0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Wyborcza.plFot. Patryk Ogorzałe...

Minister Ziobro się nie zatrzymuje. Dodatkowy miesiąc, jaki dał ustępującej władzy PiS prezydent, Ziobro wykorzystuje do upychania w wymiarze sprawiedliwości swoich nominatów i kolejnych wadliwych neo-sędziów.

Jak ustaliło OKO.press, w przyszłym tygodniu minister może powołać nowego dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury, która mu podlega. KSSiP jest ważna, bo kształci przyszłych sędziów i prokuratorów. Dziś jest obsadzona m.in. ludźmi, którzy poszli na współpracę z resortem ministra Ziobry. I nie koniecznie muszą chcieć uczyć przyszłych sędziów o tym, że w Polsce należy stosować prawo europejskie.

Obecnym dyrektorem szkoły jest Dariusz Pawłyszcze, prywatnie partner przewodniczącej neo-KRS Dagmary Pawełczyk-Woickiej. Ale jak wynika z informacji OKO.press, 16 listopada ma zwolnić to stanowisko, bo złożył rezygnację. Wynika to z tego, że jednocześnie z nominacji neo-KRS jest neo-sędzią SN i nie powinien łączyć tych funkcji. Bo jako dyrektor podlega Ziobrze, a sędzia nie może być zależny od polityka.

Minister spieszy się jednak ze zmianą dyrektora KSSiP. Kadencja Pawłyszcze jako dyrektora kończy się w 2025 roku. Ale wtedy nowego szefa szkoły powoływałby już nowy minister sprawiedliwości. Śpieszy się też neo-KRS, która musi zaopiniować zmiany na stanowisku dyrektora KSSiP.

W piątek 10 listopada 2023 roku, gdy partie demokratyczne ogłaszały umowę koalicyjną, zakładającą m.in. likwidację neo-KRS i odpolitycznienie sądów, nielegalna KRS pozytywnie zaopiniowała odwołanie Pawłyszcze i powołanie nowego dyrektora, którym ma zostać sędzia Ryszard Sadlik. To obecny prezes Sądu Okręgowego w Kielcach, z nominacji ministra Ziobry. Znany jest z tego, że podpisywał listy poparcia do neo-KRS m.in. dla Łukasza Piebiaka. Nowy dyrektor będzie powołany na 5-letnią kadencję.

Przeczytaj także:

Minister Ziobro powołuje też na kolejne kadencje nowych prezesów sądów. Prezes sądu rejonowego ma 4-letnią kadencję, a sądu okręgowego i apelacyjnego 6-letnią. Minister liczy, że będą oni nie do ruszenia przez nowego ministra sprawiedliwości, bo prezesa w trakcie kadencji można odwołać po spełnieniu ustawowych warunków. To samo dotyczy dyrektora KSSiP.

I tak prezesem Sądu Apelacyjnego w Katowicach została Katarzyna Frydrych, która właśnie złożyła rezygnację z funkcji wiceministra sprawiedliwości. Sędziowie komentują, że to dla niej tzw. złoty spadochron.

Z kolei prezesem Sądu Okręgowego w Lublinie został Bartosz Kamieniak, znany z tego, że jako rzecznik dyscyplinarny ściga sędziego Dariusza Mazura z Krakowa za krytykę Małgorzaty Manowskiej. Prezesem Sądu Okręgowego w Krośnie został zaś członek neo-KRS Grzegorz Furmankiewicz. Więcej o nowych prezesach Ziobry piszemy w dalszej części tekstu.

To nie koniec. Minister po wyborach zaczął ogłaszać konkursy na awanse dla neo-sędziów. Pisaliśmy już o 4 konkursach na 27 stanowisk ogłoszonych w październiku. Minister 6 listopada ogłosił 5. konkurs na kolejnych 11 stanowisk – po jednym stanowisku w sądach apelacyjnych w Białymstoku i Katowicach, po jednym stanowisku w sądach okręgowych w Katowicach i Sosnowcu oraz 7 stanowisk w sądach rejonowych w Krakowie, Warszawie, Działdowie, Grudziądzu, Pszczynie i w Radzyniu Podlaskim.

Krąży niepotwierdzona informacja, że konkursów będzie jeszcze więcej, ponoć na aż 250 stanowisk sędziów.

Przeciwko dalszemu betonowaniu wymiaru sprawiedliwości przez władzę PiS protestują naukowcy z PAN. Wydali oświadczenie, w którym wzywają prezydenta, by nie uchwalał nowego Regulaminu SN, pozwalającego zabetonować neo-sędziów SN. Wzywają też prezydenta, by do czasu powołania nowego rządu nie wyrażał zgody na nominowanie kandydata na polskiego sędziego TSUE. Całe oświadczenie publikujemy w dalszej części tekstu.

Była już wiceminister sprawiedliwości Katarzyna Frydrych. Teraz z nominacji Ziobry będzie prezesem Sądu Apelacyjnego w Katowicach. Fot. Piotr Skórnicki/Agencja Wyborcza.pl.

Jak Pawłyszcze i szefowa neo-KRS robili „karierę” za władzy PiS

Rezygnacja Dariusza Pawłyszcze ze stanowiska dyrektora KSSiP była spodziewana. Sam ją już wcześniej zapowiadał w mediach, tylko nie chciał go odwołać minister sprawiedliwości. Pawłyszcze to krakowski sędzia. Gdy nastała władza PiS był sędzią tutejszego sądu okręgowego.

Głośno się o nim zrobiło za sprawą jego partnerki życiowej Dagmary Pawełczyk-Woickiej, znajomej Ziobry ze szkoły. Na początku 2018 roku została ona prezeską krakowskiego sądu okręgowego i jednocześnie członkinią nielegalnej neo-KRS. Jako prezeska szybko skonfliktowała się z sędziami, znanymi na całą Polskę z obrony praworządności. Szykanowała ich i represjonowała.

Karnie przenosiła ich do innego wydziału, zawieszała. Pawełczyk-Woicka od neo-KRS, którego jest członkinią dostała nominację na neo-sędzię sądu okręgowego. A od 2022 roku jest przewodniczącą tego nielegalnego organu.

Awansował też Pawłyszcze. Pracował na delegacji w ministerstwie sprawiedliwości. Potem startował aż do SN, ale nominacja się przedłużyła. Bo jego kontrkandydatem był sędzia Waldemar Żurek. On nominacji nie dostał, ale od uchwały neo-KRS dla Pawłyszcze odwoływał się do SN. W międzyczasie w 2020 roku minister Ziobro powołał Pawłyszcze na dyrektora KSSiP. W końcu prezydent w grudniu 2022 roku powołał go też na neo-sędziego Izby Cywilnej SN.

Zgodnie z ustawą o SN sędzia tego sądu co do zasady nie może pozostawać w innym stosunku służbowym lub podejmować dodatkowego zatrudnienia zarobkowego. Pawłyszcze chciał zrezygnować z funkcji dyrektora szkoły, ale minister sprawiedliwości delegował go tam do pracy.

Problem z łączeniem stanowiska dyrektora KSSiP i funkcji sędziego SN miała też Małgorzata Manowska, obecnie neo-sędzia na stanowisku I prezesa SN. Gdy prezesem SN była Małgorzata Gersdorf, to Manowska będą już neo-sędzią SN była jednocześnie szefową KSSiP. Gersdorf się temu sprzeciwiała, ale rzecznik dyscyplinarny SN nie wszczął przeciwko niej postępowania. Problem znikł, gdy skończyła się kadencja Gersdorf.

Teraz Pawłyszcze skupi się na orzekaniu w Izbie Cywilnej. W stolicy będzie też orzekać jego partnerka Pawełczyk-Woicka. Bo niedawno dostała ona od ministra sprawiedliwości delegację do orzekania w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie.

Portret Dagmary Pawelczyk-Woicka szefowej neo-KRS
Przewodnicząca nielegalnej neo-KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka. Prywatnie jest partnerką Dariusza Pawłyszcze. Fot. Adrianna Bochenek/Agencja Wyborcza.pl.

Kim jest nowy dyrektor KSSiP

Nowym dyrektorem KSSiP zostanie sędzia Ryszard Sadlik, obecny prezes Sądu Okręgowego w Kielcach. Nie jest on szerzej znany. Podpisywał listy poparcia do neo-KRS dla byłego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka oraz członków neo-KRS Joanny Kołodziej-Michałowicz i Jarosława Dudzicza. Jest też komisarzem wyborczym. Zasiadał w dodatkowo płatnych komisjach egzaminacyjnych. Sadlik należał do Iustitii, odszedł z niej w 2019 roku.

Sadlik skonfliktował się z kieleckimi sędziami i dał się poznać jako orędownik zmian w sądach wprowadzanych przez władzę PiS. Prezesem sądu okręgowego został na początku 2018 roku. Zajął miejsce odwołanego w czasie kadencji prezesa Wojciecha Merty. W czasie kadencji odwołano też wiceprezesów kieleckiego sądu okręgowego Mariusza Brody i Aliny Bojary. To był element czystek Ziobry na tych stanowiskach w całej Polsce. W zamian powoływał swoich prezesów.

Broda i Bojara złożyli na to skargę do ETPCz i wygrali. Trybunał na kanwie ich sprawy orzekł w 2021 roku, że ich odwołanie było arbitralne. Nie mogli się od tego odwołać do sądu.

Prezes Sadlik nie krył tego, że jest zwolennikiem zmian w sądach forsowanych przez ministra Ziobrę. O historycznej uchwale pełnego składu SN ze stycznia 2020 roku, w której podważono legalność neo-KRS, neo-sędziów i Izby Dyscyplinarnej mówił, że wyraża pewien pogląd. Dużo publikował w „Rzeczpospolitej”.

