Po wyborach na żywo. Tutaj znajdziesz najważniejsze informacje. 11 listopada okazją do politycznych oświadczeń. Tusk o pojednaniu, Duda o tym, że trzeba uważać na sojusze, Kaczyński o niemieckiej partii Tuska
Jarosław Kaczyński powinien debatować z Donaldem Tuskiem. Tak czy nie? – zapytał Bohdan Rymanowski w Radiu Zet. Radosław Fogiel, były rzecznik PiS odpowiedział:
„Nie ma takiej potrzeby. Jarosław Kaczyński powiedział, że z panem [Manfredem] Weberem, proszę bardzo”.
„Prowadzimy własną kampanię i nie musimy jej grać według założeń mediów czy założeń naszych konkurentów” – powiedział Fogiel. „Dla nas ważniejsza jest rozmowa z okręgach”.
Fogiel, jak i reszta polityków PiS, powtarzają, że Morawiecki będzie debatował tylko z rzekomym „szefem Tuska”, czyli szefem Europejskiej Partii Ludowej, Manfredem Weberem.
„Dlaczego Piotr Gliński chce debatować z Tuskiem?” – zapytał Bohdan Rymanowski. Faktycznie, Gliński, który jest „jedynką” PiS w Warszawie, wezwał Tuska do debaty. Fogiel wydawał się zaskoczony. Stwierdził, że „profesor Gliński indagowany przez dziennikarza”, odpowiedział, że jest gotowy.
Jednak to Gliński sam zaproponował debatę Tuskowi: „Obaj jesteśmy liderami list, dlatego proponuję debatę; nie słyszałem jeszcze żadnej odpowiedzi od Donalda Tuska” – powiedział między innymi w portalu i.pl.
PiS nie przedstawi dziś własnych propozycji programowych. Zapowiada, że przez cały dzień będzie ujawniać „kłamstwa Tuska”. To odpowiedź na sobotnią konwencję Koalicji Obywatelskiej, na której ma ona przedstawić „100 konkretów”.
W czwartek wieczorem PiS ogłosił: „Ponieważ właśnie dotarliśmy do „Konkretów Tuska”, zawieszamy ogłaszanie elementów naszego programu do soboty. Jutro od rana, co godzinę będziemy czytali program Tuska”.
„Panowie Donald Tusk i Platforma w przyszłości popracujcie nad szczelnością ... 😀 Wyręczymy Was z sobotnią prezentacją 😎” – napisał rzecznik PiS, Rafał Bochenek.
Oczywiście PiS nie dotarł do żadnej prezentacji przygotowanej przez Platformę Obywatelską. „To taki trolling” – skomentował dla OKO.press ważny polityk PO.
W piątek rano najpierw Mateusz Morawiecki opublikował niespełna 40-sekundowy spot. Premier pisze: „Konkrety Tuska? Zobaczcie sami. To raczej #KłamstwaTuska”. I dalej: „To sto spraw, z których ponad 90% nie potrafił lub nie chciał załatwić. Ale kilka zrealizował”. Powtarzają się w nim te same zarzuty, które PiS stawia Tuskowi od lat: „Wyższy wiek emerytalny, zabranie oszczędności z OFE, podwyższenie VAT, uzależnianie Polski od rosyjskich surowców czy wyprzedaż majątku państwa polskiego”.
Konkluzja: O Polaków lepiej zadba rząd Prawa i Sprawiedliwości”
Natomiast rzecznik Rafał Bochenek opublikował nagranie, w którym czyta program Platformy Obywatelskiej. Nie chodzi o aktualny program, tylko ten z 2011 roku, a zatem sprzed ponad dekady. Bochenek czyta obietnicę PO, że płace budżetówki zaczną rosnąć. Po czym przypomina, że płace za PO były zamrożone do 2015. I komentuje: „Nie dajcie się oszukać, Tusk to kłamstwo”.
PiS skupia się na programie Platformy i rządach Tuska sprzed 10 lat. Dzięki temu nie mówi o własnych niezrealizowanych obietnicach. PiS nie mówi też o realnej sytuacji pracowników budżetówki teraz – w roku 2023. Jak pisaliśmy dosłownie kilka dni temu: „Za całych rządów PiS pracownicy budżetówki tracą realnie ponad 20 proc.”
Według zapowiedzi samego PiS-u w piątek partia rządząca nie przestawi żadnej własnej obietnicy. Do tej pory partia Kaczyńskiego obiecała:
W czwartek 7 września premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że Polska będzie „bezpieczna tylko pod rządami PiS”. Nowy spot wyborczy niepokojąco przypomina nagrania dystrybuowane przez machinę propagandową Kremla. A minister edukacji Przemysław Czarnek przedstawił kolejną obietnicę wyborczą. Bon szkolny, który... już istnieje
Do wyborów parlamentarnych zostało 38 dni. Co wydarzyło się w kampanii wyborczej w czwartek 7 września?
Dziś Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowało czwarty postulat programowy. Chodzi o „Bon szkolny – poznaj Polskę”, który finansować ma 1-2 dniowe wycieczki edukacyjne dla każdej klasy i każdego ucznia w Polsce. Tym razem zapowiedział go minister edukacji Przemysław Czarnek.
„Polską jest piękna i ma wspaniałą historię, a bycie Polakiem to wielka duma. System edukacji powinien wychodzić temu naprzeciw. Znajomość polskiej kultury, historii powinna leżeć u podstaw wychowania patriotycznego i obywatelskiego. Nazywam to pedagogiką dumy” – mówi Czarnek.
Program ma objąć 5 milionów osób i wystartować wiosną 2024 roku.
Ale... program, którego uruchomienie zapowiedziało dziś PiS, właściwie już istnieje. „Poznaj Polskę” przedstawiono po raz pierwszy w ramach Polskiego Ładu wiosną 2021 roku. Rząd przeznaczył wtedy na ten cel 15 milionów zł.
W roku szkolnym 2022/2023 było to już 50 milionów. W kwietniu 2023 ministerstwo informowało, że od początku działania programu udało się dofinansować 13 tysięcy wycieczek, na które wyjechało 700 tysięcy uczniów. Z najnowszych zapowiedzi PiS wynika, że tym razem celem jest, by w najbliższym roku szkolnym każda klasa wyjechała na taką wycieczkę.
Plan wycieczek w ramach programu „Poznaj Polskę” oczywiście nie jest dowolny. Do najpopularniejszych punktów należały na przykład Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, czy Zamek Królewski na Wawelu.
Wiosną do programu dodano nowe moduły edukacyjne – „Śladami wielkich Polaków” oraz „Skarby wsi”, a liczba miejsc wycieczkowych urosła do 1260. Znalazł się wśród nich Goszczanów, rodzinna wieś Przemysława Czarnka. Można tam odwiedzić „Chatkę babuni” w ramach modułu „Skarby wsi”.
PiS ma też nowy spot wyborczy, który pojawił się na Twitterze Mateusza Morawieckiego. Premier
straszy nim Polaków scenami z zamieszek,
które miały miejsce 4 września w szwedzkim Malmö — i zapewnia, że Polska będzie bezpieczna tylko pod rządami PiS-u. Spot niepokojąco przypomina nagrania dystrybuowane przez machinę propagandową Kremla. W nich także wyidealizowane obrazy Rosji regularnie zestawiane są ze scenami przemocy ze „zgniłego Zachodu”.
„Za błędy patronów Tuska, takich jak Angela Merkel czy Manfred Weber, ogromną cenę płacą mieszkańcy Europy” – oskarżycielsko ogłasza na nagraniu Morawiecki.
Wykorzystane przez PiS w spocie wyborczym starcia w Malmö rozpoczęły się po tym, jak radykalny działacz antyislamski Salwan Momika publicznie spalił tam egzemplarz Koranu, a wściekły tłum próbował go powstrzymać.
W niemal każdym wydaniu rosyjskich „Wiesti” (odpowiednika Wiadomości TVP) można zobaczyć sceny obrazujące rzekomą biedę panującą na Zachodzie lub sceny przemocy z odbywających się w różnych miejscach Europy zamieszek. Stale eksploatowany jest tam także wątek obecności w krajach Europy imigrantów z krajów islamskich i związanych z tym problemów społecznych.
Rosyjska propaganda produkuje internetowe spoty o podobnej wymowie. Przykładem jest chociażby ten, w którym Rosja składała „życzenia” Europie. Pozbawiona prądu i ogrzewania europejska rodzina zjada w tym nagraniu na świąteczną kolację myszkę należącą do jednego z dzieci.
W czwartek prokuratura wystąpiła o uchylenie immunitetu Krzysztofowi Brejzie. Prokuratura zarzuca senatorowi KO i jego ojcu, który jest prezydentem Inowrocławia, że działali na szkodę interesu publicznego miasta.
7 września 2023 Krzysztof Brejza sam ogłosił, że zrzeka się immunitetu. W październikowych wyborach parlamentarnych kandyduje z okręgu bydgoskiego z listy Koalicji Obywatelskiej.
„Rezygnuję z immunitetu dla prawdy” – powiedział senator. „Chodzi o to, żeby wprowadzić zamieszanie krótko przed upływem kadencji” – komentował w radiu TOK FM. „Godzinę po zakończeniu prac komisji do spraw Pegasusa, gdzie w Polsce doszło do Watergate. Nie jest to przypadek”.
„Wniosek ten opiera się na pomówieniach głównej oskarżonej byłej działaczki PiS” – napisał na Twitterze.
„Z ustaleń śledztwa wynika, że prezydent wykorzystywał pracę pracowników Urzędu Miasta wykonujących obowiązki w nowo powstałym wydziale kultury, promocji i komunikacji społecznej dla celów prywatnych” – ogłosiła prokuratura. Według śledczych to Brejza miał wymyślić ten wydział i nim kierować.
Podstawą zarzutów są zeznania Agnieszki Ch. To urzędniczka i członkini PiS. Według prokuratury miała wyłudzić 280 tys. zł z inowrocławskiego urzędu dzięki sfałszowanym fakturom.
Po roku śledztwa powiedziała prokuratorom, że Brejza finansował kampanię Platformy Obywatelskiej, posłując się fałszywymi fakturami. Prokuratura nie tylko nie postawiła wtedy Brejzie zarzutów, ale nawet nie wezwała go na świadka. Teraz jednak prokuratura stawia Brejzie zarzut tzw. przestępstwa urzędniczego.
W czwartek podczas wspólnej konferencji prasowej Donald Tusk zapowiedział, że przygotowywana jest wizyta Michała Kołodziejczaka w Brukseli. Lider AgroUnii ma spotkać się tam z szefową Parlamentu Europejskiego, Robertą Metsolą, a także, w miarę możliwości z komisarzami.
Politycy przedstawili także list, który skierowali już dziś do Metsoli. Czytamy w nim, że 15 września kończy się zakazu importu pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika z Ukrainy do Polski i krajów ościennych. Tusk i Kołodziejczak
apelują o przedłużenie zakazu.
A także rozszerzenie go o nabiał, kurczaki, miód, warzywa i owoce miękkie. Zakaz taki miałby obowiązywać aż do czasu wypracowania strukturalnych rozwiązań, które pozwolą poradzić sobie rynkom i rolnikom z regionu z napływem tych produktów. Wymieniono przede wszystkim kwestie pomagające udrożnić eksport, czyli infrastrukturę portową, kolejową i magazyny na zboże.
„Nie trzeba podkreślać, że jesteśmy całym sercem po stronie Ukrainy w wojnie z Rosją, ale jesteśmy też całym sercem po stronie polskich producentów, rolników i nie może być tak, że oni przypadkowo będą ofiarą tej sytuacji na granicy, a sytuacja jest coraz poważniejsza” – mówił Donald Tusk.
Prezenter „Wiadomości” TVP Michał Adamczyk został zdjęty z wizji po publikacji Onetu. Z ujawnionych informacji wynika, że gwiazdor TVP miał pobić kobietę. A sąd uznał go za winnego zarzucanych czynów. Michał Adamczyk w oficjalnym oświadczeniu twierdzi, że „czyny opisane w artykule nie miały miejsca”.
„Rzucił mnie na łóżko i przytrzymał ręce kolanami, tak że nie mogłam się ruszać. Usiadł mi na klatce i zaczął na mnie pluć. Kosmyki moich włosów owijał wokół palców i kolejno je wyrywał. Błagałam, żeby przestał” – to fragment zeznań kobiety, które w czwartek 7 września 2023 roku opublikował Onet.pl.
„Pracując na stanowisku dyrektora TAI jestem narażony na ataki, ale w tym przypadku Onet brutalnie wchodzi w moją sferę prywatną i uderza w moich bliskich. Podjąłem już działania prawne wobec autora tekstu oraz portalu Onet. Termin publikacji artykułu przedstawiającego wydarzenia sprzed 24 lat w sposób całkowicie zmanipulowany wskazuje, że celem ataku jest przede wszystkim mój pracodawca, czyli Telewizja Polska. Złożyłem wniosek o urlop i oddaję się do dyspozycji zarządu TVP” – mówiL Adamczyk.
Michał Adamczyk związany jest z Telewizją Publiczną od ponad 20 lat, a w trakcie rządów Prawa i Sprawiedliwości stał się twarzą wieczornego wydania „Wiadomości”, programu publicystycznego „Strefa Starcia” i rządowej propagandy.
Nadzwyczajna senacka komisja zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełniania przestępstwa przez m.in. Mariusza Kamińskiego i Michała Wosia. Zawiadomienia złożył przewodniczący komisji ds. inwigilacji Pegasusem, senator Marcin Bosacki (PO).
Zawiadomienia dotyczą możliwości popełnienia przestępstwa przez byłych i obecnych ministrów, którzy w raporcie końcowym Komisji zostali wymienieni jako odpowiedzialni za zakup i stosowanie systemu Pegasus. Chodzi o ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego, byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernesta Bejdę, wiceministra finansów Piotra Patkowskiego i byłego wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia.
„Zdarzyły się dwie rzeczy, które potwierdzają opresyjny, autorytarny charakter rządów PiS. Po pierwsze, zaraz po naszym raporcie oskarżono o absurdalne zarzuty sprzed dekady główną ofiarę skandalu z Pegasusem, czyli pana senatora Brejzę. A po drugie, przez kilka godzin w prokuraturze wczoraj przesłuchiwano, uniemożliwiając mu spotkanie z nami pana Roberta Ziółkowskiego, który posiada informacje nt. podsłuchów w hotelach Polskiego Holdingu Hotelowego” – mówił senator Bosacki.
Senatorowie stwierdzili, że zakup Pegasusa odbył się nielegalnie i niezgodnie z prawem, z naruszeniem przepisów ustawy o CBA oraz kilkunastu innych przepisów związanych z finansami publicznymi. Komisja uznała, że obecny stan prawny w Polsce nie gwarantuje skutecznej kontroli nad służbami specjalnymi.
Jak wynika z komunikatu PKW, ogólnopolskie listy zgłosiło aż sześć komitetów — Prawo i Sprawiedliwość, Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga, Lewica Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy (BS).
Dla BS to spory sukces — próbowali zarejestrować ogólnopolskie listy już w wyborach w 2019 roku – bezskutecznie.
Liderem ugrupowania jest marszałek Dolnego Śląska Cezary Przybylski. W jego szeregach znajduje się także prezydent Lubina Robert Raczyński, wiceprezydent Kalisza Grzegorz Kulawinek, Damian Stawikowski, prezes Kolei Dolnośląskich, czy wiceprezydent Wrocławia Maciej Bluj.
Jak wylicza Gazeta Wyborcza, właściwie we wszystkich okręgach w Polsce listy wyborcze Bezpartyjnych Samorządowców wypełnione są urzędnikami, działaczami, czy rodzinami działaczy z Dolnego Śląska. W tym regionie BS rządzą w koalicji z PiS.
Postulaty, z którymi idą do wyborów, to między innymi zerowy PIT (który ma być równoważony udziałem samorządów w podatku VAT), bezpłatna komunikacja, czy bon edukacyjny.
Jak wskazują eksperci — swoimi hasłami „powrotu do normalności”, odejścia od polaryzacji mogą odbierać elektorat Trzeciej Drodze.
Dziennikarki OKO.press Agata Szczęśniak i Dominika Sitnicka w czwartkowym Programie Politycznym mówią, jak jest. W cotygodniowym komentarzu OKO.press pytają:
Zapraszamy do obejrzenia odcinka tutaj:
Na łamach OKO.press możecie Państwo znaleźć też analizę list wyborczych Witolda Głowackiego. „Z listami wyborczymi PiS jest trochę tak, jak bywało z wymianami składu Komitetu Centralnego PZPR. Na podstawie tego, kto poszedł w górę, a kto stracił, można było wnioskować o kierunku, w jakim zmierza partia. Tym razem wiele wskazuje mniej więcej na środek epoki Gomułki” – pisze Głowacki.
Jakub Szymczak opisał z kolei, jak prezes NBP Adam Glapiński zawiódł podczas konferencji, która trwała dwie godziny. Na pytania odpowiadał niesatysfakcjonująco i wszystkich zamęczył. Bezprecedensowo zaatakował członków własnej Rady Polityki Pieniężnej.
Mariusz Jałoszewski pisze o ataku neo-KRS na sędziego SN Wróbla. Donosi na niego do prokuratury za test niezależności neosędziego. Decyzja neo-KRS jest skandaliczna i jest próbę wpływu na działalność orzeczniczą SN.
A co z nową obietnicą PiS dotyczącą lepszego jedzenia w szpitalach? PiS obiecuje je po raz kolejny. „RPO walczy o to od 2016 roku. Problem cały czas jest nierozwiązany” – mówi OKO.press Ewa Talma-Pogrzebska z Zespołu Prawa Administracyjnego i Gospodarczego RPO.
Relacjonujemy dla Państwa największy strajk głodowy w zamkniętym ośrodku dla cudzoziemców. Mężczyźni przekazali swoje postulaty Grupie Granica. Żądają poszanowania swoich praw i godności. “Mamy dość bycia traktowanymi jak zwierzęta. Jesteśmy ludźmi! Niech strażnicy przestaną mówić do nas po numerach albo per k***. Mamy swoje imiona!” – mówił Grupie Granica jeden ze strajkujących mężczyzn.
Agnieszka Holland domaga się przeprosin od Ziobry za słowa o propagandystach III Rzeszy. Przypomnijmy, że najnowszy film Holland „Zielona Granica” o kryzysie uchodźczym miał 5 września 2023 roku międzynarodową premierę na festiwalu w Wenecji. Produkcja nie podoba się władzy PiS.
„Dlaczego Polki i Polacy żyją w coraz mniejszym zdrowiu?” – to temat, o którym w czwartek w radiu TOK FM. dyskutują politycy. „Chodzi o błędną organizację lecznictwa, błędy w projektowaniu akcji profilaktycznych, błędy w procesie kształcenia kadr medycznych i brak wspólnotowej polityki zdrowotnej W tej kadencji parlamentu europejskiego na wniosek PSL-u powstała część komisji zdrowia, która zajmuje się rakiem. W Polsce nie mamy równego dostępu do innowacyjnych terapii medycznych, technologii czy terapii nowotworowych”- mówi Dariusz Klimczak, poseł Koalicji Obywatelskiej.
„Sytuacja jest złożona. Taka, a nie inna sytuacja to skutek błędów ostatni 20 lat. System ochrony zdrowia jest zdezorganizowany. Naczelna Izba Lekarska przeprowadziła ankietę wśród studentów na temat chęci ich wyjazdu za granicę. 40 proc. badanych deklarowało taką chęć, 20 proc. mówiło o względach finansowych, a 80 proc. o dezorganizacji pracy, które uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Pełny dramat jest w kadrze pielęgniarskiej, które za kilka lat zniknął z rynku pracy” – mówi Radosław Czosnowski, internista z Krakowa. „Minister zdrowia zapowiedziała dobre żywienie w szpitalach. Stworzymy kolejną fikcję”.
Dziesięć komitetów w wyborach do Sejmu zarejestrowało się w województwie podlaskim. W Sejmie Podlaskie chce reprezentować 245 osób i 9 w Senacie – podaje „Wyborcza”.
O rejestrację list sejmowych 10 komitetów wyborczych ubiegają się: Bezpartyjni Samorządowcy, Koalicja Obywatelska, Konfederacja Wolność i Niepodległość, Normalny Kraj, Nowa Lewica, Polska Jest Jedna, Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców, Prawo i Sprawiedliwość, Ruch Dobrobytu i Pokoju, Trzecia Droga.
Sześć z nich to komitety ogólnopolskie – zarejestrowane w okręgach w całym kraju (Bezpartyjni Samorządowcy, Koalicja Obywatelska, Konfederacja Wolność i Niepodległość, Nowa Lewica, Prawo i Sprawiedliwość, Trzecia Droga).