanie na rzecz pokoju, prawa międzynarodowego i Karty Narodów Zjednoczonych”.

Globalny Szczyt Pokoju jest dla Ukrainy potwierdzeniem, że większość świata wspiera ją w wojnie z rosyjskim agresorem. Jest przypominaniem, że wojna rosyjsko-ukraińska trwa i w Ukrainie codziennie giną ludzie.

Im więcej przedstawicieli państw przybędzie, tym większa legitymizacja Ukrainy w oczach całego świata.

Wśród zaproszonych znajdą się wiceprezydentka USA Kamala Harris oraz przywódcy Polski, Francji, Niemiec, Włoch, Wielkiej Brytanii, Kanady i Japonii. Reuters podaje, że „dołączą także Indie, Turcja i Węgry, które utrzymują bardziej przyjazne stosunki z Rosją”.

Mimo zaproszenia Chiny nie potwierdziły swojej obecności na Szczycie. „Brak potężnych sojuszników Moskwy, takich jak Chiny, osłabi jego potencjalny wpływ” – pisze Reuters. Według „The Guardian” „Chiny oświadczyły, że nie wezmą w niej udziału, ponieważ konferencja nie spełnia ich wymagań, w tym udziału Rosji”.

W szczycie weźmie udział prezydent RP Andrzej Duda.

„Najważniejsze jest zjednoczenie światowej opinii wokół kwestii sprawiedliwego pokoju na Ukrainie oraz bezwzględnego prymatu prawa międzynarodowego” – mówi Szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta Mieszko Pawlak.

Próby zerwania Szczytu

Federacja Rosyjska, która nie była zaproszona na Szczyt, próbowała storpedować wydarzenie, namawiała członków niektórych państw, żeby nie brali w nim udziału. W te rosyjskie próby wpisuje się też wczorajsza wypowiedź Władimira Putina, który zadeklarował, że Moskwa wstrzyma swoją ofensywę na Ukrainę, jeśli Ukraina wycofa swoje wojska z obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego, zaporoskiego oraz zrezygnuje z ubiegania się o członkostwo w NATO.

Dla Ukrainy są to absolutnie niedopuszczalne warunki.

Zdaniem ukraińskich komentatorów politycznych, oddanie terytoriów i chwilowe zamrożenie wojny będzie skutkowało kolejną inwazją ze strony Rosji za rok lub dwa.

Obietnicy Putina w tej formule (wcześniej była mowa np. o denazyfikacji) nieprzypadkowo pojawiły się wczoraj.

„Putin wygłosił kolejną serię manipulacyjnych oświadczeń mających na celu wprowadzenie w błąd społeczności międzynarodowej, podważenie wysiłków dyplomatycznych na rzecz osiągnięcia sprawiedliwego pokoju i rozbicie jedności światowej większości wokół celów i zasad Karty Narodów Zjednoczonych” – zareagowało na słowa Putina ukraińskie MSZ.

„Wszystkie ultimatum Putina były wyrażane wiele razy wcześniej i nie ma nic nowego w tych ostatnich oświadczeniach. Jednocześnie istotny jest czas ich ogłoszenia”.

I dalej:

„Putin nie dąży do pokoju, on dąży do podziału świata.

Doskonale zdaje sobie sprawę, że potężny głos świata, który zostanie usłyszany na Globalnym Szczycie Pokoju w Szwajcarii, będzie pierwszym praktycznym krokiem w kierunku sprawiedliwego pokoju. Plany Rosji nie dotyczą pokoju, ale kontynuacji wojny, okupacji Ukrainy, zniszczenia narodu ukraińskiego i dalszej agresji w Europie.

Ukraina nigdy nie chciała tej wojny i bardziej niż ktokolwiek inny na świecie chce jej zakończenia”.

07:42 15-06-2024

Prawa autorskie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.plFot. Kuba Atys / Age...

Wąsik twierdzi, że Hołownia każe mu zrzec się mandatu poselskiego. Kancelaria Sejmu dementuje

„W okólniku, który Pan otrzymał, jak każdy nowy europoseł, nie ma nic o mandacie poselskim. Pański mandat wygasł 20 grudnia 2023 roku wraz z wyrokiem skazującym. Od tego czasu nie był Pan i nie jest posłem” – odpowiada rzeczniczka Hołowni

W grudniu 2023, po prawomocnym skazaniu byłych szefów CBA za sfabrykowanie afery gruntowej, mandat poselski Macieja Wąsika wygasł. I choć wygaszony został z mocy prawa, sprawa trafiła w prawne limbo. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych po odwołaniu Wąsika uznała, że posłem wciąż jest. Za to Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, do której sprawę przekazał Marszałek Sejmu Szymon Hołownia, o sytuacji polityka PiS nie zdołała się wypowiedzieć. Kancelaria Sejmu konsekwentnie odmawiała jednak wpuszczania Wąsika do Sejmu.

Teraz gdy polityk PiS zdobył mandat europosła, twierdzi, że Hołownia zmienił zdanie. „Właśnie otrzymałem pismo od marszałka Sejmu, w którym informuje mnie, że w związku z wyborem do Parlamentu Europejskiego muszę w ciągu 14 dni od ogłoszenia PKW wyników wyborów złożyć oświadczenie o rezygnacji z mandatu posła na Sejm. Zachowam. Sam na siebie dostarcza dowody” – napisał na platformie X Maciej Wąsik.

Do jego słów szybko odniosła się rzeczniczka marszałka Sejmu Katarzyna Karpa-Świderek. „Panie Macieju, proszę czytać ze zrozumieniem. W okólniku, który Pan otrzymał, jak każdy nowy europoseł, nie ma nic o mandacie poselskim. Pański mandat wygasł 20 grudnia 2023 roku wraz z wyrokiem skazującym. Od tego czasu nie był Pan i nie jest posłem” – napisała.

Obszerne stanowisko w tej sprawie przedstawiła także Kancelaria Sejmu. „Nie jest prawdą, jakoby Pan Maciej Wąsik otrzymał pismo z Kancelarii Sejmu, w którym poinformowano, że musi złożyć w ciągu 14 dni rezygnację z mandatu posła na Sejm RP” — czytamy w komunikacie.

„Pan Maciej Wąsik otrzymał pismo okólne, które otrzymali wszyscy nowo wybrani posłowie do Parlamentu Europejskiego, niezależnie od tego, czy i kiedy zajmowali publiczne stanowiska. Komunikat dotyczy konieczności zrzeczenia się w ciągu 14 dni od wyboru na funkcję europosła stanowiska lub funkcji, której w myśl przepisów Unii Europejskiej nie można łączyć ze sprawowaniem mandatu posła do PE, a także stanowiska ministra, sekretarza stanu oraz każdego innego stanowiska, którego wg przepisów polskiego prawa nie można łączyć z funkcją posła na Sejm RP lub senatora. Jak wynika z art. 103 Konstytucji, chodzi np. o stanowisko prezesa Najwyższej Izby Kontroli, prezesa Narodowego Banku Polskiego czy Rzecznika Praw Obywatelskich” — wyjaśnia dalej Kancelaria Sejmu.

20:18 14-06-2024

Prawa autorskie: Cezary Aszkielowicz / Agencja GazetaCezary Aszkielowicz ...

Podsumowanie dnia: Matecki na dachu Sejmu, Szłapka zrzeka się immunitetu

Marszałek Szymon Hołownia zdecydował o ukaraniu posła Suwerennej Polski Dariusza Mateckiego, który w nocy spacerował na dachu Sejmu. Minister ds. UE Adam Szłapka zrzeka się immunitetu. Co jeszcze wydarzyło się w ciągu dnia?

W Sejmie rozpętała się burza po tym, jak poseł Suwerennej Polski przechadzał się na dachu Sejmu. „Poseł Matecki przez 7 minut, od godziny 3:30 do 3:37, spacerował po dachu zarówno budynku F, jak i budynku S. Po tym wrócił przez okno do pokoju hotelowego na czwartym piętrze hotelu sejmowego” – powiedział Szymon Hołownia w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie. Kancelaria Sejmu opublikowała zdjęcia z tego wydarzenia. Poruszanie się w półmroku po dachu, na którym można potknąć się o piorunochron, o instalacje, może skończyć się utratą zdrowia albo życia i bardzo poważnymi konsekwencjami – podkreślił marszałek Sejmu. Co na to Matecki? ”Nie mam sobie kompletnie nic do zarzucenia — skomentował.

Poseł Matecki na Dachu, fot. Kancelaria Sejmu

Minister Szłapka zrzeka się immunitetu

„Zrobiłem to od razu po otrzymaniu stosownego pisma od Marszałka Sejmu” – napisał na portalu X poseł Koalicji Obywatelskiej Adam Szłapka. Sprawa dotyczy spowodowania wypadku, w którym Szłapka w 2023 roku miał potrącić rowerzystkę. Minister ds. UE potrącił 16-letną rowerzystkę na przejeździe rowerowym na Saskiej Kępie w Warszawie.

RPO krytykuje wprowadzenie strefy buforowej przy granicy z Białorusią

Rzecznik Praw Obywatelskich opublikował komunikat na temat wprowadzenia 12 czerwca czasowego zakazu w strefie nadgranicznej przyległej do granicy z Białorusią. Zakaz utrudni "udzielaniu cudzoziemcom pomocy humanitarnej, medycznej i prawnej przez organizacje społeczne i wolontariuszy działających przy granicy polsko-białoruskiej” – napisano. Wprowadzenie strefy buforowej zapowiadał kilkanaście dni temu premier Donald Tusk. Decyzja rządu była mocno krytykowana przez organizacje pomocowe działające przy granicy.

