Władimir Putin odwołał ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu, na jego miejsce wysunął kandydaturę ekonomisty wicepremiera Andrieja Biełousowa. Szojgu ma zostać przewodniczącym Rady Bezpieczeństwa. Stanowisko traci dotychczasowy przewodniczący Nikołaj Patruszew
Marszałek Sejmu zapowiedział stworzenie nowego systemu do konsultowania projektów ustaw. Swój komentarz do ustawy będzie mogła zgłosić online każda osoba posiadająca profil zaufany. Celem większa dostępność konsultacji społecznych oraz utrudnienie przyspieszania procesu legislacyjnego
Marszałek Szymon Hołownia poinformował, że Prezydium Sejmu wstępnie zaopiniowało projekt zmian w regulaminie Sejmu dotyczący konsultacji społecznych. – Stworzymy specjalną platformę, która umożliwi każdemu obywatelowi uczestniczenie w konsultacji prawa, które w Sejmie jest stanowione. Otwieramy ten proces konsultacji na społeczeństwo, obywateli, którzy Sejm wybierają – powiedział Hołownia.
Dostęp do platformy będzie możliwy dzięki profilowi zaufanemu. System będzie służył nie tylko obywatelom, ale także posłom pracującym nad projektami ustaw. – Będzie całkowicie jawny proces, choćby składania poprawek, nawet na poziomie komisji. Każda poprawka będzie musiała zostać odnotowana, od razu online, przez kogo została zgłoszona, czego dotyczyła. Chcemy skończyć z praktyką poprawek na karteczkach, o których nie do końca wiadomo, kto je zgłosił i dlaczego zrobił to w ostatniej chwili – tłumaczył.
Marszałek podkreślił, że platforma nałoży również obowiązki na sejmowe Biuro Ekspertyz, które będzie tworzyło ocenę skutków regulacji do każdego powstającego projektu, również poselskiego.
- Bardzo chcemy jako Prezydium Sejmu trochę utrudnić przyspieszanie procesu legislacyjnego, które dzisiaj wciąż jeszcze jest możliwe. Uważamy, że proces legislacyjny powinien odbywać się w spokoju i czas mu służy wbrew pozorom. Czasami potrzebne są szybkie działania i ta ścieżka awaryjna oczywiście będzie. Ale co do zasady musimy mieć czas na to, żeby każdego w sprawie tworzonego prawa wysłuchać, skonsultować i nie mieć wątpliwości później, kiedy przychodzi do pracy na sali plenarnej czy w komisji – wyjaśnił marszałek.
Zapowiadana platforma to projekt zmian wymagany przez kamienie milowe Krajowego Planu Odbudowy, ale jak zapewnia marszałek Hołownia, są to zmiany, które Prezydium Sejmu również chciało wprowadzić.
Nad ranem dowiedzieliśmy się o zatrzymaniu rosyjskiego żołnierza w Polsce, a także o tym, że Prawo i Sprawiedliwość straciło władzę na Podhalu. Donald Tusk zapowiedział rekonstrukcję rządu. Trwają też prace nad uchyleniem immunitetu zbiegłemu na Białoruś sędziemu Tomaszowi Szmydtowi.
To kolejny dzień, kiedy trwają dyskusje na temat ucieczki na Białoruś Tomasza Szmydta, sędziego związanego z tzw. aferą hejterską. Premier Donald Tusk zwołał specjalne posiedzenie Kolegium ds. Służb Specjalnych, po którym zapowiedział zmiany w prawie umożliwiające uruchomienie komisji badającej wpływy rosyjskie, pozbawienie immunitetu sędziego Szmydta oraz przygotowanie raportu dotyczącego wpływów wschodnich służb w Polsce – pisze w OKO.press Anna Mierzyńska.
Przypomnijmy, że podczas konferencji prasowej w poniedziałek 6 maja sędzia poprosił o azyl polityczny Aleksandra Łukaszenkę. Prawdopodobnie niedługo dostałby zarzuty w śledztwie dotyczącym tzw. afery hejterskiej. On sam był w Polsce wysokim funkcjonariuszem publicznym.
W sprawie głos zabrała była żona sędziego, Emilia Szmydt, znana szerzej jako Mała Emi, jedna z bohaterek tzw. afery hejterskiej. „Nie znam się na szpiegach. Wiem, że posiada dużą wiedzę, jest bardzo inteligentny i kochał swój zawód ponad wszystko. Ale trudno mi to wszystko zrozumieć. Nie chce spekulować. Na tą chwilę czuje się trochę sparaliżowana i przerażona” – powiedziała w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Prawo i Sprawiedliwość nie będzie miało swoich reprezentantów we władzach powiatu tatrzańskiego. Stanowisko stracił dotychczasowy starosta. Do niedawna Zakopane i Podhale było bastionem partii Jarosława Kaczyńskiego. Starostą jednak został Andrzej Skupień, który w audycji radia RMF FM powiedział, że nie będzie zakazu dla konnych zaprzęgów do Morskiego Oka. O konnych zaprzęgach mówił na antenie, że „jest to element naszego dziedzictwa kulturowego, naszej lokalnej gospodarki. No i jest to też pewna atrakcja dla turystów”.
Po zaledwie pięciu miesiącach rządów Koalicji Obywatelskiej z ministerstwami żegnają się politycy startujący w wyborach do Parlamentu Europejskiego m.in. szef resortu kultury Bartłomiej Sienkiewicz, szefujący ministerstwem aktywów państwowych Borys Budka oraz szef MSWiA Marcin Kierwiński. Nazwiska nowych ministrów poznamy w piątek 10 maja.
O zatrzymaniu 41-letniego żołnierza rosyjskiej armii po przekroczeniu polsko-białoruskiej granicy informował portal radia RMF FM. Rosjanin miał cywilne ubranie i był bez broni. O jego narodowości i walkach w Ukrainie miały świadczyć znalezione przy nim dokumenty. Zatrzymany żołnierz ma być sprawdzany przez polskie służby.
W nocy Rosja zaatakowała infrastrukturę energetyczną w Ukrainie. Ataki zostały przeprowadzone z wykorzystaniem dronów, pocisków manewrujących i rakiet balistycznych. Ucierpieli mieszkańcy obwodu połtawskiego, kirowohradzkiego, zaporoskiego, lwowskiego, iwanofrankowskiego i winnickiego.
Eurowizja: niestety Polska artystka, Luna nie przeszła do finału. Natomiast pierwsza niebinarna osoba reprezentująca Irlandię Bambie Thug uwzględniła w swoim makijażu hasła nawołujące do zawieszenia broni na terytorium palestyńskim. Napisy, które dla zwykłego widza są trudne do odczytania, zostały napisane alfabetem irlandzko-gaelickim.
Według reporterów OKO.press: Katarzyny Kojzar i Marcela Wandasa, którzy o Eurowizji piszą ze szwedzkiego Malmö, organizującym w tym roku konkurs, w mieście widać wyraźne wsparcie dla Palestyny. „Miasto jest pełne palestyńskich flag, a na ulicach odbywają się niewielkie demonstracje wsparcia dla Palestyńczyków”. Szwedzi w tensposób chcą wyrazić sprzeciw wobec udziału Izraela w tym konkursie.
Wsparcie dla Palestyny, jak i używanie palestyńskich symboli, jest sprzeczne z ustalonymi przez organizatora zasadami konkursu, co tłumaczone jest potrzebą zachowania „apolityczności” wydarzenia.
„Jestem bardzo zaskoczona jego wnioskiem o opiekę i ochronę na Białorusi. Nigdy nie mówił, że interesował się tymi rejonami Europy” – powiedziała „Rzeczpospolitej” była żona sędziego Tomasza Szmydta – Emilia Szmydt.
Emilia Szmydt jest byłą żoną Tomasza Szmydta, znana szerzej jako Mała Emi, jedna z bohaterek tzw. afery hejterskiej. W 2019 roku Onet ujawnił zaangażowanie Małej Emi w hejt na sędziów krytykujących reformę w wymiarze sprawiedliwości za czasów rządów PiS. Dokumenty na nich dostawała od sędziów związanych wówczas z resortem ministra Zbigniewa Ziobry i jego zastępcą, sędzią Łukaszem Piebiakiem.
„Nie nazwę go ani wariatem ani szpiegiem bo nasz związek zakończył się w 2018 roku i nie mam wiedzy co dokładnie działo się z moim byłym mężem po rozstaniu” – mówi w wywiadzie z „Rzeczpospolitą”. „Wysyłał mi parę rosyjskich piosenek i mówił, że miał stłuczkę naszym autem chyba jak wracał z Rosji. (...) Ostatnio, nie tak dawno, widziałam go na zdalnej rozprawie. Był uśmiechnięty, chętny do zeznań, spokojny. Inny niż na nagraniach z Mińska” – dodała była żona sędziego.
Na pytanie, czy według niej, Tomasz Szmydt jest zdolny do bycia szpiegiem, jak miał powiedzieć w innym wywiadzie z „Rzeczpospolitą” Łukasz Piebiak, powiedziała: „Nie znam się na szpiegach. Wiem, że posiada dużą wiedzę, jest bardzo inteligentny i kochał swój zawód ponad wszystko. Ale trudno mi to wszystko zrozumieć. Nie chce spekulować. Na tą chwilę czuje się trochę sparaliżowana i przerażona”.
Przypomnijmy, że sędzia Tomasz Szmydt uciekł na Białoruś i poprosił o azyl polityczny Aleksandra Łukaszenkę. Na konferencji 7 maja twierdził, że uciekł przed presją polskich władz. Niewykluczone, że sędzia spodziewał się zarzutów za aferę hejterską.
Tatrzański starosta Andrzej Skupień powiedział na antenie radia RMF FM, że „nie ma mowy o likwidacji transportu konnego na drodze do Morskiego Oka”.
"Tu potrzebna jest kolejna, rozsądna rozmowa, żeby poznać wszystkie racje. Z jednej strony tych, którzy m.in. za pośrednictwem mediów, nagłaśniać będą każde potknięcie konia na tej drodze. Ale też musimy widzieć, że jest to element naszego dziedzictwa kulturowego, naszej lokalnej gospodarki. No i jest to też pewna atrakcja dla turystów – powiedział Andrzej Skupień w radiu RMF FM, który dzień wcześniej został tatrzańskim starostą.
Przypomnijmy, że w sobotę 4 maja turyści nagrali telefonem wideo, na którym widać, że ciągnący wóz koń się przewrócił. Na nagraniu nie widać, jak do tego doszło, widać tylko, że woźnica usiłuje zmusić konia do wstania, w tym mocno uderza go po pysku. Koń po uderzeniu się podnosi, ale widać, że jest osłabiony.
Od lat trwają dyskusje na temat wycofania konnych zaprzęgów na drodze do Morskiego Oka. Media oraz aktywiści cały czas nagłaśniają przypadki zwierząt, które padały z upału czy wycięczenia. Jak wskazują ekspertyzy organizacji na rzecz zwierząt, zwierzęta są nadmiernie obciążane – w wozach przewozi się zbyt wiele osób na raz. Więcej o losie koni z Morskiego Oka można przeczytać w raporcie fundacji Viva z 2023 roku.
Adam Bodnar poinformował w środę, że prokuratura przygotowuje wniosek o uchylenie immunitetu sędziemu Tomaszowi Szmydtowi – podaje PAP.
Minister sprawiedliwości dodał, że decyzję w tej sprawie podejmie Sąd Dyscyplinarny, który działa przy Naczelnym Sądzie Administracyjnym.
„Szmydt jest formalnie ciągle sędzią, żeby podjąć kolejne czynności, trzeba mu zdjąć mu immunitet” – mówił dzisiaj w Sejmie premier Donald Tusk.