0:000:00

0:00

Prawa autorskie: AFPAFP

Słoweński Trybunał Konstytucyjny o małżeństwach par tej samej płci i adopcji dzieci przez takie pary wypowiedział się w połowie czerwca 2022 roku. W wydanych wówczas orzeczeniach jednoznacznie stwierdził, że

obowiązujący w Słowenii faktyczny zakaz zawierania małżeństw przez gejów i lesbijki i adopcji dzieci przez homoseksualne pary jest dyskryminacją takich par. A zatem jest niekonstytucyjny.

Zgodnie z art. 14 słoweńskiej konstytucji:

"W Słowenii każdemu zapewnia się równe prawa człowieka i podstawowe wolności bez względu na pochodzenie narodowe, rasę, płeć, język, religię, przekonania polityczne lub inne, sytuację materialną, urodzenie, wykształcenie, status społeczny, niepełnosprawność lub jakiekolwiek inne okoliczności osobiste. Wszyscy są równi wobec prawa".

Słoweński TK dał rządowi sześć miesięcy na dostosowanie ustaw do swojego rozstrzygnięcia. Jak podkreślił, jego skutki prawne są jednak natychmiastowe: od momentu wydania wyroku pary homoseksualne powinny móc wziąć ślub i zostać wpisane na listy kandydatów do adopcji dzieci. Od 2017 roku Słowenia zezwala parom tej samej płci na zawieranie związków partnerskich.

W połowie lipca TK Słowenii opublikował komunikat prasowy z uzasadnieniem wyroków, który przytaczamy w całości na końcu tekstu. Na szczególną uwagę zasługuje argumentacja sądu dotycząca adopcji dzieci przez pary tej samej płci. Trybunał podkreśla, że

nie można zakazywać takim parom ubiegania się o adopcję z uwagi na "dobro dziecka". Dobro to można bowiem ocenić "jedynie w kontekście indywidualnej procedury adopcyjnej",

w której większa liczba potencjalnych kandydatów zwiększa gwarancję, że dana placówka opiekuńcza dokona najlepszego dla danego dziecka wyboru. To zdroworozsądkowy argument: im więcej potencjalnych rodziców, tym większe szanse dziecka, a samo kandydowanie niczego nie przesądza, bo może się teoretycznie okazać, że wszyscy kandydaci hetero okażą się lepsi.

Przeczytaj także:

W tegorocznym rankingu Rainbow Europe publikowanym regularnie przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Lesbijek i Gejów, Biseksualistów i Transseksualistów (ILGA), Słowenia zajęła 14. miejsce, ex aequo ze Szwajcarią. Wyroki TK i związana z nimi zmiana prawa z pewnością sprawią, że ten niewielki kraj w kolejnym roku uzyska lepszy wynik.

mapa Europy lgbt prawa
Ranking równouprawnienia osób LGBTI za 2022 rok.

Polska drugą Słowenią?

Jak pisaliśmy w OKO.press, Polska pozostaje najmniej przyjaznym osobom LGBT krajem Unii Europejskiej. Ale czy i u nas konstytucja nie zabrania dyskryminacji?

Zabrania. Reguluje to zwięźle art. 32 ustawy zasadniczej: "Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny".

Nieco inaczej niż w Słowenii wygląda natomiast przepis dotyczący małżeństwa. W słoweńskiej konstytucji (art. 53) czytamy, że

"Małżeństwo opiera się na równości małżonków. Małżeństwa zawierane są przed uprawnionym organem państwowym. Małżeństwo oraz stosunki prawne w nim i w rodzinie, a także stosunki w związku pozamałżeńskim, są regulowane przez prawo. Państwo chroni rodzinę, macierzyństwo, ojcostwo, dzieci i młodzież oraz stwarza warunki niezbędne do tej ochrony".

W polskiej natomiast (art. 18): "Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej".

Część konstytucjonalistów uważa, że tak sformułowany przepis wyklucza możliwość wprowadzenia w Polsce małżeństw dla par tej samej płci. Inni natomiast są zdania, że art. 18 wskazuje jedynie na szczególną ochronę, jaką cieszyć się mogą małżeństwa par heteroseksualnych. Nie definiuje natomiast małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny.

Mówiła o tym wielokrotnie m.in. prof. Ewa Łętowska.

"Nie chcę przez to powiedzieć, że konstytucja nakazuje uregulowanie małżeństw jednopłciowych, nie chcę przez to powiedzieć, że małżeństwa jednopłciowe już w tej chwili mają status podobny do małżeństw hetero. Ja tylko mówię, że art. 18 to jest papierowy tygrys, którego się wyciąga w dyskursie prawniczym i politycznym po to, żeby mnożyć przeszkody: oto konstytucja nam zabrania. Konstytucja nam nie zabrania. Zabrania nasza wola polityczna, nasza własna chęć i inne okoliczności, których nie wyliczam” - mówiła Łętowska na Kongresie Kobiet w 2015 roku.

Brak woli politycznej pozostaje czynnikiem, który może jeszcze latami blokować przyznanie osobom LGBT w Polsce pełni praw. Jak pokazywały sondaże OKO.press, społeczne poparcie dla tych postulatów jest wysokie i stale rośnie.

Poniżej publikujemy komunikat prasowy, w którym słoweński TK uzasadnia swoje orzeczenia ws. równości małżeńskiej i adopcji dzieci przez pary tej samej płci.

Komunikat prasowy słoweńskiego TK [słowo w słowo]

Zrewidowana regulacja dotycząca małżeństwa i wspólnej adopcji pociąga za sobą zakazaną dyskryminację par tej samej płci.

Dwoma orzeczeniami wydanymi 16 czerwca 2022 Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że regulacja ustawowa, która przesądza, że (i) małżeństwo może być zawarte wyłącznie przez dwie osoby różnej płci oraz (ii) że partnerzy tej samej płci żyjący w formalnym związku cywilnym nie mogą wspólnie adoptować dziecka, jest niezgodna z Konstytucją. Trybunał Konstytucyjny zobowiązał ustawodawcę do usunięcia stwierdzonej niekonstytucyjności w ciągu sześciu miesięcy. Ponadto uznał, że

do czasu usunięcia stwierdzonej niekonstytucyjności należy uznać, że (i) małżeństwo stanowi związek życiowy dwóch osób niezależnie od ich płci oraz (ii) partnerzy tej samej płci żyjący w formalnym związku cywilnym mogą wspólnie adoptować dziecko na takich samych warunkach jak małżonkowie.

Trybunał Konstytucyjny wszczął postępowanie w sprawie kontroli konstytucyjności zakwestionowanych przepisów ustawowych z urzędu na podstawie skarg konstytucyjnych dwóch par tej samej płci, które w postępowaniu administracyjnym i w postępowaniu przed sądem nie odniosły sukcesu w zakresie odpowiednio zawarcia małżeństwa i wpisania do rejestru potencjalnych kandydatów do wspólnej adopcji.

Uregulowanie w prawie związków osób tej samej płci w Republice Słowenii rozwija się od dłuższego czasu. W 2006 r. przyjęto rozporządzenie, które umożliwiło partnerom tej samej płci rejestrację ich związku i przyznało im pewne prawa wynikające z takiego związku, a w 2016 r. rozporządzenie, które wprowadziło formalny związek między partnerami tej samej płci, nazywany związkiem cywilnym. Choć ten ostatni jest zbliżony w swej istocie do małżeństwa, to jednak różni się od instytucji małżeństwa zarówno w zakresie jego oznaczenia, jak i niektórych skutków prawnych.

W decyzjach nr U-I-486/20, Up-572/18 Trybunał Konstytucyjny uznał, że regulacja, która nie pozwala partnerom tej samej płci na zawarcie małżeństwa, jest dyskryminująca. Taka dyskryminacja nie może być uzasadniona tradycyjnym znaczeniem małżeństwa jako związku męża i żony, ani szczególną ochroną rodziny.

Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego nie umniejsza znaczenia tradycyjnej instytucji małżeństwa jako związku życiowego męża i żony ani nie zmienia warunków czy konsekwencji zawarcia małżeństwa przez osoby różnej płci. Oznacza jedynie, że partnerzy tej samej płci mogą zawierać małżeństwa tak samo jak partnerzy różnej płci.

Konstytucyjny wymóg równego traktowania osób bez względu na ich orientację seksualną wymaga wyrównania ich pozycji prawnej także w dziedzinie wspólnej adopcji. W Słowenii partnerzy tej samej płci mogli dotychczas ustanowić wspólne rodzicielstwo, jeśli jeden z partnerów adoptował dziecko drugiego partnera (tzw. adopcja jednostronna). Jednak zgodnie z decyzjami Trybunału Konstytucyjnego nr U-I-91/21, Up-675/19, partnerzy tej samej płci żyjący w formalnym związku cywilnym mogą odtąd wspólnie adoptować dziecko na takich samych warunkach jak małżonkowie różnej płci.

W ocenie Trybunału Konstytucyjnego cel ochrony dobra dziecka nie może uzasadniać zrewidowanej regulacji przysposobienia wspólnego, gdyż bezwzględny zakaz wpisywania partnerów tej samej płci do rejestru kandydatów do przysposobienia wspólnego nie jest właściwym środkiem do osiągnięcia tego celu.

Dobro dziecka można mianowicie ocenić jedynie w kontekście indywidualnej procedury adopcyjnej, w której spośród wszystkich potencjalnych kandydatów do wspólnej adopcji wybiera się najbardziej odpowiednich dla dziecka rodziców adopcyjnych.

Wykluczenie a priori partnerów tej samej płci z możliwości wpisania do rejestru kandydatów do wspólnej adopcji skutkuje jedynie zmniejszeniem liczby możliwych kandydatów i dlatego nie może stanowić środka zwiększającego prawdopodobieństwo podjęcia decyzji zgodnej z najlepszym interesem dziecka.

Przedmiotowe orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego nie wprowadza prawa do adopcji, nie umniejsza znaczenia dla dobra dziecka rodziny tradycyjnej, a w szczególności nie rodziny biologicznej, ani w żaden sposób nie wpływa na pozycję takich rodzin.

Wiąże się jednak z tym, że regulując szczególną ochronę dzieci, które nie są (lub już nie są) pod opieką rodziców biologicznych i które w związku z tym nie mogą mieszkać ze swoją rodziną podstawową, ustawodawca musi uwzględnić konstytucyjny zakaz dyskryminacji i dopuścić do wpisania partnerów tej samej płci do rejestru kandydatów do wspólnej adopcji.

W każdym razie wyboru najbardziej odpowiednich rodziców adopcyjnych dla danego dziecka dokonuje ośrodek pracy socjalnej, na którego wniosek sąd orzeka o adopcji, biorąc pod uwagę dobro dziecka.

;

Udostępnij:

Maria Pankowska

Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio.

Komentarze