"Każdego dnia z dużym wrzaskiem nadciąga widmo nowych »rządów prawa« - sprawowanych za pomocą sierpa i młota" - w komentarzu na stronie Trybunału Konstytucyjnego sędzia "dubler" Jarosław Wyrembak ostrzega przed "tragicznymi" konsekwencjami końca władzy PiS
Na stronie internetowej Trybunału Konstytucyjnego publikowane są zazwyczaj informacje o planowanych rozprawach, wydanych wyrokach i postanowieniach. Oprócz tego w rubryczce "wiadomości" na dole po lewej stronie Trybunał informuje m.in. o ważnych wydarzeniach i rocznicach.
12 lipca 2022 opublikowano tam osobliwy "komentarz" sędziego TK Jarosława Wyrembaka.
Co komentuje sędzia Wyrembak? Słowa polityków partii opozycyjnych, a także krytycznych wobec rządu PiS ekspertów.
"Odkuć prezes Trybunału Konstytucyjnego (Tusk). Wyzerować Trybunał Konstytucyjny (Mucha, Sadurski). Siłą wyprowadzić sędziów Trybunału Konstytucyjnego (Śmiszek). Quo vadis, Polsko??" - już po pierwszych słowach orientujemy się, że mamy do czynienia nie tyle z komentarzem, ile z krzykiem rozpaczy.
"Moim zdaniem, na Trybunale Konstytucyjnym się nie skończy" - ostrzega sędzia Wyrembak.
A potem prowadzi czytelników i czytelniczki przez meandry swojej wizji przyszłości. Ta jest katastrofalna, bo rządy w Polsce przejmuje w niej opozycja. A opozycja zamierza "odkuć i wyzerować" kolejne instytucje, które dziś zajmują bogu ducha winni akolici PiS.
"Na pewno będzie odkuwanie i wyprowadzanie siłą Sądu Najwyższego, Krajowej Rady Sądownictwa i Prokuratury. Może uda się też jakoś wyzerować Sejm i Senat. Może będzie nawet próba odkucia i wyprowadzenia siłą Prezydenta RP. Zaraz też media oczywiście, Radio Maryja i TV Trwam na pewno będą pierwsze do wyzerowania - bo nie mówią nic o tym, na kogo nie mogą głosować wierzący w Boga Polacy" - czytamy w komentarzu.
Trudno powiedzieć, na jakiej zasadzie nowa władza miałaby "wyzerować" w Polsce katolickie media będące przecież nie pod kontrolą państwa, a fundacji Lux Veritatis Tadeusza Rydzyka. Czy sędziemu chodzi o "wyzerowanie" bajońskich sum, jakie media te otrzymują z państwowej kasy w zamian za polityczne wsparcie rządu PiS? Być może.
Z pewnością dla sędziego Wyrembaka normalny demokratyczny proces, jakim jest przejęcie władzy przez opozycję po latach rządów jednej frakcji, to najgorszy koszmar. Pisze więc nie o wygranych wyborach, a o "wyzerowaniu" Parlamentu. Nie wyklucza wręcz zamachu stanu - "wyprowadzenia siłą" prezydenta Andrzeja Dudy.
Podobnie sędzia podchodzi do zapowiadanych przez opozycję pomysłów na odkręcenie upolitycznienia polskiego sądownictwa i prokuratury. Wyrembak rzecz jasna nie widzi takiej potrzeby - sam jest beneficjentem rozmontowania praworządności.
To jeden z "dublerów", wybranych do TK na obsadzone już miejsce. Po zmianie władzy jego obecność w Trybunale z pewnością stanie pod znakiem zapytania.
Sędzia demaskuje zatem: "buńczucznej" opozycji nie chodzi o rządy prawa, a o natychmiastowe zajęcie stanowisk, zwłaszcza tych w TK.
"Każdego dnia z dużym wrzaskiem nadciąga widmo nowych »rządów prawa« - sprawowanych za pomocą sierpa i młota. [...] Tylko ostrzegam – zanim nas wszystkich odkują, wyzerują i siłą wyprowadzą. Zanim zwiążą nam ręce i zakleją usta - może znowu odwołując się do wiary w nagle odnalezionego Boga" - podsumowuje Wyrembak.
Zgodnie z Kodeksem Etycznym Sędziów Trybunału Konstytucyjnego - uchwalonym w lipcu 2017 roku - sędzia TK "nie uczestniczy w debacie publicznej dotyczącej spraw politycznych ani nie angażuje się w działania partii politycznych i ruchów społecznych zajmujących się bieżącą polityką" (par. 16, ust. 1).
Zatem jak to możliwe, że tak jawnie polityczny komentarz trafia na stronę Trybunału?
Nie takie rzeczy widzieliśmy już w TK Julii Przyłębskiej, gdzie obecnie zasiada komplet sędziów przychylnych PiS. Sam sędzia Wyrembak, zanim trafił do TK, przez lata był członkiem tej partii.
Oprócz Wyrembaka są tam także dwaj inni "dublerzy" - skonfliktowany z Julią Przyłębską wiceprezes Mariusz Muszyński oraz Justyn Piskorski.
O ciepłych stosunkach z władzą kolejnych nominatów do TK pisaliśmy w OKO.press wielokrotnie. Tylko ostatnio kolejny cień padł na niezależność dobrej znajomej Jarosława Kaczyńskiego Julii Przyłębskiej. Jak wynika z maili opublikowanych przez portal "Poufna Rozmowa", prezeska TK spotykała się z przedstawicielami rządu i konsultowała z nimi sprawy w Trybunale.
W 2019 roku do TK trafili byli posłowie PiS - Stanisław Piotrowicz i Krystyna Pawłowicz. Sędzia Pawłowicz, podobnie jak Jarosław Wyrembak, nie szczędzi opinii publicznej komentarzy do bieżących wydarzeń politycznych.
"Posłuchajcie jakimi metodami ogłupiania i oszukiwania Polaków będzie »rządził« ZAMACHOWIEC @donaldtusk TUSK,gdy już obali przemocą polskie władze… Będzie »unieważniał« decyzje i wyroki…! A sędziowie TK »nie będą mieli nic do powiedzenia«… POLACY,OBUDŹCIE SIĘ !" - napisała Pawłowicz na Twitterze (pisownia oryginalna) i zilustrowała zdjęciem Tuska witającego się z byłą kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
Kto śledzi konto prof. Pawłowicz, wie, że to tylko przedsmak jej możliwości.
W lutym 2022 sędzią TK został były Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski, oddany współpracownik Zbigniewa Ziobry. Wraz z jego nominacją dopełniło się dzieło przejęcia Trybunału.
Jak marionetkowy TK radzi sobie z merytoryczną pracą? Jak pisaliśmy, w pierwszym półroczu 2022 roku wydał zaledwie... siedem wyroków, 18 razy decydował o umorzeniu postępowania. Tendencja jest spadkowa.
Tymczasem sędziowie TK zarabiają miesięcznie pięciokrotność średniego wynagrodzenia z II kwartału poprzedniego roku. W 2022 roku ich pensja wynosi 27 522 zł brutto.
Sądownictwo
Krystyna Pawłowicz
Stanisław Piotrowicz
Julia Przyłębska
Trybunał Konstytucyjny
Jarosław Wyrembak
Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio. W 2024 roku nominowana do nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.
Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio. W 2024 roku nominowana do nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.
Komentarze