0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Foto Facebook/Julia Svyrydenko / AFPFoto Facebook/Julia ...

30 kwietnia 2025 roku Stany Zjednoczone i Ukraina podpisały długo oczekiwaną międzyrządową umowę o partnerstwie ekonomicznym (znaną m.in. jako umowę o wydobyciu zasobów naturalnych). Wcześniej, 17 kwietnia, Julia Swyrydenko, pierwsza wicepremier, ministra gospodarki oraz Scott Bessent, sekretarz Skarbu USA podpisali memorandum potwierdzające zamiar sfinalizowania tej umowy.

Ukraińskie władze nazwały ją „historyczną”. Według amerykańskiej administracji umowa jest częścią negocjacji w sprawie zakończenia wojny Rosji przeciwko Ukrainie.

Przeczytaj także:

„Zwycięstwo ukraińskiej dyplomacji”

Przypomnijmy, pomysł takiej współpracy w eksploatacji minerałów ziem rzadkich pojawił się jesienią 2024 roku w ogłoszonym przez prezydenta Zełenskiego planie zwycięstwa Ukrainy – znalazł się tam zapis o dostępie do ukraińskich surowców. To miało zachęcić Donalda Trumpa do dalszego wspierania Ukrainy w wojnie z Rosją. Taki układ odpowiadał stronie amerykańskiej.

Przypomnijmy, pomysł takiej współpracy w eksploatacji minerałów ziem rzadkich pojawił się jesienią 2024 roku w ogłoszonym przez prezydenta Zełenskiego planie zwycięstwa Ukrainy – znalazł się tam zapis o dostępie do ukraińskich surowców. To miało zachęcić Donalda Trumpa do dalszego wspierania Ukrainy w wojnie z Rosją. Taki układ odpowiadał stronie amerykańskiej.

W połowie lutego 2025 roku sekretarz skarbu USA Scott Bessent przywiózł do Kijowa pierwszą wersję umowy, której ukraińskie władze nie chciały podpisać – przewidywała zbyt szerokie uprawnienia dla USA. Po negocjacjach udało się ustalić dużo lepszy dla Ukrainy dokument, który miał być podpisany 28 lutego. Jednak w związku z kłótnią w Białym Domu do tego nie doszło.

Wkrótce negocjacje zostały wznowione. Kolejne wersje umowy były nie do zaakceptowania przez stronę ukraińską. Jak pisaliśmy wcześniej, głównie przez zapis, że przychód od wydobywania surowców miał być rekompensatą za wydatki poniesione przez USA na pomoc militarną dla Ukrainy (spora część tych wydatków była zatwierdzona przez Kongres jako pomoc bezzwrotna).

Ponadto taki tryb wpuszczenia amerykańskich inwestorów byłby sprzeczny regulacjami Unii Europejskiej, do której Ukraina aplikuje, oraz konstytucją państwa. Pisaliśmy o tym w tych tekstach:

;
Na zdjęciu Krystyna Garbicz
Krystyna Garbicz

Jest dziennikarką, reporterką. Ukończyła studia dziennikarskie na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pisała na portalu dla Ukraińców w Krakowie — UAinKraków.pl oraz do charkowskiego Gwara Media. W OKO.press pisze o wojnie Rosji przeciwko Ukrainie oraz jej skutkach, codzienności wojennej Ukraińców. Opisuje również wyzwania ukraińskich uchodźców w Polsce, np. związane z edukacją dzieci z Ukrainy w polskich szkołach. Od czasu do czasu uczestniczy w debatach oraz wydarzeniach poświęconych tematowi wojny w Ukrainie.

Komentarze