Po wyborach na żywo. Tutaj znajdziesz najważniejsze informacje. 11 listopada okazją do politycznych oświadczeń. Tusk o pojednaniu, Duda o tym, że trzeba uważać na sojusze, Kaczyński o niemieckiej partii Tuska
Głos w sprawie tzw. afery wizowej zabrała na konferencji prasowej Lewicy w Gdyni posłanka Joanna Scheuring-Wielgus – „jedynka” listy Lewicy w Toruniu.
„Sytuacja związana z tak zwaną aferą wizową jest bardzo, ale to bardzo bulwersująca. My jako Lewica złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury wczoraj bodajże, aby ścigać pana Wawrzyka. Nikt nie wie, gdzie jest pan Wawrzyk. Jeżeli pan Wawrzyk został zdymisjonowany, jeżeli pan Wawrzyk nie znalazł się na liście Prawa i Sprawiedliwości, jeżeli pan Wawrzyk został schowany, to naprawdę musi być coś na rzeczy, skoro Prawo i Sprawiedliwość tak zareagowało” – przekonywała Scheuring-Wielgus.
„Żeby wpuszczali tych imigrantów do Polski, to jeszcze ok, ale okazuje się z doniesień niezależnych mediów, że oni zarabiają na tym kupę kasy. Pan Wawrzyk [...] jest tylko pionkiem. To nie może być tak, że pan Wawrzyk jest odpowiedzialny za wszystko. Wszystko wskazuje na to, że politycy Prawa i Sprawiedliwości są na maksa umoczeni w tej sytuacji. Dlatego jako Lewica będziemy domagali się zaraz po wygranych wyborach październikowych komisji śledczej, która zbada te kwestie” – zapowiedziała polityczka.
„Cała ta afera wypłynęła pod presją służb z innych państw unijnych. Służb, które były niezadowolone z tego, że Polska stała się nieszczelnym elementem systemu. Bramą do napływu legalnej imigracji, gdzie powstały procedery korupcyjne, o których zaczęto mówić w innych państwach, a w Polsce udawano, że tematu nie ma. Konfederacja reaguje bardzo zdecydowanie na tę aferę. Konfederacja postuluje kontrolę NIK-u. Byliśmy z interwencją poselską w Ministerstwie Pracy, w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Dziś idziemy o krok dalej. Chcemy wyjaśnienia wszystkich nieprawidłowości poprzez powołanie komisji śledczej” – powiedział na konferencji prasowej w Sejmie Krzysztof Bosak, jeden z liderów Konfederacji i „jedynka” tego ugrupowania na wyborczej liście na Podlasiu.
Bosak tłumaczył, że komisja powstałaby w nowej kadencji Sejmu, pod warunkiem że PiS straci większość.
„Instrument komisji śledczej jest tutaj jak najbardziej właściwy. Sięga się po nią niekoniecznie wtedy, gdy doszło do oczywistego przestępstwa, bo wtedy instytucją właściwą jest prokuratura. Po komisję śledczą sięga się wtedy, kiedy mamy coś, co nie jest w oczywisty sposób przestępstwem, ale widać, że państwo nie działa prawidłowo, więc trzeba wyjaśnić dlaczego. To jest dokładnie ta sytuacja” – mówił Bosak.
Konfederacja chce, by przed komisją stanęli w pierwszej kolejności członkowie rządu PiS – premier Morawiecki oraz ministrowie: spraw wewnętrznych (Mariusz Kamiński), spraw zagranicznych (Zbigniew Rau) oraz rodziny i polityki społecznej (Marlena Maląg), a także wojewodowie oraz kierownictwo Urzędu ds. Cudzoziemców.
„Chcemy, by te osoby złożyły zeznanie co do tego, jaki był zakres ich wiedzy i ich nadzoru nad rzeczywiście prowadzoną polityką wizową” – mówił Bosak. Kandydatem do przesłuchania przez komisję miałby być także Piotr Wawrzyk – zdymisjonowany już wiceszef resortu spraw zagranicznych – oraz zdymisjonowany w 2018 roku wiceminister rozwoju Piotr Chorąży. Chorąży otrzymał dymisję po tym, gdy publicznie przyznał, że napływ imigrantów do Polski „musi wzrosnąć, żeby utrzymać wzrost gospodarczy”.
Na czym dokładnie polega afera wizowa? Opisała to w OKO.press Agata Szczęśniak:
Małgorzata Tomczak rozbroiła natomiast – pompowaną przez polityków opozycji – narrację o „masowym napływie migrantów” do Polski:
„Tusk realizował groźną dla polskich interesów politykę resetu z Rosją. Od początku jasne było dla mnie, że wykonywał zalecenia Berlina. Zacieśnianie strategicznej współpracy z Rosją było bowiem kluczowym punktem polityki – nie polskiej, a niemieckiej! Było też zgodne z niemieckimi, a nie polskimi interesami! Ujawnienie poniższej notatki w pełni potwierdza, że w latach 2007-2014 urząd premiera zajmował niemiecki kolaborant w polskiej polityce” – napisał na portalu X (dawniej: Twitter) minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
We wpisie Ziobro linkuje do artykułu prorządowego portalu wPolityce.pl, który drobiazgowo omawia ostatnie ustalenia z serialu „Reset” w TVP. Jego autorzy dowodzą, że Donald Tusk i Platforma Obywatelska w latach 2008-2015 prowadzili proputinowską politykę „resetu” relacji z Rosją. W ostatnim odcinku przekonują, że Donald Tusk dostał za to medal od Angeli Merkel.
O tym, w jaki sposób serial manipuluje opinią publiczną, pisała w OKO.press Anna Mierzyńska:
Narrację PiS o innych, rzekomych „rozkazach” z Berlina dla rządu PO-PSL, rozbroił w ubiegłym tygodniu Jakub Szymczak:
„Jesteśmy z Ulą szczęściarzami” – napisał w mediach społecznościowych Szymon Hołownia, przewodniczący Polski 2050 i jeden z liderów koalicji Trzecia Droga. Polityk podkreśla, że dzięki elastycznym grafikom pracy i dostępnym żłobkom może z żoną dzielić się opieką nad córkami. Ale, jak zaznacza Hołownia, „kraju nie układa się dla wyróżnionych przez los szczęśliwców”.
„Układa się go dla tych, którzy pracują od wczesnego rana do późnego popołudnia, i żłobka potrzebują jak powietrza. Nie za 1400, bo wtedy albo na żłobek po prostu nie ma, albo często bardziej opłaca się jednej osobie zostać w domu (i wypaść z rynku pracy). Choć sporo już się w Polsce zmieniło, to tymi wypadającymi wciąż są głównie kobiety. Tymczasem w prawie połowie polskich gmin nie ma żadnego żłobka!!! Tam, gdzie są, przeważają placówki prywatne, do których państwo dopłaci rodzicom maksymalnie 400 złotych miesięcznie!” – pisze Hołownia.
Stąd wyborcza obietnica Trzeciej Drogi: budowa publicznych żłobków dla 100 tysięcy dzieci.
„Utworzenie tych miejsc opieki dla najmłodszych jest inwestycją w utrzymanie dziesiątek tysięcy osób na rynku pracy. Konieczne 3 miliardy to sześć razy mniej niż koszt proponowanego »babciowego«, które wypycha jedne kobiety z rynku pracy, by na nim utrzymać inne” – wskazuje Hołownia.
Więcej postulatów dla wyrównania szans kobiet i mężczyzn Trzecia Droga zamierza ogłosić 30 września na konwencji pod hasłem „Kobiety, do przodu!”.
O pomyśle KO – świadczeniu 1500 zł dla kobiet, które po zakończeniu urlopu macierzyńskiego wracają do pracy, tzw. „babciowym” – pisaliśmy szeroko w OKO.press pod koniec marca 2023.
Polecamy także podcast naszej dziennikarki Agaty Kowalskiej, która o „babciowym” oraz potrzebach młodych rodziców rozmawiała z Igą Kazimierczyk z fundacji „Przestrzeń dla edukacji”, przedsiębiorczynią prowadzącą dwa żłobki.
Z sondażu Ipsos dla OKO.press wynika, że twardy elektorat partii Jarosława Kaczyńskiego to 30 proc., a elektorat maksymalny – 39 proc.
„Pierwszy oznaczałby dla partii Jarosława Kaczyńskiego katastrofę, drugi też nie oznaczałby triumfu – nawet biorąc pod uwagę korzystne dla obozu władzy scenariusze (np. Trzecia Droga pod progiem wyborczym 8 proc.) taki wynik raczej nie pozwoliłby PiS-owi na samodzielne sformowanie rządu” – pisze Michał Danielewski.
Maksymalny elektorat PiS oszacowaliśmy z pomocą dodatkowego pytania, które zadaliśmy wszystkim badanym: osobom, które zamierzają wziąć udział w wyborach (68 proc. badanych) oraz tym, które głosować nie planują (32 proc): “Wiemy, że trudno to dziś na 100 procent przewidzieć, ale chcielibyśmy zapytać, jak może Pan(i) zagłosować w wyborach parlamentarnych 15 października?”.
Wg naszych szacunków
15 października wynik PiS wyniesie między 35,8 proc. a 38,9 proc. głosów.
Jak dokładnie to policzyliśmy, przeczytacie tutaj:
We wtorek 12 września 2023 opublikowaliśmy wynik klasycznego badania preferencji partyjnych. Na miesiąc przed wyborami odnotowaliśmy spadek notowań Koalicji Obywatelskiej i Konfederacji i duży wzrost liczby osób niezdecydowanych.