0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Adam Stepien / Agencja Wyborcza.plFot. Adam Stepien / ...

Wybory 2023 na żywo. Duda o szkodliwych sojuszach, narodowcy o komunistach. Kaczyński o zawsze złych Niemcach

Wybory 2023

Po wyborach na żywo. Tutaj znajdziesz najważniejsze informacje. 11 listopada okazją do politycznych oświadczeń. Tusk o pojednaniu, Duda o tym, że trzeba uważać na sojusze, Kaczyński o niemieckiej partii Tuska

Google News

18:30 29-09-2023

PO wzięła w mBanku kredyt na kampanię. PiS: „Niemiecka pożyczka”

Informację o kredycie na 25 mln zł, który Platforma Obywatelska zaciągnęła w mBanku, podał dziś rano na portalu X (dawniej Twitter) wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta (kandydat z szóstego miejsca na warszawskiej liście PiS).

„PO zaciągnęła dwa tygodnie temu 25 mln zł kredytu obrotowego. Wsparcia finansowego na finiszu kampanii udzielił oczywiście niemiecki mBank” – napisał Kaleta.

„Kolejnym faktem jest to, że prezes Commerzbaku, większościowego właściciela mBank, Manfred Knof w sposób otwarty krytykuje polski rząd. Wydaje się, że liczy na jego zmianę. Dodatkowo spółka z grupy, którą kieruje, robi interesy z Ratuszem Rafała Trzaskowskiego” – dodał Kaleta.

Narrację o „niemieckiej pożyczce” natychmiast podchwycili inni politycy PiS oraz prorządowe media. Podczas konferencji prasowej w Lublinie o kredyt PO pytany był minister edukacji Przemysław Czarnek.

„Nic dziwnego w tym nie ma. Platforma Obywatelska zaciąga dług na przegraną kampanię wyborczą w niemieckim banku. To tak, jakby powiedzieć oczywistość. Szkoda tylko, że prezes tego banku w ten sposób podchodzi do naszej kampanii wyborczej, licząc na to, że wygra akurat ugrupowanie, które zaciąga u niego kredyt. Wszystko to nie jest dla nas żadnym zaskoczeniem. Platforma Obywatelska pan Donald Tusk, wychowany w kulturze zaborczej – mówi, że zachodniej – to zaborcza kultura, pruska. Nie ma się czemu dziwić” – stwierdził Czarnek.

Pożyczka PO i niemieckość mBanku były jednym z tematów głównego wydania „Wiadomości” TVP 29 września.

„W takich pożyczkach, często z tytułem kredytu obrotowego, nie niczego nielegalnego” – skomentował przytomnie w swoim materiale Konrad Warzocha. Szybko jednak dodał: „Zdumiewa jednak ich wysokość i sam niemiecki kredytodawca. Kredytodawca, który mówi jasno, jakiej władzy chciałby w Polsce”.

Manfred Knof, cytowany w TVP, nie mówił nic o konieczności zmiany rządu. Co dokładnie powiedział?

„Uważamy polityczne interwencje w Polsce, jednostronnie obciążające banki, za bardzo niezwykłe. Dlatego zwróciliśmy się na początku września wraz z innymi bankami będącymi w podobnej sytuacji do Komisji Europejskiej. Musimy odczekać, jak będzie wyglądała ogólna sytuacja po przyszłorocznych wyborach w Polsce” – podała za „Die Welt” w grudniu 2022 stacja Deutsche Welle.

"Szukamy nadal porozumienia z polskim rządem” – podkreślił w wywiadzie Knof.

17:38 29-09-2023

Morawiecki w Wałbrzychu o KPO: „Będzie po wyborach”

Mateusz Morawiecki (jedynka PiS w Katowicach) w otoczeniu sztabowców i innych kandydatów PiS kontynuuje objazd po Polsce. Odwiedził dziś województwo dolnośląskie. Konferencja prasowa z udziałem szefa rządu odbyła się w zakładach koksowniczych „Vicotria” w Wałbrzychu.

Premier tłumaczył się z faktu, że do Polski nadal nie popłynęły środki z Funduszu Odbudowy UE

potocznie nazywane środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Jak wielokrotnie pisaliśmy w OKO.press, pieniędzy nie ma, bo rząd PiS nie chce wycofać się z „reform” sądownictwa, które zagrażają sędziowskiej niezależności.

„Nie ma się co martwić o KPO. My realizujemy KPO ze środków rządowych, a całe to KPO przyjdzie zaraz po wyborach, jesteśmy tam na ścieżce właściwej do uzyskania środków. Jednak, tak jak zapowiedzieliśmy, nie ma co czekać na to, aż ten szantaż PO, bo pamiętajcie państwo, że to posłowie PO głosowali w rezolucjach przeciwko Polsce de facto, przeciwko temu, aby Polska szybko uzyskała KPO” – stwierdził Morawiecki.

