Oto telegraficzny skrót najważniejszych informacji dotyczących nocnego ataku rosyjskich dronów na Polskę i jego skutków
W nocy z wtorku na środę 10 września około 20 rosyjskich dronów naruszyło polską przestrzeń powietrzną. Od wczesnych godzin porannych relacjonowaliśmy te wydarzenia w OKO.press. A teraz przedstawiamy syntetyczny skrót informacji zgodny z sytuacją z godziny 21:00 w środę 10 września.
Drony wlatywały nad terytorium Polski znad Białorusi – przekraczając granicę mniej więcej w rejonie położonym na południe od Włodawy. Bezzałogowce zostały wykryte przez ukraińską obronę przeciwlotniczą jeszcze w trakcie lotu w kierunku Polski. Co najmniej część dronów skierowanych nad Polskę wystartowała z terytorium Białorusi. Niektóre mogły wystartować z Rosji, z poligonu położonego w pobliżu trójstyku granic Białorusi, Rosji i Ukrainy, skąd do granicy z Polską jest niecałe 600 km.
Pierwsze doniesienia na ten temat pojawiły się w ukraińskich kanałach społecznościowych niedługo po północy. Równolegle Rosjanie przeprowadzili ataki dronowe na cele na terytorium Ukrainy, w tym także na zachodzie kraju – była to jednak operacja o relatywnie niskim natężeniu w porównaniu z masowymi nalotami z ostatnich tygodni.
Pierwsze doniesienia na ten temat pojawiły się w ukraińskich kanałach społecznościowych niedługo po północy. Równolegle Rosjanie przeprowadzili ataki dronowe na cele na terytorium Ukrainy, w tym także na zachodzie kraju – była to jednak operacja o relatywnie niskim natężeniu w porównaniu z masowymi nalotami z ostatnich tygodni.
Natomiast fakt, że aż około 20 dronów przekroczyło granicę Polski, wydaje się świadczyć, że był to świadomy i zaplanowany atak – o czym już w godzinach porannych pisał w OKO.press Michał Piekarski, ekspert ds. bezpieczeństwa narodowego i stały współpracownik naszej redakcji.
W późnych godzinach nocnych z wtorku na środę, z 9 na 10 września 2025 r., w momencie, gdy rój rosyjskich dronów został wykryty przez polskie i sojusznicze radary (a być może – czego oficjalnie szybko się zapewne nie dowiemy – na podstawie informacji rozpoznawczych od strony ukraińskiej), w powietrze poderwane zostały myśliwce.
Władza
Karol Nawrocki
Władimir Putin
Donald Trump
Donald Tusk
Wołodymyr Zełenski
NATO
Unia Europejska
Czosnówka
drony nad Polską
Gerbera
Mniszków
Nowe Miasto nad Pilicą
Oleśno
Rosja
Ukraina
wojna w Ukrainie
Wyryki
Zabłocie-Kolonia
Dziennikarz, publicysta, rocznik 1978. Pracowałem w "Dzienniku Polska Europa Świat" (obecnie „Dziennik Gazeta Prawna”) i w "Polsce The Times" wydawanej przez Polska Press. W „Dzienniku” prowadziłem dział opinii. W „Polsce The Times” byłem analitykiem i komentatorem procesów politycznych, wydawałem też miesięcznik „Nasza Historia”. Współprowadziłem realizowany we współpracy z amerykańską fundacją Democracy Council i Departamentem Stanu USA cykl szkoleniowy „Media kontra fake news”, w ramach którego ok 700 dziennikarzy mediów lokalnych z całej Polski zostało przeszkolonych w zakresie identyfikacji narracji dezinformacyjnych i przeciwdziałania im. Wydawnictwo Polska Press opuściłem po przejęciu koncernu przez kontrolowany przez rząd PiS państwowy koncern paliwowy Orlen. Wtedy też, w 2021 roku, wszedłem w skład zespołu OKO.press. W OKO.press kieruję działem politycznym, piszę też materiały o polityce krajowej i międzynarodowej oraz obronności. Stworzyłem i prowadziłem poświęcony wojnie w Ukrainie cykl „Sytuacja na froncie” obecnie kontynuowany przez płk Piotra Lewandowskiego.
Dziennikarz, publicysta, rocznik 1978. Pracowałem w "Dzienniku Polska Europa Świat" (obecnie „Dziennik Gazeta Prawna”) i w "Polsce The Times" wydawanej przez Polska Press. W „Dzienniku” prowadziłem dział opinii. W „Polsce The Times” byłem analitykiem i komentatorem procesów politycznych, wydawałem też miesięcznik „Nasza Historia”. Współprowadziłem realizowany we współpracy z amerykańską fundacją Democracy Council i Departamentem Stanu USA cykl szkoleniowy „Media kontra fake news”, w ramach którego ok 700 dziennikarzy mediów lokalnych z całej Polski zostało przeszkolonych w zakresie identyfikacji narracji dezinformacyjnych i przeciwdziałania im. Wydawnictwo Polska Press opuściłem po przejęciu koncernu przez kontrolowany przez rząd PiS państwowy koncern paliwowy Orlen. Wtedy też, w 2021 roku, wszedłem w skład zespołu OKO.press. W OKO.press kieruję działem politycznym, piszę też materiały o polityce krajowej i międzynarodowej oraz obronności. Stworzyłem i prowadziłem poświęcony wojnie w Ukrainie cykl „Sytuacja na froncie” obecnie kontynuowany przez płk Piotra Lewandowskiego.
Komentarze