Trwa atak na Azowstal. Amerykanie pomogli zatopić "Moskwę"? [DZIEŃ 72. NA ŻYWO]

22:58 06-05-2022

Podsumowanie piątku 6 maja, 72. dnia rosyjskiej inwazji:

• Rosja przygotowuje się do obchodów Dnia Zwycięstwa 9 maja. W Moskwie głos zabierze sam Putin. Rosyjska propaganda zapewniała w piątek, że Putin nie ogłosi powszechnej mobilizacji ani nie wypowie wojny Ukrainie (wg Kremla trwa tam na razie "specjalna operacja"). Ponownie pojawiły się jednak rosyjskie zapowiedzi „ukraińskich prowokacji” z bronią masowego rażenia;
• Prezydent Ukrainy Wołodymir Zełenski zaprosił do Kijowa na 9 maja kanclerza Niemiec Olafa Scholza.
• Światowe media, powołując się na ukraińskie źródła, podały, że Ukraincy trafili i uszkodzili kolejny — po „Moskwie” – rosyjski okręt wojenny, „Admirał Makarow”. Pytany o to rzecznik Putina odmówił odpowiedzi. Odmówił też odpowiedzi na pytanie, czy rzeczywiście Putin przepraszał premiera Izraela za słowa swojego szefa dyplomacji Ławrowa, że Hitler miał żydowskie korzenie;
• Rosjanie nadal próbują zdobyć zakłady Azowstal w Mariupolu, mimo że ciągle obowiązuje rozkaz Putina, by nie atakować, ale otoczyć broniących się Ukraińców. Wojskowi tłumaczą, że w zasadzie nie atakują zakładów, a ich akcje mają tylko na celu uniemożliwienie obrońcom wyrwanie się z okrążenia. Prezydent Zełenski ostrzegł, że jeśli obrońcy Azowstalu zginą, uniemożliwi to negocjacje pokojowe;
• USA przekażą Ukrainie kolejną partię uzbrojenia wartą 100 mln dolarów. W poniedziałek prezydent Joe Biden ma podpisać tzw. Lend-Lease Act. Dzięki ustawie USA będą mogły szybciej i sprawniej wysyłać broń walczącej Ukrainie oraz państwom dotkniętym przez rosyjską agresję jak Polska i inne kraje Europy Wschodniej. Przewiduje, że państwa-odbiorcy zapłacą za sprzęt w późniejszym terminie.

To koniec relacji na dziś. Najnowsze informacje dotyczące wojny w Ukrainie jutro od rana na stronie OKO.press.

W rosyjskim Chersoniu nie będzie Facebooka

Okupacyjne rosyjskie władze Chersonia przywróciły w obwodzie łączność komórkową po tym, jak swoje sieci wyłączyli tam Ukraińcy. Kolejnym krokiem ma być zablokowanie Facebooka i Instagrama jako "wrogich dla mieszkańców regionu". Mieszkańcy dostaną też prawo do rosyjskiego obywatelstwa.

Prezydent USA Joe Biden ma zdecydować o przekazaniu Ukrainie kolejnej partii uzbrojenia. W poniedziałek podpisze Lend-Lease Act, który ułatwi wysyłanie broni

O szykowanym nowym pakiecie pomocy wartym 100 mln dolarów powiedziało Reutersowi czterech amerykańskich urzędników. Urzędnicy, którzy zastrzegli anonimowość, powiedzieli, że najnowszy pakiet prawdopodobnie będzie zawierał więcej amunicji do systemów takich jak haubice. Decyzja ma zostać ogłoszona w ciągu 24 godzin.

Od czasu rosyjskiej inwazji Stany Zjednoczone przekazały Ukrainie uzbrojenie o wartości 3,4 miliarda dolarów, w tym haubice, systemy przeciwlotnicze Stinger, pociski przeciwpancerne Javelin, amunicję i drony "Ghost".

Z kolei w poniedziałek Biden podpisze Lend-Lease Act, zapowiedziała dziś rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki. Dzięki ustawie USA będą mogły szybciej i sprawniej wysyłać broń walczącej Ukrainie oraz państwom dotkniętym przez rosyjską agresję jak Polska i inne kraje Europy Wschodniej. Przewiduje, że państwa-odbiorcy zapłacą za sprzęt w późniejszym terminie.

Ustawę Lend-Lease Act w 1941 roku Stany Zjednoczone wykorzystały do dostarczania sprzętu wojskowego aliantom walczącym z III Rzeszą.

Po kilkunastodniowej przerwie Rosjanie znowu straszą użyciem broni chemicznej

Jak zwykle w ich komunikatach, pogróżka ta sformułowana jest w formie ostrzeżenia o planowanej ukraińskiej prowokacji: “Służba Bezpieczeństwa Ukrainy planuje na piątek prowokację z użyciem broni chemicznej w obwodach chersońskim i dniepropietrowskim. Chce obwiniać za to rosyjskie wojsko” - powiedział generał pułkownik Michaił Mizincew, szef Narodowego Centrum Kontroli Obronnej Federacji Rosyjskiej. Depeszę tej treści agencja RIA Nowosti nadała po godz. 21 czasu warszawskiego i po 22 czasu moskiewskiego.

„Według dostępnych wiarygodnych informacji operacyjnych, w miejscowościach: Wysokopolje, Iwanowka, Kniaziewka i Topolinoje w obwodzie chersońskim, a także w Apostołowie w obwodzie dniepropietrowskim, do godz. 24:00 w dniu 6 maja 2022 r. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy planuje prowokacje z użyciem broni chemicznej w celu oskarżania Sił Zbrojnych Rosji” - powiedział Mizincew na piątkowej odprawie.

O ile wcześniej, “przygotowując takie prowokacje” Ukraińcy ostrzegali przed rosyjskimi atakami chemicznymi cywili, to teraz - mówi Mizincew – nie dali ludziom znać.

Tymczasem w rosyjskiej propagandzie

Agnieszka Jędrzejczyk z OKO.press niestrudzenie śledzi przekazy dnia, jakie płyną z Kremla i jego medialnych tub. W piątkowej narracji rosyjskiej propagandy w roli głównej wystąpiły trzy watki:

• Ukraina nie istnieje naprawdę;
• Unia Europejska pozbawia państwa suwerenności, przez co idą śladem Ukrainy, która nie istnieje naprawdę;
• Naprawdę istnieje zły Zachód, który napadł na Rosję a do tego chce wywołać kryzys żywnościowy na świecie Co w skrócie znaczy, że gdyby nie Unia Europejska i NATO, Rosja miałaby bardzo dobrze na świecie, a jej wrogowie – źle. No i nie byłoby Ukrainy.

Więcej (dez)informacji z Rosji w dzisiejszym GOWORIT MOSKWA.

"Pół miliona Ukraińców zostało deportowanych do Rosji"

Zdaniem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który miał w piątek wystąpienie w parlamencie Islandii, od początku wojny 500 tys. obywatelek i obywateli jego kraju zostało zmuszonych do wyjazdu do Rosji.

"Zostali zmuszeni, by tam pojechać. Ich dokumenty i środki komunikacji są konfiskowane. Są wysyłani do odległych regionów tej obcej ziemi, aby się tam zasymilować" – mówił Zełenski.

Zełenski: Zapraszam kanclerza Olafa Scholza 9 maja do Kijowa

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski rozmawiał z brytyjskim think tankiem Chatham House. Stwierdził, że przyjazd niemieckiego kanclerza Olafa Scholza do Kijowa 9 maja – kiedy Rosja świętuje Dzień Zwycięstwa – byłby bardzo mocnym sygnałem.

Zadniem Zełenskiego warunkiem porozumienia z Rosją jest powrót wojsk rosyjskich na pozycje, na których znajdowały się 23 lutego, dzień przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę. Powtórzył również, że porozumienie jest możliwe w drodze dialogu dyplomatycznego i że "nie wszystkie mosty dyplomatyczne zostały spalone".

Zapytany o warunki pokoju, Zełenski nie wspomniał o Krymie, który został zaanektowany przez Rosję w 2014 roku. Nie jest też jasne, co jego odpowiedź oznacza dla obwodów donieckiego i ługańskiego.

Co się wydarzy 9 maja?

Podczas rosyjskiego Dnia Zwycięstwa 9 maja Władimir Putin ma wygłosić na Placu Czerwonym przemówienie, które będzie ostrzeżeniem skierowanym do Zachodu – donosi Reuters.

Z okazji 77. rocznicy zwycięstwa Związku Radzieckiego nad nazistowskimi Niemcami w Moskwie, jak co roku, odbędzie się wielka wojskowa parada. Jak podał rosyjski MON, weźmie w niej udział 11 tys. żołnierzy oraz cała masa wojskowego sprzętu – od czołgów po wyrzutnie międzykontynentalnych pocisków balistycznych. Po raz pierwszy od 2010 r., na paradzie pojawi się samolot Ił-80, który w razie wojny atomowej ma pełnić funkcję powietrznego stanowiska dowodzenia najwyższych władz Rosji.

Od wielu dni trwają spekulacje na temat tego, co w Dzień Zwycięstwa powie Putin. "Według służb wywiadowczych państw-partnerów Ukrainy, Rosja zamierza ogłosić wtedy pełnowymiarową wojnę" – oświadczył Denys Szmyhal, premier Ukrainy na konferencji prasowej po wizycie w Polsce. W związku z tym Rosja miałaby tego dnia ogłosić także powszechną mobilizację.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow w środę odrzucił sugestie dotyczące wypowiedzenia wojny Ukrainie określając je jako "nonsens".

Szefowie MSZ Litwy, Łotwy i Estonii są w Kijowie

To dokończenie wizyty z 23 lutego, przerwanej rosyjską inwazją. Jak powiedziała estońska minister Eva-Maria Liimets celem wizyty jest "okazanie niezachwianego poparcia dla narodu ukraińskiego i omówienie sposobów, w jakie państwa bałtyckie mogą pomóc Ukrainie".

"Tym razem mówimy także o odbudowie, przywróceniu i uzyskaniu przez Ukrainę statusu kraju kandydującego do UE. Kwitnący Kijów przypomina, że kraj jest gotowy na świetlaną przyszłość" - napisał z kolei na Twitterze szef litewskiego MSZ Gabrielius Landsbergis.

Finlandia sprowadza o 70 proc. mniej ropy z Rosji

Import ropy z Rosji w Finlandi spadł w marcu aż o 70 proc. To najnowsze dane fińskiego urzędu celnego. Łączna wartość importu była o 45 proc. mniejsza niż w marcu 2021.

Jeszcze w styczniu Finlandia sprowadzała 62 proc. ropy z Rosji, a sezonowo ten odsetek osiągał nawet 80 proc. Dlatego Finlandia była jednym z trzech najbardziej zależnych od Rosji krajów Unii Europejskiej w kwestii ropy, obok Słowacji i Litwy. Większość zapotrzebowania udało się w marcu zapewnić importem z Norwegii.

Raport Amnesty International o rosyjskich zbrodniach wojennych

Opublikowany dziś raport Amnesty International pod tytułem "On już nie wraca. Zbrodnie wojenne w północno-zachodnich rejonach obwodu kijowskiego".

Raport oparty jest na dziesiątkach przeprowadzonych na miejscu wywiadów a także na niezależnej ocenie dostępnych publicznie materiałów. Dotyczy nalotów na Borodziankę oraz morderstw dokonywanych na cywilach w kilku miejscowościach, w tym w Buczy i Andriijwce.

"Cała środkowa część budynku się zapadła - dokładnie tam mieszkańcy chowali się w piwnicach. Moja żona Halina była wśród zabitych. Wciąż widzę ją w drzwiach naszego mieszkania, w którym mieszkaliśmy razem przez 40 lat" - mówi cytowany w raporcie Wasyl Jaroszenko z Borodzianki.

Cały raport w języku angielskim można przeczytać tutaj.

Kolejny rosyjski okręt wojenny trafiony

Światowe media, powołując się na ukraińskie źródła, podają, że rosyjski okręt wojenny Admirał Makarow został trafiony ukraińską rakietą i zajął się ogniem.

O uderzeniu w Admirała Makarowa napisał między innymi ukraiński poseł Ołeksij Gonczarenko.

Do zdarzenia miało dojść w okolicy słynnej Wyspy Węży, gdzie w pierwszych dniach wojny ukriańska załoga wygłosiła symboliczny już komunikat "idi na chuj" do innego rosyjskiego okrętu.

Rosjanie na razie w żaden sposób nie odnieśli się do doniesień.

Embargo na gaz. Unia rozważa wyjątki dla trzech krajów

Według dziennikarzy "Bloomberga" Unia Europejska rozważa zmiany w proponowanym embargu na import ropy z Rosji. Już nie dwa, a trzy kraje miałyby zostać potraktowane wyjątkowo i dostać więcej czasu na przygotowanie do odejścia od rosyjskiej ropy. Do Węgier i Słowacji dołączają też Czesi, a czasu ma być więcej: nie jak wcześniej planowano do końca 2023 roku, a rok dłużej dla Słowacji i Węgier. Czesi dostaliby czas do połowy 2024 roku.

Dziś rano w wywiadzie radiowym węgierski premier Viktor Orban ogłosił, że na embargo w proponowanej formie nie zamierza się zgodzić i domaga się aż pięcioletniego okresu przejściowego.

Węgry i Słowacja należą do najbardziej zależnych od importu ropy z Rosji krajów UE, ale najmniej chętne na embargo Węgry nie są uzależnione najsilniej. Na początku 2022 roku były pod tym względem piąte w Unii. Najsilniej zależna Litwa nie zamierza się sankcjom opierać.

Pozostałe kraje dostaną czas do końca roku na odejście od rosyjskiej ropy i osiem miesięcy na zaprzestanie importu produktów rafineryjnych.

FSB: 3,8 mln osób opuściło Rosję w pierwszym kwartale 2022 roku

Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej opublikowała dane dotyczące opuszczenia Rosji przez rosyjskich obywateli w pierwszym kwartale 2022 roku. Na dane te trzeba patrzeć z ostrożnością. Nie wiemy, ile z tych osób do Rosji wróciło. Interesująco natomiast wypada porównanie z innymi okresami.

Jak podaje na Twitterze Pietr Kozłow, dziennikarz BBC Russian, analogiczne dane z lat 2000-2021 to 5 mln wyjazdów, a więc niewiele więcej.

Najpopularniejsze kraje wyjazdów to Gruzja, Turcja, Kazachstan i Finlandia. Szczególnie ten ostatni kraj sugeruje raczej emigrację niż wyjazd wakacyjny. Niemniej z pewnością spora część tych osób do Rosji wraca. Sugeruje to np. tekst "Moscow Times" z 19 kwietnia 2022 o powrotach do Rosji osób, które spontanicznie wyemigrowały w pierwszych dniach wojny.

Rzeczywiście najpewniej większość z tych, którzy granice przekroczyli, wróciło. Niezależne szacunki mówią o około 300 tys. emigrantów z powodu wojny.

Miedwiediew chwali Orbana

Poniżej pisaliśmy o wywiadzie Viktora Orbana dla węgierskiego radia, w którym sprzeciwił się on unijnemu embargu na ropę naftową. Szybko z gratulacjami dla Orbana popędził Dimitrij Miedwiediew, prezydent Rosji w latach 2008-2012 z łaski Władimira Putina, który na tę jedną kadencję oddalił się na fotel premiera i myślał, w jakiej formie sprawować dalszą władzę.

Wówczas Miedwiediew był potrzebny jako rzekomo liberalna twarz rosyjskiego reżimu. Dziś potrzebny jest w innej roli i realizuje ją z taką samą wiernością wobec swojego politycznego patrona.

W krótkim liście, który opublikował dziś Miedwiediew (dziś wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej), nazywa on krok węgierskiego premiera "odważnym".

"Najwyraźniej najrozsądniejsi przywódcy UE mają już dość spokojnego staczania się ku przepaści wraz z całym wysterylizowanym stadem europejskim prowadzonym na rzeź przez amerykańskiego pasterza" - pisze Miedwiediew. I dodaje: "Zobaczmy, co zrobi ten pasterz. I oczywiście, jak zachowa się ta część stada, która jest gotowa poświęcić się dla dobrze odżywionego życia pasterza".

Rosjanie szukają specjalistów od mobilizacji wojskowej

Rosyjskie władze oficjalnie zaprzeczają, że 9 maja, w rocznicę zwycięstwa nad nazistowskimi Niemcami w 1945 roku planują ogłosić powszechną mobilizację i wypowiedzenie wojny Ukrainie (bo przypomnijmy — oficjalnie Rosja wcale nie prowadzi wojny, ale "specjalną operację wojskową").

Informacje płynące z Rosji wskazują jednak na to, że mobilizacja jest planowana. "Moscow Times" pisze, że w całej Rosji ("od Moskwy po Kamczatkę") poszukiwani są urzędnicy, którzy odpowiedzialni będą za przeprowadzenie mobilizacji. Gazeta podaje przykłady wielu ogłoszeń o pracę dotyczących właśnie mobilizacji wojskowej. Jeden z przykładów to wciąż aktywne ogłoszenie o pracę w Nowosybirsku. Pensja to 22 tys. rubli. Według oficjalnego kursu to niecałe 1,5 tys. złotych brutto.

Rosjanie przygotowują Mariupol do obchodów Dnia Zwycięstwa

Dziennikarze agencji Associated Press sfilmowali mężczyznę, który w Mariupolu mówi:

"Pomagamy uprzątnąć parki i pomniki przed 9 maja, żeby mieszkańcu Mariupola mogli obchodzić święto".

9 maja Rosja obchodzi Dzień Zwycięstwa, czyli rocznicę zwycięstwa nad nazistowskimi Niemcami w 1945 roku. W mitologii putinowskiej Rosji to kluczowe święto. Od początku wojny Rosja stara się przedstawić Ukrainę jako kraj opanowany przez nazistów a siebie jako wyzwolicieli Ukrainy od nazizmu.

Mariupol został doszczętnie zniszczony, przez długie tygodnie był pod nieustannym ostrzałem ze strony Rosjan. Według specjalistów ONZ, na początku maja z niemal półmilionowej populacji miasta sprzed wojny zostało tylko około 100 tys. osób. Rosjanie koniecznie chcą świętować zwycięstwo nad nazizmem w zniszczonym przez siebie mieście.

Najnowsze dane o liczbie uchodźców

Straż Graniczna podała najnowsze dane o liczbie uchodźców, którzy przekroczyli granicę polsko-ukraińską.

Dane od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego możecie prześledzić na naszych wykresach:

Orban: chcemy pięć lat wyjątku od embarga na ropę

W wywiadzie dla państwowego radia w piątek rano premier Węgier Viktor Orban powiedział, że odrzucił propozycję embarga import ropy z Rosji. To część projektu szóstego pakietu sankcji na Rosję.

Węgry od początku były przeciwko embargu. Kraj rządzony przez Orbana jest najbliższym partnerem Rosji w Unii Europejskiej. Węgry zależą od rosyjskiej ropy w dużym stopniu, prawie w 50 proc., ale kilka krajów - w tym Polska - są od rosyjskiej ropy uzależnione silniej. Mimo tego Polska jest za pełnym embargiem.

Komisja Europejska jest świadoma, że Węgry będą się opierać i zaproponowała wyjątek dla Węgier (oraz Słowacji) do końca 2023 roku. Premier Węgier nie jest jednak z tej propozycji zadowolony i domaga się pięcioletniego wyjątku.

W wywiadzie Orban powiedział też, że nie zamierza popierać sankcji na przedstawicieli religijnego establishmentu Rosji, w tym na patriarchę Cyryla, głowy rosyjskiego kościoła prawosławnego. Cyryl w pełni popiera wszystkie działania Władimira Putina w Ukrainie.

Trwają ewakuacje z Mariupola

Szef sztabu prezydenta Zełenskiego Andrij Jermak mówi, cytowany przez Reutersa, że dziś rano trwają dalsze ewakuacje z Mariupola.

"Ponad 150 osób z Azowstalu i 300 osób z Mariupola i jego przedmieść zostały w tym tygodniu ewakuowane przez korytarze humanitarne i już otrzymują konieczną pomoc medyczną, finansową, odnawiamy im dokumenty, komunikujemy z bliskimi.

Rosja ostrzeliwuje Azowstal bez przerwy.

Ale cywile muszą zostać ewakuowani - kobiety, dzieci. Wciąż jest tam wiele dzieci. Wyobraźcie sobie to piekło! I tam są dzieci!" - mówił w najnowszym przemówieniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Legalne władze Mariupola oceniają, że w podziemiach industrialnego kompleksu wciąż znajduje się około 20o cywili.

WSJ: Rosja ma problem z przekierowaniem swojego eksportu surowców do Azji

"Wall Street Journal" donosi, że Rosja ma problem ze znalezieniem kupców dla surowców energetycznych, z których powoli rezygnuje Europa. Unia Europejska przygotowuje właśnie szósty pakiet sankcji, jego częścią jest embargo na rosyjską ropę do końca roku.

Według amerykańskiego dziennika Rosja podjęła decyzję, by na stałe przeorientować się na eksport do krajów azjatyckich. Ale taka zmiana potrwa lata. Szczególnie w przypadku gazu to ogromne przedsięwzięcie i lata inwestycji. Przepustowość działającej dziś infrastruktury do przesyłania gazu na wschód i południe jest kilkukrotnie mniejsza niż do Europy, a budowa nowej jest powolna i kosztowna.

Jednocześnie znalezienie kupców dla powstałych nadwyżek jest bardzo trudne. Niełatwo jest znaleźć tankowce, które Rosja może wyczarterować, by wysyłać ropę do Azji. Firmy, które zajmują się takim czarterem, boją się konsekwencji i sankcji.

Sprzedaż gazu i ropy to ponad 40 proc. rocznego budżetu rosyjskiego państwa.

Wielka Brytania: Atak na Azowstal trwa

Poranny briefing brytyjskiego Ministerstwa Obrony potwierdza: w Mariupolu trwa atak na zakłady Azowstal. Rosjanie w kwietniu ogłosili, że miasto zostało zdobyte, ale ogromne tereny huty stali pozostawały pod kontrolą ukraińskich żołnierzy. Na tym terenie ukrywają się też cywile, a warunki są ekstremalnie trudne, bo Rosjanie prowadzą blokadę całego terenu.

Pomimo "zdobycia" całego miasta Rosjanie dalej potrzebują propagandowego sukcesu przed Paradą Zwycięstwa w Moskwie 9 maja. Dlatego próbują zdobyć cały Mariupol ponownie.

Według informacji brytyjskiego wywiadu atak dla Rosji jest bardzo kosztowny.

Amerykanie: daliśmy Ukrainie informacje o okręcie "Moskwa". Rzeczniczka Białego Domu zaprzecza.

Amerykański anonimowy urzędnik mówi dla agencji AP informacją, że Amerykanie podzielili się z Ukrainą danymi wywiadowczymi o okręcie "Moskwa". W połowie kwietnia Ukraińska armia zatopiła "Moskwę" w połowie kwietnia. Był to największy okręt bojowy rosyjskiej armii na Morzu Czarnym a uderzenie w niego — wielkim zwycięstwem wizerunkowym dla Ukrainy i katastrofą dla Rosji.

Aktualizacja: rzeczniczka Białego Domu zaprzeczyła tym informacjom: „Nie przekazaliśmy Ukrainie konkretnych informacji na temat krążownika Moskwa i nie braliśmy udziału w decyzji strony ukraińskiej o uderzeniu w statek” – powiedziała Jen Psaki na briefingu.

Oto najważniejsze wydarzenia 6 maja:

• Rosja ogłosiła zawieszenie broni w hucie Azowstal w Mariupolu, ale według obrońców zakładów, pułku Azow szturm trwa nieprzerwanie już trzecią dobę. Ukraińcy utrzymują obronę, chociaż „wróg używa lotnictwa, artylerii i piechoty”.
• Przedstawiciel ONZ poinformował, że w piątek do Azowstalu ma przybyć konwój humanitarny, by ewakuować chroniących się na terenie fabryki cywilów. Akcja ma rozpocząć się o godzinie 12:00 czasu lokalnego;
• W czwartkowym ataku na Krematorsk uszkodzonych zostało 810 mieszkań w 32 wielopiętrowych budynkach, ale nikt nie zginął. To sukces akcji ewakuacyjnej, chociaż 26 osób zostało rannych;
• The New York Times poinformował, że Amerykanie pomagali Ukraińcom zabijać rosyjskich generałów;
• Węgry sprzeciwiają się odejściu od rosyjskiej ropy, co postuluje Komisja Europejska w szóstym pakiecie sankcji.