Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
Najpierw Hołownia obiecał, że na posiedzeniu Sejmu 6-8 marca aborcja będzie rozpatrywana. Potem odwołał swoja obietnicę i zapowiedział, że będzie to 11 kwietnia. 7 marca pisaliśmy w OKO.press, że być może się jednak cofnie. Wszystkiego mamy się dowiedzieć dzisiaj
„Wszystkiego dowiecie się państwo jutro. Jutro spotkam się z państwem i powiem, na czym stanęło, jaki jest efekt tej pracy ostatnich dni i co jesteśmy w stanie zaproponować. Słyszymy, ja też słyszę, ten gniew, to oczekiwanie, to przekonanie, że to się wreszcie powinno zacząć w Sejmie dziać i zapewniam, że robię wszystko, żeby zadziało się i zadziało się skutecznie. Rozmawiamy, przekonujemy i mam nadzieję, chciałbym mieć jutro dla państwa w tej sprawie dobre wiadomości, ale o tym porozmawiamy jutro”, powiedział na korytarzu sejmowym Szymon Hołownia 7 marca wieczorem [za TVN24].
Powtórzył też swoją ocenę swoich własnych działań: „Wydaje mi się, że chyba nikt w ciągu ostatnich tygodni nie zrobił tyle, żeby doprowadzić do tego, żeby żaden z tych projektów, które zostały wniesione do Sejmu – również tych, z którymi głęboko się nie zgadzam – nie został wyrzucony do kosza, tylko by były jak najszybciej uchwalone w pierwszym czytaniu, przekazane do komisji nadzwyczajnej, którą chciałbym, żebyśmy powołali ”.
7 marca sygnalizowaliśmy w OKO.press, że do takiej zmiany może dojść:
Co dzisiaj ogłosi Szymon Hołownia?
Sejmowa dyskusja o zmianie definicji gwałtu dała posłom Konfederacji okazję do podzielenia się wątpliwymi mądrościami. Biden ogłosi w nocy operację w Strefie Gazy: celem jest budowa portu. Dowiedzieliśmy się również, że luty 2024 był najcieplejszy w historii pomiarów
Sejm na posiedzeniu w czwartek 7 marca 2024 roku zajął się projektem nowelizacji Kodeksu Karnego zmieniającym prawną kwalifikację gwałtu. Przedstawicielką wnioskodawczyń – posłanek KO, Lewicy i Trzeciej Drogi – jest Anita Kucharska-Dziedzic, posłanka Lewicy. A autorką projektu prawniczka Danuta Wawrowska. „Projekt gwałt czyni zbrodnią, a nie występkiem” – mówiła w Sejmie posłanka Kucharska-Dziedzic. Posłowie z Konfederacji przekonywali z kolei, że jest prosta recepta na zapobieganie gwałtom, po prostu... „kobiety powinny uważać”.
W efekcie proponowanych zmian gwałt traktowany byłby jako zbrodnia, a nie tak jak dotychczas jako występek. Doprowadzenie do innej niechcianej czynności seksualnej zagrożone ma być karą od 2 do 10 lat pozbawienia wolności (obecnie od 6 miesięcy do 8 lat).
Nie cichną echa środowej bitwy rolników z policją pod Sejmem. Reporterzy, byli policjanci, aktywiści o wczorajszych wydarzeniach mówią, że tak niebezpiecznej manifestacji w stolicy nie było od lat. Ich zdaniem policja reagowała adekwatnie, przypadki nadużyć były incydentalnie. Zarzuty polityków prawicy o rzekomej agresji mundurowych – absurdalne.
Dzieje się również na świecie. Według źródeł w Białym Domu cytowanym przez Agencję Reutera, Joe Biden w nocy z czwartku na piątek ogłosi w orędziu o stanie państwa specjalną operację wojska, która ma na celu zbudowanie portu w Strefie Gazy. Port ma być centrum odbioru i dystrybucji pomocy humanitarnej dla Palestyńczyków w Gazie, żyjących pod ciągłym ostrzałem armii izraelskiej i w stanie katastrofy humanitarnej.
Dziś dowiedzieliśmy się również, że najnowsze dane unijnej agencji klimatycznej Copernicus potwierdzają, że miniony miesiąc był najcieplejszym lutym w historii instrumentalnych pomiarów temperatury. To dziewiąty taki miesiąc z rzędu.
Warto też spojrzeć na analityczne powidoki wczorajszych wydarzeń politycznych.
Dominika Sitnicka analizuje znaczenie przyjętej w środę przez Sejm uchwały w sprawie Trybunału Konstytucyjnego: Zapowiadano „ostrą rozprawę z Trybunałem”, tymczasem uchwała przyjęta przez Sejm wzywa zasiadających tam sędziów i dublerów do ustąpienia. Członkowie rządu mówią jednak wprost – od tego momentu wszystkie orzeczenia TK powinny być ignorowane. Czy będą je w ogóle publikować?
I nie zapomnijcie o najnowszym odcinku Programu Politycznego!
Biden powie Kongresowi, że nakazuje amerykańskiemu wojsku „podjęcie misji ratunkowej w celu ustanowienia portu w Strefie Gazy, współpracując z podobnie myślącymi krajami i partnerami humanitarnymi” – powiedział jeden z urzędników Białego Domu
Prezydent Joe Biden ogłosi w przemówieniu o stanie państwa, że Stany Zjednoczone zbudują tymczasowy port na wybrzeżu Morza Śródziemnego w Strefie Gazy, aby zwielokrotnić pomoc humanitarną dla Palestyńczyków, żyjącym w stanie katastrofy humanitarnej podczas ofensywy wojsk izraelskich. O planowanej treści wystąpienia Bidena poinformowali wyżsi urzędnicy administracji amerykańskiego prezydenta. Coroczne wystąpienie Bidena przed połączonymi izbami Kongresu, tzw. State of the Union, rozpocznie się o godzinie 3:00 nad ranem czasu polskiego w nocy z czwartku na piątek. Będzie można je obejrzeć na żywo na stronie Białego Domu.
Biden powie Kongresowi, że nakazuje amerykańskiemu wojsku „podjęcie misji ratunkowej w celu ustanowienia portu w Strefie Gazy, współpracując z podobnie myślącymi krajami i partnerami humanitarnymi” – powiedział jeden z urzędników, którego cytuje Agencja Reutera. Izraelski urzędnik powiedział z kolei Reutersowi, że Izrael „w pełni popiera rozmieszczenie tymczasowego doku” na wybrzeżu Gazy, a operacja „zostanie przeprowadzona przy pełnej koordynacji między obiema stronami”.
Operacja ma być przeprowadzona przez wojsko, ale plan nie przewiduje rozmieszczenia amerykańskiego personelu wojskowego w Strefie Gazy – poinformowali urzędnicy podczas briefingu dla dziennikarzy. Ich słowa relacjonuje Agencja Reutera.
Według źródeł w Białym Domu sprawa jest pilna, bo palestyński Hamas ma opóźniać nowe porozumienie z Izraelem w sprawie sześciotygodniowego zawieszenia broni i uwolnienia zakładników. Według amerykańskiej administracji islamiści rządzący Gazą nie zgodzili się na uwolnienie chorych i starszych jeńców. Jeden z urzędników, którego wypowiedzi przytacza Reuters, odnosząc się do przeciągających się negocjacji w Egipcie, miał dodać, że tymczasowe zawieszenie broni jest potrzebne, „aby przynieść natychmiastową ulgę mieszkańcom Gazy”.
Hamas obwinił za impas fakt odrzucenia przez Izrael żądań dotyczących zakończenia ofensywy na Strefę Gazy i wycofania sił wojskowych.
Decyzja Bidena o zarządzeniu budowy tymczasowego portu pojawia się w obliczu ostrzeżeń ONZ o powszechnym głodzie wśród 2,3 miliona Palestyńczyków w Gazie po prawie pięciu miesiącach walk między wojskami izraelskimi a Hamasem, które zostały zapoczątkowane w październiku wraz z terrorystycznym atakiem Hamasu na terytorium Izraela.
Biden stoi również w obliczu rosnącej presji politycznej, aby zakończyć izraelską ofensywę. Chodzi o ruch protestacyjny wyborców Demokratów sprzeciwiających się polityce prezydenta wobec konfliktu na Bliskim Wschodzie. Ta sprawa może mieć kluczowe znaczenie w wyborach prezydenckich 5 listopada, w których Biden zmierzy się z Republikaninem Donaldem Trumpem. Im niższa mobilizacja zwłaszcza młodych wyborców Demokratów, bardzo surowo oceniających politykę Izraela wobec Gazy i niemal bezkrytyczne poparcie udzielane przez administracje Bidena rządowi Binjamina Netanjahu, tym niższe szanse urzędującego prezydenta na wygraną w wyborach.
Ogromne obszary Strefy Gazy zostały zniszczone, a większość ludności wysiedlona w wyniku intensywnych izraelskich bombardowań i walk wywołanych atakiem Hamasu na Izrael. Izrael twierdzi, że atak Hamasu pochłonął 1200 ofiar śmiertelnych, a islamiści uprowadzili 253 zakładników. Przedstawiciele służby zdrowia w Strefie Gazy twierdzą, że liczba osób zabitych w późniejszej ofensywie Izraela przekroczyła już 30 tys. zabitych.
Prawomocnie skazany za nadużycie uprawnień były poseł PiS i Mariusz Kamiński ujawnił w rozmowie z telewizją wPolsce, że dostał propozycję startu do Parlamentu Europejskiego
Na pytanie Jacka Karnowskiego, czy będzie w czerwcu kandydował do Parlamentu Europejskiego, Mariusz Kamiński odpowiedział: „Dostałem taką propozycję i myślę, że tak”.
Jak pisze relacjonujący rozmowę serwis wPolityce.pl, „nie bez znaczenia jest także sprawa immunitetu”. Mariusz Kamiński ma się obawiać, że zostaną mu postawione kolejne zarzuty karne, które jego zdaniem mają być „osobistą zemstą Donalda Tuska”:
„Rzeczywiście, Donald Tusk osobiście, i to pierwszego dnia już, gdy wyszliśmy z Maciejem Wąsikiem z więzienia, mówił na konferencji prasowej, że to dopiero początek (…). Spodziewamy się dalszych represji” – stwierdził Kamiński.
Ratunkiem dla Kamińskiego przed „zemstą Tuska” ma być właśnie ewentualny mandat eurodeputowanego.
Kamiński to twórca i były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego za pierwszych rządów Prawa i Sprawiedliwości, szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz koordynator ds. służb specjalnych podczas rządów PiS w latach 2015-23. Razem z Maciejem Wąsikiem został w 2023 roku prawomocnie skazany za nadużycie władzy podczas tzw. afery gruntowej, czyli akcji CBA z 2007 roku, która była skierowana przeciwko ówczesnemu wicepremierowi w rządzie koalicji PiS-Samoobrona-LPR Andrzejowi Lepperowi.
Sąd uznał, że Kamiński fabrykując aferę gruntową przekraczał uprawnienia i działał na szkodę interesu publicznego i prywatnego. Wąsik miał złamać także ustawę o CBA, która nakazuje „odmówić polecenia przełożonego, jeżeli łączyłoby się z popełnieniem przestępstwa”.
Obaj panowie po prawomocnym wyroku stracili na mocy prawa mandaty poselskie, które uzyskali w wyborach z 15 października 2023 roku, jednak nie uznają wraz ze swoją partią takiego stanu rzeczy, utrzymując, że przed prawomocnym orzeczeniem zostali awansem ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę po wyroku sądu pierwszej instancji w 2015 roku.
„W czwartek 7 marca 2024 r. prezydent Ukrainy zatwierdził kandydaturę Walerija Załużnego na stanowisko ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego Ukrainy w Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy wysłało odpowiedni wniosek do strony brytyjskiej” – poinformował w specjalnym komunikacie ukraiński resort dyplomacji.
Wcześniej generał Załużny został odwołany ze stanowiska Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Załużny był jednym z symboli skutecznego oporu Ukrainy po pełnoskalowej agresji rosyjskiej z lutego 2022 roku. Spekulowano, że przyczyną dymisji mogły być ambicje polityczne Załużnego, jego domniemany spór z prezydentem Zełenskim, a także brak sukcesu w kontrofensywie z 2023 roku i kontrowersje wobec nowej mobilizacji w Ukrainie.
Szerzej o tle tego sporu pisaliśmy w OKO.press w artykule Krystyny Garbicz.