Patelnią i chochlą. Jak Ziobro walczy z przestępczością

Według wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia to wcale nie Suwerenna Polska odpowiada za takie zakupy. Jego zdaniem to Sejm dopuścił do tego, żeby z Funduszu Sprawiedliwości wydawane były pieniądze na profilaktykę związaną z przestępczością, wzmacnianie rodziny, spotkania, pogadanki i troskę o bezpieczeństwo.

W programie „Tłit” w Wirtualnej Polsce 20 czerwca 2023, odpowiadając na pytanie Patryka Michalskiego, Woś skarżył się: „Kiedy Warszawa wydaje pieniądze z profilaktyki alkoholowej na wydarzenia, pogadanki i konferencje, to wszystko jest okej, a kiedy w ramach profilaktyki, bo to przecież Sejm dopuścił, żeby Fundusz finansował profilaktykę związaną z przestępczością, to nagle dzieje się coś złego”.

Jednak to minister sprawiedliwości i szef Suwerennej Polski Zbigniew Ziobro już w 2017 roku zdecydował, że pieniądze z Funduszu mogą iść właściwie na dowolne cele. Rozporządzeniem z 2017 roku Ziobro rozszerzył ich listę o kategorię „przeciwdziałanie przyczynom przestępczości”. I to właśnie dotacje z tej kategorii od lat budzą największe kontrowersje. Od lat w tej sprawie alarmuje Najwyższa Izba Kontroli.

Nie zmienia to faktu, że politycy Suwerennej Polski od kilku lat, szczególnie w czasie nieoficjalnej kampanii wyborczej, ochoczo rozdają pieniądze i sprzęt na ochotnicze straże pożarne, szpitale, szkoły, a ostatnio także na sprzęt sportowy i sprzęt AGD dla kół gospodyń wiejskich. Na początku 2023 roku Fundusz Sprawiedliwości ogłosił dla nich konkurs, polegający na tym, że koła organizują spotkania i pogadanki o bezpieczeństwie. Do wzięcia było w sumie 5 milionów złotych.