52 osoby zginęły na stacji kolejowej w Kramatorsku. Rosja zaprzecza, że to jej rakiety, Pentagon twierdzi, że to Rosjanie. W Warszawie odbył się finał akcji Stand Up For Ukraine. "Świat uzbierał 9,1 mld euro", mówiła Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej w Warszawie
Kończymy dzisiejszą relację na żywo. Oto podsumowanie 45 dnia wojny w Ukrainie:
"Plan sprzed wojny był taki – Margot zostanie pierwszą pensjonariuszką azylu dla dzikich zwierząt potrzebujących pomocy. To marzenie właścicielki Margot – Veroniki. Wojna zaczęła się dla nich nad ranem 24 lutego. Rosjanie bombardowali lotnisko w pobliskim Hostomlu, Buczę i Irpień. Zajęli ich miasteczko Worzel. Zabijali, kradli, terroryzowali mieszkańców".
Historię lisiczki Margot znajdziecie w reportażu Roberta Kowalskiego:
CNN: Wszystkie osoby ranne w ataku na dworzec kolejowy w Kramatorsku zostały ewakuowane z miasta, większość z nich została przewieziona do obwodowego centrum Dniepru, a część do Kijowa. W sumie 80 osób dorosłych i 19 dzieci zostało rannych, a stan 20 z nich jest poważny. Ukraińskie władze podały, że w wyniku ataku zginęły 52 osoby.
4532 osoby zostały w sobotę ewakuowane korytarzami humanitarnymi, poinformował zastępca szefa biura prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko na Telegramie.
Wywiad z Wołodymyrem Zełenskim dla The Associated Press
Prezydent Ukrainy udzielił wywiadu The Associated Press po tym, jak spotkał się z Borisem Johnsonem. Poniżej fragmenty rozmowy, które cytujemy za AP News:
"Nikt nie chce negocjować z osobą lub osobami, które torturowały naród. To wszystko jest zrozumiałe. I jako mężczyzna, jako ojciec, rozumiem to bardzo dobrze, [ale] nie chcemy tracić szansy, jeśli je mamy, na dyplomatyczne rozwiązanie".
"Musimy walczyć, ale walczyć o życie. Nie można walczyć o pył, kiedy nie ma nic i nie ma ludzi. Dlatego ważne jest, aby zakończyć tę wojnę".
Zapytany, czy gdyby pomoc militarna nadeszła wcześniej, można było uratować więcej ludzi, powiedział: "Bardzo często szukamy odpowiedzi u kogoś innego, ale ja często szukam odpowiedzi w sobie. Czy zrobiliśmy wystarczająco dużo, aby ją [broń/pomoc] uzyskać? Czy zrobiliśmy wystarczająco dużo, aby ci przywódcy w nas uwierzyli? Czy zrobiliśmy wystarczająco dużo?"
"Czy jesteśmy najlepsi na to miejsce i na ten czas? Kto wie? Ja nie wiem. Zadajesz sobie pytania".
Premier Wielkiej Brytanii z niespodziewaną wizytą w Kijowie
9 kwietnia w Kijowie niespodziewaną wizytę złożył premier Wielkie Brytanii Boris Johnson. W rozmowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim obiecał pomoc finansową i militarną dla Ukrainy m.in. 120 pojazdów opancerzonych i przeciwokrętowe systemy rakietowe. Johnson obiecał również (jeżeli uzyska zgodę parlamentu) Ukrainie dodatkowe 500 mln dolarów pożyczki z Banku Światowego. Wielka Brytania nie zaoferowała Ukrainie dostaw czołgów.
Po spotkaniu prezydentów Johnson powiedział: "Ukraina przeciwstawiła się przeciwnościom losu i odepchnęła siły rosyjskie od bram Kijowa, dokonując największego wyczynu zbrojnego XXI wieku. To właśnie dzięki zdecydowanemu przywództwu prezydenta Zełenskiego oraz niezwyciężonemu bohaterstwu i odwadze narodu ukraińskiego udaremniane są potworne cele Putina.
Zwiększamy nasze wsparcie militarne i ekonomiczne oraz zwołujemy globalny sojusz, aby położyć kres tej tragedii i zapewnić Ukrainie przetrwanie i rozwój jako wolnego i suwerennego narodu".
Podczas wspólnej konferencji z Zełenskim premier Wielkiej Brytanii powiedział: Ukraińcy wykazali odwagę lwa, ale ty, Wołodymyr, wydałeś ryk tego lwa".
Prezydent Zełenski podziękował Johnsonowi za wsparcie i wezwał do jeszcze silniejszych sankcji i presji na Rosję. "Inne kraje powinny brać przykład z Wielkiej Brytanii. Musimy jeszcze bardziej wzmocnić naszą koalicję antywojenną. Mamy nadzieję, że Londyn odegra w tym procesie kluczową rolę".
"Niektórzy pracodawcy i agencje pracy w dwóch milionach uchodźców i uchodźczyń mogą widzieć tanią, zdeterminowaną siłę roboczą, a wojnę i kryzys uchodźczy wykorzystać wobec migrantów, którzy pracują dla nich od dawna" - mówi OKO.press dr Ignacy Jóźwiak z Ośrodka Badań nad Migracjami:
"W wyniku zbrojnej agresji w Ukrainie zginęło 176 dzieci. Ponad 324 zostało rannych. Dane te nie są ostateczne, bo trwają prace nad ich ustaleniem w miejscach aktywnych ataków, na terytoriach tymczasowo okupowanych i wyzwolonych", pisze na TT ukraiński parlament:
„Jak można wpaść na taki pomysł?! To nie jest ten czas. Nasze społeczeństwo musi udźwignąć niewiarygodną ilość cierpienia, które do nas przyjechało. Musimy teraz zrobić coś takiego, żeby przywrócić porządek świata. Idźmy lepiej na spacer”, mówi OKO.press Grażyna Lewko – psycholożka z wieloletnim doświadczeniem, certyfikowana psychotraumatolożka.
W sobotę premier Węgier Viktor Orbán w końcu potępił mordy w Buczy, nie powiedział jednak, kto tych mordów dokonał.
Wcześniej Orbán stwierdził, że „wszystkie takie przypadki trzeba dokładnie zbadać. Żyjemy w takich czasach, gdy nie można wierzyć nawet temu, co widzimy na własne oczy”. Te słowa skomentował w piątek Jarosław Kaczyński: „Nie ukrywam, że to wszystko jest bardzo smutne. Moja ocena jest jednoznacznie negatywna. Kiedy premier Orbán mówi, że on nie widzi dokładnie tego, co się zdarzyło w Buczy, to mu trzeba poradzić pójście do okulisty. To jest zawód”.
Atak chemiczny Rosjan pod Rubiżnem w obwodzie ługańskim
Szef Ługańskiej Obwodowej Administracji Państwowej Serhij Haidai poinformował, że Rosjanie uderzyli w zbiornik z kwasem azotowym. Apeluje, żeby mieszkańcy nie wychodzili z ukrycia, zamknęli drzwi i okna oraz nosili ochronne maseczki nasączone roztworem sody.
Kwas azotowy jest niebezpieczny, jeśli dostanie się do dróg oddechowych, zostanie połknięty, ma kontakt ze skórą lub błonami śluzowymi.
W przypadku kontaktu z oczami kwas azotowy prowadzi do utraty wzroku.
„Świat uzbierał 9,1 mld euro, dzięki tej kampanii. Ponad to Komisja Europejska dodaje kolejny miliard na osoby przesiedlone wewnętrznie w Ukrainie” - ogłosiła Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, na koniec akcji Stand Up for Ukraine w Warszawie. Dodatkowe 400 mln euro otrzymają kraje, które przyjmują najwięcej uchodźców z Ukrainy.
Boris Johnson spotyka się z Wołodymyrem Zełenskim
Do Kijowa przyleciał premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson.
Dotacje na rzecz uchodźców w ramach akcji Stand Up For Ukraine przekazały międzynarodowe korporacje i firmy prywatne, m.in. Google, Twitter, Coca cola, Bridgewater, Verizon.
W akcję zaangażowały się osoby publiczne i artyści, m.in. Oprah Winfrey, U2, Black Eyed Peas, Celine Dion, Pearl Jam, Metallica, Lenny Kravitz, Ozzy Osbourne, Bruce Springsteen, Elton John, Red Hot Chili Peppers.
Finał akcji trwa w Warszawie.
Podczas konferencji Stand Up For Ukraine w Warszawie 16-letnia Arina Bilai ubrana w koszulkę „Stop All Fossil Fuels” powiedziała m.in.:
„Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, gdzie są źródła problemu - to paliwa kopalne. Europa teraz napędza tę wojnę”.
Chwilę później odniosła się do tego Ursula von der Leyen: „Masz słuszność. Teraz mówimy o uchodźcach, ale musimy również bardzo jasno powiedzieć Putinowi, że nie zgadzamy się na tę agresję i nakładamy duże sankcje. Arina ma rację: musimy się uniezależnić od źródeł kopalnych, Musimy masowo inwestować w OZE. To inwestycja w naszą niezależność i przyszłość naszego klimatu”.
Premier Kanady, Justin Trudeau: podczas akcji Stand Up for Ukraine
„Wojna Putina stworzyła kryzys humanitarny. Widziałem w Warszawie ludzi, którzy wyjechali tylko z plecakami, nie wiedzieli, jaka będzie ich przyszłość. Spotkałem masę ludzi, którzy przyjęli uchodźców. Oni potrzebują pomocy. Wkrótce będą w stanie podzielić się tym brzemieniem z organizacjami pozarządowymi”.
Von der Leyen: Oni walczą o naszą wolność, a my walczymy o Ukrainę
Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej podczas akcji Stand Up for Ukraine, której finał odbywa się w Pałacu na wodzie w Warszawie:
„Nie znajduję słów, żeby wyjaśnić potworności, które widziałam w Buczy. Tę najpotworniejszą twarz armii Putina, która terroryzuje ludzi. I mam tyle podziwu dla naszych ukraińskich przyjaciół, oni toczą naszą wojnę, to jest nasza walka. Walczą nie tylko o Ukrainę, o integralność terytorialną, ale też o to, czy człowieczeństwo zatriumfuje, czy tylko zniszczenie będzie rezultatem.
To jest pytanie: czy demokracja stanie się silniejsza, czy zdominuje nas autokracja? To jest kwestia tego, czy jest to prawo siły czy siła prawa?
Oni walczą o naszą wolność, a my walczymy o Ukrainę. Dlatego jesteśmy tutaj”
Zełenski: Brońcie odwagi
Prezydent Wołodymyr Zełenski podczas Stand Up for Ukraine w Warszawie: „Nasza odwaga zjednoczyła cały świat demokratyczny. Zawsze będzie historia o tym pamiętać. Ale chciałbym, żeby nasza odwaga była wspierana przez wszystkich na świecie. Bronimy się przed największą tyranią świata. Powinniśmy zmusić Rosję, żeby szła w stronę pokoju. Trzeba narzucać sankcje na wszystkie banki rosyjskie, maszyna wojenna rosyjska powinna być pozbawiona zdolności do działania.
Prosimy o broń, o wsparcie finansowe, o wsparcie dla migrantów ukraińskich. Świat demokratycznych ma możliwość pomocy.
Brońcie Ukrainy, brońcie wolności, brońcie odwagi!”
Prezydent Andrzej Duda: „Polska jest krajem frontowym w obliczu rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie. Pod wieloma względami moi rodacy byli pierwszymi, którzy pomogli. Dzięki nim Polska jest krajem, w którym największa liczba Ukraińców znalazła dom.
Wszyscy popieramy te same wartości - pokój, wolność, demokrację i prawo do samostanowienia. Dziś stajemy w obronie Ukrainy, ale jednocześnie Ukraina staje w obronie nas. Ukraińcy walczą nie tylko o swoją wolność, ale także o naszą”.
Andrzej Duda zacytował też słowa „ludzi dobrej woli jest więcej” z piosenki Czesława Niemena „Dziwny jest ten świat”.
Rozpoczęło się wydarzenie Stand Up for Ukraine z udziałem przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, prezydenta RP Andrzeja Dudy, prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i premiera Kanady Justina Trudeau.
ONZ: Prawie 4,5 mln osób wyjechało z Ukrainy
Od początku rosyjskiej inwazji Ukrainę opuściło 4 441 663 osób - ogłosiła UNHCR. Około 90 proc. z nich to kobiety i dzieci.
7,1 mln osób uważa się za wewnętrznie przesiedlonych, czyli pozostało w kraju. W sumie, według szacunków ONZ, 11,4 mln osób opuściło swoje domy w poszukiwaniu bezpieczeństwa.
Lista miast, które 10 kwietnia 2022 nie włączą syren alarmowych, cały czas się wydłuża. Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy: „Apeluję o ciszę!”. Prezydent Bydgoszczy, Rafał Burski: „Widziałem zbyt wiele przerażonych wojną dzieci”.
Minister spraw wewnętrznych, Mariusz Kamiński, zarządził włączenie syren w całym kraju w niedzielę 10 kwietnia 2022. Miałby upamiętnić 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej.
Von der Leyen spotyka się z Trzaskowskim i Dudą
Rozpoczęło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z Ursulą von der Leyen. Przewodnicząca Komisji Europejskiej przyjechała do Warszawy, by wziąć udział w wydarzeniu Stand Up For Ukraine – Razem dla Ukrainy. To finał międzynarodowej kampanii, której celem jest zbieranie funduszy dla uchodźców i osób przesiedlonych w Ukrainie.
Wcześniej von der Leyen spotkała się z prezydentem Warszawy, Rafałem Trzaskowskim.
Dlaczego w Polsce zlikwidowano Obronę Cywilną?
Wczasie działań zbrojnych ochroną ludności zajmuje się przede wszystkim nie wojsko, a specjalnie uregulowana struktura - Obrona Cywilna. Zadziwiające, że wraz z wejściem w życie nowej Ustawy o obronie Ojczyzny, formacja ta znika.
12 marca Sejm przyjął Ustawę o obronie Ojczyzny, która kodyfikuje szereg innych aktów prawnych dotyczących obronności. Wyznacza, między innymi, nowy poziom wydatków na potrzeby obronne RP. W ferworze legislacyjnym znosi jednak w całości dotychczasową Ustawę o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej, w tym opisujący zadania i zasady funkcjonowania OC w Polsce dział 4 tej ustawy. Wraz z wejściem w życie nowej ustawy (1 lipca 2022 roku) w Polsce kończy więc istnienie Obrona Cywilna.
Tworzy to konkretne zagrożenie dla ludności cywilnej podczas ewentualnych konfliktów zbrojnych.
Formacje OC podlegają ochronie prawnomiędzynarodowej i na wielu wojnach pokazały, że są koniecznie dla ratowania żyć ludzkich.
Ukraina: spodziewamy się statusu państwa kandydującego do UE w czerwcu
W piątek 8 kwietnia 2022 podczas wizyty w Kijowie przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, przekazała prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu kwestionariusz akcesyjny do UE. Prezydent Ukrainy zareagował: „Przygotujemy naszą odpowiedź bardzo szybko. Myślę, że w ciągu tygodnia”.
Von der Leyen powiedziała też: „Ukraina należy do europejskiej rodziny. tutaj rozpoczyna się wasza droga w stronę Unii Europejskiej. Ta procedura zazwyczaj zajmuje lata, ale w związku z wyjątkowymi okolicznościami, z rosyjską agresją na Ukrainę, zobowiązaliśmy się do tego, że przeprowadzimy ją w kilka tygodni”.
W sobotę ukraińska minister do spraw europejskich napisała, że spodziewa się statusu państwa-kandydata już w czerwcu.
Ukraina od 2017 roku jest krajem stowarzyszonym z Unią Europejską. 28 lutego 2022 Wołodymyr Zełenski podpisał wniosek o przyjęcie Ukrainy do UE. Decyzję o przyznaniu statusu państwa kandydującego podejmie Rada Europejska, czyli przywódcy wszystkich 27 państw członkowskich. Muszą być jednogłośni. Później rozpoczynają się właściwe negocjacje, które mogą trwać nawet kilka lat, bo kandydatka musi dostosować swój system administracyjny i prawny do wymogów Unii.
Trzaskowski do wojewody: Apeluję o ciszę!
Ciąg dalszy sprawy syren alarmowych. Minister spraw wewnętrznych, Mariusz Kamiński, zarządził włączenie syren w całym kraju w niedzielę 10 kwietnia 2022, mają upamiętnić 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej. Zaprotestowali politycy, eksperci, komentatorzy, zwracając uwagę, że to brak empatii wobec Ukraińców, którzy uciekli do Polski z kraju, gdzie dzień w dzień słyszeli taki sygnał.
O tym, że nie włączą syren poinformowali prezydenci Łodzi, Katowic i Sosnowca. Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski napisał:
„Rząd zarządził włączenie syren na rocznicę katastrofy smoleńskiej. W mieście, w którym jest 120 tysięcy straumatyzowanych ukraińskich dzieci, reagujących nerwowo nawet na dźwięk samolotu. Syreny w Warszawie są w gestii wojewody. Apeluję o ciszę!”
Rosja zmienia dowództwo operacji w Ukrainie
Dowództwo nad wojenną operacją Rosji w Ukrainie przejmuje generał Aleksandr Dwornikow. od września 2015 dowódca Zgrupowania Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej w Syrii.
„Ten dowódca ma wielkie doświadczenie w prowadzeniu rosyjskich operacji w Syrii. Spodziewamy się ogólnej poprawy w zarządzaniu” - powiedziało źródło BBC.
Od kilku dni Rosjanie przygotowują się do dużej ofensywy w Donbasie.
W Katowicach nie będzie syren alarmowych
„Podjąłem decyzję, że w Katowicach nie będziemy jutro rano uruchamiać syren alarmowych. Taki niespodziewany sygnał byłby ogromną traumą dla tysięcy Ukraińców, którzy znaleźli u nas schronienie” - napisał prezydent Katowic, Marcin Krupa.
O tym, że w całej Polsce w niedzielę rano mają zostać uruchomione syreny, poinformował minister spraw wewnętrznych, Mariusz Kamiński. W ten sposób władze chcą upamiętnić 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej.
„Pamiętajmy, że w ostatnich tygodniach ukrywali się oni w swojej ojczyźnie przed bombami najeźdźców w piwnicach i schronach, a sygnał alarmowy za każdym razem przypominał im, że ich zdrowie i życie są realnie zagrożone. Także mieszkańcy Katowic, biorąc pod uwagę rosyjską inwazję, mogliby poczuć lęk i zagrożenie” - napisał prezydent Krupa.
Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, także inni samorządowcy zastanawiają się, czy włączyć w niedzielę syreny.
Syren nie włączy też Sosnowiec.
MSWiA informuje, że „do osób posiadających ukraińskie karty SIM logujących się do polskich sieci komórkowych przesłany zostanie Alert RCB z informacją o uruchomieniu jutro syren w hołdzie Ofiarom Katastrofy Smoleńskiej. SMS zostanie wysłany w języku ukraińskim”.
"Jutro o godz. 8:41, w hołdzie Ofiarom Katastrofy Smoleńskiej, zawyją syreny alarmowe we wszystkich województwach w całym kraju. Pamiętamy o tych, którzy 12 lat temu chcąc upamiętnić poległych w Katyniu, sami zapłacili najwyższą cenę", podał minister spraw wewnętrznych i administracji, Mariusz Kamiński.
Decyzja nie spotkała się z pozytywnym przyjęciem.
Brytyjskie ministerstwo obrony: "Rosja nadal uderza w ukraińskie osoby nie biorące udziału w walkach, takie jak zabici we wczorajszym ataku rakietowym na stację kolejową w Kramatorsku na wschodzie Ukrainy. Działania rosyjskie nadal koncentrują się w rejonie Donbasu, Mariupola i Mykołajewa, czemu sprzyjają m.in. ciągłe wystrzeliwanie przez rosyjskie siły morskie rakiet typu cruise na Ukrainę. Można się spodziewać, że w ramach wsparcia tych działań na południu i wschodzie Ukrainy wzrośnie aktywność rosyjskiego lotnictwa".
Do Polski wjechało już 2 mln 600 tys. osób. Wczoraj Straż Graniczna zanotowała wzrost o 17 proc. w stosunku do dnia poprzedniego. Do Ukrainy wjeżdża codziennie kilkanaście tysięcy osób:
Zełenski: to była zbrodnia wojenna
Wołodymyr Zełenski w swoim codziennym wystąpieniu powiedział: "Podobnie jak masakra w Bukareszcie i wiele innych rosyjskich zbrodni wojennych, uderzenie rakietowe na Kramatorsk musi być jednym z zarzutów postawionych przed trybunałem, co z pewnością nastąpi.
Wszystkie wysiłki świata będą skierowane na ustalenie co do minuty: kto co robił, kto wydawał rozkazy. Skąd pochodziła rakieta, kto ją przenosił, kto wydał rozkaz i jak skoordynowano uderzenie.
Należy zwiększyć presję na Rosję. Konieczne jest wprowadzenie pełnego embarga energetycznego - na ropę, na gaz. To właśnie eksport energii zapewnia lwią część zysków Rosji. Należy także całkowicie odłączyć rosyjskie banki od światowego systemu finansowego".
Pentagon: Nie kupujemy tego
Rosjanie zaprzeczają, by byli odpowiedzialni za atak na dworzec w Kramatorsku. Ale USA są przekonane, że to Rosja stoi za atakiem. "Początkowo twierdzili, że atak się powiódł, a potem wycofali się z tego dopiero, gdy pojawiły się doniesienia o ofiarach wśród ludności cywilnej", powiedział anonimowy urzędnik Pentagonu, cytowany przez The New York Times i inne media.
Ten sam urzędnik powiedział: "Nie kupujemy zaprzeczeń Rosjan, że nie są za to odpowiedzialni".
Oto przegląd najważniejszych informacji z piątku, ósmego kwietnia.
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Komentarze