0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Patryk Ogorzalek / Agencja Wyborcza.plFot. Patryk Ogorzale...

Wiosną i latem 2024 roku obszernie opisywaliśmy perypetie unijnego rozporządzenia ws. odbudowy zasobów przyrodniczych, ostatecznie przyjętego przez Unię Europejską – przy sprzeciwie Polski. Wyrażaliśmy wówczas obawę, że mimo przyjęcia tego najambitniejszego od ponad 30 lat aktu prawnego dotyczącego ochrony przyrody, Polska sabotować będzie jego realizację. I tak się niestety stało.

Przeczytaj także:

W rocznicę przyjęcia rozporządzenia NRL (od jego angielskiej nazwy Nature Restoration Law) Państwowa Rada Ochrony Przyrody wypunktowała rząd Donalda Tuska za zaniechania. Czas nagli, bo do września 2026 roku Polska (oraz, oczywiście, pozostałe kraje członkowskie) muszą przygotować tzw. krajowy plan odbudowy zasobów przyrodniczych (KPOZP), a do 2030 roku wdrożyć pierwsze konkretne działania.

Tusku, musisz – ale czy chcesz?

Wskazówki PROP mają dyplomatyczną formę „opinii w sprawie aktualnych problemów” wdrażania rozporządzenia NRL (całość dokumentu można znaleźć TUTAJ). PROP wylicza, co należy zrobić, by spełnić unijne wymogi – liczba konkretów, którymi powinien zająć się rząd, jest długa. To wskazuje jednoznacznie, że przez rok zrobiono niewiele.

Wskazówki PROP mają dyplomatyczną formę „opinii w sprawie aktualnych problemów” wdrażania rozporządzenia NRL (całość dokumentu można znaleźć TUTAJ). PROP wylicza, co należy zrobić, by spełnić unijne wymogi – liczba konkretów, którymi powinien zająć się rząd, jest długa. To wskazuje jednoznacznie, że przez rok zrobiono niewiele.

„PROP od dawna zwraca uwagę na duże znaczenie zapisów NRL dla przyszłości ochrony przyrody w Polsce, a także dla poprawy warunków dla zrównoważonego rolnictwa i leśnictwa. Ale aby wykorzystać tę szansę, trzeba działać już. Zresztą zobowiązują nas do tego terminy wskazane w NRL, czyli przyjęcie Krajowego Planu Odbudowy Zasobów Przyrodniczych w 2026 roku oraz osiągnięcie szeregu wskaźników do roku 2030” — mówi OKO.press prof. Wiktor Kotowski, biolog i członek PROP, który przewodniczy jej komisji ds. ochrony ekosystemów. „Niewiele zostało zrobione, poza powołaniem komórki w ministerstwie [klimatu i środowiska] i oddelegowaniem przygotowania krajowego planu do Instytutu Ochrony Środowiska” — ubolewa prof. Kotowski.

;
Wojciech Kość

W OKO.press pisze głównie o kryzysie klimatycznym i ochronie środowiska. Publikuje także relacje z Polski w mediach anglojęzycznych: Politico Europe, IntelliNews, czy Notes from Poland. Twitter: https://twitter.com/WojciechKosc

Komentarze