0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Robert Robaszewski / Agencja GazetaRobert Robaszewski /...

Olsztyński sąd okręgowy prawomocne orzeczenie o zawieszeniu decyzji Izby Dyscyplinarnej ws. Juszczyszyna wydał w czwartek 30 września 2021 roku. Sąd oddalił zażalenie złożone przez pełniącą obowiązki I prezesa SN Małgorzata Manowską. Orzeczenie jest ostateczne. Wydał je sąd w składzie:

  • sędzia Jolanta Biernat-Kalinowska,
  • sędzia Hanna Niewiadomska
  • i sędzia Lech Dłuski (sprawozdawca sprawy).

To duży sukces Pawła Juszczyszyna i jego pełnomocnika adwokata, prof. Michała Romanowskiego.

„To zabezpieczenie od razu powinno być wykonane. I dziwi mnie postawa Małgorzaty Manowskiej, która pełniąc obowiązki I prezes SN tego nie robi. Prezes mojego Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki też uniemożliwia mi orzekanie” - mówi OKO.press sędzia Paweł Juszczyszyn.

Dodaje:

„Niesłychane, że orzeczeń sądu nie wykonują osoby, które mienią się sędziami i z definicji powinny stać na straży prawa. Ale walczę dalej i nie ustępuję ani o krok. Młyny sprawiedliwości mielą powoli, ale mielą konsekwentnie. Wrócę do pracy. Jestem o tym przekonany”.

Podobnie uważa jego pełnomocnik prof. Michał Romanowski: „Będę walczył o powrót sędziego Juszczyszyna do pracy. Odmowa wykonania kolejnych orzeczeń sądu jest swoistą recydywą, która powoduje, że nadużycia prawa przez funkcjonariusza publicznego [prezesa sądu - red.] będą w przyszłości kwalifikowane jako podejmowane w szczególnie złej wierze” - mówi OKO.press.

Dodaje: „My jak w piosence Wojciecha Młynarskiego dalej robimy swoje i się nie poddajemy. A mi się chce robić swoje, by prawo było prawem. Prędzej czy później osoby, które odmawiają wykonania orzeczeń, poniosą odpowiedzialność, a sędziowie Paweł Juszczyszyn i Igor Tuleya [drugi zawieszony przez Izbę Dyscyplinarną sędzia, Romanowski też jest jego pełnomocnikiem – red.] wrócą do orzekania. Jestem tego pewien”.

Jak Izba zawiesiła Juszczyszyna za wykonanie wyroku TSUE

Prawomocne orzeczenie dotyczące zamrożenia decyzji nielegalnej Izby Dyscyplinarnej Pawła Juszczyszyna to skutek niestandardowych działań procesowych sędziego i jego pełnomocnika prof. Michała Romanowskiego.

Przypomnijmy. Sędzia został zawieszony przez ID w lutym 2020 roku, bo wykonał wyrok TSUE z listopada 2019 roku. W tym wyroku TSUE powiedział polskim sędziom, jak mają oceniać legalność nowej, upolitycznionej KRS i nielegalnej Izby Dyscyplinarnej. I Juszczyszyn jako pierwszy w Polsce ten wyrok wykonał.

Przeczytaj także:

By zbadać legalność powołania nowej KRS, wystąpił do Kancelarii Sejmu o podpisy poparcia dla sędziów, którzy potem zostali do KRS wybrani. Bo już wtedy było wiadomo, że wszystkich podpisów nie miał Maciej Nawacki, członek nowej KRS i jednocześnie prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie. Nie miał, bo część z sędziów je wycofała. A to podważa wybór wszystkich członków - sędziów nowej KRS, których wybrano razem w jednym głosowaniu.

Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Sędzia chciał zbadać legalność nowej KRS, bo miał do rozpoznania odwołanie od wyroku wydanego przez neo-sędziego, nominowanego przez nową KRS. I musiał też ocenić jego status.

Kancelaria Sejmu list jednak nie udostępniła - zrobiła to dopiero potem przypierana do muru - zaś na Pawła Juszczyszyna spadły błyskawiczne represje:

  • minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro cofnął mu delegację do orzekania w sądzie okręgowym,
  • prezes sądu Maciej Nawacki na miesiąc odsunął go od orzekania,
  • a rzecznik dyscyplinarny ministra Ziobry zrobił mu szybką dyscyplinarkę m.in. za podważanie statusu nowej KRS.

Sędzia się nie przestraszył. Odsunięcie od orzekania uchyliła Izba Dyscyplinarna, ale ta sama Izba w innym składzie działając w II instancji, jednak go zawiesiła.

Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Maciej Nawacki stoi i patrzy w kamerę
Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki nie wykonuje orzeczeń sądów korzystnych dla Pawła Juszczyszyna. Fot. Robert Robaszewski/Agencja Gazeta

Jak sądy w Bydgoszczy i Olsztynie podważyły decyzję Izby

Juszczyszyn jest pierwszym i najdłużej zawieszonym polskim sędzią. Ale na początku 2021 roku postanowił walczyć o powrót do pracy. I dzięki prof. Michałowi Romanowskiemu ma sukcesy. Obaj postanowili podważyć decyzję nielegalnej Izby Dyscyplinarnej w sądach powszechnych. Najpierw w kwietniu 2021 roku Sąd Rejonowy w Bydgoszczy w ramach zabezpieczenia - poprzedza złożenie pozwu do sądu pracy - przywrócił go do orzekania. Zabezpieczenie ma chronić prawa sędziego do czasu wydania prawomocnego wyroku przez sąd pracy.

Sąd wydał zabezpieczenie, bo powołując się na orzeczenia innych sądów, w tym uchwałę pełnego składu Sądu Najwyższego ze stycznia 2021 roku, uznał, że Juszczyszyn uprawdopodobnił swoje zarzuty co do tego, że Izba nie jest legalnym sądem. To orzeczenie jest prawomocne i od kilku miesięcy wykonalne. Wydał je sąd w składzie:

  • Iwona Wiśniewska,
  • Katarzyna Błażejowska,
  • Anetta Marciniak.

Pisaliśmy o nim w OKO.press:

Potem w maju 2021 roku Sąd Okręgowy w Olsztynie również w ramach zabezpieczenia wstrzymał wykonanie decyzji Izby o zawieszeniu sędziego. Sąd nakazał też Sądowi Najwyższemu by na swojej stronie internetowej przy informacji o decyzji dotyczącej Juszczyszyna zamieścił wzmiankę, że została wstrzymana jej wykonalność. Sąd zasugerował w tym orzeczeniu, że Izba jest nielegalna, podważył też zasadność zawieszenia i ukarania sędziego. To orzeczenie wydał sąd w składzie:

  • Juliusz Ciejek (przewodniczący składu),
  • Przemysław Jagosz
  • i Wojciech Wacław.

Pisaliśmy o nim w OKO.press:

Na to właśnie złożył zażalenie Sąd Najwyższy i w czwartek 30 września rozpoznał je inny skład Sądu Okręgowego w Olsztynie w ramach tzw. zażalenia poziomego. Sąd podzielił trafność argumentów sądu I instancji.

Jak Nawacki i Manowska nie wykonują orzeczeń

Mimo, że oba zabezpieczenia są od kilku miesięcy wykonalne - mają taką moc od momentu ich wydania - Paweł Juszczyszyn nadal nie orzeka. Jego powrót na salę sądową blokuje prezes Maciej Nawacki, który uważa, że nadal obowiązuje decyzja Izby Dyscyplinarnej i że sądy powszechne nie mogą jej podważyć. Tyle że w lipcu 2021 roku ETPCz i TSUE wydały wyroki z których wynika, że Izba Dyscyplinarna nie jest legalnym sądem. Trybunały podważyły też legalność nowej KRS i dawanych przez nią sędziom nominacji.

Zabezpieczenia nie wykonała też prezes Sadu Najwyższego Małgorzata Manowska. Dlatego prof. Michał Romanowski złożyło do prokuratury zawiadomienie na I prezes SN i Macieja Nawackiego. Podobne zawiadomienie na Nawackiego złożyła też grupa olsztyńskich sędziów. Na co Nawacki odpowiedział kontr zawiadomieniem, bo uznał, ze został niesłusznie oskarżony. Wszystkie przejmuje teraz wydział spraw wewnętrznych Prokuratury Krajowej, który PiS powołał do ścigania sędziów i prokuratorów.

Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Ten wydział Prokuratury Krajowej interesuje się również orzeczeniami sądów sądu w Bydgoszczy i Olsztynie, bo chciał dostępu do informacji z akt tych spraw. Orzeczeniami interesowali się też rzecznicy dyscyplinarni ministra Zbigniewa Ziobry. Co można odbierać jako wywieranie presji na sąd i nie wykluczone, że sędziom wydającym orzeczenia będą grozić zarzuty dyscyplinarne, czy karne. Ale jak widać, sędziowie się nie przestraszyli.

Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Sąd w Olsztynie: decyzja Izby nie jest orzeczeniem

Paweł Juszczyszyn, który stał się już jednym z symboli wolnych sądów, nie ustępuje w staraniach o powrót do sądu. Nie marnuje czasu podczas zawieszenia. Spotyka się z obywatelami, bierze udział - razem z Igorem Tuleyą - w Tour de Konstytucja. I twardo podejmuje kolejne kroki procesowe ze swoim pełnomocnikiem prof. Romanowskim. Teraz czekają na orzeczenia sądu ws. przymuszenia prezesa Maciej Nawackiego i I prezes SN Małgorzaty Manowskiej do wykonania zabezpieczeń. Wystąpili też o nałożenie na nich po 15 tys. zł grzywien.

Michał Romanowski, adwokat
Pełnomocnik sędziego Juszczyszyna adwokat, prof. Michał Romanowski. Fot. Mariusz Jałoszewski

Oprócz tego biegowi został już nadany pozew cywilny o ochronę dóbr osobistych, jaki złożył przeciwko Sądowi Najwyższemu Juszczyszyn. To ten pozew poprzedzało wydanie zabezpieczenia ws. decyzji Izby Dyscyplinarnej, które właśnie się uprawomocniło. Sędzia chce, by sąd okręgowy orzekł, że decyzja Izby nie jest orzeczeniem i by zakazał Sądowi Najwyższemu naruszania jego dóbr osobistych.

Chce też, by dotycząca go decyzja Izby była usunięta za strony SN. W tej sprawie zapadł już wyrok zaoczny w pełni uznający racje sędziego.

W lipcu sędzia Juliusz Ciejek orzekł, że decyzja Izby nie jest orzeczeniem i ma być usunięta ze strony SN. Wyrok jest zaoczny, bo prawnik reprezentujący Sąd Najwyższy odpowiedź na pozew złożył po terminie. Prawnik SN żądał zawieszenia sprawy do czasu uregulowania statusu Izby. Uważa, że sąd powszechny nie może oceniać jej decyzji. Zagroził nawet sędziemu, że jak rozpozna pozew, to może spotkać go dyscyplinarka.

Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Sprawa trafi jednak na normalny proces, bo sprzeciw od wyroku zaocznego złożyli Sąd Najwyższy i Prokuratura Rejonowa w Mrągowie.

Tuleya też walczy o powrót do pracy

Oprócz Pawła Juszczyszyna o powrót na salę sądową walczy również sędzia Igor Tuleya z Warszawy. On został zawieszony przez Izbę Dyscyplinarną w listopadzie 2020 roku. Izba uchyliła mu wtedy immunitet i obniżyła o 25 proc. pensję. Zrobiła to na wniosek Prokuratury Krajowej, która chce postawić sędziemu absurdalne zarzuty za wpuszczenie dziennikarzy na ogłoszenie krytycznego dla PiS orzeczenia.

Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Tuleya też wystąpił o wydanie zabezpieczenia. Ale przez kilka miesięcy jego wniosek z powodów proceduralnych krążył pomiędzy warszawskimi sądami. Najpierw sprawy nie chciała rozpoznawać sędzia Monika Garstka z Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Północ. Uznała się za niewłaściwą. A niedawno sędzia Iwona Krawczyk z Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Południe oddaliła wniosek o zabezpieczenie, uznając, że nie dołączono do niego wszystkich dokumentów. Pełnomocnik Tulei prof. Romanowski złoży na to zażalenie.

Pisaliśmy o tym w OKO.press:

;
Na zdjęciu Mariusz Jałoszewski
Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze