0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Jakub Wlodek / Agencja GazetaJakub Wlodek / Agenc...

Ostre w wymowie uchwały krakowskich sędziów to pierwszy od ponad roku taki mocny głos samorządu sędziowskiego w Polsce. W połowie lutego 2020 roku weszła bowiem w życie uchwalona przez PiS ustawa, w której wbrew Konstytucji zakazano sędziom podważania statusu nowej KRS, Izby Dyscyplinarnej, TK Julii Przyłębskiej, czy sędziów awansowanych przez nową KRS. Za badanie legalności ich statusu sędziom grożą dyscyplinarki, a nawet postępowania karne.

Ustawą kagańcową PiS uciszył też samorząd sędziowski, który wcześniej w uchwałach bronił wolnych sądów i krytykował „dobrą zmianę” w sądach. Ograniczono również kompetencje samorządu, a za krytyczne dla władzy uchwały sędziom także grożą teraz dyscyplinarki. Tym bardziej, że ustawa kagańcowa wymusiła głosowanie imienne i rzecznicy dyscyplinarni Ziobry łatwo mogą sprawdzić kto głosował za krytycznymi dla władzy uchwałami. Mimo to sędziom krakowskim udało się przyjąć takie uchwały i można je uznać za precedensowe, bo podobnych w innych sądach – od czasu ustawy kagańcowej – raczej nie było. Jak widać, krakowscy sędziowie nie przestraszyli kar i represji.

Przeczytaj także:

Długa lista zarzutów

Dwie uchwały zostały przyjęte na Zgromadzeniu Ogólnym Sędziów Sądu Okręgowego w Krakowie w poniedziałek 1 marca 2021 roku. Sędziowie zajęli w nich stanowisko wobec wszystkich najważniejszych spraw, które wydarzyły się w ostatnim roku w wymiarze sprawiedliwości. Ze względu na ich wagę i grożące za ich przyjęcie represje, publikujemy je w całości.

W uchwale numer 1 krakowscy sędziowie napisali: „Jednoznacznie potępiamy podejmowane w 2020 i na początku 2021 roku przez władzę wykonawczą, oraz przedstawicieli upolitycznionych organów państwa działania zmierzające do dalszego politycznego podporządkowania sądownictwa polegające m.in. na:

  • Wprowadzeniu ustawy kagańcowej, która m.in. zabrania polskim sędziom - pod groźbą usunięcia z zawodu - badania statusu prawnego Izby Dyscyplinarnej SN i neo-KRS oraz sędziów powołanych z jej udziałem, ostatecznie ubezwłasnowolniła organy samorządu sędziowskiego oraz umożliwiła wybór lojalnej wobec polityków Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego.
  • Wszczęciu postępowań dyscyplinarnych wobec wszystkich sędziów, którzy podjęli działania w celu wykonania wyroku TSUE z 19 listopada 2019, względnie w inny sposób kwestionowali status prawny neo-KRS lub Izby Dyscyplinarnej SN (w tym sędziego Pawła Juszczyszyna, który został w tym trybie zawieszony w pełnieniu obowiązków).
  • Obejściu środka tymczasowego TSUE z dnia 8 kwietnia 2020 roku [TSUE zawiesił działalność orzeczniczą nielegalnej Izby Dyscyplinarnej – red.] poprzez wykorzystanie upolitycznionego Departamentu Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej i upolitycznionej Izby Dyscyplinarnej SN do usunięcia zbuntowanych sędziów z zawodu poprzez uchylenie im immunitetu i zawieszenie w pełnieniu obowiązków (sędziowie Beata Morawiec, Igor Tuleya).
  • Podjęciu działań dyscyplinarnych przez upolitycznionych centralnych rzeczników dyscyplinarnych wobec sędziów wydających orzeczenia w przedmiocie środków zapobiegawczych w sprawie karnej byłego wicepremiera Romana Giertycha, oraz wywierania presji wobec 14 sędziów z Krakowa, którzy wydali decyzje procesowe w postępowaniu cywilnym z powództwa prokuratora Mariusza Krasonia w sprawie z zakresu prawa pracy, przez wszczęcie przez Departament Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej postępowania karnego w sprawie nadużycia uprawnień.

Sędziowie krakowscy: rośnie ilość motywowanych politycznie dyscyplinarek

W uchwale numer 1 krakowscy sędziowie potępiają też „dobrą zmianę” w sądach za:

  • „Wykorzystanie politycznie podporządkowanego Trybunału Konstytucyjnego, w którym orzekają sędziowie-dublerzy do podjęcia próby unieważnienia uchwały połączonych izb Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2020 r., co Trybunał uczynił w wyroku z 20 kwietnia 2020 r. [uchwała SN uznaje Izbę Dyscyplinarną za nielegalną – red].
  • Działalność neo-KRS, która promuje sędziów na podstawie kryteriów pozamerytorycznych, w tym również kandydata, który dokonał wpłaty na fundusz wyborczy PiS, co przypomina średniowieczne praktyki sprzedaży urzędów, a której kilku członków wykorzystało sytuację pandemii do uzyskania wypłat nieproporcjonalnie wysokich, nienależnych diet.
  • Wszczynanie zbiorowych postępowań dyscyplinarnych przeciwko członkom zarządów organizacji sędziowskich i grupom sędziów (przeciwko zarządowi „Iustitia”, Stałemu Prezydium „Forum Współpracy Sędziów” oraz niektórym sygnatariuszom pisma do OBWE w sprawie tzw. wyborów kopertowych).
  • Wydawanie pisemnych instrukcji sędziom przez urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości, których celem jest uniemożliwienie stosowania przez sędziów prawa Unii Europejskiej.
  • Stały wzrost ilości bezpodstawnych, motywowanych politycznie postępowań dyscyplinarnych i wyjaśniających dotyczących sędziów (obecnie takie postępowania toczą się wobec ponad 80 sędziów).

Listę ściganych sędziów opublikowaliśmy w OKO.press, niebawem opublikujemy jej aktualną wersję:

  • Brak przeprowadzenia efektywnego śledztwa w sprawie tzw. farmy trolli w Ministerstwie Sprawiedliwości, czego następstwem jest m. in. kandydowanie byłego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka (który prawdopodobnie kierował działalnością „farmy trolli”) do neo-KRS, co wręcz urąga standardom niezależności sądownictwa”.

Sędziowie krakowscy: władza może przejąć pełną kontrolę nad SN

Ponadto w pierwszej uchwale sędziowie krakowscy zwracają uwagę na najnowszy projekt prezydenta, dotyczący krótkiej, ale ważnej ze względu na skutki nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Sejm już ją uchwalił. Sędziowie ostrzegają, że wprowadzone tą nowelizacją zmiany:

  • „Umożliwiają obsadę funkcji Prezesów poszczególnych izb Sądu Najwyższego przez osoby lojalne wobec obozu władzy (poprzez obniżenie kworum na zgromadzeniu wyborczym i umożliwieniu Prezydentowi RP arbitralnego wyznaczania komisarzy na okres wyborów).
  • Umożliwiają politycznie podporządkowanemu Pierwszemu Prezesowi SN arbitralne wyznaczanie składów orzekających w najistotniejszych sprawach (w których zapadają uchwały mające moc zasad prawnych wiążących inne składy SN), co zmierza do ręcznego sterowania orzecznictwem SN”.

Zlikwidować Izbę Dyscyplinarną, przywrócić Tuleyę, Morawiec, Juszczyszyna

Z kolei w uchwale numer 2 krakowscy sędziowie w związku ze stanowiskiem zawartym w uchwale numer 1 domagają się:

  • „Natychmiastowego przywrócenia do pracy bezpodstawnie i bezprawnie zawieszonych sędziów Beaty Morawiec, Igora Tulei oraz Pawła Juszczyszyna.
  • Przywrócenia niezależnego i apolitycznego Trybunału Konstytucyjnego.
  • Rozwiązania neo-KRS i powołania w trybie zgodnym z Konstytucją nowej, apolitycznej Krajowej Rady Sądownictwa.
  • Likwidacji politycznego systemu represji wobec sędziów, tj. rozwiązania Izby Dyscyplinarnej SN, odwołania rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych Piotra Schaba i jego zastępców Przemysława Radzika i Michała Lasoty, a także likwidacji Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej.
  • Zapewnienia obywatelom prawa do rzetelnego procesu w sprawach, w których wskutek udziału neo-KRS w procedurze nominacyjnej i awansowej sędziów skład orzekający sądu był wadliwy.
  • Respektowania przez władzę ustawodawczą i wykonawczą orzeczeń polskich i europejskich sądów, w tym zwłaszcza wyroku TSUE z 19 listopada 2020 i jego postanowienia o zabezpieczeniu z 8 kwietnia 2021 [oba orzeczenia TSUE dotyczą legalności Izby Dyscyplinarnej – red.]”.

Jak prezeska z nominacji Ziobry pozwoliła na przyjęcie uchwał

Krakowscy sędziowie te dwie uchwały przyjęli na Zgromadzeniu zwołanym przez prezes Sądu Okręgowego w Krakowie Dagmarę Pawełczyk-Woicką (z nominacji resortu Ziobry), jednocześnie członkinię nowej KRS. Odkąd została ona prezesem, jest w ostrym konflikcie z sędziami, którzy bronią wolnych sądów. Utrudniała im wcześniej przyjmowanie podobnych uchwał.

Pawełczyk-Woicka zwołała teraz Zgromadzenie, by przedstawić swoje roczne sprawozdanie z działalności podległego jej sądu. Sędziowie byli jednak zaskoczeni jej zachowaniem, gdyż zgodziła się na zmianę porządku obrad i wprowadzenie pod głosowanie dwóch ich uchwał. I co ciekawe, dopuściła do takiego głosowania.

„Jest zmiana w jej zachowaniu. Może uznała, że tłumienie głosu sędziów na Zgromadzeniu nie zdaje egzaminu. Nie spodziewaliśmy się, że zgodzi się na głosowanie uchwał” – mówi OKO.press osoba znająca kulisy pracy krakowskiego sądu. I dodaje: „Nie wykluczamy, że będzie próba represji wobec sędziów biorących udział w głosowaniu za tymi dwoma uchwałami”. Już wcześniej ścigano krakowskich sędziów za krytyczne dla „dobrej zmiany” uchwały.

;

Udostępnij:

Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze