Na zwołanej przez USA konferencji w niemieckim Ramstein 40 państw Zachodu będzie "synchronizować i koordynować" pomoc militarną dla Ukrainy. Szef rosyjskiego MSZ Ławrow ostrzega, że przekazanie broni "co do zasady" stawia NATO w stanie wojny z Rosją
Ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa oświadczyła, że od początku inwazji wojsk rosyjskich jej biuro otrzymało zgłoszenia dotyczące 16 tys. osób zaginionych podczas wojny. Dodała, że chodzi o 2 tys. żołnierzy i 14 tys. cywilów. Ok. 25 proc. zgłoszeń dotyczy osób z Mariupola.
O decyzji rosyjskiego giganta poinformował rząd w Sofii. Podobnie jak w przypadku Polski, dostawy gazu do Bułgarii zostaną wstrzymane w środę, 27 kwietnia. Powodem ma być odmowa płacenia za paliwo w rublach - tak jak życzyła sobie Moskwa.
Organizacja Narodów Zjednoczonych poinformowała w oświadczeniu, że prezydent Rosji Władimir Putin ''co do zasady'' zgodził się na zaangażowanie ONZ i Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża w ewakuację ludności cywilnej z huty Azowstal w oblężonym Mariupolu.
''Kolejne rozmowy na ten temat będą prowadzone z Biurem ONZ ds. Koordynacji Spraw Humanitarnych i rosyjskim Ministerstwem Obrony'' — dodał rzecznik ONZ Stéphane Dujarric.
Nie wiadomo, co dokładnie oznacza deklaracja Władimira Putina. Jak już pisaliśmy, podczas wtorkowego spotkania z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem, prezydent Rosji stwierdził, że walki na terenie huty ustały, a ukraińskie siły traktują cywili jak zakładników - co porównał do zachowań takich organizacji terrorystycznych jak ISIS.
Strona ukraińska podaje, że ostrzał wciąż trwa. Ataki artyleryjskie mają obejmować też "zielone" strefy, które miały być bezpiecznymi kanałami ewakuacji.
"Ukraina rozpoczęła nowy etap, jakim jest przechodzenie jej sił zbrojnych na uzbrojenie i standardy NATO" - oświadczył we wtorek wieczorem szef spraw zagranicznych Dmytro Kułeba. Dostawy broni określił jako "historyczny przełom".
Przypomnijmy, że w bazie wojskowej Ramstein sekretarz obrony USA Lloyd Austin poinformował, że Niemcy zgodziły się przekazać Ukrainie 50 systemów przeciwlotniczych Gepard. Ambasadorka Niemiec w USA Emily Haber zapowiedziała, że oprócz wysłania ciężkiej broni do Ukrainy Niemcy będą także szkolić ukraińskich żołnierzy na niemieckiej ziemi.
Według niemieckich mediów na liście dostaw mogą być też używane czołgi Leopardy. Z kolei z informacji "Sueddeutsche Zeitung" wynika, że Ukraina może otrzymać też samobieżne haubicoarmaty typu Panzerhaubitze 2000.
Moskiewski sąd ukarał Wikimedię, fundację zarządzającą serwisami o wolnej treści, grzywną w wysokości 3 mln rubli (176 tys. zł) za siedem artykułów w Wikipedii, które — zdaniem państwowego regulatora mediów i internetu Roskomnadzor — miały zawierać nieprawdziwe informacje o "specjalnej operacji wojskowej" (tak Kreml określa inwazję) na Ukrainie. Jak informują rosyjskie media, artykuły dotyczyły m.in. Buczy i Mariupola.
Wikimedia została też ukarana grzywną 2 mln rubli (117 tys. zł) za odmowę usunięcia artykułu dotyczącego sporządzania prochu.
W punkcie wejścia Kondratki ustał przepływ gazu z kierunku wschodniego, a w ministerstwie klimatu zebrał się sztab kryzysowy.
„Decyzja Rosji to prawdopodobnie reperkusja za sankcje. Może chodzić zarówno płatności w rublu, jak i o sankcje nałożone niedawno na spółkę EUROPOL GAZ” – komentuje dla OKO.press Marcin Klucznik z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Dodaje jednak, że nawet całkowite wstrzymanie importu gazu z Rosji nie zagraża bezpieczeństwu energetycznemu Polski.
"Polska wytwarza tylko 11 proc. energii elektrycznej z gazu ziemnego. Jednocześnie import z Rosji odpowiadał za 55 proc. polskiego zapotrzebowania na gaz”.
Więcej o decyzji Gazpromu w tekście Katarzyny Kojzar.
O mianowaniu byłego mera Chersonia Wołodymyra Saldo na stanowisko tzw. szefa chersońskiej obwodowej administracji państwowej poinformował zwierzchnik lokalnej administracji wojskowej Hennadij Łaguta. Saldo to też były współpracownik Wiktora Janukowycza w regionie, a także polityk podejrzany o interesy z prorosyjskimi separatystami.
"Wczoraj okupanci zajęli pomieszczenia rady miejskiej w Chersoniu, usunęli wszystkie symbole ukraińskie i postawili na straży swoje wojsko. W związku z tym pracownicy rady miejskiej zostali zmuszeni do opuszczenia pomieszczeń i pracy w innym miejscu. Wiadomo również, że okupanci i ich współpracownicy odbyli spotkanie w siedzibie rady miejskiej, na którym przedstawiono tzw. szefa chersońskiej administracji obwodowej Wołodymyra Saldo i przewodniczącego chersońskiej administracji miejskiej Ołeksandra Kobca" — napisał Łaguta.
Jak podaje Biełast, według strony ukraińskiej, już jutro w Chersoniu może się odbyć tzw. referendum w sprawie utworzenia „Chersońskiej Republiki Ludowej”. Według innych doniesień ukraińskiego wywiadu, „referendum” odbędzie się w jednym z pierwszych dni maja.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski już wcześniej powiedział, że jeśli Rosjanie będą próbowali proklamować nową quasi-republikę na terytorium Ukrainy, Kijów wycofa się z negocjacji.
Rosjanie wciąż podejmują wysiłki na rzecz przełamania ukraińskiej obrony na niemal całej linii frontu od południowej części obwodu charkowskiego aż po rejon Chersonia. W ciągu ostatniej doby ten cel nie został jednak osiągnięty w żadnym z rejonów walk.
O sytuacji na froncie pisze Witold Głowacki.
Prezydent Rosji Władimir Putin rozmawiał w Moskwie z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem. Głównym tematem rozmowy był Mariupol.
Putin stwierdził: "Tam sytuacja jest skomplikowana – i tragiczna. Ale to naprawdę proste. Rozmawiałem dzisiaj z (tureckim) prezydentem Erdoganem, powiedział, że tam odbywają się operacje wojskowe. Nie, tam zakończyły się operacje wojskowe. W Mariupolu nie ma operacji wojskowych".
Prezydent Rosji oskarżył też ukraińskich bojowników o „ukrywanie się za cywilami" w hucie Azowstal i powiedział, że „najłatwiej byłoby ich uwolnić”. Inaczej ukraińska armia zachowa się "jak najgorsi terroryści".
"Mówisz o rosyjskich korytarzach humanitarnych, że one nie działają. Nie, okłamali cię" — mówił do Guterresa. Według Putina miasto opuściło ponad 100 tys. osób, które "mogły iść gdziekolwiek". „Niektórzy chcą wyjechać do Rosji, inni na Ukrainę” – stwierdził.
Komentatorzy zauważyli, że do spotkań z gośćmi wrócił słynny, długi stół.
Rosyjski prezydent powiedział też, że Moskwa wciąż „ma nadzieję na osiągnięcie porozumienia kanałem dyplomatycznym”.
Pytany o zbrodnie w Buczy stwierdził, że rosyjska strona nie ma z tym nic wspólnego, a "Moskwa wie, kto stoi za tą prowokacją".
Zgodnie z informacją Gazpromu wstrzymanie wynika z Dekretu Prezydenta Rosji z 31 marca 2022.
Potwierdzają się informacje o odcięciu rosyjskiego gazu płynącego do Polski w ramach kontraktu jamalskiego. Minister Klimatu i Środowiska w krótkim twicie napisała, że Polska posiada niezbędne rezerwy gazu, a magazyny są napełnione w 76 proc.
Rosyjskie agencje informacyjne, TASS i RIA Novosti, informacje o zakręceniu kurka podają za portalem Onet.pl.
Ukraińska armia informuje, że mieszkańcy separatystycznej, prorosyjskiej republiki w Mołdawii otrzymują wiadomości SMS, rzekomo od ukraińskich sił zbrojnych, w których te ostrzegają przed atakami "rakietowymi i artyleryjskimi" w regionie. "To kolejna prowokacja rosyjskich służb specjalnych przeciwko Ukrainie i Mołdawii" — stwierdza ukraińska armia, cytowana przez portal Hromadske.
Przypomnijmy, że w w ciągu kilkunastu godzin w Naddniestrzu miało dojść do kilku ataków, w tym na rozgłośnię radiowo-telewizyjną, a także bazę wojskową. Rosyjskie media informują o zagrożeniu terrorystycznym ze strony Ukrainy.
Ukraińska dyplomacja potępiła próby wciągnięcia separatystycznego regionu Naddniestrza do wojny z Ukrainą. Zgłoszone incydenty w regionie, w tym wybuchy, „zbiegły się z oświadczeniami rosyjskiego dowództwa wojskowego o planach zajęcia całego południa Ukrainy i ustanowienia korytarza lądowego do naddniestrzańskiego regionu Mołdawii” – czytamy w oświadczeniu MSZ. "Ukraina zdecydowanie popiera integralność terytorialną Mołdawii w jej uznanych na arenie międzynarodowej granicach, potępia próby zaangażowania regionu Naddniestrza w rosyjską inwazję na Ukrainę na pełną skalę i wzywa do deeskalacji".
Wiceszef rosyjskiego MSZ na spotkaniu z mediami w Moskwie powiedział dziś, że „sytuacja z wybuchami” w regionie wskazuje, że „pewne siły” stojące za atakami były zainteresowane stworzeniem „kolejnego siedliska napięcia w Europie”. RIA Novosti dalej cytuje Rudenkę: "W związku z tym zostanie przeprowadzone śledztwo i mamy nadzieję, że zostaną ustalone przyczyny, a osoby odpowiedzialne zostaną ukarane".
Pojawiają się nowe informacje dotyczące wtorkowego ataku rakietowego na Odessę. Ukraińscy urzędnicy podali, że pocisk uderzył w strategiczny most łączący południowy region Odessy z sąsiadującą Rumunią.
Ołeksandr Kamyszyn, szef państwowych kolei, powiedział, że most przy ujściu Dniestru do Morza Czarnego został uszkodzony, a nalot odciął połączenia kolejowe na zachód od Odessy. Anton Heraszczenko, doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy dodał, że jeśli most nadal pozostanie zamknięty, dostęp do części regionu możliwy będzie tylko przez terytorium Mołdawii.
Putin chce mieć swoją „wojnę z terroryzmem” - tak jak Amerykanie w Afganistanie. Nie chodzi o to, że może tej wojny - jak Amerykanie w Afganistanie – nie wygrać. Ale o to, żeby mieć przynajmniej rację. I może jeszcze uzasadnienie do najazdu na Naddniestrze.
Agnieszka Jędrzejczyk w kolejny odcinku GOWORIT MOSKWA tłumaczy nowe-stare chwyty rosyjskiej propagandy.
W Ministerstwie Klimatu zebrał się sztab kryzysowy. Nie ma jeszcze ze strony rosyjskiej komunikatu, czy to spełnienie ultimatum, jakim groził niedawno Władimir Putin. Jeszcze dziś mają zostać wydane oficjalne komunikaty w tej sprawie.
Przypomnijmy, że kontrakt jamalski miał wygasnąć w grudniu 2022 roku, a rosyjski gaz już na stałe miał przestać być częścią polskiego miksu energetycznego. Kluczem do niezależności jest dla Warszawy gazociąg Baltic Pipe, który od początku 2023 roku ma przesyłać do Polski do 10 mld metrów sześciennych gazu z Norwegii.
Więcej informacji o skutkach decyzji Rosji podamy po oficjalnym potwierdzeniu informacji przez PGNiG i Gaz-System.
Tak wizytę Sekretarza Generalnego ONZ w Moskwie skomentowała wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk. António Guterres zapewniał, że do stolicy Rosji pojechał we wtorek, 26 kwietnia, jako "wysłannik pokoju". Po spotkaniu z szefem rosyjskiej dyplomacji, okazało się jednak, że z wizyty najwięcej wyciągnie kremlowska propaganda, bo Ławrow i Guterres nie uzgodnili nawet wspólnej wersji dotyczącej sytuacji w Ukrainie.
Wereszczuk stwierdziła, że spotkanie należało wykorzystać do zagwarantowania bezpiecznych korytarzy dla ludności cywilnej, która kryje się w oblężonym mieście. "Ukraińskie władze są gotowe do działania, jeśli prawdziwy korytarz humanitarny zostanie potwierdzony. Jeśli tak się nie stanie, ONZ nie ma sensu" — powiedziała.
Zastępca burmistrza Mariupola, Serhij Orłow, zaprzeczał słowom Władimira Putina, który w rozmowie z prezydentem Turcji, Recepem Tayyipem Erdoganem, stwierdził, że w mieście nie toczą się już żadne operacje wojskowe, bo zostało ono zdobyte.
W rozmowie z BBC Orłow komentował: "Nikomu nie wolno opuszczać Azowstalu. To kłamstwo, że atak się skończył. Wciąż są tam ludzie, cywile, wojskowi, rodziny. Zakład jest nieustannie bombardowany".
Kijów rozpoczął demontaż pomnika znanego jako „Pomnik Przyjaźni Narodów”, który został wzniesiony w latach 80. XX wieku dla uczczenia jedności narodu ukraińskiego i rosyjskiego pod auspicjami Związku Radzieckiego.
Mer stolicy, Witalij Kliczko w mediach społecznościowych napisał: "Demontaż rozpoczął się dzisiaj, planujemy go zakończyć wieczorem. Rosja »naznaczyła« swój stosunek do Ukrainy barbarzyńskim pragnieniem zniszczenia naszego państwa i pokojowo nastawionych Ukraińców. Rozbieramy 8 metrów metalu tzw. „przyjaźni dwóch narodów”. A co symboliczne – kiedy próbowaliśmy podnieść rzeźbę dźwigiem, głowa rosyjskiego robotnika odpadła. Zmieńmy nazwę łuku – stare symbole nabiorą nowego znaczenia! I podkreślimy to kolorami ukraińskiej flagi".
Demontażowi podlegają tylko postaci. Stalowa tęcza, która wieńczy rzeźbę zostanie, ale władze Kijowa mają plan nadania mu nowego znaczenia. Już w 2014 roku, po aneksji Krymu, na łuku pojawiło się pęknięcie, które miało symbolizować napięcia pomiędzy Rosją i Ukrainą.
W ukraińskich mediach pojawiły się doniesienia o rosyjskich atakach rakietowych na Odessę. Zniszczony miał zostać m.in. most przy ujściu Dniestru. Informacje potwierdziły lokalne władze, ale szczegóły - w tym liczba rannych lub ofiar - nie są znane.
Siły rosyjskie przeprowadziły w nocy 35 nalotów na fabrykę Azowstal, raniąc cywilów - podali ukraińscy obrońcy Mariupola. Bojownicy z pułku Azow przekazali, że udzielają pierwszej pomocy rannym cywilom i pomagają wydostać się spod gruzów. Według władz lokalnych w podziemnych schronach zakładu ukrywa się ponad tysiąc cywilów.
Pojawiają się też doniesienia o pracach przymusowych, w których zapłatą jest jedzenie. Według doradcy mera Mariupola Petra Andriuszczenki, 26 kwietnia rosyjskie wojska zaczęły zmuszać mężczyzn do odgruzowywania miasta i kopania masowych grobów. Wszystko w zamian za żywność.
W południe czasu polskiego Rada Bezpieczeństwa separatystycznego Naddniestrza, samozwańczej republiki na terenie Mołdawii, poinformowała o "ataku terrorystycznym" na jednostkę wojskową w pobliżu Tyraspolu, stolicy regionu. Według lokalnych mediów, to trzeci niebezpieczny incydent, do którego doszło w ostatnich kilkunastu godzinach.
W poniedziałek do eksplozji miało dojść w budynku Ministerstwa Bezpieczeństwa. Lokalne władze o atak granatnikiem oskarżyły osoby, które "wjechały do Naddniestrza z terytorium Ukrainy". Za to we wtorek nad ranem do dwóch eksplozji doszło na terenie ośrodka radiowo-telewizyjnego w rejonie. Uszkodzone zostały dwa najwyższe maszty nadawcze, odpowiedzialne za przesyłanie sygnału rosyjskich stacji radiowych.
Władze otwarcie sympatyzującej z Rosją republiki ogłosiły wprowadzenie "czerwonego" poziomu zagrożenia terrorystycznego w regionie. Odwołały też Paradę Zwycięstwa 9 maja, a także podjęły decyzję, by instytucje edukacyjne przeszły na nauczanie zdalne do końca roku szkolnego. Na drogach wjazdowych do miast mają pojawić się też punkty kontrolne — w nocy kontroli poddawane będą wszystkie samochody, za dnia będą one wyrywkowe.
W związku z rosnącym napięciem w Naddniestrzu prezydent Mołdawii, Maia Sandu zwołała posiedzenie Najwyższej Rady Bezpieczeństwa. Według Reutersa na briefingu dla mediów Sandu:
Przypomnijmy, że do incydentów w Naddniestrzu dochodzi kilka dni po tym, jak rosyjski generał, Rustam Minnekajew ogłosił, że celem Rosji w obecnej fazie wojny na Ukrainie, jest zajęcie południa, by uzyskać dostęp do Naddniestrza. Ukraińska armia mówi, że boi się prowokacji. Według nich lotnisko w regionie od kilku dni przygotowuje się do przyjęcia samolotu wykorzystywanego przez Rosję do przerzucania jednostek wojskowych, które biorą udział w działaniach zbrojnych.
W ciągu ostatniej doby granicę ukraińską-mołdawską przekroczyło 7 tys. osób. "Sytuacja jest stabilna" — uspokaja ukraińska straż graniczna.
Internetowe serwisy kartograficzne Yandex.Maps i Google Maps nadal wyświetlają rosyjskim użytkownikom terytoria Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej jako należące do Ukrainy, mimo oficjalnego uznania ich niepodległości przez Rosję, sprawdził korespondent RIA Nowosti. Poniżej zrzut ekranu z serwisu Yandex.Maps.
Sekretarz Generalny ONZ António Guterres pojechał z wizytą do Moskwy. Podczas wspólnej konferencji z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem powiedział, że w regionie Donbasu w Ukrainie trwa "okrutna bitwa", niosąca "śmierć i ogromne zniszczenia".
"Zdajemy sobie sprawę z kryzysu w Mariupolu. Tysiące cywilów pilnie potrzebują pomocy humanitarnej, by przeżyć, część wymaga ewakuacji. ONZ jest gotowe do pełnej mobilizacji personelu i środków, by pomóc w ratowaniu ludzi w tym mieście" - zaznaczył Guterres. Zaproponował połączenie sił ONZ, Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, Ukrainy i Rosji, by zapewnić bezpieczną ewakuację cywilów, którzy pragną opuścić miasto "w dowolnym kierunku".
Sekretarz Generalny ONZ poinformował też, że do Moskwy przyjechał jako "wysłannik pokoju" i że jego celem jest "ratowanie życia i ograniczenie cierpienia". Dodał, że podczas "bardzo szczerej" rozmowy z Ławrowem ustalił, że mają różne wizje tego, co dzieje się w Ukrainie.
"Według Federacji Rosyjskiej ma tam miejsce specjalna operacja wojskowa, której cele zostały podane do publicznej wiadomości. Według ONZ, zgodnie z rezolucjami przyjętymi przez Zgromadzenie Ogólne, rosyjska inwazja w Ukrainie jest naruszeniem spójności terytorialnej tego kraju i naruszeniem kraty Narodów Zjednoczonych" - powiedzial Guterres.
"To nie ogranicza naszych możliwości prowadzenia dialogu o tym, jak zminimaliować cierpienie ludzi" - dodał.
Władze Ukrainy ostrzegały, że wizyta Guterresa w Moskwie, mimo słuszych celów, może być kolejną rosyjską pułapką propagandową. Zdaniem szefa ukraińskiej dyplomacji może zostać wykorzystana, by pokazać skuteczność rosyjskiej dyplomacji.
Moskwa odrzuciła dziś wezwanie Ukrainy do rozmów pokojowych w Mariupolu. Siergiej Ławrow powiedział dziś, że jest zbyt wcześnie, by rozmawiać o tym, kto będzie mediował. Dodał, że Rosja liczy na "dyplomatyczne rozwiązanie w toku rozmów nt. Ukrainy".
Niemiecki rząd zgodził się dostarczyć Ukrainie używane czołgi przeciwlotnicze Gepard - poinformowała szefowa niemieckiego MON Christine Lambrecht podczas spotkania ministrów obrony państw NATO i ich sojuszników w Ramstein, cytowana przez Agence France Presse. Konferencję, na której 40 krajów Zachodu (politycznego, bo jest wśród nich m.in. Japonia) ma "skoordynować" i "zsynchronizować" pomoc obronną dla Ukrainy, zwołały Stany Zjednoczone, których baza lotnicza znajduje się w Ramstein.
Dzisiejsza decyzja to wyraźny zwrot w polityce Berlina, dotychczas zachowczego w kwestii miliartnego wsparcia Ukrainy. Kanclerz Niemiec Olof Scholz z partii SPD był krytykowany przez koalicyjnych partnerów - liberalów z FPD i Zielonych - za zbyt słabe przywództwo i brak realnego zaangażowania w pomoc Ukrainie. Tłumaczył, że chodziło mu o zapobieżenie kontfrontacji między posiadającą głowice jądrowe Rosją a NATO. Według informacji AFP teraz wszyscy członkowie koalicji planują przedstawić wspólny projekt przekazania Ukrainie ciężkiej broni.
Podczas spotkania w Ramstein sekretarz obrony USA Lloyd Austin obiecał, że Stany Zjednoczone poruszą "niebo i ziemię", by wesprzeć Ukrainę w konflikcie z Rosją. USA już dziś są największym dostawcą pomocy wojskowej na Ukrainę. Wsparcie zadeklarowały też inne państwa, m.in. Francja dostarczy Ukrainie samobieżne armatohaubice Caesar o zasięgu 45 km, a Wielka Brytania pociski przeciwlotnicze Starstreak i czołgi.
Regionalna Administracja Wojskowa w Kijowie podjęła decyzję o ustanowieniu godziny policyjnej w stolicy Ukrainy. Do piątku cywile będą mieli tam zakaz poruszania się po ulicach między 22.00 a 5.00 rano. Dlaczego, skoro rosyjskie wojska oficjalnie wycofały się z okolic Kijowa?
"Środki te mają pomóc w ochronie ludności przed prowokacjami wroga" - powiedział szef kijowskiej administracji wojskowej Ołeksandr Pawliuk. Ukraińska armia utrzymuje, że mimo odwrotwu Rosjan spod Kijowa, stolica wciąż jest obiektem działań wywrotowych, a Rosjanie planują zabójstwo ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Rosja oficjalnie koncentruje wojskowe wysiłki na wchodzie Ukrainy, próbując zająć Donbas. Propagandowe media informowały dziś, że w ciągu nocy wojsko ostrzelało 87 ukraińskich obiektów wojskowych i zabiło 500 żołnierzy.
Problemem wymiany przestarzałych wind w Rosji zajął się we wtorek Komitet Rady Federacji ds. Struktury Federalnej. Senatorowie rozważają apel do rządu, by coś z tym zrobił. Takie apele – by rząd załatwił nie tylko windy, ale np. komputery dla rosyjskich sieci społecznościowych, których nie da się kupić na wolnym rynku - zaczynają się w objętej sankcjami Rosji powtarzać.
Z jednej strony pokazuje to kłopoty gospodarki, z drugiej – to, jak notable dostosowują się do wytycznych Putina. Ten wczoraj na posiedzeniu zarządu Prokuratury Generalnej Federacji Rosyjskiej ogłosił, że “rosyjska gospodarka może działać stabilnie i bezawaryjnie w obecnych warunkach dzięki wsparciu państwa”.
Skoro Putin wierzy w sprawczą moc państwa, wszyscy się do tego państwa zwracają po ratunek:
“W Rosji nie produkuje się wind do wieżowców” - powiedziała w czasie wtorkowego posiedzenia Komitetu przewodnicząca Rady Federacji (izby wyższej parlamentu Rosji) Walentina Matwienko. Temat wind poruszył też senator z regionu Woroneża Siergiej Łukin: „obecnie problem wymiany wind we wszystkich regionach stał się znacznie bardziej dotkliwy”. Zgodnie z przepisami do 2025 roku windy starsze niż 25 lat muszą zostać wymienione. Na 2022 rok zaplanowano wymianę 20 000 wind, jednak plany te są zagrożone, ponieważ “ceny wind wzrosły o 50 prc. w ciągu ostatnich sześciu miesięcy”. „Proponuję skontaktować się z rządem Federacji Rosyjskiej w celu jak najszybszego opracowania skutecznych mechanizmów wsparcia państwa przy wymianie wind” – powiedział Łukin, proponując również zorganizowanie przesłuchań lub okrągłego stołu na ten temat w Radzie Federacji.
Ministerstwo spraw wewnętrznych separatystycznej republiki Naddniestrza poinformowało, że dwie anteny radiowe transmitujące sygnał rosyjskich rozgłośni zostały zniszczone na jej terytorium.
Jak podaje agencja Reuters, władze Naddniestrza twierdzą, że do dwóch eksplozji doszło 26 kwietnia rano w wiosce Maiac w regionie Grigoriopola. Nikt nie został ranny. Niezweryfikowane zdjęcia zniszczonych wież opublikował na Twitterze portal Nexta. Strona ukraińska widzi w tym próby prowokacji.
Naddniestrze to separatystyczny region Mołdawii na granicy z Ukrainą, otwarcie sympatyzujący z Moskwą. Rosyjskie wojska stacjonują tam od lat 90. Prezydentka Mołdawii Maia Sandu zwołała we wtorek posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego ze względu na napiętą sytuację w tym regionie, o 12.00 zaplanowano jej konferencję prasową po spotkaniu.
Portal Nexta opublikował zdjęcia kolejki samochodów wyjeżdżających dziś z Naddniestrza w kierunku Mołdawii:
Prokuratura regionalna w Charkowie wszczęła śledztwo ws. domniemanych tortur, jakich ukraińscy cywile mają doświadczać w "obozie koncentracyjnym" stworzonym przez Rosjan w mieście Wołczańsk na granicy z Rosją. Obóz miał zostać utworzony przez rosyjskie wojsko na terenie jednej z fabryk. Śledczy poinformowali, że pokojowo nastawieni cywile są tam "torturowani psychicznie i fizycznie".
Ołeh Synegubow, gubernator obwodu charkowskiego, w którym położony jest Wołczańsk, powiedział, że siły rosyjskie splądrowały też fabrykę i wywiozły jej sprzęt do Rosji. "Założyli najprawdziwszy obóz koncentracyjny, gdzie ludzie są torturowani, zmuszani do współpracy i do walki po stronie Federacji Rosyjskiej" - powiedział Synegubow.
Święta minęły i dzienna liczba osób wjeżdżających do Polski jest znowu wyższa niż wyjeżdżających. Jak widać jednak na wykresie, liczby różnią się nieznacznie. O tym, ile osób faktycznie w Polsce zostaje i ile znalazło pracę, pisaliśmy tutaj:
Przedstawiciele ponad 40 krajów spotkają się dziś w amerykańskiej bazie wojskowej w niemieckim Ramstein. Dyskusje będą dotyczyły planów dozbrojenia Ukrainy. Spotkanie poprowadzi sekretarz obrony USA Lloyd Austin, który w poniedziałek 25 kwietnia w Kijowie spotkał się z ukraińskim prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. W spotkaniu weźmie udział polski minister obrony Mariusz Błaszczak.
Generał amerykańskiej armii i szef połączonych sztabów USA powiedział dziennikarzom, że najważniejszym celem spotkania będzie "synchronizacja i koordynacja" pomocy obronnej przekazywanej Kijowowi, w tym ciężkiej broni takiej jak haubice, drony wojskowe i amunicja - podała agencja Reuters.
"Kilka następnych tygodni będzie naprawdę kluczowych. Oni potrzebują ciągłego wsparcia, by odnosić sukcesy na froncie. Taki jest właśnie cel tej konferencji" - stwierdził Miller.
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow w poniedziałek stwierdził, że wojskowa pomoc dla Ukrainy przekazywana przez państwa Zachodu sprawia, że NATO jest "w zasadzie zaangażowane w wojnę z Rosją". Szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba podkreślił, że "groźba III wojny światowej" to ostatnia nadzieja Rosji na powstrzymanie świata przed pomocą Ukrainie.
Rosyjskie wojska od dziewięciu dni prowadzą ofensywę we wschodniej Ukrainie, próbując zająć Donbas. Przedstawiciele amerykańskiego rządu powiedzieli Reutersowi, że Rosja będzie teraz koncentrować się na ostrzale artyleryjskim, próbach otoczenia i wyeliminowania dużej części ukraińskiego wojska. Zaznaczyli też jednak, że rosyjskie siły są przetrzebione, a personel części jednostek to obecnie zaledwie 30 proc.
Wg brytyjskich analiz w wojnie zginęło ok. 15 tys. rosyjskich żołnierzy, zniszczonych zostało 2 tys. pojazdów opancerzonych, 530 czołgów, 60 helikopterów i myśliwców. Rosja informuje o śmierci zaledwie 1351 żołnierzy i 3825 rannych.
Poniedziałkowe podsumowanie sytuacji na froncie przygotował w OKO.press Witold Głowacki:
Sekretarz Generalny ONZ António Guterres wybiera się dziś z wizytą do Moskwy. Ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba w poniedziałkowym wywiadzie podkreślał, że Guterres powinien wykorzystać wizytę, by naciskać na Rosję w sprawie ewakuacji oblężonego portu w Mariupolu.
Zdaniem Kułeby wizyta w Moskwie przed odwiedzeniem Kijowa może jednak spowodować, że Guterres wpadnie w kremlowską "pułapkę".
"Wielu innych międzynarodowych polityków, którzy udali się do Moskwy, było wykorzystywanych propagandowo, by pokazać, jak skuteczna jest rosyjska dyplomacja i jak Rosja wciąż dyktuje światu warunki" - otrzegał Kułeba.
Szef ukraińskiej dyplomacji stwierdził zarazem, że jeżeli Guterres wykaże się "wolą polityczną, charakterem i uczciwością", może pomóc Ukraińcom uwięzionym w oblężonym Mariupolu.
Także we wtorek przedstawiciele 193 krajów ONZ (czyli Zgromadzenie Ogólne) zagłosują nad rezolucją zmieniającą zasady funkcjonowania Rady Bezpieczeństwa tej organizacji, w której na stałe zasiada pięć państw: Rosja, Francja, Wielka Brytania, Stany Zjednoczone i Chiny. Nowa rezolucja ma wymóc na stałych członkach uzasadnienie zastosowania weta w głosowaniach Rady.
Dyskusje ten temat ożyły w związku z inwazją Rosji na Ukrainę. Zaproponowana przez władze Liechtensteinu zmiana przez krytyków oceniana nazywana jest "proceduralną". Część komentatorów widzi w niej jednak sposób, by korzystające z weta kraje płaciły za to wyższą polityczną cenę. Będą bowiem zmuszone przedyskutować swoją decyzję na posiedzeniu zwołanego specjalnie w tym celu Zgromadzenia Ogólnego.
Pomysł poparły Stany Zjednoczone, a Wielka Brytania i Francja zapowiedziały, że zagłosują "za". Chiny i Rosja stoją na stanowisku, że zmiany tylko "mocniej podzielą ONZ".
Z analizy brytyjskiego ministerstwa obrony wynika, że ukraińskie plony zbóż mogą w tym roku spaść o 20 proc. w związku z inwazją Rosji. Ukraina czwartym krajem na świecie pod względem produkcji rolnej. Zmniejszona podaż ukraińskich zbóż wywoła presję inflacyjną, zwiększając ich ceny na całym świecie. A to będzie miało negatywne przełożenie na rynek produkcji spożywczej i bezpieczeństwo żywnościowe, zwłaszcza w krajach najsłabiej rozwiniętych.
Rozpoczynamy relację na żywo w 62. rosyjskiej agresji w Ukrainie. Oto podsumowanie dnia 61., poniedziałku 25 kwietnia:
Relacja z wczoraj:
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio. W 2024 roku nominowana do nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.
Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio. W 2024 roku nominowana do nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.
Komentarze