Władimir Putin odwołał ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu, na jego miejsce wysunął kandydaturę ekonomisty wicepremiera Andrieja Biełousowa. Szojgu ma zostać przewodniczącym Rady Bezpieczeństwa. Stanowisko traci dotychczasowy przewodniczący Nikołaj Patruszew
Bartłomiej Sienkiewicz i Borys Budka niemal na pewno wystartują w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Bardzo możliwy jest też start Marcina Kierwińskiego
Według informacji Wirtualnej Polski na listach Koalicji Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego znajdzie się kilku ministrów. Udział w wyborach ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza i ministra aktywów państwowych Borysa Budki ma być już niemal przesądzony.
Sienkiewicz ma wystartować w okręgu obejmującym województwa małopolskie i świętokrzyskie, Borys Budka – województwo śląskie.
Bardzo prawdopodobny ma też być start ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcina Kierwińskiego. Startowałby z okręgu warszawskiego. W jego przypadku wciąż trwają jednak poszukiwania następcy na stanowisku rządowym.
Duże szanse na miejsce na listach mają też szefowie komisji śledczych Michał Szczerba i Dariusz Joński.
Ostateczne listy wciąż jednak się tworzą. Można je zgłaszać do 2 maja, ale najpewniej poznamy je wcześniej.
Polscy europosłowie i europosłanki zajmą w Parlamencie Europejskim 53 z 720 miejsc. Liczba mandatów dla poszczególnych komitetów ustalana jest na poziomie całego kraju przy pomocy systemu D'Hondta. Dopiero później ustala się liczby mandatów w poszczególnych okręgach.
W ostatnich wyborach Koalicja Obywatelska startowała w formule Koalicji Europejskiej – na jej listach wspólnie wystartowali również politycy SLD, PSL i Zielonych. KE zdobyła 22 miejsca. Samej PO przypadło ich 13. Według szacunków analityka wyborczego dr Macieja Onasza na podstawie ostatnich sondaży i wyników wyborów KO może dziś liczyć na 17-18 mandatów w PE.
Mandat dla Kamińskiego w PE rozwiązywałby dla PiS niewygodną dziś sytuację. Dziś partia Kaczyńskiego utrzymuje, że jest on posłem, ale jednocześnie swojego mandatu nie realizuje
Czy Mariusz Kamiński wystartuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego?
„Myślę, że byłoby to przede wszystkim bardzo propaństwowe działanie, ponieważ gdyby pan Mariusz Kamiński dostał się do Europarlamentu wówczas złożyłby mandat posła i ta kwestia, choć oczywiście ona jest prawnie jasna. Znaczy on jest posłem, więc byłoby to rozwiązanie tego problemu wykreowanego przez jedną stronę, żeby była jasność, no nie mniej rozwiązanie” – mówił dziś w TVN24 poseł PiS Marcin Horała.
Mandat poselski Mariusza Kamińskiego (i posła Macieja Wąsika) wygasł w grudniu 2023 roku, gdy poseł został prawomocnie skazany za udział w aferze gruntowej z 2007 roku. Po miesiącu posłowie zostali ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę. Twierdzą, że ich mandaty poselskie są ważne, ale większość prawników uważa inaczej. Marszałek Sejmu wygasił ich mandaty, a obaj mężczyźni nie biorą udziału w posiedzeniach Sejmu.
PiS jednak utrzymuje, że ich mandaty są ważne.
Gdyby Mariusz Kamiński uzyskał mandat do Parlamentu Europejskiego, byłoby to rozwiązanie obecnego paradoksu dla PiS. Obecnie bowiem PiS utrzymuje, że mandat jest ważny, ale jednocześnie go nie realizuje.
Na pytanie, czy Kamiński wystartuje, sam zainteresowany odpowiadał dziś w RMF FM:
„Decyzje zapadną w najbliższym czasie. Rzeczywiście dostałem rekomendację zarządu wojewódzkiego lubelskiego PiS-u do kandydowania w wyborach w PE. W najbliższych dniach zapadną decyzje władz PiS-u w tej sprawie. Nie wykluczam, jeżeli taka oferta zostanie potwierdzona przez kierownictwo PiS-u, to ją przyjmę, bo nie chcę pozwolić wyeliminować się z życia publicznego i mam poparcie wyborców”.
W okręgu lubelskim PiS powinien zdobyć mandat do PE.
Dziś początek trzydniowego posiedzenia Sejmu. W planach na dziś między innymi:
Senat większością 79 do 18 zatwierdził pomoc wojskową dla Ukrainy w wysokości ponad 60 mld dolarów. Teraz USA muszą działać szybko, by dostarczyć Ukraińcom wsparcie niezbędne do obrony przed Rosją
Pierwotnie mieliśmy jedną ustawę z pomocą wojskową dla Izraela, Ukrainy i Tajwanu. W Izbie Reprezentantów, gdzie większość mają Republikanie, był jednak problem z większością – dlatego ustawy rozdzielono i w sobotę 20 kwietnia Izba głosowała nad każdą osobno – w ten sposób uzyskały większość. Senat, w którym większość mają Demokraci, głosował już nad ponownie połączonym pakietem. To łącznie 95 mld dolarów dla tych trzech krajów, z czego większość – ponad 60 mld – dla Ukrainy.
Większość dla ustawy była jednak ponadpartyjna. Demokraci współtworzą większość z trójką niezależnych senatorów, razem mają 51 głosów, wobec 49 głosów Republikanów. Za głosowało jednak 79 osób, przeciw było 18.
„Senat wysyła dziś spójną wiadomość do całego świata” – mówił lider większości w Senacie Chuck Schumer – „Ameryka zawsze będzie bronić demokracji w godzinie próby. Ameryka bez wątpienia wypełni swoje obietnice, by być liderem na światowej scenie, będzie stawiać granice autokratycznym bandytom, takim jak Władimir Putin”.
Ustawa zakłada:
Aby uświadomić sobie, jak duże są to pieniądze dodajmy, że 95 mld dolarów to około 382 mld zł. Wszystkie wydatki polskiego rządu na 2024 rok zaplanowane są na 866 mld zł.
W poniedziałek w wideorozmowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, prezydent USA Joe Biden obiecał, że gdy tylko ustawa zostanie zatwierdzona przez Senat, USA będą działały szybko, by dostarczyć Ukrainie między innymi niezwykle potrzebne systemy obrony przeciwlotniczej.
Nad ranem opublikowaliśmy listę mediów, z którymi Fundusz Sprawiedliwości za rządów PiS podpisywał umowy. Do Polski przyjechał premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak oraz Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg. Przed komisją zeznawał Mariusz Kamiński
Dziś rano dziennikarze OKO.press opublikowali listę mediów, które za czasów PiS dostały miliony z promocyjnej puli Funduszu Sprawiedliwości. Na liście znalazły się m.in. Wirtualna Polska, wydawca tygodnika „Do Rzeczy”, Polsat, Grupa RMF czy Ringier Axel Springier Polska, który jest wydawcą m.in. Onetu, „Newsweeka” i „Faktu”.
Łącznie najwięcej pieniędzy od Funduszu Sprawiedliwości z tytułu umów bezpośrednich dostał wydawca Wp.pl (7,1 mln zł), największą jednorazową umowę (na 3 mln zł) podpisał wydawca „Do Rzeczy”. Jedną z ostatnich umów z 13 listopada 2023 podpisała na 45 tys. zł Telewizja Media Narodowe, powiązana z narodowcem Robertem Bąkiewiczem.
Najwięcej umów podpisano w 2023 roku, kiedy trwała już kampania wyborcza do parlamentu.
Po naszym artykule Onet zwrócił się do biura komunikacji Ringier Axel Springer (czyli swojego wydawcy) po informacje na temat umów RASP z Funduszem Sprawiedliwości i opublikował dane o środkach, które wydawca otrzymał z Funduszu. Z tej informacji ma wynikać, że od 2019 r. do 2023 roku Fundusz Sprawiedliwości miał wykupić w RASP cztery kampanie reklamowe o wartości 2 mln 460 tys. zł.
„Jest pan świnią” – powiedział do Dariusza Jońskiego, przewodniczącego komisji ds. wyborów kopertowych Mariusz Kamiński. To już drugi dzień kiedy były minister spraw wewnętrznych i były koordynator służb specjalnych był przesłuchiwany. Do spięcia między politykami doszło już na początku spotkania, kiedy Kamiński odpowiadając na pytanie Jońskiego o zawód, odpowiedział, że „jest posłem”. „Proszę zapisać w protokole, że świadek oświadcza, że jest kimś, kim nie jest” – stwierdził poseł KO, wyjaśniając, że przed komisją śledczą należy mówić prawdę.
Kamiński wyszedł z sali, kiedy Dariusz Joński dopytywał go, czy był trzeźwy w trakcie jednego ze spotkań dotyczącego wyborów kopertowych. Kamiński według posła Porozumienia Michała Wypija, który przed komisją śledczą zeznawał pod przysięgą, miał „wpaść w furię” na sugestię pomysłu wyborów kopertowych.
Jednak najciekawsze merytorycznie były wcześniejsze zeznania byłego prezes Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych Macieja Biernata. Co z ich wynika i czego dowiedzieliśmy się dziś o przygotowaniach do wyborów kopertowych w maju 2020 roku, wyjaśnia w swojej relacji z obrad komisji Agnieszka Jędrzejczyk.
Premier Rishi Sunak ogłosił nowy pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy. „Przekazaliśmy pół miliarda funtów na dalszą współpracę. Chodzi o to, żeby pomóc Ukrainie w obronie przeciwko tym nieustającym bombardowaniom ze strony Rosji” – powiedział szef brytyjskiego rządu.
Premier Wielkiej Brytanii zapewnił, że już w przyszłym roku w Polsce będą stacjonowały brytyjskie myśliwce RAF Typhoon oraz blisko 16 tys. żołnierzy.
Sunak przekazał też, że Wielka Brytania zwiększy także wydatki na zbrojenia do 2,5 PKB do 2023 roku.