0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Robert Robaszewski / Agencja GazetaRobert Robaszewski /...

Nominaci władzy w sądach zasadzili się na niepokornego sędziego, którego już blisko cztery lata nie może złamać prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie i członek nielegalnej neo-KRS Maciej Nawacki. Wygląda to na celowe i metodyczne nękanie sędziego.

A w liczbie spraw dyscyplinarnych sędzia Paweł Juszczyszyn – na zdjęciu u góry – idzie na rekord. Ma już ich kilkanaście i niedługo może dogonić sędziego Waldemara Żurka z Krakowa, który ma ich ponad 20.

Juszczyszyn jest ścigany za stosowanie prawa europejskiego, czy za szkolenie się z niezależności sądów. Najnowsza sprawa, jaką mu założono, jest już dziewiąta w tym roku. Dotyczy jego wywiadu dla portalu Onet z sierpnia 2022 roku. Sędzia mówił w nim głównie o swojej sytuacji związanej z zawieszeniem oraz o tym, co dzieje się w olsztyńskich sądach.

To postępowanie wszczął zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym w Ostrołęce Waldemar Ustaszewski, który jest też prezesem miejscowego sądu rejonowego. Postępowanie na razie ma charakter wyjaśniający, ale może dla sędziego zakończyć się zarzutami dyscyplinarnymi. Prowadzenie tej sprawy lokalnemu rzecznikowi zlecił zastępca głównego rzecznika dyscyplinarnego Michał Lasota, który znany jest ze ścigania niezależnych sędziów.

Sędzia Paweł Juszczyszyn tak komentuje OKO.press założenie nowej sprawy: „Traktuję to jako kolejną próbę zastraszenia. Wypowiadając się publicznie w sprawach sądownictwa i praworządności korzystam z konstytucyjnego prawa do wolności słowa. ETPCz w swoich wyrokach powiedział, że sędzia ma nie tylko prawo, ale wręcz obowiązek wypowiadać się w sprawach dotyczących wymiaru sprawiedliwości”.

Sędzia podkreśla: „Obecne władze nie zmuszą mnie do zaprzestania krytyki i piętnowania bezprawnych działań. Nie dam się złamać. Będę postępował zgodnie z rotą ślubowania oraz zgodnie z sumieniem”.

Mężczyzna w okularach siedzi za stołme w sali sądowej. Michał Lasota
Zastępca rzecznika dyscyplinarnego i prezes Sądu Okręgowego w Olsztynie Michał Lasota. Fot. Mariusz Jałoszewski.

Dlaczego sędzia jest ścigany za wywiad

Postępowanie ws. wywiadu dla Onetu zostało przekazane rzecznikowi dyscyplinarnemu z Ostrołęki, bo sędzia wypowiadał się o olsztyńskich neo-sędziach i o rzeczniku dyscyplinarnym Lasocie.

W sierpniu 2022 roku Juszczyszyn wrócił dopiero co do orzekania po ponad dwuletnim, bezprawnym zawieszeniu przez nielegalną Izbę Dyscyplinarną przy SN. Zawieszenie było karą za wykonanie wyroku TSUE z listopada 2019 roku. Trybunał powiedział wtedy po raz pierwszy, jak polscy sędziowie mają oceniać legalność Izby Dyscyplinarnej, neo-KRS i neo-sędziów.

I Juszczyszyn ten wyrok wykonał. Zażądał od Kancelarii Sejmu list poparcia dla kandydatów do neo-KRS, by ocenić legalność tego obsadzonego przez PiS organu. A było wiadomo, że członek neo-KRS i prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki, nie miał wymaganych prawem wszystkich podpisów pod swoją kandydaturą. Część sędziów wycofało bowiem poparcie.

Przeczytaj także:

Juszczyszyn wraz ze swoim pełnomocnikiem prof. Michałem Romanowskim walczył w polskich sądach o przywrócenie do pracy. I wygrali kilka precedensowych spraw. Sądy orzekły, że zawieszenie było bezprawne i sędzia ma wrócić do pracy. Ale prezes Nawacki zlekceważył orzeczenia.

Dopiero w maju 2022 roku Adam Roch z Izby Dyscyplinarnej odwiesił sędziego. Ale nie wrócił on do pracy do macierzystego wydziału cywilnego, bo prezes Nawacki karnie przeniósł go do wydziału rodzinnego. Sędzia z prof. Romanowskim znowu zaczął walczyć i w styczniu 2023 roku w precedensowym orzeczeniu Sąd Rejonowy w Bydgoszczy, nakazał przywrócić go do pracy w wydziale cywilnym.

Sąd orzekł, że Nawacki przeniósł go, łamiąc przepisy ustawy o ustroju sądów powszechnych. Ale prezes sądu lekceważy również to orzeczenie. I prze do wyrzucenia Juszczyszyna z zawodu. Sędzia znowu jest de facto zawieszony i od pół roku nie orzeka. Ale dalej walczy o swoje prawa. Za lekceważenie orzeczeń sądów złożył na Nawackiego kilka zawiadomień do prokuratury. Sądy nakazały śledztwa. Złożył też subsydiarny akt oskarżenia i czeka na decyzję o uchyleniu immunitetu Nawackiemu przez nową Izbę Odpowiedzialności Zawodowej SN.

Co sędzia powiedział Onetowi

To przypomnienie walki sędziego o prawo do orzekania jest ważne. Bo jest to kontekst jego wypowiedzi dla portalu Onet, za które grozi mu teraz dyscyplinarka. Juszczyszyn mówił w nim, że składa do sądu pozew o mobbing przeciwko swojemu sądowi. Mówił, jak wyglądał jego powrót do pracy po zawieszeniu i jak pracuje w nowym wydziale rodzinnym. Zapowiedział, że nie odpuści Nawackiemu karnego przeniesienia, bo traktuje to jako dalsze represje.

Dziennikarka zapytała go, jak ocenia to, że olsztyńskimi sądami kierują osoby, które były w grupie Kasta/Antykasta na WhatsAppie. Grupa skupiała sędziów bliskich byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Łukaszowi Piebiakowi, który pojawia się w aferze hejterskiej.

Członkami grupy był m.in. prezes Nawacki, ale też dwóch zastępców głównego rzecznika dyscyplinarnego Przemysław Radzik i Michał Lasota, który rok temu został też prezesem Sądu Okręgowego w Olsztynie. Sędzia Juszczyszyn na pytanie o powołanie Lasoty na prezesa sądu odpowiedział, że to policzek dla sędziów. Zarzucił mu, że swoimi działaniami jako rzecznik dyscyplinarny niszczył praworządność i miażdżył sędziów.

Dziennikarka pytała dalej o jego ocenę kolejnych awansów w olsztyńskich sądach. Chodzi o Tomasza Koszewskiego. To olsztyński sędzia, który w przeszłości miał kłopoty dyscyplinarne. Ale popierał prezesa Macieja Nawackiego. I w ostatnim czasie awansował. Jest już neo-sędzią sądu okręgowego, wiceprezesem Sądu Rejonowego w Olsztynie (czyli jest zastępcą Nawackiego) oraz jest zastępcą rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym w Olsztynie.

Dziennikarka Onetu zapytała też o awanse Tomasza Kosakowskiego. To były adwokat, który należał do PiS i w czasie, gdy starał się o nominację od neo-KRS, wpłacił 12,5 tysiąca złotych na fundusz wyborczy PiS. Ujawniliśmy to w OKO.press. Kosakowski teraz jest neo-sędzią olsztyńskiego sądu okręgowego i wiceprezesem tego sądu (czyli zastępcą Lasoty) oraz zastępcą rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku.

Czyli Koszewski i Lasota mają rozliczać sędziów z ich zachowania i postaw. Juszczyszyn powiedział Onetowi, że „oni są mocno nie na miejscu”, bo takie stanowiska powinny zajmować osoby o nieposzlakowanej opinii. Podkreślił też, że nominacje na neo-sędziów dała im wadliwa neo-KRS.

Za te wypowiedzi grozi mu dyscyplinarka. A sprawa trafiła do rzecznika dyscyplinarnego z Ostrołęki. Nie może jej poprowadzić ani Lasota, ani lokalni rzecznicy Koszewski i Kosakowski, bo sędzia mówił o nich.

Portret Macieja Nawackiego.
Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie i członek nielegalnej neo-KRS Maciej Nawacki. Fot. Arkadiusz Stankiewicz/Agencja Wyborcza.pl.

Co zrobi lokalny rzecznik

Rzecznik dyscyplinarny z Ostrołęki Waldemar Ustaszewski nie po raz pierwszy zajmuje się sędziami z Olsztyna. W 2021 roku trafiła do niego sprawa związana z podarciem uchwał olsztyńskich sędziów przez prezesa Macieja Nawackiego. Ale miał on zająć się nie Nawackim, tylko grupą 40 olsztyńskich sędziów, która wnioskowała o przegłosowanie podartych uchwał.

Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie wszczął jeden z zastępców głównego rzecznika dyscyplinarnego. Założono, że to sędziowie mogli popełnić przestępstwo nakłaniając prezesa Nawackiego do wprowadzenia pod obrady samorządu sędziowskiego, rzekomo niezgodnych z prawem uchwał.

Przypomnijmy. Projekty uchwały były w obronie zawieszonego sędziego Juszczyszyna, krytykowały ustawę kagańcową i wzywały członków nielegalnej KRS do rezygnacji ze stanowisk. Nawacki nie poddał jednak ich pod głosowanie, tylko podarł przed kamerami telewizyjnymi.

Zastępcy rzecznika dyscyplinarnego sprawę do dalszego prowadzenia przekazali rzecznikowi z Ostrołęki. Ale ten nie zrobił sędziom dyscyplinarek, uznając, że nie ma do tego podstaw.

Zaś ws. podarcia uchwał Prokuratura Krajowa w sierpniu 2023 roku wszczęła śledztwo. To skutek uporu Pawła Juszczyszyna. Złożył on zawiadomienie na Nawackiego, ale prokuratura początkowo odmówiła śledztwa. Sędzia zaskarżył to do Sądu Rejonowego w Malborku, który nakazał jednak wszcząć postępowanie.

;

Udostępnij:

Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze