Rezygnacje nominatów Ziobry w sądach są coraz częstsze i dotyczą już dużych sądów. Dymisję złożył właśnie prezes i wiceprezes Sądu Okręgowego w Elblągu oraz prezes i wiceprezes Sądu Apelacyjnego w Lublinie. Jest też kolejny apel do Bodnara o zmiany kadrowe w Bydgoszczy
Wyczekiwane przez sędziów zmiany kadrowe w sądach w końcu przyspieszyły. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar odwołał już kilku prezesów sądów, którzy byli symbolami „reform” Ziobry. To Piotr Schab, Przemysław Radzik, Michał Lasota i Maciej Nawacki.
W trakcie są procedury odwołania nominatów Ziobry w sądach krakowskich i katowickich. Szybkie zmiany kadrowe są też spodziewane w kolejnych sądach, z których już wcześniej wysłano apele do ministra.
Postępujące odwoływanie nominatów Ziobry z sądów i presja środowiska sędziowskiego spowodowała, że część prezesów i wiceprezesów nie czeka na dymisje. Tylko sami rezygnują. Stało się to już w kilku sądach m.in. w Koszalinie, Bełchatowie, czy w Poznaniu.
Z informacji OKO.press wynika, że w ostatnich dniach samo zrezygnowało całe kierownictwo Sądu Okręgowego w Elblągu. Rezygnację złożył prezes, neo-sędzia Jacek Bryl. Nominację do Sądu Okręgowego dostał on od nielegalnej neo-KRS, podpisywał też listy poparcia do tego sprzecznego z Konstytucją organu dla Łukasza Piebiaka i Macieja Nawackiego. Prezesem sądu okręgowego został w listopadzie 2023 roku, czyli w ostatnich tygodniach władzy PiS. Wcześniej był wiceprezesem tego sądu.
Z informacji OKO.press wynika, że rezygnację złożyła również wiceprezeska elbląskiego Sądu Okręgowego Katarzyna Jacewicz-Okuniewicz. Nielegalna neo-KRS we wrześniu 2023 roku dała jej też nominację na neo-sędzię tego sądu, prezydent już ją powołał. Jacewicz-Okuniewicz jest też zastępcą rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym w Elblągu oraz do niedawna była rzeczniczką prasową tego sądu.
W grudniu 2023 r. 40 sędziów sądu okręgowego i rejonowego z Elbląga wysłało do ministra Bodnara apel o ich dymisję, bo ich nie popierają. Ich rezygnacja jest wiązana w sądzie z tym apelem.
Podobny apel do ministra Bodnara w marcu 2024 r. wysłali sami sędziowie rejonowi z Elbląga, którzy zaapelowali o odwołanie prezeski tego sądu neo-sędzi Agnieszki Walkowiak i wiceprezeski neo-sędzi Anny Długajczyk. Efektem tego apelu była rezygnacja wiceprezeski, której kariera w sądzie jest zadziwiająca.
To był radczyni prawna, która w październiku 2023 roku dostała nominację na neo-sędzię od neo-KRS. W grudniu powołał ją prezydent, a kilka dni później – w ostatnich dniach władzy PiS – została już wiceprezeską sądu. Choć nigdy nie pracowała w sądzie. Jej dymisja i kierownictwa sądu okręgowego ułatwi zmiany w elbląskich sądach.
Do odwołania została jeszcze tylko prezeska rejonowa Agnieszka Walkowiak. To ona w styczniu 2020 roku kazała schować togi, by sędziowie nie mogli ich zabrać na Marsz Tysiąca Tóg. A w 2021 roku na miesiąc zawiesiła sędziego Macieja Rutkiewicza za stosowanie prawa europejskiego. To uruchomiło jego bezterminowe zawieszenie przez nielegalną Izbę Dyscyplinarną. Walkowiak używała też samochodu dostawczego sądu w dojazdach do pracy.
Zmiany kadrowe są oczekiwane przez elbląskich sędziów, bo za władzy PiS byli oni represjonowani i szykanowani. Zaczęło się w 2017 roku od odwołania przez resort Ziobry prezesa sądu okręgowego Marka Omelana, który postawił się ławniczce z partii ministra, wówczas Solidarnej Polski. Za to zapłacił stanowiskiem, zrobiono mu też dwie dyscyplinarki. Jedna jest już umorzona, w drugiej jest nieprawomocnie uniewinniony.
Potem ścigano sędziów, którzy w orzeczeniach uznali, że zastępca rzecznika dyscyplinarnego Michał Lasota (był wcześniej neo-sędzią tutejszego sądu okręgowego) prowadził przewlekle sprawy obywateli. Za to też resort Ziobry cofnął delegację do orzekania w gdańskim sądzie apelacyjnym sędziemu Markowi Nawrockiemu, który brał udział w wydaniu jednego z tych orzeczeń.
Ponadto sędziowie z Elbląga i okolicznych sądów byli ścigani za odwołania do SN od uchwał nielegalnej neo-KRS dotyczących nominacji dla Michała Lasoty, na neo-sędziego sądu okręgowego. Dotyczyło to m.in. sędziego Pawła Wewiórskiego z Sądu Rejonowego w Elblągu.
Elbląskich sędziów przesłuchiwała też Prokuratura Krajowa, za to, że ktoś na drzwiach toalety w sądzie powiesił listę poparcia do neo-KRS dla Macieja Nawackiego. Tę listę podpisali również neo-sędziowie z Elbląga, w tym były prezes sądu okręgowego Piotr Żywicki (obecnie neo-sędzia Sądu Apelacyjnego w Gdańsku) i jego żona Renata Żywicka (obecnie neo-sędzia SN). O tym, kogo już minister Bodnar odwołał ze stanowisk prezesów, piszemy w dalszej części tekstu.
Sędziowie w całej Polsce oczekują podobnych zmian kadrowych, bo nie chcą już pracować z nominatami ministra Ziobry. Dlatego piszą apele do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara o szybkie dymisje prezesów i ich zastępców.
Takie apele wysłały stowarzyszenia sędziów Themis i Iustitia, a także sędziowie apelacyjni z Warszawy, Poznania, Krakowa, Rzeszowa i Katowic. Apele do Bodnara wysłali także sędziowie rejonowi i okręgowi z Warszawy, Poznania, Krakowa, Olsztyna, Elbląga, Koszalina, Gorzowa Wielkopolskiego, Kielc, Rzeszowa, Jasła, Krosna, Białegostoku oraz pracownicy z Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim.
Teraz dołączyli do nich sędziowie apelacyjni z Lublina i sędzia Jakub Kościerzyski z Sądu Rejonowego w Bydgoszczy, który angażował się w obronę praworządności.
Apel sędziów lubleskich – podpisało go 16 sędziów, w tym 1 neo-sędzia – dotyczy odwłania prezesa sądu apelacyjnego, neo-sędziego Jerzego Daniluka. Jest neo-sędzią tego sądu. Media pisały, że został przeniesiony do sądu w Siedlcach, choć nadal pracował w Lublinie, dzięki czemu dostawał dodatek mieszkaniowy.
Za tą decyzją stał Łukasz Piebiak, ówczesny wiceminister sprawiedliwości, dla którego Daniluk podpisał listę poparcia do neo-KRS. Jego bratowa sędzia Elżbieta Daniluk z Sądu Okręgowego w Lublinie pracowała na delegacji w ministerstwie sprawiedliwości.
Legalni sędziowie SN zrobili test na niezależność Daniluka i orzekli, że nie daje gwarancji bezstronnego i niezawisłego procesu. Przeprowadzenie testu stało się pretekstem dla Daniluka, by donieść na sędziów do Zbigniewa Ziobry. Chciał ścigania sędziów SN. Oprócz funkcji prezesa lubelskiego sądu apelacyjnego jest on też komisarzem wyborczym.
Teraz sędziowie w apelu do ministra Bodnara o jego odwołanie piszą m.in.: „Stoimy na stanowisku, że dalszego pełnienia przez Jerzego Daniluka tej funkcji nie da się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości, albowiem jego postawa, oceniana na przestrzeni ostatnich ośmiu lat, jest nie tylko nieetyczna, ale też wskazuje na jego, godzące w istotę sędziowskiej niezawisłości, powiązanie z ówczesną władzą wykonawczą”. Cały apel lubelskich sędziów publikujemy w dalszej części tekstu.
Ale jest już skutek tego apelu. W piątek 22 marca 2024 roku prezes Daniluk sam zrezygnował ze stanowiska prezesa. Rezygnację złożył też wiceprezes lubelskiego sądu apelacyjnego Piotr Czerski, który jest neo-sędzią tego sądu. Wraz z ich rezygnacją na stronie internetowej sądu opublikowano też list otwarty prezesa Jerzego Daniluka, który jest kontrą do apelu lubelskich sędziów o jego odwołanie.
Pisze w nim, że kierowany przez niego sąd miał dobre wyniki pracy, a powodem rezygnacji jest sprzeciw wobec zmian wprowadzanych w sądach przez ministra Bodnara. Uważa, że zmiany kadrowe wynikają z chęci zemsty. Skrytykował przy okazji sędziów, którzy bronili przez 8 lat praworządności. Zarzuca im wręcz „ojkofobię wobec Ojczyzny” i kwestionowanie neo-sędziów.
Daniluk wzywa neo-sędziów, by odeszli od stołów sędziowskich i pokazali władzy, co czeka sądy, jak przestaną sądzić. Nie dodał, że już wcześniej dwie neo-sędzie apelacyjne z Warszawy same odsunęły się od orzekania, by nie narażać obywateli na wydanie wadliwych orzeczeń.
Rezygnacja Daniluka i jego zastępcy umożliwią szybkie powołanie nowego kierownictwa sądu apelacyjnego. Nowego prezesa ma też już Sąd Okręgowy w Lublinie. Tu skończyła się kadencja nominata ministra Ziobry i lubelscy sędziowie wskazali ministrowi Bodnarowi swoich kandydatów, spośród których wybrał nowego prezesa.
O zmiany kadrowe w ostatnim czasie zaapelował też do ministra sprawiedliwości sędzia Sądu Rejonowego w Bydgoszczy Jakub Kościerzyński. Jest on wiceprezesem bydgoskiej Iustitii. Zaapelował o odwołanie:
Apel dotyczy przede wszystkim dymisji prezesa Oliwy, który szybko awansował za władzy PiS. W 2020 roku dostał awans na neo-sędziego Sądu Apelacyjnego w Poznaniu. Prezydent powołał go do tego sądu w marcu 2021 roku. Oliwa ubiegał się jeszcze o nominację do SN, ale neo-KRS ostatecznie mu jej nie dała.
Apel sędziego Kościerzyńskiego o jego odwołanie z funkcji prezesa sądu jest jednak już nieaktualny, bo niedawno skończyła mu się kadencja. I Zgromadzenie sędziów bydgoskich wybrało już 3 kandydatów na nowego prezesa. Nadal na stanowiskach są jego zastępczynie i całe kierownictwo bydgoskiego sądu rejonowego.
Sędzia Kościerzyński apeluje do ministra Bodnara o zmiany kadrowe, bo ma szereg zarzutów wobec Oliwy, jego zastępców i władz sądu rejonowego. Chodzi głównie o wprowadzenie wewnętrznego nadzoru nad sędziami i jego egzekwowanie. Zdaniem Kościerzyńskiego nadzór ten jest opresyjny i godzi w niezawisłość sędziego. Zarzuca też przymusowe przenoszenie sędziów do innych wydziałów w sądzie.
Do tej pory minister Bodnar odwołał pięciu prezesów sądów i ich zastępców. To:
Minister może też już podpisać decyzję o odwołaniu prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie i członka neo-KRS Macieja Nawackiego oraz jego dwóch zastępców, neo-sędziów Tomasza Koszewskiego i Adama Jaroczyńskiego. Może też odwołać prezesa Sądu Okręgowego w Olsztynie, neo-sędziego Michała Lasotę i jego dwóch zastępców, neo-sędziów Tomasza Kosakowskiego i Marcina Czapskiego.
We wtorek 19 marca 2024 Kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie dało zgodę na ich odwołanie oraz na odwołanie prezesa Sądu Rejonowego w Biskupcu. Kolejni prezesi i wiceprezesi sądów sami zrezygnowali. Ustępują pod presją środowiska sędziów. Tak zrobili:
Ponadto minister Bodnar wszczął procedurę odwołania prezesa Sądu Okręgowego w Krakowie neo-sędziego Bartłomieja Migdy oraz trzech jego zastępców: członkini neo-KRS Ireny Bochniak, neo-sędziego Piotra Kowalskiego i neo-sędziego Michała Puzy.
Wszczęto też procedurę odwołania 10 prezesów i dwóch wiceprezesów krakowskich sądów rejonowych. Teraz zgodę na ich odwołanie musi wydać tamtejsze Kolegium. Będzie to robić na trzydniowym posiedzeniu, które kończy się 25 marca.
Wszczęto jeszcze procedurę odwołania prezeski Sądu Apelacyjnego w Katowicach Katarzyny Frydrych, byłej zastępczyni ministra Ziobry. Oprócz niej minister zaczął też odwoływać prezesów i wiceprezesów sądów okręgowych w Sosnowcu, Rybniku, Bielsku-Białej i w Gliwicach. Sosnowieckim sądem okręgowym kieruje neo-sędzia i członkini neo-KRS Ewa Łąpińska.
Poniżej publikujemy cały apel sędziów apelacyjnych z Lublina o odwołanie prezesa, neo-sędziego Jerzego Daniluka.
„Lublin, dnia 13 marca 2024 roku Pan Profesor Adam Bodnar, Minister Sprawiedliwości RP
My, niżej podpisani sędziowie Sądu Apelacyjnego w Lublinie, w trosce o respektowanie konstytucyjnej zasady niezależności władzy sądowniczej od władzy ustawodawczej i wykonawczej oraz o zachowanie najwyższych standardów etycznych, jakie winny cechować każdego sędziego, apelujemy do Pana Ministra o niezwłoczne odwołanie z funkcji prezesa Sądu Apelacyjnego w Lublinie sędziego Jerzego Daniluka.
Stoimy na stanowisku, że dalszego pełnienia przez Jerzego Daniluka tej funkcji nie da się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości, albowiem jego postawa, oceniana na przestrzeni ostatnich ośmiu lat, jest nie tylko nieetyczna, ale też wskazuje na jego, godzące w istotę sędziowskiej niezawisłości, powiązanie z ówczesną władzą wykonawczą.
Świadczą o tym następujące okoliczności:
Przedstawione fakty dowodzą, że sędzia Jerzy Daniluk nie jest osobą godną sprawowania funkcji Prezesa Sądu Apelacyjnego w Lublinie”.
Sądownictwo
Adam Bodnar
Zbigniew Ziobro
Krajowa Rada Sądownictwa
Ministerstwo Sprawiedliwości
Agnieszka Walkowiak
apel sędziów
Jacek Bryl
Jerzy Daniluk
neo sędziowie
Sąd Apelacyjny w Lublinie
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Sąd Okręgowy w Elblągu
sędzia Mieczysław Oliwa
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Komentarze