Putin: wstrzymamy wojnę, jeśli Ukraina zobowiąże się, że nie wstąpi do NATO

W piątek Władimir Putin powiedział, że Moskwa wstrzyma swoją ofensywę na Ukrainę tylko wtedy, gdy Kijów się podda, wycofując swoje wojska oraz rezygnując z ubiegania się o członkostwo w NATO. Warunki Kremla zostały odrzucone przez Ukrainę, NATO i Stany Zjednoczone. „Te oświadczenia są wyrazem ultimatum... to jest to samo, co robił Hitler” – komentował słowa rosyjskiego przywódcy Wołodymir Zełenski. „Nazizm już istnieje i ma twarz Putina” – dodał.

Co jeszcze w OKO.press?

  • W piątek 14 czerwca rozpoczęły się Mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Piłkarskie wydarzenia w Niemczech rozpalają emocje, a media żyją każdym ruchem polskiej drużyny i drżą o zdrowie Roberta Lewandowskiego. Trudno się dziwić, że irytują się ci, którzy futbolu nie śledzą. Marcel Wandas dla OKO.press analizuje, na jakie dyscypliny sportowe ministerstwo wydaje środki z publicznych pieniędzy.
  • Po publikacji OKO.press, w której opisaliśmy plany prezydenta Stalowej Woli dotyczące wylesienia pod stworzenie strefy inwestycyjnej, władze miasta zadeklarowały, że wycofają się z kontrowersyjnej wycinki. „Wyłączymy ponad połowę tego terenu z procedowania decyzji środowiskowej” – powiedział Lucjusz Nadbereżny, prezydent Stalowej Woli. Co to oznacza? Szczegóły dla OKO.press opisuje Katarzyna Kojzar.
  • O co chodzi w strefie buforowej? Na odcinku około 44 km obszar objęty zakazem to 200 m od linii granicy państwowej. Natomiast na odcinku około 16 km, położonym w rejonie rezerwatów przyrody, strefa jest szersza – ma około 2 km. Jak analizuje Magdalena Chrzczonowicz dla OKO.press strefa została wprowadzona na podstawie przepisów z czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości.

19:18 14-06-2024

Orban ws. pomocy Ukrainie: nie przekażemy żadnych pieniędzy

"Pomimo działań NATO nie damy Ukrainie ani jednego forinta, zwłaszcza w obliczu kary 200 mln euro, nałożonej w czwartek na Węgry przez TSUE – powiedział w piątek w wywiadzie premier Węgier Viktor Orban.

W czwartek przywódcy Unii Europejskiej porozumieli się w sprawie udzielenia Ukrainie pomocy w wysokości 50 miliardów euro.

„Nie udostępnimy węgierskiego terytorium do przygotowania działań wojskowych i wciąż nie będziemy dostarczać broni" Ukrainie – powiedział węgierski przywódca. Zaznaczył, że na następnym szczycie NATO w Waszyngtonie Węgry nie będą przeszkadzać sojusznikom w ich działaniach w celu pomocy dla zmagającej się z rosyjską inwazją Ukrainy.

Jak czytamy na stronie PAP, Węgry zajęły odmienne stanowisko w sprawie wzmocnienia roli koordynacyjnej NATO w transferze broni na Ukrainę i szkoleniu ukraińskich żołnierzy.

W czwartek Orban spotkał się w Budapeszcie z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. Na wspólnej konferencji prasowej powiedział, że choć stanowisko jego rządu w sprawie Ukrainy różni się od stanowiska pozostałych 31 państw Sojuszu, to Węgry nie będą blokować decyzji podjętych przez inne kraje członkowskie.

Premier Węgier skomentował także czwartkowy wyrok TSUE nakazujący Węgrom zapłacenie 200 mln euro grzywny za naruszenie polityki migracyjnej UE. Każdy dzień zwłoki z dostosowaniem się do wyroku ma kosztować Budapeszt 1 mln euro.

„Naród węgierski może być pewien, że skończy się to dla Brukseli bardziej boleśnie niż dla Węgier” – stwierdził polityk. „Ludzie w Brukseli są podstępni. Dla Węgra to, co się tam dzieje, jest trudne do zrozumienia z kulturowego punktu widzenia” – ocenił szef węgierskiego rządu.

„Decyzja o ukaraniu Węgier (…) za obronę granic Unii Europejskiej jest oburzająca i nie do przyjęcia” – napisał w czwartek Orban na portalu X. „Wygląda na to, że nielegalni migranci są ważniejsi dla brukselskich biurokratów niż europejscy obywatele” – dodał.

Źródło: PAP