0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Czy PKW wyjdzie poza rutynową kontrolę sprawozdania komitetu wyborczego PiS? I spojrzy szerzej na łamanie zasad równych wyborów? Nie wiadomo, ale już raz to zrobiła, odrzucając partyjne sprawozdanie Polski 2050.

Czy KBW puści hamulec?

Przedstawiając w OKO.press analizę Krajowego Biura Wyborczego z 29 lipca 2024 roku pisaliśmy, że szanse na odrzucenie sprawozdania Komitetu Wyborczego PiS z kampanii przed wyborami parlamentarnymi 2023 roku są niewielkie pomimo oczywistych przykładów prowadzonej „na lewo” agitacji na rzecz PiS przez ministerstwa i inne ośrodki poprzedniej władzy.

KBW kategorycznie stwierdziło bowiem, że „działania podmiotów innych niż komitety wyborcze nie podlegają kontroli ani ocenie PKW”, a ich wydatki na agitację na rzecz PiS można by uwzględnić w rozliczaniu partii tylko, gdyby doszło do „przyjęcia tych korzyści przez komitet wyborczy”, w dodatku „potwierdzonego złożeniem stosownego oświadczenia woli przez pełnomocnika finansowego komitetu lub co najmniej przyjęciem przez niego do wiadomości przekazania komitetowi korzyści majątkowej”.

Przeczytaj także:

Takie podejście wyklucza uwzględnienie wyborczych przekrętów, bo jeśli ktoś chce wspomóc nielegalnie jakąś partię, to raczej nie zależy mu na zostawianiu śladów.

Spekulowaliśmy, że być może w czwartek 29 sierpnia 2024 PKW nie będzie w stanie przedstawić uchwały i po raz trzeci przełoży decyzję.

Nastroje w PKW falują

Jak się jednak dowiadujemy, wśród pięciu członków PKW delegowanych przez partie koalicji rządowej (dwóch z KO, po jednym z PSL, Polski 2050 i Lewicy) panuje przekonanie, że „może się jednak uda” przegłosować odrzucenie sprawozdania wbrew spodziewanym głosom przeciw dwóch nominatów PiS i sędziego tzw. TK oraz zawsze bardzo ostrożnego przewodniczącego PKW Sylwestra Marciniaka.

Pada argument, że PKW jest przecież centralnym organem kontroli wyborów i nie można sprowadzać jej roli do sprawdzania, czy w tabelkach komitetu wyborczego wszystko się zgadza. I że KBW jest organem wykonawczym PKW i będzie lojalnie wykonywać zlecone jej zadania.

Z drugiej strony ani w wywiadzie z rzecznikiem KBW, ani w rozmowach kuluarowych, nie udało nam się ustalić, na jakim etapie są analizy kilkunastu przypadków agitacji na rzecz kandydatów i kandydatek PiS prowadzonej ze środków ministerstwa sprawiedliwości, MON czy rodziny, a także takich instytucji rządowych, jak RCL czy NASK.

Tymczasem odrzucenie sprawozdania PiS na mocy art. 144 kodeksu wyborczego

wymagałoby precyzyjnego, co do złotówki, wyliczenia, jaka jest wartość „korzyści majątkowych”, z jakich skorzystała w kampanii partia,

a zwłaszcza, czy przekraczają one granicę „dopuszczalnego przekrętu” 1 proc. przychodów komitetu wyborczego, która w przypadku PiS wynosi 387 tys. zł.

Art. 144 kodeksu wyborczego, czyli czego nie wolno

Par. 1. Organ wyborczy, któremu złożono sprawozdanie finansowe, w terminie 6 miesięcy od dnia złożenia sprawozdania finansowego:

1) przyjmuje sprawozdanie bez zastrzeżeń;

2) przyjmuje sprawozdanie, wskazując na jego uchybienia, w szczególności w przypadku gdy pozyskane, przyjęte lub wydatkowane z naruszeniem przepisów, o których mowa w pkt 3 lit. a, d i e środki finansowe nie przekraczają 1% ogólnej kwoty przychodów komitetu wyborczego, albo

3) odrzuca sprawozdanie w przypadku stwierdzenia:

a) pozyskania lub wydatkowania środków komitetu wyborczego z naruszeniem przepisów art. 129 albo limitu, o którym mowa w art. 135 [art. 135: Komitety wyborcze mogą wydatkować na agitację wyborczą wyłącznie kwoty ograniczone limitami ustalonymi w przepisach szczególnych kodeksu]

b) przeprowadzania zbiórek publicznych wbrew zakazowi, o którym mowa w art. 131 § 2,

c) przyjęcia przez komitet wyborczy partii politycznej albo koalicyjny komitet wyborczy środków finansowych pochodzących z innego źródła niż Fundusz Wyborczy,

d) przyjęcia przez komitet wyborczy wyborców albo komitet wyborczy organizacji korzyści majątkowych z naruszeniem przepisów art. 132 § 3-6,

e) przyjęcia przez komitet wyborczy partii politycznej albo koalicyjny komitet wyborczy korzyści majątkowych o charakterze niepieniężnym z naruszeniem przepisu art. 132 § 5

Art. 132 par. 5 kodeksu wyborczego, czyli co wolno

Par. 5. Komitetom wyborczym nie wolno przyjmować korzyści majątkowych o charakterze niepieniężnym, z wyjątkiem:

  1. nieodpłatnego rozpowszechniania plakatów i ulotek wyborczych przez osoby fizyczne;
  2. pomocy w pracach biurowych udzielanej przez osoby fizyczne;
  3. wykorzystania przedmiotów i urządzeń, w tym pojazdów mechanicznych, udostępnianych nieodpłatnie przez osoby fizyczne;
  4. nieodpłatnego udostępniania miejsc do ekspozycji materiałów wyborczych przez osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej w zakresie reklamy.

Wyliczenie tych korzyści ma być bowiem dla ministra finansów podstawą do ograniczenia wypłat dotacji w 2024 roku i subwencji w latach 2024-2027.

Dotacja to swego rodzaju jednorazowy zwrot kosztów kampanii, ale uzależniony od sukcesu partii. Zgodnie z art. 150 kodeksu wyborczego dotację oblicza się mnożąc kwotę wydatków na kampanię (38,7 mln), przez odsetek zdobytych przez PiS parlamentarnych mandatów (senatorskich i poselskich) wśród wszystkich 560 mandatów (460 w Sejmie i 100 w Senacie).

To by dawało około 16,3 mln, bo PiS miał po wyborach 191 posłów (ubył jeden) i 45 senatorów, czyli partia Kaczyńskiego zdobyła aż 42 proc. wszystkich parlamentarnych mandatów.

Subwencja jest z kolei wypłacana co roku przez cztery lata do następnych wyborów. Wylicza się ją zgodnie z art. 29 ustawy o partiach politycznych w zależności od liczby osób głosujących na daną partię. Wyliczenie jest nieco skomplikowane, ale szacuje się, że PiS mógł liczyć na 26-27 mln rocznie

Każda wyliczona kwota nielegalnych „korzyści majątkowych” oznaczałaby dla PiS aż 16 razy większą stratę z ok. 122 mln dotacji i subwencji, jakie partia dostałby, gdyby PKW przyjęła sprawozdanie.

Trudno przesądzić, czy PKW będzie w stanie przyjąć w czwartek uchwałę wychodząc poza dotychczasową praktykę rozliczania wydatków komitetu wyborczego.

Argumentem, że to się może udać, jest swego rodzaju precedens, czyli uchwała PKW z grudnia 2022 roku. PKW potrafiła wtedy dokonać rzeczowej, merytorycznej oceny sytuacji, kwestionując partyjne sprawozdanie.

PKW: „Przyjęli korzyści majątkowe polegające na promowaniu partii”

Uprzedzając ewentualne polemiki, wyjaśnijmy, że w grudniu 2022 r. PKW nie oceniała kampanii wyborczej, ale rozliczała sprawozdanie finansowe Polski 2050. I że odrzuciła je z powodu naruszenia ustawy o partiach politycznych (a nie kodeksu wyborczego!). Powód był nader prozaiczny: wpisane do ewidencji partii w marcu 2021 r. ugrupowanie Szymona Hołowni miało kłopoty z założeniem konta i korzystało z pośrednictwa bliskich mu organizacji m.in. Stowarzyszenia Polska 2050 oraz Instytutu Strategie 2050.

Kluczowa jest argumentacja użyta przez PKW, którą można – przez analogię – uznać za podstawę do rozliczaniu PiS.

PKW uznała, że "żadne realne czy też hipotetyczne utrudniania w działalności partii politycznej nie mogą stanowić uzasadnienia dla jej niezgodnego z prawem działania, także w zakresie pozyskiwania środków, a Polska 2050 działania takie podejmowała.

Polegały one na przyjmowaniu korzyści majątkowych od Stowarzyszenia Polska 2050 oraz od Instytutu Strategie 2050 w postaci promowania działalności Partii, które niewątpliwie mają swoją wartość".

Odbywało się to poprzez „promowanie nazwy i loga Polski 2050 przez wskazane wyżej podmioty (...) działalność ta bez wątpienia wpływała na budowanie wizerunku i upowszechnianie informacji o partii Polska 2050 (...) To zaś oznacza, że Polska 2050 przyjęła od tych podmiotów korzyści majątkowe o charakterze niepieniężnym”.

W kontekście wręcz nachalnej agitacji na rzecz kandydatek i kandydatów PiS przez rządowe instytucje w okresie kampanii przed wyborami 15 października (od 8 sierpnia) szczególnie mocno brzmi kolejne stwierdzenie.

