0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Adam Stępień /Agencja Wyborcza.plFot. Adam Stępień /A...

Sędziowie w sądach w całej Polsce domagają się szybszego usuwania prezesów-nominatów byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Nie ufają im i nie chcą z nimi współpracować. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar odwołał dotychczas 5 prezesów sądów i wszczął procedury odwołania kolejnych w okręgu olsztyńskim i krakowskim.

Minister na początek skupił się na sądach, w których nominaci Ziobry eskalowali konflikt z niezależnymi sędziami, oraz na tych, w których rządzą osoby – symbole „reform” PiS. Bodnar musi się szykować na siłowe zwarcie z niektórymi prezesami, bo się buntują. Musi też planować kolejne dymisje, bo cały czas do resortu sprawiedliwości spływają kolejne apele sędziów.

Najnowsze dotyczą trzech sądów. Chodzi o odwołanie:

– Prezesa Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim Jarosława Dudzicza (na zdjęciu u góry). To były członek nielegalnej neo-KRS, który zamieścił antysemicki wpis w internecie. Sędziowie chcą też dymisji wiceprezeski tego sądu Doroty Bobrowicz. Apel o ich odwołanie podpisało 31 z 39 tutejszych sędziów rejonowych.

– Prezeski Sądu Okręgowego w Białymstoku, neosędzi Ewy Kołodziej-Dubowskiej, siostry członkini nielegalnej neo-KRS Joanny Kołodziej-Michałowicz.

Sędziowie białostoccy chcą też dymisji wiceprezeski Sądu Okręgowego w Białymstoku Doroty Sosny i prezesa Sądu Rejonowego w Białymstoku, neosędziego Pawła Dzienisa. Apel o ich odwołanie podpisało 31 legalnych sędziów okręgowych z 49 wszystkich sędziów (w tym są neosędziowie).

Mają oni też kandydatów na nowego prezesa i wiceprezesa sądu okręgowego. Zrobili głosowanie. Największe poparcie dostał sędzia Wiesław Żywolewski, drugi w kolejności jest zaś sędzia Sławomir Cilulko (sędziowie bardziej go jednak widzą jako wiceprezesa)

– Prezesa Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim Bartłomieja Szkudlarka. Apel do ministra o jego odwołanie skierowali pracownicy tego sądu. Apel jest anonimowy, bo pracownicy boją się retorsji za jego wysłanie. Szkudlarek mocno angażuje się w działalność religijną. Wspólnota, z którą był związany, dostała miliony z Funduszu Sprawiedliwości.

Kim są prezesi sądów w Białymstoku, Gorzowie Wielkopolskim i Piotrkowie Trybunalskim piszemy w dalszej części tekstu. Publikujemy też całe apele sędziów białostockich i gorzowskich, zawierające zarzuty pod adresem prezesów sądów.

Do tej pory apele o dymisję nominatów Ziobry wysłały do ministra Bodnara stowarzyszenia sędziów Themis i Iustitia. Wysłali je sędziowie apelacyjni z Warszawy, Poznania, Krakowa, Rzeszowa i Katowic.

Apele do Bodnara wysłali także sędziowie rejonowi i okręgowi z Warszawy, Poznania, Krakowa, Olsztyna, Elbląga, Koszalina, Gorzowa Wielkopolskiego (dotyczył odwołania prezesa tutejszego sądu okręgowego), Kielc, Rzeszowa, Jasła i Krosna.

Mężczyzna w okularach
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Fot. Dawid Żuchowicz/Agencja Wyborcza.pl

Kogo już odwołał i odwołuje minister Bodnar

Do tej pory minister Bodnar odwołał 5 prezesów sądów i ich zastępców. To:

– Prezes Sądu Apelacyjnego w Poznaniu, neosędzia Mateusz Bartoszek i wiceprezesi, neosędzia Przemysław Radzik i neosędzia Sylwia Dembska.

– Prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie, neosędzia Zygmunt Drożdżejko i wiceprezeska, neosędzia Katarzyna Wysokińska-Walenciak.

– Prezes Sądu Okręgowego w Kielcach, neosędzia Paweł Stępień. Po jego odwołaniu sama zrezygnowała sama wiceprezeska, neosędzia Monika Wrona.

– Prezes Sądu Okręgowego w Poznaniu, neosędzia Daniel Jurkiewicz i wiceprezes Michał Inglot.

– Prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie, neosędzia Piotr Schab. On się jednak zbuntował, nie uznaje odwołania i dalej podejmuje decyzje jako prezes. W środę 20 marca 2024 roku ma zebrać się Zgromadzenie sędziów tego sądu, by wybrać kandydata na nowego prezesa. Ale już go sędziowie wybrali w głosowaniu obiegowym. To sędzia Dorota Markiewicz, którą poparło 72 sędziów apelacyjnych.

Kolejni prezesi i wiceprezesi sądów sami zrezygnowali

Ustępują pod presją środowiska sędziów. Tak zrobili:

– prezes Sądu Rejonowego Poznań-Nowe Miasto i Wilda Michał Tasarek,

– prezes Sądu Rejonowego w Koszalinie, neosędzia Piotr Boguszewski,

– wiceprezeska Sądu Rejonowego w Elblągu, neosędzia Anna Długajczyk.

Przeczytaj także:

W ostatnich tygodniach zrezygnował również prezes Sądu Rejonowego w Bełchatowie, neosędzia Robert Sobczak. Sędziowie bełchatowscy zorganizowali już Zgromadzenie, na którym wybrali 2 kandydatów na jego następcę.

Ponadto minister Bodnar wszczął procedurę odwołania prezesa Sądu Okręgowego w Krakowie neosędziego Bartłomieja Migdy oraz trzech jego zastępców: członkini neo-KRS Ireny Bochniak, neosędziego Piotra Kowalskiego i neosędziego Michała Puzy.

Wszczęto też procedurę odwołania 10 prezesów i 2 wiceprezesów krakowskich sądów rejonowych.

To nie koniec

Minister wszczął też procedurę odwołania „symboli” reform Ziobry. Chodzi o prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie i członka neo-KRS Macieja Nawackiego oraz prezesa Sądu Okręgowego w Olsztynie, neosędziego Michała Lasotę, który ściga też sędziów jako zastępca rzecznika dyscyplinarnego mianowany jeszcze przez Ziobrę. Minister zaczął też odwoływać czterech ich zastępców oraz trzech kolejnych prezesów mazurskich sądów.

Teraz ich odwołanie muszą zaopiniować Kolegia Sądów Okręgowych. W sprawie Nawackiego i Lasoty Kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie zbiera się we wtorek 19 marca 2024 roku. A ws. krakowskich prezesów tamtejsze Kolegium będzie opiniować odwołanie na trzydniowym posiedzeniu, które kończy się 25 marca.

Odwołany prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie, neosędzia Piotr Schab, który się buntuje (siedzi po lewej). I odwoływany prezes Sądu Okręgowego w Olsztynie, neosędzia Michał Lasota. Fot. Mariusz Jałoszewski.

Jak Dudzicz robił karierę za władzy PiS

Jarosław Dudzicz, którego odwołania chcą gorzowscy sędziowie, jest jedną z twarzy ”reform” ministra Ziobry. Był członkiem nielegalnej neo-KRS I kadencji. Na II kadencję nie dostał poparcia posłów PiS. Mogła mu zaszkodzić sprawa jego antysemickiego wpisu w internecie.

W sprawie toczyło się śledztwo, które przejął powołany przez PiS wydział spraw wewnętrznych prokuratury krajowej i je umorzył. Obecne kierownictwo prokuratury krajowej rozważa ponowne wszczęcie śledztwa.

Dudzicz nie kryje na Twitterze swojej sympatii do poprzedniej władzy. Jak ujawniliśmy w OKO.press, był też członkiem grupy dyskusyjnej na WhatsAppie Kasta/Antykasta, skupiającej sędziów bliskich byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Łukaszowi Piebiakowi.

Nadal jest szeregowym sędzią Sądu Rejonowego w Słubicach. Za czasów ministra Ziobry został prezesem Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie do dziś orzeka na delegacji. Pod koniec władzy PiS zrezygnował z tej funkcji i został prezesem Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim, w którym pracuje jego żona. Dzięki temu ma tu pełną kadencję.

Wcześniej to stanowisko należało do Anny Kuśnierz-Milczarek, która niejako zamieniła się z nim stanowiskami. Bo została prezeską gorzowskiego sądu apelacyjnego (sędziowie okręgowi domagają się jej odwołania).

Oprócz tego Dudzicz jest jeszcze zastępcą rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym w Gorzowie Wielkopolskim. Kandydował też bezskutecznie do Sądu Najwyższego, ale neo-KRS, której był członkiem w I kadencji, nie dała mu w 2023 roku nominacji. Obecnie kandyduje ponownie do SN, aż do dwóch Izb.

Z kolei wiceprezeska Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim Dorota Bobrowicz, której odwołania chcą też gorzowscy sędziowie, podpisała listę poparcia do neo-KRS dla Dudzicza.

Gorzowscy sędziowie rejonowi wysłali apel o ich odwołanie do ministra Bodnara, bo prezes Dudzicz na Zgromadzeniu Sędziów odmówił poddania pod głosowanie uchwały ws. jego odwołania.

Jak awansowała prezeska sądu w Białymstoku...

Prezeska Sądu Okręgowego w Białymstoku Ewa Kołodziej-Dubowska – której nie chcą białostoccy sędziowie – też awanse dostała za władzy PiS. To siostra członkini neo-KRS Joanny Kołodziej-Michałowicz i żona byłego już szefa Prokuratury Okręgowej w Warszawie Mariusza Dubowskiego (również awansował za władzy PiS).

Dubowski razem z mężem członkini neo-KRS Andrzejem Michałowiczem (to były prezes Sądu Okręgowego w Słupsku) byli przypisani do grupy dyskusyjnej na WhatsAppie Kasta/Antykasta.

Ewa Kołodziej-Dubowska wcześniej była szeregową sędzią rejonową w Białymstoku. Najpierw nielegalna neo-KRS dała jej nominację do Sądu Okręgowego w Białymstoku (w czasie głosowania nad nominacją, członkini tego organu i jej siostra Joanna nie wyłączyła się z głosowania). Dostała ona nominację, choć nie miała najlepszej oceny pracy jako sędzia, a przeciwko jej awansowi było Kolegium Sądu Okręgowego w Białymstoku.

Pod koniec władzy PiS resort Ziobry powołał ją na prezeskę białostockiego sądu okręgowego. Ponadto podpisywała ona listy poparcia do neo-KRS dla swojej siostry i dla Łukasza Piebiaka.

Z kolei jej zastępczyni Dorota Sosna pracuje na delegacji w sądzie okręgowym. Zaś prezes Sądu Rejonowego w Białymstoku Paweł Dzienis, jest neosedzią tutejszego sądu okręgowego.

... i jak angażuje się w działalność religijną prezes z Piotrkowa

Do Bodnara trafił jeszcze apel o odwołanie prezesa Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim Bartłomieja Szkudlarka. Pracownicy, którzy go wysłali, formułują wobec niego 12 zarzutów (z uwagi, że list nie jest przez nikogo podpisany, nie publikujemy go w całości).

Krytykują jego decyzje kadrowe w sądzie, styl zarządzania, narzekają na atmosferę w sądzie. Wskazują, że prezes jest powiązany ze wspólnotą religijną „Mocni w duchu”. O tej organizacji w lutym 2024 roku pisał portal Gazeta.pl. Organizacja dostała wielomilionowe dofinansowanie od Funduszu Sprawiedliwości.

Poprzednie kierownictwo resortu sprawiedliwości hojnie wspierało z funduszu inicjatywy służące wizerunkowi partii ministra Ziobry, czyli Solidarnej Polsce. Wspierano też z niego inicjatywy kościelne. „Mocnym w duchu” wypłacono 9 mln zł.

Sędzia Bartłomiej Szkudlarek angażował się w działalność wspólnoty. W latach 2016-19 był jej liderem. W internecie są filmiki, w których opowiada o religii, czyta Biblię.

W 2022 roku „Gazeta Trybunalska” powołując się na swoje 3 źródła, pisała, że prezes Szkudlarek chce urządzić w sądzie kaplicę. A na salach rozpraw powiesić krzyże i wyłożyć Katechizm. Szkudlarek temu zaprzeczył.

Z naszych informacji wynika, że o odwołanie prezesa Szkudlarka wystąpił do ministra sprawiedliwości nawet były już prezes Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim Stanisław Tomasik (też był nominatem Ziobry).

Zrobił to w ostatnich tygodniach władzy PiS, gdy kończyła się mu kadencja. Wniosek o odwołanie Szkudlarka poparła nowa prezes sądu okręgowego Urszula Sipińska-Sęk, powołana już przez nowego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.

Odwoływany prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie i członek nielegalnej KRS Maciej Nawacki. Fot. Mariusz Jałoszewski

Sędziowie z Gorzowa apelują o odwołanie Dudzicza

Poniżej publikujemy cały apel sędziów rejonowych z Gorzowa o odwołanie prezesa Dudzicza i jego zastępczyni.

Apel sędziów Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 7 marca 2024 roku

My, niżej podpisani sędziowie Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim, wnosimy o odwołanie Prezesa Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim Jarosława Dudzicza oraz wiceprezesa Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim Doroty Bobrowicz, albowiem sprawowanie przez nich funkcji nie da się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości.

W uzasadnieniu wniosku wskazujemy:

W listopadzie 2017 r. Minister Sprawiedliwości, przed upływem kadencji prezesów i ich zastępców, informacją przesłaną drogą faksu, na podstawie uzasadnienia zawierającego nieprawdziwe dane, odwołał Prezesa i Wiceprezesa Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim oraz Prezesa i Wiceprezesa Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim.

Ich miejsca zajęli: w Sądzie Rejonowym w Gorzowie Wielkopolskim sędzia Anna Kuśnierz-Milczarek, natomiast w Sądzie Okręgowym w Gorzowie Wielkopolskim sędzia Jarosław Dudzicz.

Zgromadzenie Ogólne Sędziów Okręgu Gorzowskiego wyraziło swój sprzeciw wobec tych działań, uchwałą z dnia 16 kwietnia 2018 r. Bezprawność wskazanej procedury następnie potwierdził Europejski Trybunał Praw Człowieka w orzeczeniu z dnia 29 czerwca 2021 r. (sprawa Broda, Bojara p-ko Polsce 26691/18, 27367/18).

Sędzia Sądu Rejonowego Dorota Bobrowicz została powołana na stanowisko wiceprezesa Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim w 2017 r., po ofercie ówczesnej prezes Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim – sędzi Anny Kuśnierz-Milczarek, na podstawie przepisów tymczasowych u.s.p. [ustawy o ustroju sądów powszechnych – red.] kryterium wyboru nie były kompetencje, zaufanie sędziów, doświadczenie, lecz fakt, że inni sędziowie, mając świadomość bezprawności i celu zmian, nie chcieli przyjąć tej funkcji.

Dla sędzi Doroty Bobrowicz nie było przeszkód prawnych i etycznych, by objąć stanowisko bezprawnie opróżnione przez ministra Zbigniewa Ziobrę.

Jarosław Dudzicz, po przekształceniu przez władzę polityczną Krajowej Rady Sądownictwa w gremium niekonstytucyjne, po skróceniu kadencji sędziów członków KRS, jako jeden z nielicznych złożył akces do tego gremium. Jego pełnomocnikiem była sędzia Anna Kuśnierz-Milczarek. Jako urzędujący prezes sądu zabiegała o poparcie dla jego kandydatury, osobiście chodząc po gabinetach sędziów i zbierając podpisy.

W trakcie prac tej instytucji Jarosław Dudzicz publicznie popierał destrukcyjne dla wymiaru sprawiedliwości działania władzy politycznej, zmierzające do podporządkowania jej sądów i sędziów oraz zniszczenia samorządu sędziowskiego.

Sędzia Dorota Bobrowicz w 2018 r., jako jedna z nielicznych sędziów okręgu gorzowskiego, podpisała list poparcia kandydatowi Jarosławowi Dudziczowi do nieprawidłowo ukształtowanej części KRS.

Pod koniec kadencji na stanowisku prezesa Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielopolskim Jarosław Dudzicz zrezygnował z pełnienia tej funkcji. Oficjalna przyczyna nie jest znana. Następujące po tym okoliczności wskazują, że był to ruch taktyczny, obliczony na zamianę na stanowiskach prezesów sądów Okręgowego i Rejonowego w Gorzowie Wielopolskim przed wynikającą z wyborów parlamentarnych z dnia 15 października 2023 roku zmianą rządu.

Dzięki temu jeszcze urzędujący Minister Sprawiedliwości – polityk obozu wówczas sprawującego władzę – powołał Jarosława Dudzicza na stanowisko prezesa Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielopolskim, a dotychczas pełniąca funkcję Anna Kuśnierz-Milczarek na stanowisko prezesa Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielopolskim.

Nie mamy wątpliwości, że te działania były objęte uprzednim porozumieniem tych osób i Ministra Sprawiedliwości oraz miały na celu utrzymanie w wyżej wymienionych sądach dotychczasowych wpływów osób, które należy – na skutek tych i innych okoliczności – wiązać z określonym środowiskiem politycznym.

Dotychczasowe postępowanie sędziów Jarosława Dudzicza i Doroty Bobrowicz oceniamy jako nieetyczne i sprzeciwiajcie się zasadom pełnienia służby sędziowskiej, w szczególności wymogom stania na straży prawa oraz kierowania się zasadami uczciwości i apolityczności. Sędziowie Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim nie uważają tych osób za swoich reprezentantów, nie darzą ich zaufaniem i na żadnym etapie sprawowania przez nich funkcji, nie udzielili im poparcia.

Stanowiska objęli oni w wyniku nietransparentnej procedury, z pominięciem jakiejkolwiek oceny i opinii środowiska sędziowskiego, wyłącznie z nadania władzy wykonawczej. Sędzia Jarosław Dudzicz jest sędzią Sądu Rejonowego w Słubicach, delegowanym do Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim.

Nigdy nie był związany z Sądem Rejonowym w Gorzowie Wielkopolskim, nie wykonywał i nie wykonuje w nim obowiązków orzeczniczych, co dodatkowo ukazuje, iż podstawą jego powołania na funkcję prezesa tego sądu nie były kwestie związane z dobrem Sądu i wymiaru sprawiedliwości.

Przedstawiając powyższą argumentację zwracamy się do Ministra Sprawiedliwości z apelem o skorzystanie z uprawnienia art. 27 § 1 punkt 2 ustawy z dnia 21 lipca 2001 r. o ustroju sądów powszechnych, albowiem dalsze pełnienie funkcji przez sędziego Jarosława Dudzicza oraz sędzię Dorotę Bobrowicz nie da się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości. Naszą intencją jest zapewnienie sądowi warunków prawidłowego funkcjonowania, co obecnie nie jest możliwe.

Jednocześnie wskazujemy, iż niniejsze wystąpienie ma charakter apelu, z uwagi na działania prezesa, uniemożliwiające podjęcie uchwały na Zgromadzeniu Ogólnym Sędziów Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim. Pomimo złożonego przez sędziów wniosku, prezes nie zwołał Zgromadzenia Ogólnego Sędziów w żądanym przedmiocie”.

Sędzia Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim Olimpia Barańska-Małuszek. Jest jedną z inicjatorów odwołania prezesa Dudzicza. Za obronę praworządności była represjonowana za władzy PiS. Fot. Mariusz Jałoszewski.

Sędziowie z Białegostoku o odwołanie siostry członkini neo-KRS

Poniżej publikujemy apel sędziów okręgowych z Białegostoku o odwołanie prezeski tego sądu Ewy Kołodziej-Dubowskiej, jej zastępczyni i prezesa Sądu Rejonowego w Białymstoku.

„Apel sędziów Sądu Okręgowego w Białymstoku do ministra sprawiedliwości pana Adama Bodnara

My, niżej podpisani sędziowie Sądu Okręgowego w Białymstoku – w poczuciu odpowiedzialności za prawidłowe, sprawne i niezależne jego funkcjonowanie – zwracamy się o podjęcie następujących decyzji leżących w zakresie kompetencji Ministra Sprawiedliwości:

1) Wszczęcie procedury zmierzającej do niezwłocznego odwołania z pełnionych funkcji prezes i wiceprezes Sądu Okręgowego w Białymstoku, tj. sędziego Ewy Kołodziej-Dubowskiej oraz sędziego Doroty Sosny w trybie art. 27§1 pkt 2 i 3 ustawy z 27.07.2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych (dalej jako u.s.p.), gdyż dalsze zajmowanie tych stanowisk przez ww. osoby nie da się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości, jak również ich działania (o ile w ogóle są podejmowane) w zakresie pełnionego nadzoru administracyjnego i organizacji pracy w ww. sądzie oraz podległych sądach rejonowych, cechuje szczególnie niska efektywność.

W przypadku akceptacji naszego stanowiska i wystąpienia o opinię, o której mowa w art. 27§2 u.s.p. [chodzi o opinię Kolegium Sądu Okręgowego ws. odwołania prezesa sądu – red.], uważamy za zasadne:

– zawieszenie prezesa i wiceprezesa Sądu Okręgowego w Białymstoku w pełnieniu czynności, z konsekwencjami, o których mowa w art. 22b §2 u.s.p.,

– uwzględnienie wyboru Sędziów i powierzenie funkcji prezesa Sądu Okręgowego w Białymstoku jednemu z dwóch wskazanych przez nich kandydatów.

2) Odwołanie z delegacji do Sądu Okręgowego w Białymstoku sędziego Sądu Rejonowego w Białymstoku Doroty Sosny i delegowanie na jej miejsce innego z sędziów pionu karnego sądu rejonowego z okręgu białostockiego, wyróżniającego się wiedzą i doświadczeniem zawodowym.

3) Wszczęcie procedury zmierzającej do niezwłocznego odwołania z pełnionej funkcji prezesa Sądu Rejonowego w Białymstoku, sędziego Pawła Dzienisa. w trybie art. 27§1 pkt 2 i 3 u.s.p., gdyż dalsze zajmowanie przez tę osobę tego stanowiska nie da się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości, jak również jego działania w zakresie pełnionego nadzoru administracyjnego i organizacji pracy w ww. sądzie cechuje szczególnie niska efektywność.

W przypadku akceptacji naszego stanowiska i wystąpienia o opinię [do Kolegium sądu ws. odwołania prezesa sądu rejonowego – red.], o której mowa w art. 27§2 u.s.p., uważamy za zasadne:

– zawieszenie prezesa Sądu Rejonowego w Białymstoku w pełnieniu czynności, z konsekwencjami, o których mowa w art. 22b §2 u.s.p.,

– zwrócenie się do zgromadzenia ogólnego sędziów Sądu Rejonowego w Białymstoku o wskazanie 2-3 kandydatów na prezesa tej jednostki wymiaru sprawiedliwości".

Odwołany prezes Sądu Apelacyjnego w Poznaniu, neo-sędzia Mateusz Bartoszek. Za nim również odwołany wiceprezes tego sądu, neo-sędzia Przemysław Radzik. Fot. Piotr Skórnicki/Agencja Wyborcza.pl.

Dlaczego sędziowie nie chcą prezeski

Sędziowie białostoccy dalej piszą w apelu do ministra Bodnara:

"Ad. 1 i 2. W 2017 r. zmieniono ustawę Prawo o ustroju sądów powszechnych umożliwiając ministrowi sprawiedliwości wskazanie wybranej przez niego osoby bez udziału w podjęciu tej decyzji organów samorządu sędziowskiego. Kolejne nowelizacje tego aktu prawnego w ostatnich kilku latach ograniczały wpływ ww. samorządu na funkcjonowanie sądu, w tym obsadę kadrową.

Rolę kolegium sądu – jako reprezentacji sędziów danego okręgu – de facto zmarginalizowano poprzez przyjęcie, że w jego skład wchodzić będą tylko prezesi sądów, zaś obsadzenie tych stanowisk funkcyjnych przekazano do wyłącznej kompetencji przedstawiciela władzy wykonawczej.

Z tego uprawnienia poprzedni minister skorzystał w bardzo szerokim zakresie, w tym bez powodu odwołując legalnie urzędujących prezesów w trakcie trwania ich kadencji i wyznaczając na ich miejsce innych sędziów (w tym z sądów niższego rzędu), których kompetencje merytoryczne i zarządcze niejednokrotnie budziły poważne wątpliwości.

Takie sytuacje wystąpiły również w przypadku Sądu Okręgowego w Białymstoku (odwołano prezesa Przemysława Wasilewskiego), Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim (odwołano prezesa Jacka Stypułkowskiego) i Sądu Rejonowego w Białymstoku (odwołano prezes Katarzynę Dąbrowską-Doroszczyk). Były minister sprawiedliwości przeprowadził „wymianę kadrową” na stanowiskach funkcyjnym bardzo wielu sądów, niejednokrotnie motywując to nieprawdziwymi zarzutami ich niewłaściwego funkcjonowania.

Tego rodzaju dyskrecjonalne działania przedstawiciela władzy wykonawczej wywoływały i nadal wywołują poważne zastrzeżenia m.in. w zakresie wpływu czynnika politycznego na personalną obsadę kluczowych stanowisk funkcyjnych w sądownictwie, a w konsekwencji również na niezależność sądów.

