Braun i katoliccy skandaliści. Kandydat skrajnej prawicy wystąpi z księżmi, od których odciął się Kościół

W najbliższą niedzielę 2 lutego 2025 w warszawskim Centrum Olimpijskim ma się odbyć Kongres dla Społecznego Panowania Chrystusa Króla. To prywatna inicjatywa, która nie jest wspierana przez Kościół katolicki. A jednak podczas kongresu wystąpi siedmiu księży i jeden arcybiskup (senior), będzie też samorządowiec. Oraz radykalnie prawicowy kandydat na prezydenta – Grzegorz Braun.

Kolejny w 2018 roku dostał zakaz wjazdu do Ukrainy za regularne wypowiedzi antyukraińskie. W tym gronie jest też ksiądz antyszczepionkowiec oraz kapelan skrajnej prawicy.

Natomiast arcybiskup senior Andrzej Dzięga, który ma błogosławić uczestników kongresu, musiał w ubiegłym zrezygnować z pełnienia funkcji metropolity. Zostało mu to zasugerowane przez Stolicę Apostolską z powodu tuszowania przez niego przypadków pedofilii wśród duchownych.

Kościelni skandaliści

Nie ma wątpliwości – to kościelni skandaliści. I to właśnie na ich imprezie wystąpi Grzegorz Braun, europoseł, lider Konfederacji Korony Polskiej, a obecnie kandydat na prezydenta.

Próbuje natomiast skupić wokół siebie osoby ze środowisk antysystemowych, w tym duchownych, od których Kościół katolicki się odcina.

Kongres organizuje Radio i Telewizja Chrystusa Króla. Stoi za nimi inicjatywa o nazwie „Prawda Was Wyzwoli LTD”, założona przez grupę osób z Polonii amerykańskiej. Jako swój adres do wpłat datków podają nowojorski adres Polish and Slavic Federal Credit Union – Polsko-Słowiańskiej Unii Kredytowej. Założyciele tej religijnej inicjatywy są więc prawdopodobnie członkami PSFCU. Jest to, można powiedzieć w uproszczeniu, rodzaj banku założonego przez polskich imigrantów w USA w latach 70-tych. PSCFU co roku sponsoruje choćby Paradę Pułaskiego w Nowym Jorku.

Ruch intronizacyjny

„Prawda Was Wyzwoli LTD” jest jednym z tak zwanych ruchów intronizacyjnych, które promują kult Chrystusa jako Króla Polski. Robią to wbrew stanowisku polskiego episkopatu, który podkreśla, że do intronizacji Chrystusa nie ma podstaw biblijnych ani teologicznych. Jak wskazuje katolicki tygodnik „Więź”: „W liście pasterskim z 2012 roku biskupi napisali: »myślenie, że wystarczy obwołać Chrystusa Królem Polski, a wszystko się zmieni na lepsze, trzeba uznać za iluzoryczne, wręcz szkodliwe dla rozumienia i urzeczywistniania Chrystusowego zbawienia w świecie«”.

Wyjątkiem wśród polskich biskupów jest abp Andrzej Dzięga, który głosi, że intronizacja Chrystusa na króla Polski jest możliwa. A także tuszował przestępstwa pedofilii wśród księży. Z tego powodu w 2024 roku Watykan zmusił go do rezygnacji z funkcji metropolity. Dzięga dziś jest arcybiskupem seniorem. Ma otworzyć kongres i pobłogosławić uczestników. Najwyraźniej organizatorom – ani Grzegorzowi Braunowi – nie przeszkadza ukrywanie przez niego przestępstw pedofilskich.

Obok Brauna – prezydent Piech

Wystąpienie Brauna na kongresie to nie jest jednorazowe zaproszenie dla polityka. Braun był już wcześniej gościem programów Radia i Telewizji Chrystusa Króla. Podobnie zresztą jak część duchownych, którzy wystąpią podczas niedzielnego wydarzenia.

Kongres miał się rozpocząć mszą świętą w kościele środowisk twórczych w Warszawie. Jednak po opisaniu sprawy przez tygodnik „Więź” rektor kościoła ks. Grzegorz Michalczyk poinformował, że nie mają nic wspólnego z kongresem.

Grzegorz Braun ma tam wygłosić wystąpienie zatytułowane „Tysiąclecie Korony Królestwa Polskiego (1025-2025) – zamknięcie tematu czy nowe otwarcie?”. Poza posłem i dwójką prowadzących (Krystyna Kiwacz, Igor Nadolski) wystąpi tylko jedna osoba świecka. Będzie to Rafał Piech, prezydent Siemianowic Śląskich, znany przeciwnik szczepień. Piech do niedawna miał partię Polska Jest Jedna, która w momencie zakładania jako swój priorytet wskazała walkę z „segregacją sanitarną” (tak antysystemowcy określali obostrzenia związane z pandemią). Została jednak wykreślona z rejestru ze względu na niespełnienie obowiązków formalnych.

Zdrada stanu i gaz życia

Piech założył więc stowarzyszenie o tym samym akronimie – PJJ, ale o innej nazwie: „Panem Jest Jezus”. Stowarzyszenie ma swoją stronę internetową, na której można odsłuchać wystąpienia Piecha. W 2025 roku zdążył on już ogłosić, że doszło do zdrady stanu, a Polacy są okłamywani od lat przez wszystkich polityków i wszystkie media. Wcześniej podważał też konsensus naukowy dotyczący zmian klimatycznych, zaś dwutlenek węgla nazwał „gazem życia”. Jego zdaniem jedynym ratunkiem dla Polski będzie, „aby każdy Polak uznał Jezusa królem swego serca i swojej ojczyzny”.

Kolejni mówcy kongresu są jeszcze bardziej kontrowersyjni. Jednym z nich będzie ksiądz Łukasz Kadziński. Ma on oficjalny zakaz działalności duszpasterskiej, katechetycznej, posługi spowiedzi oraz publicznego sprawowania mszy świętej. Jak napisano w kościelnym komunikacie, zakazy te wprowadzono, aby przeciwdziałać „dalszemu zgorszeniu i zagwarantowania właściwego przebiegu podejmowanych czynności prawnych”.

Wspólnota bardziej przypominała sektę, a Kadziński pełnił w niej rolę guru. Grupa działała niezgodnie z zasadami Kościoła katolickiego (np. budowała nielegalne kaplice). Co gorsze, ksiądz miał się tam dopuszczać przemocy wobec dzieci. Oskarżano go również o utrzymywanie kontaktów intymnych z niektórymi osobami ze wspólnoty.

Ksiądz – guru z sekty w Teresinie

Szczegóły funkcjonowania „sekty” opisał Mateusz Baczyński w portalu Goniec. „Dzieci dzieli na lepsze i gorsze. Te drugie są bite, karcone, zastraszane. Te grzeczne zaprasza do siebie – na przykład po to, by jego ciało nacierały olejkami” – tak pisał o księdzu Kadzińskim. Obecnie w Watykanie trwa postępowanie związane ze wspólnotą w Teresinie.

Jak ustalił Baczyński, w Teresinie bywał również Grzegorz Braun. Chodził na pielgrzymki organizowane przez Kadzińskiego oraz promował go w mediach społecznościowych. Duchowny występował także na konferencjach organizowanych przez fundacje, związane z Braunem.

Następne nazwiska mówców na kongresie to następne kontrowersje. Wystąpią tam bowiem dwaj duchowni, związani z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim: ks. Tadeusz Guz i ks. Stanisław Koczwara. Obaj wielokrotnie wzbudzali oburzenie swoimi publicznymi wypowiedziami.

Stało się to po kazaniu, w którym podważał fakt istnienia pandemii koronawirusa. Mówił wtedy między innymi o „farsie wirusowej, w której prym wiedli duchowni siejący panikę wśród ludzi, poniżający ich, czyniący zadość zarządzeniom głupich ustaw i poniżający Kościół Chrystusowy czyniąc go chłopcem na posyłki sanitarnych szaleńców”.

Duchowny z kościelnymi zakazami

To był kolejny zakaz dla ks. Koczwary. Już w 2004 roku ukarał go ówczesny abp lubelski, Józef Życiński. Metropolita odebrał mu tzw. misję kanoniczną za nauczanie niezgodne z papieską wizją Kościoła i antysemickie wypowiedzi duchownego. Koczwara musiał odejść z KUL-u, dostał też zakaz wygłaszania kazań w kościele akademickim.

Natomiast ks. Tadeusz Guz słynie z wypowiedzi antysemickich. Jak pisaliśmy w OKO.press, w 2018 podczas wykładu powtórzył on nieprawdziwą teorię spiskową, jakoby wyznawcy judaizmu dopuszczali się mordów rytualnych. Na jego wystąpienie zareagowała Polska Rada Chrześcijan i Żydów – wysłała list protestacyjny w tej sprawie do metropolity lubelskiego abp. Stanisława Budzika.

Ksiądz Guz i antysemickie poglądy

Wypowiedziami Guza zajmowała się też Komisja Dyscyplinarna KUL-u, jednak ostatecznie postępowania zostały umorzone. Jednak poglądy antysemickie to niejedyne kontrowersyjne poglądy Guza. W 2021 roku Adam Leszczyński w OKO.press wymienił niektóre tezy, które ksiądz głosił w swoich kazaniach. Mówił na przykład:

• "Nie ma najmniejszego śladu ani w rzeczywistości świata, ani w prawym umyśle, na zasadność teorii ewolucji Darwina;
• Nie ma żadnego ateisty na świecie, który by twierdził, że Bóg nie istnieje. Z jakiej racji? Z najprostszej – bo wtedy jego status ateisty byłby całkowicie zakwestionowany;
• Ideologia gender to »neomarksizm«, bardziej radykalny niż rewolucja październikowa;
• Ekologizm to ateizm oraz przejaw bytu Antychrysta”.

Duchowny wydalony z Ukrainy

To nie wszyscy duchowni, którzy wezmą udział w kongresie razem z Grzegorzem Braunem. Kolejnym jest ksiądz Wiesław Pęski. On z kolei został w 2018 roku wydalony z Ukrainy. Za regularne antyukraińskie wypowiedzi publiczne dostał zakaz wjazdu do tego kraju, na wniosek Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Potem trafił na misję do Kazachstanu.

Obok niego w niedzielę wystąpi ks. Tomasz Jochemczyk. Ten duchowny od kilku lat przebywał we Włoszech, ale wcześniej był kapelanem skrajnej prawicy, między innymi odprawiał msze przed Marszem Niepodległości 11 listopada.

Jako ostatni referat o intronizacji wygłosi ks. Marek Bąk. To duchowny, który pojawia się najczęściej w programach Radia i Telewizji Chrystusa Króla. Powtarza tam rozmaite teorie spiskowe. Ma też wyjątkowo negatywne, wręcz nienawistne nastawienie do Ukraińców, czemu oczywiście dawał wyraz.

Powtarzanie narracji rosyjskich

Twierdził na przykład, że wojna rosyjsko-ukraińska zamieni się w wojnę polsko-ukraińską na terenie Polski. Tłumaczył to następująco: „To się może zdarzyć, bo ta nacja jest tutaj (w Polsce – przyp. aut) w dużej ilości od dawna. Oni są uzbrojeni, są przeszkoleni, motywowani. Może się tak zdarzyć, bo z tą nacją mamy kłopoty. Jest coraz więcej przestępstw, coraz więcej zagrożeń z ich strony, pozwalają sobie swobodnie na wszystko, bo to jest naród – naród to za dużo powiedziane – bo ta nacja nie ma kultury wdzięczności. Ma kulturę mordu i się tego nie wyzbyła. To jest naród, którego wadą główną jest nienawiść”.

Zresztą wielu antenowych gości Radia i Telewizji Chrystusa Króla prezentowało poglądy zbieżne z narracjami rosyjskimi, jeśli chodzi o wojnę w Ukrainie, Unię Europejską czy Stany Zjednoczone. Podobnie jak Braun, którego poglądy wielokrotnie opisywaliśmy w OKO.press.

Z kim rozmawiało Radio Chrystusa Króla?

Gośćmi opisywanych kanałów często były osoby, uznawane w Polsce za kontrowersyjne. Wypowiadali się tam choćby:

• Ks. Piotr Glas – w 2024 roku zatrzymany przez brytyjską policję za nieprzyzwoite zachowania wobec osób nieletnich.
• Ks. Dariusz Oko – sądzony w Niemczech za podżeganie do przemocy.
• Leszek Sykulski – prorosyjski polityk, założyciel partii Bezpieczna Polska, który w 2022 roku „objaśniał” odbiorcom Telewizji i Radia Chrystusa Króla wojnę w Ukrainie.
• Arcybiskup Jan Paweł Lenga – wrócił do Polski po wieloletniej pracy w Kazachstanie już jako emerytowany hierarcha i zasłynął z wyjątkowo kontrowersyjnych wypowiedzi. Publicznie obrażał papieża Franciszka, nazywając go uzurpatorem i heretykiem. Poprzedniego papieża łączył z wpływami „sekty masońskiej” w Kościele. Równie kontrowersyjne były jego poglądy polityczne. Polski episkopat odciął się od niego (Lenga formalnie nie był polskim hierarchą), a ostatecznie nałożono na niego zakaz wypowiedzi publicznych.

W Polsce o Radiu i Telewizji Chrystusa Króla najgłośniej było w 2020 roku. Inicjatywa sfinansowała wtedy kampanię billboardową na ulicach kilkunastu dużych miast w Polsce. Billboardy przedstawiały postać Chrystusa z koroną z orłami na głowie. Na każdym był też specjalnie dobrany cytat z Pisma Świętego, np. „Trzeba bowiem, aby królował”, „Jezus Chrystus Królem Polski”, „Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?” czy „Nie pokładajmy nadziei w ludziach, tylko w Bogu”. Akcja, według organizatorów, miała być formą ewangelizacji Polaków.