Już około tysiąca żołnierzy do tej pory broniących Mariupola oddało się w ręce Rosjan. Zarówno Rosja, jak i Ukraina potwierdzają, że agresor na froncie użył broni laserowej nowej generacji.
W czwartek Parlament Europejski przyjął niewiążącą rezolucję, która wzywa Unię, by nałożyła sankcje na obywateli UE, którzy należą do zarządów państwowych firm rosyjskich oraz na polityków, którzy „wciąż otrzymują rosyjskie pieniądze”. Chodzi przede wszystkim o byłego kanclerza Niemiec, Gerharda Schrödera, oraz byłą minister spraw zagranicznych Austrii, Karin Kneissl. PE nie wymienia ich jednak z nazwiska.
Według źródeł Reutersa Biały Dom pracuje nad przekazaniem Ukrainie zaawansowanych rakiet przeciwokrętowych, aby pokonać rosyjską blokadę Morza Czarnego. Ma chodzić o dwa rodzaje pocisków przeciwokrętowych: Boeing's Harpoon i Kongsberg's NSM (Naval Strike Missile) oraz Raytheon Technologies - twierdzi trzech amerykańskich urzędników i dwa źródła w Kongresie, z którymi rozmawiał Reuters.
Według brytyjskiego Ministerstwa Obrony w strefie operacyjnej Morza Czarnego znajduje się około 20 okrętów rosyjskiej marynarki wojennej.
Prezydent USA Joe Biden podpisał memorandum o udzieleniu Ukrainie dodatkowej pomocy wojskowej za 100 mln dolarów.
Pieniądze mają być przeznaczone na „wydatki obronne i usługi Ministerstwa Obrony, a także na edukację wojskową i szkolenia”.
Biden wydał też oświadczenie w związku z przyznaniem Ukrainie 40 mld pomocy.
„Gratuluję Kongresowi za to, żeby wysłał światu jasny ponadpartyjny sygnał, że naród amerykański trzyma się razem z odważnymi obywatelami Ukrainy, gdy bronią oni demokracji i wolności”.
Prezydent USA zapowiedział, że jego administracja będzie dalej dostarczać Ukrainie sprzęt wojskowy. „Ogłaszam kolejny pakiet bezpieczeństwa, który zapewni Ukrainie dodatkowy sprzęt artyleryjski, radarowy i inny, który już tak skutecznie wykorzystują na polu walki. Ta broń i sprzęt trafią bezpośrednio na front walki o wolność w Ukrainie i potwierdzą naszą silne poparcie dla odważnych obywateli Ukrainy, którzy bronią swojego kraju przed trwającą agresją Rosji.”
Pakiet pomocy o wartości 100 mln dolarów obejmie 18 155-mm haubic, 18 wozów taktycznych do holowania 155-mm haubic, trzy anty-artyleryjskie radary AN/TPQ-36, sprzęt polowy i części zamienne.
Ukraina zdaje się wygrywać na każdym froncie; wygrała nawet Eurowizję. Ale ofiar wojny przybywa. Wśród nich są obrońcy Mariupola, którzy opuścili po osiemdziesięciu dniach teren zakładów Azowstal. O ich losie opowiada Agacie Kowalskiej Witold Głowacki: „To nie była – jak chciałaby Ukraina – ewakuacja. Rosjanie wywieźli tych żołnierzy na kontrolowane przez siebie terytorium, do byłej kolonii karnej. Są w paskudnym miejscu, a członkom pułku Azow wprost grozi śmierć. Wygląda na to, że Federacja Rosyjska nie będzie traktowała ich jak jeńców wojennych, tylko jak kryminalistów”.
Senat USA zdecydowanie poparł przyznanie Ukrainie 40 miliardów dolarów pomocy. Przeciwko było 11 republikanów. Prezydent Joe Biden ma podpisać ustawę w najbliższych godzinach.
„Dziękujemy za tę historyczną decyzję. Razem wygramy” - skomentował szef kancelarii prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Pakiet pomocy zawiera:
Wielka Brytania dostarczy Ukrainie broń w ramach pakietu pomocowego o wartości 1,3 mld dolarów - poinformował premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson po rozmowie telefonicznej z Wołodymyrem Zełenskim.
Wsparcie ma obejmować: „artylerię dalekiego zasięgu, pociski lądowo-okrętowe i drony” – napisał Boris Johnson na Twitterze.
Rozmawiali także o kryzysie żywnościowym w kontekście rosyjskiej blokady ukraińskich portów na Morzu Czarnym.
„Pilnie rozważamy otwarcie kryzysowych szlaków morskich i lądowych dla ukraińskiego zboża” – dodał Johnson.
„Finlandia i Szwecja mają pełne i całkowite wsparcie Stanów Zjednoczonych” - oświadczył Joe Biden. Prezydent USA spotkał się w Białym Domu z prezydentem Finlandii, Sauli Niinistö, i szwedzką premierką Magdaleną Andersson.
Biden stwierdził, że oba państwa mają silne instytucje demokratyczne, silne armie, silne i transparentne gospodarki oraz silne poczucie tego, co jest słuszne. Dodał, że nowe sojuszniczki NATO na północy Europy wzmocnią Sojusz i pogłębią ponadgraniczną współpracę na rzecz bezpieczeństwa.
„Chodzi o przyszłość” - powiedział Biden. „Chodzi o to, żeby NATO miało narzędzia, zasoby oraz jasność i przekonanie do obrony podzielanych przez nas wartości i przewodzenia światu”.
Z propozycją zawieszenia ceł na cały ukraiński eksport do UE na rok wystąpiła Komisja Europejska. W czwartek propozycję poparł ogromną większością Parlament Europejski. Za było 515 europosłów, przeciw - 32, a 11 wstrzymało się od głosu. Unia jest największym partnerem handlowym Ukrainy.
W czwartek przewodnicząca Komisji Europejskiej spotkała się z prezydentem Warszawy. Trzaskowski powiedział dziennikarzom, że rozmowa dotyczyła pomocy Unii dla polskich samorządów w związku z kryzysem uchodźczym. Prezydent Warszawy i inni samorządowcy przekonują, że pieniądze na ten cel powinny iść bezpośrednio do samorządów z pominięciem administracji rządowej. „Komisja szuka nowych środków” - powiedział Trzaskowski.
Pytany o rozmowy w sprawie pieniędzy z Funduszu Odbudowy, których Polska w tej chwili nie dostaje, Trzaskowski powiedział:
„Z tego, co wiem, rozmowy się jeszcze nie zakończyły. Natomiast najważniejsze jest to, żeby pieniądze popłynęły do Polski. Jeżeli Polska tych pieniędzy nie otrzyma, to bardzo trudno będzie jej stawić czoła wyzwaniom, które są przed nami. Do tego potrzebne są decyzje polskiego rządu, jeśli chodzi o praworządność, mam nadzieję, że rząd PiS pójdzie po rozum do głowy i przyjmie rozwiązania, które będą gwarantowały niezależność sądów. Że my wszyscy nie będziemy płacili rachunków za nieodpowiedzialną politykę PiS.
Rozmawiałem o tym z przewodniczącą Komisji, żeby jeśli jakiekolwiek pieniądze zostaną odblokowane, były wydawane jak najbardziej przejrzyście, nie według kryteriów politycznych. Co dokładnie PiS położył na stole, tego nie wiem” - zaznaczył Trzaskowski
Polski rząd chwali się, że negocjacje w sprawie KPO się zakończyły. Komisja Europejska przypomina jednak, że Polska musi spełnić trzy kryteria dotyczące praworządności, zanim dostanie środki z Unii. Pisaliśmy o tym tutaj:
A o tym, jak rząd kręci w sprawie pomocy dla uchodźców z Unii, pisaliśmy tutaj:
Niemiecki parlament odebrał byłemu kanclerzowi (1998-2005) część przywilejów, które przysługują mu jako byłej głowie państwa. Schroeder wciąż ma prawo do emerytury i ochrony osobistej, jednak właśnie stracił biuro. Telewizja ARD podaje, że w ubiegłym roku koszty personelu i podróży pracowników biura Schroedera wyniosły prawie 419 tys. euro.
Schroederowi niemieccy parlamentarzyści zarzucają: przyjaźń z prezydentem Władimirem Putinem, a także pracę dla rosyjskich państwowych firm (Nord Stream, Gazprom i Rosniefcie).
Informacja o wysadzeniu rosyjskiego pociągu pancernego wypłynęła wczoraj. Dokonać tego miały działające w rejonie Melitpola oddziały partyzanckie. Potwierdził to za pośrednictwem twittera rzecznik ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko. Dziś wieści te zdementował doradca prezydenta Zełenskiego Ołeksij Arestowycz. Pochwalił jednak sukcesy ukraińskiej partyzantki, wyjątkowo aktywnej w okolicach Melitpola.
"Tory zostały wysadzone, ale przed pociągiem. Według moich informacji żaden okupant nie zginął, a pociąg nie został uszkodzony. Ale to nie pierwszy raz, kiedy nasi partyzanci działają na okupowanym terytorium" - przyznał Arestowycz, cytowany przez agencję Unian. Według jej dziennikarzy partyzanci na południu kraju mieli ostatnio zabić dwóch wysokich rangą członków wrogiej armii.
Ukraina ma odebrać 25 tys. ton paliwa z Polski. Po spotkaniu z ministrą klimatu Anną Moskwą mówiła o tym szefowa ukraińskiego resortu gospodarki Julija Swydyrenko.
„Przed rosyjską agresją ogromną część produkcji paliwowej zapewniały nam zakłady w Krzemieńczuku. Ta infrastruktura została niestety zniszczona, dlatego obecnie pilnie poszukujemy możliwości dostaw z zagranicy” - mówiła Swydyrenko. Dostawy są zaplanowane na przyszły tydzień i są częśćią poważne zmiany w polityce zaopatrzenia ukraińskich stacji.
"Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę musieliśmy zupełnie zmienić szlaki importu paliw" - przyznała Swydyrenko.
Szmaty bawełniane są potrzebne na przykład do wycierania oleju maszynowego z obrabiarek. A szmaty z wełny, bawełny i materiałów syntetycznych służą do izolacji akustycznej oraz wypełniania materacy i poduszek. Rosja sprowadzała te szmaty z Zachodu – import zaspakajał 73 proc. rosyjskich potrzeb. Teraz szmat nie ma. Od marca rosyjskie firmy próbowały skupować szmaty na wewnętrznym rynku. Potroiły ceny, ale to nic nie dało. Po prostu recykling w Rosji nie działa, a szmaty trafiają na wysypiska. W tej chwili trwa w Rosji debata, jak sfinansować stworzenie systemu zbierania starych ubrań na dużą skalę. O sprawie donosi rosyjska agencja RIA Nowosti.
Dyrektor Światowego Programu Żywnościowego (WFP) mówi o ryzyku głodu w związku z blokadą czarnomorskich portów. To z nich wypływa w świat ukraińskie zboże. Nasz wschodni sąsiad jest drugim (po Rosji) największym eksporterem pszenicy i potęgą w eksporcie kukurydzy oraz oleju słonecznikowego.
”Dalsze blokowanie portów będzie równoznaczne z wypowiedzeniem wojny światowemu bezpieczeństwu żywnościowemu, powodując głód, destabilizację państw, a także masową migrację z konieczności”- powiedział podczas przemowy w siedzibie ONZ David Beasley.
„Proszę więc prezydenta Putina: Jeśli w ogóle ma pan serce, proszę otworzyć te porty (...) abyśmy mogli nakarmić najbiedniejszych z biednych i uniknąć głodu, tak jak to robiliśmy w przeszłości, kiedy narody w tej sali jednoczyły się wokół tej kwestii” – mówił szef WFP.
Według byłego premiera i deputowanego do Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka Unia Europejska w trakcie negocjacji pomiędzy europosłami a krajowymi liderami osiągnęła porozumienie w sprawie gazu. Według jego relacji będą możliwe wspólne zakupy tego paliwa, osiągnięto też kompromis dotyczący minimalnego stopnia zapełnienia magazynów gazu. Potwierdzają to również inni europosłowie. Wciąż jednak czekamy na więcej szczegółów dotyczących tej sprawy.
Dziś Ukraina obchodzi Dzień Wyszywanki - chodzi o ręcznie wykonywane wzory, obecne między innymi na tradycyjnych ukraińskich koszulach. Prezydent Wołodymyr Zełenski nazwał wyszywankę „świętym amuletem”, który pomaga odpierać rosyjskie ataki. W mediach społecznościowych krążą dziś zdjęcia żołnierzy ubranych w tradycyjne stroje, a specjalnie przygotowaną na tę okazję grafiką pochwaliło się ukraińskie ministerstwo spraw zagranicznych.
Niekoniecznie, choć tranzyt przez nasz kraj bardzo przyda się gospodarce naszego sąsiada. Wątpliwe jednak, by polskie porty przyjęły znaczącą część marnującego się, ukraińskiego zboża.
W usprawnieniu transportu towarów zza naszej wschodniej granicy ma pomóc wspólna, polsko-ukraińska spółka kolejowa. Memorandum w sprawie jej powołania podpisali premierzy obu krajów. Pociągi w polskich terminalach muszą być jednak przeładowane przez różną szerokość torów. Potem wiele z towarów musi dotrzeć do portów, skąd powinny wypłynąć w świat. To tam zaczynają się problemy.
„Przez ostatnie lata praktycznie cały potencjał przeładunkowy największego naszego portu zbożowego w Gdyni, ale też w Gdańsku i Szczecinie, był wykorzystywany pod polski eksport.
Możemy mieć bardzo poważne problemy nie tylko z niedostatkiem wagonów, z przeładunkiem na granicy, ale i z mocami przeładunkowymi naszych portów" - mówi OKO.press Marek Tarczyński, przewodniczący Rady Polskiej Izby Spedycji i Logistyki.
203 samoloty, prawie 200 wyrzutni rakiet, 455 dronów i 28,5 tys. żołnierzy - to bilans strat rosyjskiego wojska przedstawiony przez dowództwo ukraińskiej armii.
"Jak długo to potrwa? Odpowiedź na to pytanie może dać tylko rzeczywista sytuacja na polu bitwy. Staramy się jak najszybciej. Musimy wypędzić okupantów i zagwarantować Ukrainie prawdziwe bezpieczeństwo" - mówił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w codziennym wideoorędziu do narodu po ogłoszeniu propozycji przedłużenia o 3 miesiące stanu wojennego i stanu mobilizacji.
"Chersoń, Melitopol, Berdiańsk, Energodar, Mariupol i wszystkie nasze miasta i społeczności, które są pod okupacją – pod okupacją tymczasową – powinny wiedzieć, że Ukraina powróci” - mówił Zełenski.
Według amerykańskiego Institute for the Study of War decyzja o wyprowadzeniu obrońców Mariupola z terenu kompleksu przemysłowego Azowstal była związana z taktycznym porozumieniem z agresorem:
"Obrońcy Mariupola, uwięzieni w zakładach Azowstal, prawdopodobnie poddali się po wynegocjowaniu przez Kijów warunków ich ewakuacji. Mimo to Kreml, w obliczu niezadowolenia części rosyjskich elit i społeczeństwa, oczekujących całkowitej kapitulacji miasta, może odmówić wymiany ukraińskich żołnierzy z Azowstalu na rosyjskich jeńców wojennych" - oceniają eksperci Instytutu.
Na froncie pojawiła się militarna nowika używana przede wszystkim do niszczenia ukraińskich dronów. Pierwsze prototypy laserowej broni rzeczywiście zostały wysłane na front - potwierdził wicepremier Jurij Borisow, cytowany przez agencję Reutera. O jej istnieniu wiadomo od 2018 roku, gdy prezydent Władimir Putin pochwalił nowe wyposażenie swojej armii twierdząc, że znacząco poprawia jej potencjał. W Ukrainie działają więc systemy Pierieswiet, zdolne do oślepiania wybranych celów, jak Zadira, według wicepremiera Borisowa służące do ich niszczenia. Do pojawienia się nowego typu uzbrojenia na ukraińskim froncie odniósł się prezydent Wołodymyr Zełenski. Według niego ich wprowadzenie jest oznaką słabości. Porównał rosyjskie lasery do "cudownych broni", które pod koniec II wojny światowej miały odwrócić jej bieg na korzyść Niemiec. Naziści w 1944 roku wprowadzili do użycia rakiety V-1 i próbowali przyspieszyć produkcję jej następcy, czyli V-2.
Witamy Państwa w relacji z 85. dnia ukraińsko - rosyjskiej wojny. Oto przegląd najważniejszych wydarzeń poprzedniego dnia:
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Reporter, autor tekstów dotyczących klimatu i gospodarki. Absolwent UMCS w Lublinie, wcześniej pracował między innymi w Radiu Eska, Radiu Kraków i Off Radiu Kraków, publikował też w Magazynie WP.pl i na Wyborcza.pl.
Reporter, autor tekstów dotyczących klimatu i gospodarki. Absolwent UMCS w Lublinie, wcześniej pracował między innymi w Radiu Eska, Radiu Kraków i Off Radiu Kraków, publikował też w Magazynie WP.pl i na Wyborcza.pl.
Komentarze