Aktualnie urzędująca prezes Sądu Okręgowego w Białymstoku Ewa Kołodziej-Dubowska, została powołana na stanowisko w tej jednostce wymiaru sprawiedliwości decyzją ministra Zbigniewa Ziobry z 17.07.2023 r., a objęła je 18.10.2023 r. Nominację od Prezydenta RP do sądu wyższego rzędu odebrała zaś zaledwie kilka miesięcy wcześniej, z rekomendacji tzw. neoKRS.

W pełni świadomie – pomimo jasnych rozstrzygnięć SN. NSA i międzynarodowych Trybunałów – zdecydowała się więc wziąć udział w procedurze awansowej z udziałem organu, którego skład został ukształtowany niezgodnie z treścią art. 187 ust. 1 pkt 2 Konstytucji RP.

Aplikując do sądu wyższego rzędu (sąd okręgowy, ogłoszenie w MP z 2020 r., poz. 787) nie posiadała naszym zdaniem wymaganego doświadczenia zawodowego (w pionie cywilnym orzeka od 1.01.2018 r.). o czym świadczy chociażby opinia i wyniki wysłuchania wizytatora, jak i będący ich konsekwencją uzyskany przez kandydatkę rezultat głosowania na kolegium: 1 głos „za” i 6 głosów „przeciw”.

Nieznane są motywy decyzji ministra sprawiedliwości, które zadecydowały o wręcz błyskawicznym awansie zawodowym Pani Ewy Kołodziej-Dubowskiej. Trudno oprzeć się wrażeniu, że o jej powołaniu na stanowisko prezesa decydowały względy pozamerytoryczne.

Ten aspekt był szeroko opisywany także w mediach, gdzie wskazywano na związki personalno-rodzinne, które mogły determinować aktualną pozycję zawodową sędzi Ewy Kołodziej-Dubowskiej. W publikacjach tych była mowa m.in. o tym, że:

– jej siostra jest członkiem neoKRS obu kadencji (wbrew ustawowemu zakazowi brała ona udział w posiedzeniu tego gremium, na którym opiniowana była osoba dla niej najbliższa – por. art. 28 ust. 1 pkt 2) ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa),

– jej mąż z nominacji ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego pełnił funkcję Prokuratora Okręgowego w Warszawie i był wymieniany jako członek grupy dyskusyjnej na WhatsApp o nazwie Kasta/Antykasta, która skupiała osoby związane z byłym wiceministrem sprawiedliwości Łukaszem Piebiakiem,

– podpisała listę poparcia kandydata na członka II kadencji neo-KRS Łukasza Piebiaka, byłego wiceministra sprawiedliwości, odwołanego ze stanowiska po ujawnieniu tzw. afery hejterskiej".

Dlaczego sędziowie nie chcą wiceprezeski

W apelu sędziowie białostoccy stawiają też zarzuty wiceprezesce sądu. Piszą:

"Jeśli zaś chodzi o wiceprezes Dorotę Sosnę, to jest to sędzia delegowana do Sądu Okręgowego w Białymstoku, która nigdy wcześniej nie zajmowała ważnego stanowiska funkcyjnego w sądzie powszechnym, a od 8.02.2016 r. do 30.04.2022 r. była delegowana do pełnienia czynności administracyjnych w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Po zakończeniu delegacji nie wróciła jednak do macierzystej jednostki, lecz z nieustalonych powodów trafiła do sądu wyższego rzędu, obejmując 1.05.2022 r. ww. stanowisko, z przydziałem do sądu penitencjarnego. Nie wiadomo, jaki to „szczególnie uzasadniony wypadek”, niezbędny do delegowania do sądu wyższego rzędu, zachodził w tej sytuacji (art. 77§1 pkt 1) u.s.p.).

Uważamy, że nie do zaakceptowania jest sytuacja, gdy sędziemu niemającemu żadnego doświadczenia orzeczniczego na poziomie sądu okręgowego – który trafia tam na delegację (a więc co do zasady celem sprawdzenia umiejętności niezbędnych do ewentualnego awansu zawodowego – co przed 2016 r. było pożądanym sposobem weryfikacji kandydata) – powierzane jest kierowanie jego pionem karnym.

Dotychczasową dobrą i powszechnie akceptowaną praktyką było wybieranie na to stanowisko osób z wieloletnim doświadczeniem orzeczniczym w sądzie okręgowym, znających realia jego funkcjonowania i mających autorytet wśród sędziów.

Obie nominacje na ww. stanowiska funkcyjne kojarzą się niestety bardziej z decyzjami politycznymi niż merytorycznymi. Stoimy na stanowisku, że przedstawione wyżej okoliczności przemawiają za odwołaniem prezes i wiceprezes Sądu Okręgowego w Białymstoku z pełnionych funkcji (a sędziego Doroty Sosny także z delegacji) i obsadzenie ich przez osoby kompetentne, z odpowiednią wiedzą na temat funkcjonowania ww. jednostki wymiaru sprawiedliwości, doświadczeniem niezbędnym do zarządzania nią, jak i poparciem środowiskowym.

Wymaga tego odbudowa prestiżu wymiaru sprawiedliwości, który w ostatnich latach został poważnie nadszarpnięty. Sąd nie powinien być traktowany przez tego czy innego decydenta władzy wykonawczej jak swoiste „latyfundium” wpływające na znaczenie polityczne danego ministra.

Decyzje o obsadzeniu stanowisk kierowniczych nie powinny też sprawiać wrażenia, że poprzez nie może on starać się oddziaływać na jego funkcjonowanie. Stąd konieczny jest powrót do poprzednio obowiązujących unormować ustawowych, gdy stanowisko samorządu sędziowskiego danej jednostki wymiaru sprawiedliwości miało istotne znaczenie w procedurze nominacyjnej jej prezesa.

Dopóki taka zmiana legislacyjna nie nastąpi, w przypadku uwzględniania naszego wniosku, postulujemy dokonanie wyboru prezesa spośród kandydatów wskazanych przez Sędziów Okręgowego w Białymstoku.

Jeśli chodzi o przesłankę z art. 27§1 pkt 3) u.s.p., to sytuacja kadrowa, jak i związana z brakiem opanowania wpływu spraw szczególnie w pionie cywilnym oraz pionie pracy i ubezpieczeń społecznych, stale się pogarsza. Jej usprawnieniu nie służyły ostatnie konkursy, których efektem było wręczenie nominacji osobom także spoza sądu bez doświadczenia orzeczniczego lub też praktyki w pionie, do którego konkurs wygrały (będąc przeważnie jedynym kandydatem na dane miejsce).

Naturalnym jest, że tacy prawnicy – abstrahując od wadliwości powołania – nie stanowią pożądanego wsparcia merytorycznego, gdyż dopiero będą uczyć się metodyki pracy sędziego, a efekt tej edukacji jest niepewny. Sytuacja w Sądzie Okręgowym w Białymstoku wymaga natychmiastowych działań zaradczych, których nie są w stanie podjąć i skutecznie zrealizować jego obecna prezes i wiceprezes.

Sędziowie sądów rejonowych nie zgłaszają się m.in. na delegacje, gdyż oczekują na zmiany personalne i nie chcą być postrzegani jako osoby legitymizujące funkcyjnych kojarzonych z nietransparentnym, niezasadnym, wręcz politycznie „naznaczonym” powierzeniem im stanowisk.

To samo dotyczy obsady stanowisk funkcyjnych. Doszło nawet do tego, że funkcję przewodniczącej wydziału gospodarczego, który aktualnie jest w zapaści, powierzono powołanej w kwietniu 2022 r. – i to od razu na stanowisko sędziego sądu okręgowego – adwokat, zupełnie więc niezorientowanej w realiach pracy sądu, jak i w specyfice funkcjonowania wydziału.

To właśnie do tej jednostki sądu miał trafić ostatnio sędzia Wojciech Januszkiewicz, który jako karnista zgłosił swoją aplikację na stanowisko w konkursie na miejsce przeznaczone do pionu cywilnego (!), a gdy uzyskał nominację, to decyzją prezesa nie wiadomo z jakich powodów został przydzielony do wydziału penitencjarnego.

Krajowa Rada Sądownictwa (neo-KRS), która rekomendowała powołanie Ewy Kołodziej-Dubowskiej na urząd sędziego sądu okręgowego, została ukształtowana w trybie określonym przepisami ustawy z 8.12.2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.2018, poz. 3). Organ ten, z powodu wadliwego wyboru członków przez większość sejmową, nie posiada wystarczających gwarancji niezależności od władzy wykonawczej i ustawodawczej.

W orzecznictwie został już wypracowany standard, zgodnie z którym wadliwy wpływ powołania sędziego stanowi o istnieniu domniemania jego stronniczości w aspekcie instytucjonalnym, a konsekwencji o naruszeniu przymiotu niezawisłości i bezstronności mającego wpływ na wynik sprawy. Tym bardziej więc taki sędzia nie powinien reprezentować Sądu Okręgowego w Białymstoku".

Prezes Sądu Apelacyjnego w Katowicach i była wiceminister sprawiedliwości Katarzyna Frydrych. Jej odwołania chcą katowiccy sędziowie. Fot. Piotr Skórnicki/Agencja Wyborcza.pl.

Zarzuty do prezesa sądu rejonowego w Białymstoku

I jeszcze jeden fragment apelu białostockich sędziów, w którym formułują zarzuty wobec prezesa Sądu Rejonowego w Białymstoku. Piszą:

"Ad. 3. Paweł Dzienis to sędzia, który w latach 2006-2015 r. nie zajmował jakiegokolwiek stanowiska funkcyjnego w Sądzie Rejonowym w Białymstoku, a od 1.09.2015 r. do 15.04.2018 r. był delegowany przez ministra do pełnienia czynności administracyjnych w Ministerstwie Sprawiedliwości na stanowisku głównego specjalisty.

Następnie jego „kariera” zawodowa zdecydowanie przyspieszyła, gdyż od 16.04.2018 r. powołany został przez Ministra Sprawiedliwości na stanowisko wiceprezesa Sądu Rejonowego w Białymstoku (w tym momencie jako trzeci wiceprezes, co nigdy nie miało miejsca w tym sądzie).

Jako jedyny sędzia specjalizujący się w prawie cywilnym zgłosił swoją kandydaturę w konkursie na stanowisko sędziego sądu okręgowego, przewidziane do obsadzenia w pionie karnym (startowało w nim trzech sędziów SR w Białymstoku, w tym dwóch delegowanych w tym czasie do MS). Kolegium SO w Białymstoku (składające się z 4 prezesów sądów powołanych przez Ministra Sprawiedliwości i 4 delegatów sędziów Sądu Okręgowego w Białymstoku) na posiedzeniu 10.06.2020 r. kandydaturę Pawła Dzienisa zaopiniowało: 4 głosy „za” i 4 głosy „przeciw”.

Zgodnie z treścią uzasadnienia uchwały neo-KRS o przedstawieniu Prezydentowi RP wniosku o powołanie Pawła Dzienisa do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego sądu okręgowego w Sądzie Okręgowym w Białymstoku ww. głosowanie świadczyć ma o „uzyskaniu poparcia” tego Organu dla tej kandydatury. Postanowieniem Prezydenta RP z 01.02.2021 r. ww. został powołany do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Okręgowego w Białymstoku.

Wcześniej Prezes Sądu Okręgowego w Białymstoku, Jolanta Korwin-Piotrowska, występowała do Ministra Sprawiedliwości o zmianę przydziału miejsca w ww. konkursie na pion cywilny, ale uzyskała odpowiedź odmowną. Pomimo tego. po uzyskaniu nominacji przez Pawła Dzienisa, przydzieliła go do orzekania w VII Wydziale Gospodarczym, a nie w jednym z wydziałów pionu karnego.

Od 19.10.2021 r. minister powierzył temu sędziemu stanowisko prezesa Sądu Rejonowego w Białymstoku, które aktualnie zajmuje. Pomimo tego, że przyznano mu maksymalny dodatek funkcyjny w wysokości 0.55 mnożnika (minimalny to 0.3), to w żaden sposób nie przekłada się to na sprawność i efektywność funkcjonowania kierowanej przez niego jednostki wymiaru sprawiedliwości.

Z ostatnich „sukcesów” zarządczych Pana Prezesa można wymienić chociażby powołanie sekcji ds. wydawania wyroków nakazowych – przy sprzeciwie większości sędziów w formie uchwały – co oprócz utworzenie kolejnego stanowiska funkcyjnego nie wpłynie na jakość i sprawność pracy orzeczniczej.

Jak już była o tym mowa, w przypadku sędziów uzyskujących awans zawodowy z rekomendacji neoKRS istnieje domniemanie ich stronniczości w aspekcie instytucjonalnym, co w konsekwencji prowadzi do naruszenia przymiotu niezawisłości i bezstronności mającego wpływ na wynik sprawy. Taki sędzia nie powinien więc reprezentować Sądu Rejonowego w Białymstoku.

Powyższe uwagi związane są z funkcjonowaniem Sądu Okręgowego w Białymstoku, gdyż VII Wydział Gospodarczy, do którego przydzielony jest Paweł Dzienis, ma znaczne zaległości i niedobory kadrowe. Natychmiast potrzebuje personalnego wsparcia, zaś odwołanie ww. z funkcji prezesa pozwoli na określenie mu podstawowego wskaźnika przydziału na poziomie 100%, a nie tak jak obecnie 50%.

Zmiana na stanowisku prezesa Sądu Rejonowego w Białymstoku pozytywnie wpłynie też na działalność tej jednostki. Od kilku lat występuje tam problem z naborem właściwych i kompetentnych osób na stanowiska funkcyjne, z tych samych przyczyn, które wskazano już w pkt 1.

Zwracamy też uwagę na rekomendacje Komisji Weneckiej, która w opinii z 11 grudnia 2017 r. (nr 904/2017) wskazała na konieczny udział samorządów sędziowskich w wyborze prezesów. Proponowane w niniejszym piśmie rozwiązanie odpowiada tym wytycznym i jest zgodne z oczekiwaniami środowiska sędziowskiego. Postulowane decyzje mają na celu przywrócenie rzeczywistego wpływu władzy sądowniczej na obsadę stanowisk kierowniczych w sądach.

Wobec tego, że Prezes Sądu Okręgowego w Białymstoku – pomimo złożonego i podpisanego przez 30 sędziów wniosku w trybie art. 35§5 u.s.p. – odmówiła zwołania zgromadzenia ogólnego sędziów tego sądu, wystosowanie niniejszego apelu uznajemy za jedyną formę, w jakiej możemy wypowiedzieć się o istotnych – z punktu widzenia funkcjonowania sądu, ale też społecznie – kwestiach.

Jednocześnie do niniejszego „Apelu” dołączamy wyniki przeprowadzonego od 1 do 8 marca 2024 r. głosowania Sędziów Sądu Okręgowego w Białymstoku, w ramach którego każdy z głosujących miał prawo wskazać po dwie osoby z listy (przykład listy/karty do głosowania w załączeniu), które jego zdaniem powinny zostać powołane na prezesa, wiceprezesa ds. cywilnych oraz wiceprezesa ds. karnych.

O możliwości, miejscu i terminie oddania głosu w sposób niejawny, zostali poinformowani służbową pocztą elektroniczną wszyscy uprawnieni do głosowania Sędziowie ww. jednostki wymiaru sprawiedliwości, aktualnie pełniący w niej służbę”.

Odwołany prezes Sądu Okręgowego w Poznaniu, neosędzia Daniel Jurkiewicz. Fot. Łukasz Cynalewski/Agencja Wyborcza.pl.
;

Udostępnij:

Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze