0:000:00

0:00

W poniedziałek 9 września 2019 trzej liderzy Lewicy - Włodzimierz Czarzasty (SLD), Robert Biedroń (Wiosna) i Adrian Zandberg (Partia Razem) - w trakcie prezentacji planu stali w tle. Przemawiały polityczki: Wanda Nowicka, Paulina Piechna-Więckiewicz, Anna Maria Żukowska i Marcelina Zawisza.

Koalicja lewicowa chce nie tylko powrotu do przestrzegania ustrojowych zapisów Konstytucji, łamanych przez PiS, ale podkreśla także konieczność obrony konstytucyjnej zasady sprawiedliwości społecznej (art. 2 Konstytucji), zwłaszcza poprzez realizację praw do ochrony zdrowia, edukacji i pracy.

„Dla lewicy Konstytucja to dobro wspólne, które musimy bronić przed zakusami PiS. Konstytucja notorycznie łamana krzywdzi naszą demokrację. Demokracja jest zagrożona. Lewica ma świadomość, że nasz ład konstytucyjny nie przerwałby kolejnych rządów PiS. Kolejne artykuły Konstytucji sypią się jak trociny z kukły Misia z filmu Barei” - przestrzegała Wanda Nowicka podczas prezentacji planów naprawy ustroju.

Lewica chce zmian krok po kroku, nie rewolucji

Po czterech latach rządów Zjednoczonej Prawicy i destrukcji państwa prawa, Lewica przestrzega przed pośpiechem i chaosem.

Przywracanie praworządności w Polsce ma być stopniowe, rozsądne i odpowiedzialne.

Kalendarium proponowanych zmian wygląda następująco:

Listopad 2019 - pierwsze posiedzenie Sejmu IX kadencji. Wybrani zostaną na nim członkowie Trybunału Stanu. Lewica Razem zarekomenduje osoby gwarantujące sprawiedliwe osądzenie polityków, którzy sprzeniewierzali się prawu za czasu Sejmu VIII kadencji (nie podano konkretnych kandydatów i kandydatek).

Listopad 2019 - drugie posiedzenie Sejmu IX kadencji. Lewica zaproponuje poselski projekt nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, w tym zmianę art. 6 pkt. 5 ustawy.

W obecnym brzmieniu artykuł reguluje przenoszenie w stan spoczynku sędziego Trybunału trwale niezdolnego do pełnienia obowiązków sędziego, na zasadach określonych w odrębnych przepisach.

Lewica nie sprecyzowała, czy ta zmiana ma doprowadzić do przejścia w stan spoczynku sędziów-dublerów, którzy zostali wprowadzeni do TK przez PiS w miejsce trzech sędziów wybranych prawidłowo w listopadzie 2015 roku jeszcze przez poprzedni Sejm.

3 grudnia 2019 upływa kadencja sędziów TK Marka Zubika, Stanisława Rymara i Piotra Tulei. Według planu Lewicy, na ich miejsca mają wejść sędziowie wybrani w listopadzie 2015 roku - Roman Hauser, Krzysztof Ślebzak i Andrzej Jakubecki.

Kolejne wakaty w TK będą zapełnione przez sędziów, którzy zostaną wybrani w procedurze zgodnej z Konstytucją. W programie nie ma pomysłu na przerwanie kadencji obecnej prezes TK Julii Przyłębskiej, która kończy się w 2022 roku.

Grudzień 2019 - Postawienie przed Trybunałem Stanu Mateusza Morawieckiego, Beaty Szydło, Beaty Kempy i Zbigniewa Ziobry.

Styczeń 2020 - Zmiana ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa.

15 sędziowskich członków KRS ma być wybieranych w zgodzie z Konstytucją, przez środowisko sędziowskie. Nowelizacja wprowadzi podział miejsc w KRS między sędziów różnych instancji i typów sądów: 6 dla sędziów sądów rejonowych, 3 - sędziów sądów okręgowych, 2 - sędziów sądów apelacyjnych, 2 - sędziów sądów administracyjnych, 1 reprezentujący sądy wojskowe oraz 1 reprezentujący Sąd Najwyższy.

Styczeń 2020 - rozdzielenie urzędu Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości. Prokurator Generalny ma być wybierany w drodze przejrzystego konkursu.

Kwiecień 2020 - zlikwidowanie Izby Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym i przejście sędziów w niej zasiadających w stan spoczynku. Lewica przewiduje, że będzie to konieczne do wykonania spodziewanego orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o niespełnianiu przez tę Izbę warunków niezawisłości.

W 2021 roku - zmiana ustroju Prokuratury, tak, żeby Prokurator Generalny nie miał możliwości wpływania na śledztwo prowadzone przez prokuratorów. Krajowa Rada Prokuratury ma odzyskać swoje kompetencje.

W czasie konferencji Lewica zastrzegała, że będzie mieć ograniczone możliwości działania, ponieważ do jesieni 2020 roku Prezydentem RP będzie Andrzej Duda, który ma prawo weta i może kierować ustawy do Trybunału Konstytucyjnego.

Przeczytaj także:

Dobry plan minimum, zbytnio rozłożony w czasie

Po programie zaprezentowanym przez Lewicę widać, że komitet wsłuchuje się w dyskusje w środowiskach prawniczych i w ruchach obywatelskich. Te dyskusje dotyczą nie tylko sposobu przywracania funkcjonowania najważniejszych organów państwa (TK, KRS, SN) w zgodzie z Konstytucją, ale również poprawy ich działania w stosunku do sytuacji sprzed 2015 roku, a także poprawy funkcjonowania całego wymiaru sprawiedliwości. OKO.press pisało tym m.in. tu:

Wśród sędziów od dawna - jeszcze przed zmianami w KRS wprowadzonymi przez obecną większość rządzącą - dyskutowano o konieczności wprowadzenia zasady, że sędziowscy członkowie KRS są wybierani spośród sędziów reprezentujących sądy różnych instancji, sądy powszechne i wojskowe oraz Sąd Najwyższy.

Na długo zanim wybuchła afera hejterska w Ministerstwie Sprawiedliwości, mówiło się o konieczności rozdzielenia urzędu Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości. Rekomendowano też doprecyzowanie, jakie kwalifikacje, w tym staż zawodowy, powinna mieć osoba pełniąca urząd Prokuratora Generalnego.

Część środowiska prokuratorskiego chciała też zmian w ustroju prokuratury, która nie została głęboko zreformowana po 1989 roku. Proponowano, żeby Prokurator Generalny i szefowie jednostek organizacyjnych prokuratury nie mieli wpływu na wydawanie przez prokuratora decyzji dotyczących zakończenia postępowania (wydanie decyzji o umorzeniu postępowania, aktu oskarżenia).

Szkoda, że Lewica nie odniosła się do kwestii niskich wynagrodzeń i złych warunków pracy pracowników sądów, choć w głównym programie mówi o potrzebie podniesienia płac budżetówki ("Nikt w sektorze publicznym nie będzie zarabiać mniej niż 3500 zł brutto".) W programie przywrócenia praworządności też należało poruszyć tę kwestię.

Dobrze, że zaprezentowane konkretne terminy realizacji postulatów. Termin przywracania poprawnego obsadzenia Trybunału Konstytucyjnego do końca 2019 roku w dość naturalny sposób wyznacza koniec kadencji trzech „starych” sędziów TK.

Zastanawia jednak, dlaczego realizacja niektórych obietnic - na przykład zmiana ustawy o KRS, a zwłaszcza proponowana dopiero w 2021 zmiana ustawy o Prokuraturze - są aż tak rozłożone w czasie.

Lewica chce zmieniać wymiar sprawiedliwości zgodnie z wyrokami Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - co sugerowała w odniesieniu do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. TSUE wypowie się też o KRS, a także najprawdopodobniej o niektórych uprawnieniach Ministra Sprawiedliwości.

Najbardziej „populistycznym” postulatem jest postawienie przed Trybunał Stanu członków rządu: premiera Mateusza Morawieckiego, byłej premier Beaty Szydło, obecnej europosłanki Beaty Kempy i Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Prof. Piotrowski pisał w OKO.press o fasadowym charakterze tej instytucji:

Zaskakuje, że w tym zestawieniu nie pojawiło się nazwisko Andrzeja Dudy, ani Jarosława Kaczyńskiego.

Obietnice postawienia polityków przed Trybunał Stanu są częstym elementem kampanii wyborczych. W praktyce, po wyborach, nawet jeśli wejdzie się do Sejmu, w którym będzie sprzyjająca większość rządząca, realizacja tego postulatu jest trudna.

Przed wyborami parlamentarnymi przybliżamy programy partii politycznych w kwestii naprawy ustroju państwa i poprawy funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. Informujemy także o projektach wypracowanych przez ruchy obywatelskie.

Udostępnij:

Anna Wójcik

Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych. Pracuje w Instytucie Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk. Stypendystka Fundacji Humboldta, prowadzi badania w Instytucie Maxa Plancka Porównawczego Prawa Publicznego i Międzynarodowego w Heidelbergu.

Komentarze