Tymczasem, jak pisała w OKO.press Paulina Pacuła, Polski Fundusz Rozwoju jeszcze w tym miesiącu może wstrzymać prefinansowanie inwestycji z KPO ze względu na brak środków. Z danych Funduszu wynika, że budżet się nie spina: zabraknie w nim co najmniej 2,5 mld zł.

Przeczytaj także:

Motywem przewodnim dzisiejszych spotkań Morawieckiego była transformacja gospodarcza lat 90., która spowodowała w regionie gwałtowny wzrost bezrobocia i zamknięcie wielu zakładów przemysłowych.

„W latach 90. nastąpiła zapaść, nastąpiło coś gorszego niż tylko letarg, bo po prostu wielka tragedia dla Wałbrzycha. Przyjeżdżałem bardzo często do Wałbrzycha, widziałem to na własne oczy. Trzeba wprost powiedzieć, kto za to odpowiada – odpowiadają za to liberałowie, a osobiście najbliższy przyjaciel Tuska, pan Lewandowski. Zniszczenie wówczas wielu zakładów pracy, nie tylko zresztą górniczych, ale także Porcelana Wałbrzych […], lata kiedy królował minister prywatyzacji, czyli wyprzedaży wszystkiego, pan Lewandowski” – mówił Morawiecki w Wałbrzychu.

Premier odwiedził także Świdnicę i Strzegom. Razem z marszałkinią Sejmu Elżbietą Witek (jedynka PiS w Legnicy) otworzył nowy, 15-kilometrowy odcinek drogi ekspresowej S3.

„Posłowie i ministrowie Platformy Obywatelskiej z lat 2008-2015 nie wpisali tej drogi na listę z zamiarem jej wykonania. Oczywiście nie zagwarantowali finansowania” – podkreślił Morawiecki.

O tym, kto lepiej budował w Polsce drogi, rozmawiał ekspertem nasz dziennikarz Marcel Wandas. Polecamy jego tekst z kwietnia:

Przeczytaj także:

16:38 29-09-2023

Sąd: Czarnek musi sprostować w TVP wypowiedzi o Tusku i Kosiniaku-Kamyszu

Stowarzyszenie Obserwatorium Wyborcze pozwało w trybie wyborczym ministra Przemysława Czarnka (kandyduje z pierwszego miejsca na lubelskiej liście PiS) za wypowiedź z 4 września w „Gościu Wiadomości” TVP oraz post z 11 września opublikowany na portalu X (dawniej Twitter). Czarnek powtarzał narrację PiS o rzekomych naciskach rządu Niemiec na podniesienie w Polsce wieku emerytalnego za rządów PO-PSL.

„Kosiniak-Kamysz, młody, ambitny, wykonał to z iście niemiecką precyzją, podwyższając wiek emerytalny do 67. roku życia. Jak się okazuje na polecenie Angeli Merkel” – powiedział Czarnek na antenie TVP.

„Merkel kazała Tuskowi podnieść wiek emerytalny, a on ten niemiecki rozkaz wykonał” – napisał na portalu X.

28 września 2023 Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał w tej sprawie ostateczne, prawomocne postanowienie. Czarnek musi:

  • sprostować swoje słowa na antenie TVP i TVP info – stacje o godz. 19.30 będą musiały wyemitować spot, w którym widoczny na ekranie Czarnek powie, że Kosiniak-Kamysz nie działał na polecenie Angeli Merkel
  • w godzinach między 7:00 a 21:00 opublikować wpis na portalu X, w którym oświadczy, że Merkel nie nakazała Tuskowi podnoszenia wieku emerytalnego.

Sąd zakazał także Czarnkowi rozpowszechniania podobnych informacji w przyszłości.

Dlaczego narracja o „naciskach Merkel” jest kłamliwa, wyjaśnił w OKO.press Jakub Szymczak:

Przeczytaj także:

15:47 29-09-2023

Konfederacja prezentuje program. „Zero socjalu dla Ukraińców”

Zaprezentowana dziś we Wrocławiu nowa „piątka” Konfederacji to zagadnienia, które formacja ta uznaje za kluczowe elementy swojego programu. Są nimi:

  • niskie i proste podatki;
  • dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców;
  • mieszkania i domy tańsze o 30%;
  • gotówka chroniona Konstytucją RP;
  • zero socjalu dla Ukraińców.

„Dziś Konfederacja przedstawia już oficjalnie swój pakiet 5 punktów na finał kampanii. Piąta lista, lista numer 5 i nowa piątka Konfederacji, czyli 4 postulaty już znane i piąty dość oczywisty, ale dodany, który chcemy mocno podkreślać na finale kampanii wyborczej” – mówił podczas konferencji prasowej Krzysztof Bosak, jeden z liderów Konfederacji i jedynka tej formacji na liście w Białymstoku.

Dopisanie do listy postulatów wyraźnie antyukraińskiego punktu to próba licytacji z PiS. W ostatnich tygodniach rządząca partia dokonała antyukraińskiego zwrotu w polityce zagranicznej. Premier zapowiadał koniec wysyłania broni do Ukrainy, a rzecznik rządu stwierdził, że świadczenia socjalne dla Ukraińców „nie są dane na stałe”. To pokłosie awantury o import ukraińskiego zboża.

Przeczytaj także:

„To ostatnie hasło chcemy podkreślić, dlatego że stosunki Kijowa i Warszawy uległy, chyba można powiedzieć, że maski po prostu opadły. Tam, gdzie był pozór przyjaźni, tam, gdzie był pozór partnerstwa, tam w tej chwili widzimy, że jest twarda gra” – mówił Bosak.

Konfederacja przypomina wyborcom, że jako jedyna, od początku, była sceptyczna wobec polskiej solidarności z walczącą Ukrainą.

„Mówiliśmy o tym, że nie ma infrastruktury przesyłowej na wszystkie produkty z Ukrainy i mówiliśmy od samego początku o tym, że nie ma podstaw, żeby wszystkich w Polsce z paszportem ukraińskim obdarzyć przywilejami, które mają polscy obywatele. Jako jedyni mieliśmy odwagę głosować przeciw specustawom uprzywilejowującym wszystkich cudzoziemców z paszportami z Ukrainy” – wskazywał Bosak.

„Tutaj mówimy o zacieraniu granic między dwoma narodami, które mają swój stan, mają swoją politykę, i które mają swoje interesy” – dodał.

W nowej „piątce” Konfederacja – poza antyukraińskimi lękami – stawia przede wszystkim na postulaty gospodarcze. W 2019 roku „piątka” zaprezentowana przez Sławomira Mentzena brzmiała: „Nie chcemy Żydów, gejów, aborcji, podatków i UE".

14:48 29-09-2023

Prawa autorskie: Fot. Paweł Małecki / Agencja Wyborcza.plFot. Paweł Małecki /...

Czarzasty o cenach benzyny: „Sztucznie zaniżone”. Konferencja Lewicy w Olsztynie

Na konferencji prasowej w Olsztynie politycy Lewicy mówili o problemach regionu i komentowali ogłoszony dziś przez GUS gwałtowny spadek inflacji. Scheuring-Wielgus: „Panie Glapiński, naprawdę żaden rozsądny Polak panu w te kłamstwa nie uwierzy”

„Dzisiaj ogłoszono inflację na poziomie 8,2 proc., to dobra informacja. Dlaczego ona spada? Jednym z czynników, który spowodował spadek inflacji, są ceny benzyny. Problem tylko polega na tym, że te ceny benzyny zostały sztucznie zaniżone” – powiedział na konferencji prasowej Lewicy w Olsztynie jeden z liderów tej formacji, Włodzimierz Czarzasty, kandydat z pierwszego miejsca w okręgu 32 (Katowice).

Olsztyn to kolejny przystanek na trasie kampanijnego objazdu Lewicy po Polsce. Dzisiejszą konferencję politycy i polityczki poświęcili w dużej mierze komentarzom do bieżących wydarzeń, a zwłaszcza do ogłoszonego przez GUS gwałtownego spadku inflacji.

„Spada dlatego, że dobrze by było, gdyby przed 15 października w związku z niską ceną benzyny spadła inflacja. I stało się! Problem tylko polega na tym, przed czym przestrzegam: Co będzie z inflacją po 15 października?” – komentował Czarzasty.

„W momencie, kiedy brakuje benzyny na stacjach Orlenu, są dyspozycje, żeby wypisywać na dystrybutorach, że ten jest zepsuty. Jeżeli to jest prawda, a coraz więcej jest takich przesłanek, to świadczy o absolutnym cynizmie tej władzy” – dodał lider Lewicy, odnosząc się do treści maila, który opublikował dziś w mediach społecznościowych „Tygodnik NIE”. W oficjalnym komunikacie Orlen stwierdził, że mail pochodził „z początku września”.

Tematami konferencji pod hasłem „Oligarchowie z PiS nie znają problemów zwykłych ludzi” były dziś także lokalne problemy Warmii i Mazur.

Scheuring-Wielgus do szefa NBP: „Niech pan nie okłamuje ludzi”

Głos ws. inflacji zabrała posłanka Joanna Scheuring-Wielgus, jedynka Lewicy na liście w Toruniu.

„Rok temu o tej porze ta inflacja wynosiła 17 proc. Więc jeżeli ktokolwiek Wam wmawia, albo przekazuje takie informacje, że ceny się zmniejszają, że inflacja się zmniejsza, to znaczy, że was okłamuje i okłamuje w bardzo bezczelny sposób I teraz z grubej rury. Mnie naprawdę, naprawdę szlag trafia, jak na temat tego życia codziennego wypowiadają się ludzie, którzy z tym życiem codziennym nie mają do czynienia na co dzień. Mówię tu o panu Glapińskim” – mówiła Scheuring-Wielgus.

Posłanka odniosła się do promocyjnego filmiku NBP, w którym bank zachwala spadające ceny.

„Glapiński musiał zapłacić aktorowi, żeby w klipie powiedział, że jest taniej, że ceny wcale nie rosną! My wiemy, jak jest. Dzisiaj byliśmy na targowisku na Grunwaldzkiej. I wszyscy, których spotkaliśmy, klną i są na maksa wkurzeni na sytuację gospodarczą Panie Glapiński, naprawdę żaden rozsądny Polak panu w te kłamstwa nie uwierzy. Rozumiem, że może pan nie wiedzieć, jakie są ceny na ryneczku w Olsztynie czy w Toruniu. Ale niech pan po prostu w tak bezczelny sposób nie okłamuje ludzi!” – apelowała Scheuring-Wielgus.

Kandydatka Lewicy zwróciła się także z apelem do kobiet – grupy demograficznej szczególnie przychylnej Lewicy. Jak pokazuje ostatni sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM, 15 proc. kobiet planuje oddanie głosu na lewicową koalicję.

Przeczytaj także:

„Chciałabym zaapelować do wszystkich kobiet, żebyście nie wahały się, czy pójść na wybory. Jest nas 53 proc. w Polsce, stanowimy większość i nie możemy dopuścić do tego, żeby konserwatyści decydowali o tym, jak ma nasze życie wyglądać w przyszłości” – podkreśliła Scheuring-Wielgus.

„Pociąg w każdym powiecie, PKS w każdej gminie”

Marcin Kulasek, jedynka Lewicy w Olsztynie, mówił dziś o najważniejszych problemach województwa warmińsko-mazurskiego. To m.in. wysokie bezrobocie, wykluczenie energetyczne i komunikacyjne.

"Warmia i Mazury powinny być jednym z regionów, w którym żyje się najwygodniej. Niestety tak nie jest. Mamy nadal najwyższe za PiS bezrobocie. Średnio na poziomie 8 proc.! Jedno z największych województw ma ogromne problemy komunikacyjne i nierozwiązany problem zapaści energetycznej. Najdroższa ze wszystkich województw! To bariera rozwoju Krainy Tysiąca Jezior! " – podkreślił Kulasek.

Kandydat Lewicy podkreślił, że jego ugrupowanie zamierza walczyć z wykluczeniem transportowym, odtwarzać lokalne połączenia kolejowe i autobusowe „żeby każdy mógł dojechać ze swojego powiatu, ze swojej gminy do stolicy województwa”.

„Pociąg w każdym powiecie i PKS w każdej gminie, który pozwoli dojechać do stolicy województwa. Brak blisko położonych elektrowni mówi też o energetycznym wykluczeniu naszego regionu. W Polsce ponad 13 mln ludzi jest wykluczonych komunikacyjnie. Wielu z nich mieszka na Warmii i Mazurach” – wskazywał Kulasek.

Przeczytaj także:

Bartosz Grucela, dwójka na olsztyńskiej liście Lewicy, przypomniał, że pracownicy spółki Polregio weszli w spór z zarządem i zapowiedzieli strajk na kolei. Żądają podwyżek. Pociągi mogą 10 października nie wyjechać na tory m.in. na Warmii i Mazurach.

„Jesteśmy w stałym kontakcie ze związkowcami i popieramy ich postulaty. 800 zł brutto podwyżki dla maszynistów to niewielka kwota w porównaniu do tego, że zarząd województwa co roku wydaje 35 milionów złotych na lotnisko w Szymanach, z którego nie zawsze odlatują pełne samoloty. Do wielu miast w naszym regionie miast powiatowych nie dojeżdża pociąg, do mniejszych miejscowości nie dojeżdżają autobusy, ale za to zarząd województwa może się chlubić połączeniem lotniczym opłacanym z pieniędzy podatników” – mówił kandydat Lewicy.'