Przyjęcie sprawozdania Polski 2050 oznaczałoby zdaniem PKW, że „partia może bez ograniczeń pozyskiwać środki od różnego rodzaju podmiotów, polegające nie tylko na promocji jej działalności czy programu, pod szyldem działalności danego stowarzyszenia czy fundacji, ale także na pokrywaniu przez nie kosztów transportu członków partii będących jednocześnie członkami tych organizacji lub tylko osobami wspierającymi ich działalność, kosztów noclegów, wykorzystywanych przez nie urządzeń itp.”.

Dokładnie w taki sposób finansowana była agitacja na rzecz PiS prowadzona poza oficjalną kampanią podczas rozmaitych imprez publicznych, w spotach, w mediach itd.

„Ukryte finansowanie to także nierówna rywalizacja”

PKW stwierdziła, że odrzucenie sprawozdania Polski 2050 ma zapobiegać analogicznym "patologicznym sytuacjom, w których partia polityczna mogłaby prowadzić zakrojoną na szeroką skalę działalność bez potrzeby pozyskiwania środków finansowych, albowiem wartości niepieniężne w postaci sfinansowania działalności tej partii byłyby finansowane przez inne podmioty i to podmioty nieuprawnione (...).

Stanowiłoby to niewątpliwie ukryte, niedozwolone, finansowanie partii odbywające się poza systemem finansowania partii politycznych i kampanii wyborczych i poza kontrolą PKW".

Jak widać, PKW uznała, że musi wyjść poza zwyczajowy obszar kontroli partyjnego sprawozdania. W uzasadnieniu odwołała się do zasadniczego celu swego działania i roli, jaką pełni w państwie prawa:

"Kontrola finansowania polityki jest niezbędna dla zapewnienia realnego przestrzegania zasady pluralizmu politycznego. By możliwe było jej sprawowanie (...) niezbędna jest możliwość jednoznacznego określenia, przez kogo podejmowane były dane działania, kto za nie odpowiada, kto je finansował, skąd pochodziły środki finansowe.

Kontrola ta ma na celu zagwarantowanie możliwie najpełniejszej realizacji zasady jawności finansowania – szeroko mówiąc – polityki.

Co więcej, zaakceptowanie transferowania do partii politycznych korzyści świadczonych przez niedozwolone źródła narażałoby partie polityczne na nierówną rywalizację w procesie wyborczym stanowiącym sedno demokracji".

Te cytaty mogłyby zachęcić PKW, żeby przyjąć taki sam punkt widzenia w ocenie korzyści, jakie PiS przyniosło „ukryte i niedozwolone finansowanie” kampanii wyborczej w 2023. Bo zadaniem PKW jest „kontrola polityki”, a nie sprawdzanie przelewów i tabelek w partyjnym sprawozdaniu.

Dodajmy, że podstawą ukarania partii Hołowni było naruszenie art. 38 a ust. 2 pkt. 7 ustawy o partiach politycznych, który stwierdza, że „Odrzucenie sprawozdania następuje w przypadku (...) przyjmowania wartości niepieniężnych z naruszeniem przepisów art. 25 ust. 4a”, który z kolei stanowi, że partie polityczne poza subwencjami mogą korzystać jedynie z limitowanych wpłat obywateli. Te same limity obowiązują przy wyliczaniu „wartości niepieniężnych”, z jakich skorzystała partia.

  1. Partii politycznej mogą być przekazywane środki finansowe jedynie przez obywateli polskich mających stałe miejsce zamieszkania na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, z zastrzeżeniem przepisów art. 24 majątek partii politycznych ust. 4 i 7, art. 28 subwencja z budżetu państwa na działalność statutową partii ust. 1 oraz przepisów ustaw dotyczących wyborów do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyborów do Parlamentu Europejskiego w zakresie dotacji podmiotowej.
  2. – uchylony
  3. – uchylony
  4. Łączna suma wpłat od osoby fizycznej na rzecz partii politycznej, z wyłączeniem składek członkowskich w kwocie nieprzekraczającej w jednym roku minimalnego wynagrodzenia za pracę, ustalanego na podstawie odrębnych przepisów, obowiązującego w dniu poprzedzającym wpłatę, oraz wpłat na Fundusz Wyborczy partii politycznej, nie może przekraczać w jednym roku 15-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę, ustalanego na podstawie odrębnych przepisów, obowiązującego w dniu poprzedzającym wpłatę.

4a. Przepisy ust. 1 i 4 stosuje się odpowiednio do wartości niepieniężnych.

Logika cytowanych artykułów ustawy o partiach politycznych jest taka jak cytowanych wyżej artykułów 144 w związku z art. 132 kodeksu wyborczego. I tu, i tu chodzi o zdefiniowanie dopuszczalnych sposobów finansowania polityki i wskazanie, że nielegalne, ukryte jej finansowanie jest zakazane.

W sprawozdaniu o źródłach pozyskania środków finansowych (z wyłączeniem Funduszu Wyborczego) partia polityczna Polska 2050 Szymona Hołowni wykazała, że w okresie sprawozdawczym nie pozyskała żadnych środków. We wszystkich pozycjach sprawozdania wykazano „0,00”. Ze sprawozdania wynika, że w tym czasie Partia nie otworzyła także rachunku bankowego.

PKW zwróciła się zatem do Polski 2050 o wyjaśnienie tego, na jakich zasadach Partia korzystała w okresie sprawozdawczym z lokalu w Warszawie przy ul. Wareckiej, w którym mieściła się jej siedziba, w jakim zakresie lokal ten był wykorzystywany przez Partię; czy Partia odbywała w 2021 r. zebrania jej jednostek organizacyjnych i organów; czy Partia wykonywała w roku sprawozdawczym działalność polegającą np. na udziale w postępowaniach sądowych, w tym, w celu uprawomocnienia się jej wpisu w ewidencji partii politycznych, na prowadzeniu korespondencji, drukowaniu materiałów itp.; czy ewentualnie działalność ta generowała koszty, a jeśli tak, to w jakiej wysokości i kto je ponosił.

Państwowa Komisja Wyborcza zwróciła się ponadto o odpowiedź na pytania dotyczące organizacji i finansowania Forum Gospodarczego Polski 2050 – Plan dla Gospodarki oraz Pierwszego Kongresu Ruchu Polska 2050.\ finansowania odbywających się w 2021 r. w wielu miastach Polski spotkań przedstawicieli, w tym parlamentarzystów, Partii Polska 2050 Szymona Hołowni z obywatelami, konferencji prasowych, briefingów, kosztów przejazdów, pobytów i spotkań przedstawicieli Partii, w związku z udzielonym przez nią wsparciem dla kandydata w wyborach przedterminowych Prezydenta Miasta Rzeszowa w 2021 r.; kosztów wyjazdu, organizacji, noclegów itp. (...)

Jego zdaniem, Partia Polska 2050 Szymona Hołowni faktyczną zdolność do zawierania umów i zaciągania zobowiązań nabyła zatem dopiero w dniu 16 marca 2022 r. kiedy to postanowienie o wpisie partii do rejestru stało się prawomocne na skutek postanowienia Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 16 marca 2022 r., VI Acz 33/22 kończącego procedurę rejestracyjną. Usunięcie klauzuli o nieprawomocności wpisu do ewidencji partii politycznych z elektronicznego rejestru 4 partii politycznych w Biuletynie Informacji Publicznej Sądu Okręgowego w Warszawie nastąpiło jeszcze później, gdyż dopiero 3 maja 2022 r. W ocenie Partii, dopiero po usunięciu tej klauzuli bank wyraził zgodę na zawarcie z Partią umowy rachunku bankowego, co nastąpiło w dniu 10 maja 2022 r. Skarbnik partii politycznej Polska 2050 Szymona Hołowni stwierdził dalej, że nie mając zdolności do zawarcia umowy rachunku bankowego Partia nie mogła przyjmować ani dokonywać płatności, zatem nie mogła rozpocząć działalności organizacyjnej i w konsekwencji działalności politycznej. Poinformował on, że działalność tę Partia rozpoczęła dopiero w 2022 r.

W odpowiedzi Polski 2050 Szymona Hołowni wskazano również, że Forum Gospodarcze Polski 2050 Szymona Hołowni nie było wydarzeniem Partii. Było ono organizowane przez Fundację Polska od Nowa i działający w jej ramach Instytut 5 Strategie 2050 we współpracy ze Stowarzyszeniem Polska 2050 oraz Kołem Parlamentarnym Polska 2050.

Te same podmioty wskazane zostały jako organizatorzy i finansujący pierwszy Kongres Ruchu Polska 2050. Jak stwierdził Skarbnik Partii, aplikacja JAŚMINA nie jest własnością i nie jest użytkowana przez Partię Polska 2050 Szymona Hołowni. Jej właścicielem jest Fundacja Polska od Nowa.

Z powyższego jednoznacznie wynika, że w sytuacji, w której bank, do którego zwróciła się Partia Polska 2050 Szymona Hołowni o otwarcie rachunku bankowego, nie wyraził zgody na podpisanie umowy w sprawie otwarcia i prowadzenia rachunku na podstawie posiadanych przez Partię dokumentów potwierdzających jej wpis do ewidencji partii politycznych, ta powinna skorzystać z usług innych banków funkcjonujących na rynku.

Państwowa Komisja Wyborcza podkreśla jednocześnie, że żadne realne czy też hipotetyczne utrudniania w działalności partii politycznej nie mogą stanowić uzasadnienia dla jej niezgodnego z prawem działania, także w zakresie pozyskiwania środków. Partia Polska 2050 Szymona Hołowni w okresie sprawozdawczym działania takie podejmowała. Polegały one na przyjmowaniu korzyści majątkowych od Stowarzyszenia Polska 2050 oraz od Instytutu Strategie 2050 w postaci promowania działalności Partii, które niewątpliwie mają swoją wartość.

Działania te polegały między innymi na promowaniu nazwy Partii przez wskazane wyżej podmioty, a także na propagowaniu logo Partii, chociażby przez to, że oba te podmioty, jak i Partia Polska 2050 Szymona Hołowni, korzystały w 2021 r., jeśli nie z tożsamych, to z pewnością z trudnych do odróżnienia, a dla postronnego odbiorcy nieróżniących się od siebie symboli, loga oraz materiałów zawierających te oznaczenia. Działalność ta sugerowała, że jest ona podejmowana przez partię Polska 2050, a zatem bez wątpienia wpływała na budowanie wizerunku i upowszechnianie informacji o działalności właśnie Partii.

Skoro, jak twierdzi w swoich wyjaśnieniach Partia, wszystkie działania, o wyjaśniania co do których zwróciła się do niej Państwowa Komisja Wyborcza, były działaniami Stowarzyszenia i Fundacji, a bezwzględnie w ich trakcie, w różnych formach, promowana była Partia Polska 2050 Szymona Hołowni, to oznacza, że Partia przyjęła od tych podmiotów korzyści majątkowe o charakterze niepieniężnym.

Bez względu na ich wartość, stanowi to podstawę do odrzucenia sprawozdania Partii za 2021 r. Oznacza bowiem, że w okresie sprawozdawczym Partia przyjęła wartości niepieniężne z naruszeniem art. 25 ust. 1 w związku z art. 25 ust. 4a ustawy o partiach politycznych.

Państwowa Komisja Wyborcza zaznacza ponadto, że jawność finansowania partii politycznych jest elementem prawidłowego funkcjonowania ustroju demokratycznego (postanowienie SN z dnia 4 sierpnia 2006 r., III SW 11/06), znajdującym swoje umocowanie w art. 11 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Jawność ta nie powinna ograniczać się wyłącznie do przedkładania sprawozdań finansowych partii politycznych do badania właściwym do tego organom, ale powinna umożliwiać zapoznanie się z gospodarką finansową prowadzoną przez partie każdemu zainteresowanemu (np. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 8 marca 2013 r., 11 I OSK 513/13; oraz z 18 grudnia 2014 r., I OSK 687/14; a także wyrok 10 Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 20 grudnia 2016 r., II SAB/Wa 590/16).

Z konstytucyjnej zasady jawności finansowania partii politycznych, która znajduje swoje częściowe powtórzenie w art. 23a ustawy o partiach politycznych, wynika zatem zakaz utajniania finansów partyjnych oraz odpowiadający mu nakaz ujawniania informacji finansowych o działalności partii (zob. Mirosław Granat (red.), Ustawa o partiach politycznych. (Komentarz).

Zaakceptowanie sytuacji, w której partia polityczna wykazując w sprawozdaniu, że w danym okresie nie pozyskała i nie wydatkowała żadnych środków, a jednocześnie prowadzone były na jej rzecz działania promocyjne, propagujące jej nazwę, jej członków, program czy założenia przez inne podmioty chociażby takie jak fundacje czy stowarzyszenia oznaczałoby, że w gruncie rzeczy Partia może bez ograniczeń pozyskiwać środki od różnego rodzaju podmiotów, polegające nie tylko na promocji jej działalności czy programu, pod szyldem działalności danego stowarzyszenia czy fundacji, ale także na pokrywaniu przez nie kosztów transportu członków partii będących jednocześnie członkami tych organizacji lub tylko osobami wspierającymi ich działalność, kosztów noclegów, wykorzystywanych przez nie urządzeń itp.

Prowadziłoby to do patologicznych sytuacji, w których partia polityczna mogłaby prowadzić zakrojoną na szeroką skalę działalność wymagającą istotnych nakładów finansowych bez potrzeby pozyskiwania i wydatkowania środków finansowych, albowiem wartości niepieniężne w postaci sfinansowania działalności tej partii byłyby finansowane przez inne podmioty i to podmioty nieuprawnione, np. fundacje czy stowarzyszenia posługujące się tożsamymi znakami, hasłami, symbolami. Stanowiłoby to niewątpliwie ukryte, niedozwolone, finansowanie partii odbywające się poza systemem finansowania partii politycznych i kampanii wyborczych. Przeczyłoby to jednoznacznie regulacji przywołanego już art. 11 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej a także art. 23a ustawy o partiach politycznych. Oznaczałoby jednocześnie zaakceptowanie możliwości transferowania do systemu finansowania partii politycznych korzyści o wielomilionowych wartościach udzielanych partiom przez podmioty nie mieszczące się w katalogu dozwolonych źródeł finansowania partii politycznych. Środki te pozostawałyby też poza kontrolą Państwowej Komisji Wyborczej.

Kontrola finansowania polityki jest natomiast niezbędna dla zapewnienia realnego przestrzegania zasady pluralizmu politycznego. By możliwe było jej sprawowanie (na zasadach właściwych w demokratycznym państwie prawnym), ewentualnie wyciąganie konsekwencji prawnych, finansowych (jeżeli takie ustanowiono), czy też politycznych, niezbędna jest możliwość jednoznacznego określenia przez kogo podejmowane były dane działania, kto za nie odpowiada, kto je finansował, skąd pochodziły środki finansowe na nie przeznaczone. Kontrola ta ma także na celu zagwarantowanie możliwie najpełniejszej realizacji zasady jawności finansowania – szeroko mówiąc – polityki.

Co więcej, zaakceptowanie przywołanych wyżej sytuacji, polegających na transferowaniu do partii politycznych korzyści świadczonych przez niedozwolone źródła same partie polityczne narażałoby na nierówną rywalizację w procesie wyborczym stanowiącym sedno demokracji.

Państwowa Komisja Wyborcza jeszcze raz podkreśla, że celem określonej w art. 11 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej zasady jawności finansowania partii politycznych, z którą korespondują regulacje ustawy o partiach politycznych, a także Kodeksu wyborczego, jest zapewnienie przejrzystości i jasności dokonywanych przez partie operacji finansowych (postanowienia SN z dnia 25 września 2009 r., III SW 47/09, oraz z dnia 25 lutego 2015 r., III SW 1/15), a przez to przeciwdziałanie korupcji politycznej. Zasada ta traktowana jest jako fundament wolności i demokracji, a także jako niezbędny warunek realizacji postulatu państwa przejrzystego (M. Chmaj, Wolność tworzenia i działania partii politycznych studium porównawcze, Olsztyn 2006, wyrok TK z dnia 14 grudnia 2004 r., K 25/03). Stanowi jednocześnie element jawności życia publicznego, która przybrała w polskim systemie prawnym formę tzw. publicznego, konstytucyjnego prawa podmiotowego, prawa człowieka, mającego swe źródło w niezbywalnej godności ludzkiej (zob. wyrok TK z dnia 9 kwietnia 2015 r., K 14/13, także W. Jakimowicz, Publiczne prawa podmiotowe, Kraków 2002).

Sąd Najwyższy: Negując jawność finansowania polityki, wyłączamy „bezpiecznik demokracji”

Jeśli PKW odrzuci sprawozdanie PiS, partia będzie się odwoływać do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Przypomnijmy, że Izba nie jest uznawana za legalny sąd przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Europejski Trybunał Praw Człowieka, a także przez trzy połączone izby Sądu Najwyższego.

Wyrok Izby uchylający decyzję PKW mógłby prowadzić do kolejnego po wyborach 15 października konfliktu politycznego. Nie wiadomo, jak zachowałby się minister finansów, ale zapewne zignorowałby wyrok Izby SN i potrącałby PiS kary wynikające z decyzji PKW.

Nie należy jednak przesądzać, jakie byłoby orzeczenie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, zależałoby ono od konkretnego składu sędziowskiego.

Ponadto, Izba zajęła wyraziste stanowisko w sprawie Polski 2050, kiedy partia Hołowni odwołała się do niej od decyzji PKW.

Komunikat SN z lutego 2023 powtarzał wiele ocen PKW. Izba podkreśla, że „wyłączną przyczyną odrzucenia sprawozdania Polski 2050 było przyjęcie przez partię korzyści majątkowych o charakterze niepieniężnym od nieuprawnionych podmiotów”.

Argumentowała, że w obrębie Ruchu Polska 2050 "wszystkie wymienione podmioty miały możliwość wspólnego funkcjonowania i propagowania tych samych idei, poglądów i programów, przy użyciu tych samych lub takich samych materiałów promocyjnych (...)

Czynnikiem wzmacniającym wzajemne zależności i przekładającym się na odbiór wskazanych podmiotów w związku z działaniami wspólnie podejmowanymi, były szerokie związki personalne zachodzące pomiędzy nimi".

Według SN „jawność finansowania polityki bezpośrednio przekłada się na realizację standardów demokratycznego państwa prawnego, w szczególności wolności i transparentności działań politycznych, a także posługiwania się przez partie polityczne wyłącznie demokratycznymi metodami wpływania na kształtowanie polityki państwa lub sprawowanie władzy publicznej”.

SN stwierdza, że

„zasada jawności finansowania polityki umożliwia walkę z korupcją polityczną, stanowiącą bezpośrednie zagrożenie dla wartości, na których wzniesione zostało i których ochronie służyć ma demokratyczne państwo prawa”.

I jeszcze doprecyzowanie:

„Negując jawność finansowania polityki, czyli wyłączając „bezpiecznik” demokratycznego państwa prawnego, wyłącza się samo demokratyczne państwo prawne”.

Postanowieniem z 21 lutego 2023 r. Sąd Najwyższy oddalił skargę partii politycznej Polska 2050 Szymona Hołowni na uchwałę Państwowej Komisji Wyborczej odrzucającej sprawozdanie Partii o źródłach pozyskania środków finansowych, w tym o kredytach bankowych i warunkach ich uzyskania oraz o wydatkach poniesionych ze środków Funduszu Wyborczego w 2021 r.

Sąd Najwyższy podkreślił, że jawność finansowania polityki bezpośrednio przekłada się na realizację standardów demokratycznego państwa prawnego, w szczególności wolności i transparentności działań politycznych, a także posługiwania się przez partie polityczne wyłącznie demokratycznymi metodami wpływania na kształtowanie polityki państwa lub sprawowanie władzy publicznej. W konsekwencji zasada jawności finansowania polityki umożliwia walkę z korupcją polityczną, stanowiącą bezpośrednie zagrożenie dla wartości, na których wzniesione zostało i których ochronie służyć ma demokratyczne państwo prawa.

Wyłączną przyczyną odrzucenia przez Państwową Komisję Wyborczą sprawozdania partii politycznej Polska 2050 Szymona Hołowni o źródłach pozyskiwania środków finansowych, w tym o kredytach bankowych i warunkach ich uzyskiwania oraz wydatkach poniesionych ze środków Funduszu Wyborczego w 2021 r., było przyjęcie przez Partię korzyści majątkowych o charakterze niepieniężnym od nieuprawnionych podmiotów (innych niż osoby fizyczne). Okoliczność ta, bez względu na wartość wskazanych korzyści, stanowi podstawę do odrzucenia sprawozdania partii. Sąd Najwyższy wskazał jednocześnie, że art. 38a ust. 2 pkt. 7 ustawy o partiach politycznych jest jednoznaczny i ma kategoryczny charakter, nie pozostawiając Państwowej Komisji Wyborczej żadnego marginesu uznania, w szczególności możliwości uwzględnienia wartości środków przyjętych z niedozwolonych źródeł, umyślności naruszenia przepisów ustawy albo ich nieznajomości. W przypadku stwierdzenia wskazanego naruszenia ustawy Państwowa Komisja Wyborcza ma obowiązek odrzucić sprawozdanie.

Jednocześnie – odnosząc się do argumentacji partii politycznej Polska 2050 Szymona Hołowni – Sąd Najwyższy podkreślił, że dla możliwości przyjęcia korzyści majątkowych o charakterze niepieniężnym od nieuprawnionych podmiotów całkowicie irrelewantna pozostaje okoliczność posiadania przez partię polityczną rachunku bankowego. Nie istnieje bowiem ani logiczny, ani faktyczny związek, który uzależniałby przyjęcie wartości niepieniężnych od otwarcia rachunku bankowego.

Niezależnie od powyższego Sąd Najwyższy wskazał, że podejmowanie przez partię polityczną Polska 2050 Szymona Hołowni działań mających na celu otwarcie rachunku bankowego, po tym, gdy otrzymała od jednego z nich odmowę, nie zostało w żaden sposób uprawdopodobnione. W szczególności Partia nie wskazała, do jakich banków zwróciła się o otwarcie rachunków bankowych, a tym bardziej nie przedstawiła ich stanowisk.

Ponadto, odnosząc się do szczegółowych zarzutów podniesionych przez Partię w skardze, Sąd Najwyższy wskazał, że pomimo ich kategorycznego brzmienia, ani z treści zaskarżonej Uchwały, ani z uzasadnienia skargi nie wynika, aby kwestią sporną w sprawie była wolność zrzeszania się. Przedstawiając działalność podejmowaną przez Stowarzyszenie Polska 2050, jak i Instytut Strategie 2050, a także ich członków, partia polityczna Polska 2050 Szymona Hołowni nie wskazała jakichkolwiek okoliczności mogących wskazywać na naruszenie wolności zrzeszania się. Przeciwnie, zarówno z treści zaskarżonej uchwały, jak i skargi wniesionej przez Partię, jednoznacznie wynika, że organizacje te podejmowały działania w sposób nieskrępowany, prezentując w przestrzeni publicznej stanowiska zbieżne z poglądami członków, przedstawicieli czy nawet parlamentarzystów partii politycznej. W konsekwencji przyczyną odrzucenia sprawozdania Partii były wyłącznie działania po jej stronie, a nie Stowarzyszenia Polska 2050 lub Instytutu Strategie 2050. Z tego też względu ani Stowarzyszenie Polska 2050, ani Instytut Strategie 2050 nie poniosły jakichkolwiek negatywnych konsekwencji z tytułu swoich działań, a możliwość realizacji przez nie ich działalności statutowej, w tym wyrażania w przestrzeni publicznej stanowisk zgodnych w poglądami członków, przedstawicieli lub parlamentarzystów partii politycznej, w żaden sposób nie została zakłócona, ani zanegowana.

W kontekście powyższego Sąd Najwyższy podkreślił, że wynikająca z art. 11 ust. 2 Konstytucji RP, a także wyrażona w art. 23a ustawy o partiach politycznych, zasada jawności finansowania partii politycznych, z którą powiązany jest z jednej strony zakaz utajniania finansów partyjnych, z drugiej zaś nakaz ich ujawniania, nie może być interpretowana jako sprzeczna, bądź nawet niezgodna, z wolnością stowarzyszania się, nawet jeśli jej konsekwencją jest konieczność ujawnienia przyjęcia korzyści od podmiotów objętych wolnością stowarzyszania się. Przyjęcie odmiennej interpretacji godziłoby wprost w podstawową zasadę ustrojową, jaką stanowi zasada demokratycznego państwa prawnego. Negując bowiem jawność finansowania polityki, czyli wyłączając „bezpiecznik” demokratycznego państwa prawnego, wyłącza się samo demokratyczne państwo prawne.

Odnosząc się do kwestii przyjęcia przez Partię korzyści majątkowych o charakterze niepieniężnym od nieuprawnionych podmiotów Sąd Najwyższy przypomniał, że w 2021 r. funkcjonował „Ruch Polska 2050”, w ramach którego funkcjonowało Stowarzyszenie Polska 2050, Instytut Strategie 2050 oraz partia polityczna Polska 2050 Szymona Hołowni.

W ramach „Ruchu Polska 2050” wszystkie wymienione podmioty miały możliwość wspólnego funkcjonowania i propagowania tych samych idei, poglądów i programów, przy użyciu tych samych lub takich samych materiałów promocyjnych, ewentualnie materiałów, jeśli nie niepozwalających, to z pewnością znacząco ograniczających możliwość odróżnienia od siebie działań podejmowanych przez poszczególne podmioty. Przykładowo symbol (logo) zaprezentowany przez partię polityczną Polska 2050 Szymona Hołowni wraz z informacją o złożeniu przez nią wniosku o wpisanie do ewidencji partii politycznych, był tożsamy z logo wykorzystywanym przez Ruch Polska 2050 oraz przez Stowarzyszenie Polska 2050, a także niemal tożsamy z logo Instytutu Strategie 2050. Jednocześnie, jak potwierdzają materiały powszechnie dostępne, logo to umiejscowione było zarówno na materiałach wykorzystywanych przez Stowarzyszenie Polska 2050, Instytut Strategie 2050, jak i przez partię polityczną Polska 2050 Szymona Hołowni. Konsekwentnie działalność każdego ze wskazanych podmiotów, w ramach wspólnych inicjatyw, przekładała się na odbiór pozostałych, w tym partii politycznej Polska 2050 Szymona Hołowni. Czynnikiem wzmacniającym wzajemne zależności i przekładającym się na odbiór wskazanych podmiotów w związku z działaniami wspólnie podejmowanymi, były ponadto szerokie związki personalne zachodzące pomiędzy nimi.

Odnosząc się zaś do argumentacji Partii, w której ta wskazywała na swoiste zawieszenie działalności w okresie sprawozdawczym, Sąd Najwyższy stwierdził, że nawet podjęcie przez Zarząd Partii decyzji o wstrzymaniu się od określonych form działalności, nie powoduje, że partia polityczna traci osobowość prawną lub ulega swoistemu „zawieszeniu prawnemu” i w konsekwencji nie odnoszą się do niej obowiązki ustawowe, w tym związane z realizacją konstytucyjnej zasady jawności finansowania partii politycznych. Jednocześnie Sąd Najwyższy podkreślił, że perspektywa partii politycznej Polska 2050 Szymona Hołowni, nie znajduje oparcia w ustawie i prowadzi do szeregu niemożliwych do zaakceptowania w realiach demokratycznego państwa prawnego konsekwencji. W szczególności przyjęcie wskazanej perspektywy powadziłoby do uznania, że w sytuacji „zawieszenia działalności" partii politycznej w drodze decyzji organów statutowych, jej członkowie mogliby prowadzić działalność charakterystyczną dla partii politycznej, a jednocześnie partia polityczna nie podlegałaby reżimowi prawnemu określonemu w ustawie o partiach politycznych, z realizacją obowiązków związanych z zasadą jawności finansowania partii politycznych na czele.

Do orzeczenia zostały złożone dwa zdania odrębne.

Co wtedy mówił PiS? Druzgoczące!

I na koniec, trochę dla rozrywki, przypomnijmy, jak decyzję PKW z 2022 roku i orzeczenie Sądu Najwyższego z 2023 roku komentował rzecznik PiS Rafał Bochenek: „Sposób działania partii Szymona Hołowni jest niejasny. Sposób finansowania tych działań budzi szereg wątpliwości. I tak naprawdę uderza w podstawowe zasady demokratycznego państwa prawnego, uderza w polską konstytucję, łamie ustawę o partiach politycznych”.

Bochenek uznał – w zasadzie słusznie – że orzeczenie SN jest „druzgoczące”.

;
Na zdjęciu Piotr Pacewicz
Piotr Pacewicz

Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".

Komentarze