Jego tekst z 2021 roku oburzył sędziów. Pisał w nim, że w sądach potrzeba świeżej krwi, bo trzeba je zasilić ludźmi niezwiązanymi z „zastygłymi układami”. Pisał: „Potrzeba osób, które nie zostały dotknięte starymi powiązaniami i kolesiostwem obowiązującym przed reformami”, „Mam nadzieję, że wzmocnią się postawy wyrażające ideę służebnej roli sędziego wobec społeczeństwa, a nie aroganckiej, politycznie zaangażowanej kasty”.

Pisał też, że względy towarzyskie czy też spętanie „politycznym powrozem” narzucają „kastowy sposób postrzegania rzeczywistości”. Przeciwko tym słowom zaprotestowali sędziowie Sądu Okręgowego w Kielcach. Ich protest podpisało 147 sędziów. Napisali w proteście m.in.: „Zaprezentowane w tej publikacji stanowisko nie znajduje nie tylko oparcia w faktach, ale nadto godzi w dobre imię sędziów, deprecjonując ich dorobek, zaangażowanie i uczciwie wykonywaną pracę”.

Sędziowie narzekali też, że Sadlik nie zwoływał Zgromadzeń Sędziów, które są formą ich samorządu. „Zaczął lekceważyć i ignorować sędziów. Unikał z nimi spotkań. Był wzywany, by zrzekł się funkcji prezesa, bo nie miał poparcia sędziów. Był butny” – mówi OKO.press osoba znająca kulisy pracy kieleckiego sądu.

Nowego dyrektora KSSiP nowy minister w trakcie 5-letniej kadencji będzie mógł odwołać w sytuacji, gdy nienależycie będzie wykonywał swoje obowiązki.

Prezes Sądu Okręgowego w Kielcach Ryszard Sadlik. Ma zostać nowym dyrektorem KSSiP. Fot. Michał Walczak/Agencja Wyborcza.pl.

Jak Ziobro powołuje nowych prezesów sądów

Minister sprawiedliwości obsadza też w sądach stanowiska prezesów i wiceprezesów sądów. Powołuje ich na kadencje, a świeżo awansowani liczą, że z tego powodu są nie do ruszenia przez nową władzę. Bo ustawa o ustroju sądów powszechnych mówi, że muszą być spełnione warunki, by można było odwołać w trakcie kadencji.

Można ich odwołać, gdy rażąco nie wykonują swoich obowiązków, gdy są mało efektywni lub gdy pełnienie przez nich funkcji nie da się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości. Ponadto ich odwołanie musi zaopiniować obsadzone przez nominatów Ziobry Kolegium danego sądu i neo-KRS, jeśli opinia Kolegium jest negatywna.

I tak w ostatnim czasie resort Ziobry powołał:

  • Sędzię Katarzynę Frydrych na prezes Sądu Apelacyjnego w Katowicach.

To była już wiceminister sprawiedliwości. Właśnie złożyła rezygnację z tej funkcji. Na co dzień jest sędzia Sądu Okręgowego w Katowicach. Frydrych na stanowisku prezesa zastąpi Witolda Mazura, brata przewodniczącego neo-KRS I kadencji Leszka Mazura. Obecnemu prezesowi skończyła się kadencja.

  • Sędziego Bartosza Kamieniaka na prezesa Sądu Okręgowego w Lublinie.

To zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Lublinie. Znany jest z tego, że zrobił dyscyplinarkę sędziemu Dariuszowi Mazurowi z Sądu Okręgowego w Krakowie.

Mazur jako rzecznik stowarzyszenia sędziów Themis ostro krytykował w połowie 2021 roku Małgorzatę Manowską za to, że nie wykonała orzeczenia TSUE ws. nielegalnej Izby Dyscyplinarnej. I za to Kamieniak postawił mu zarzuty. Mazura bronią jednak sędziowie z całej Polski i prawnicy z Europy. Proces dyscyplinarny może zakończyć się w listopadzie. Kamieniak dostał też od nielegalnej KRS nominację na neo-sędziego lubelskiego sądu okręgowego.

  • Sędziego Grzegorza Furmankiewicza na prezesa Sądu Okręgowego w Krośnie.

To członek nielegalnej KRS i dotychczasowy wiceprezes tego sądu. Jest też neo-sędzią tego sądu. Furmankiewicz wskoczył na miejsce dotychczasowego prezesa Janusza Kmiecika. Jego kadencja kończy się dopiero na wiosnę przyszłego roku. Ale zrezygnował z funkcji prezesa i już teraz zrobił miejsce dla Furmankiewicza.

  • Sędzię Lucynę Zygmunt na prezes Sądu Okręgowego w Przemyślu.

Zygmunt dotychczas była prezeską Sądu Rejonowego w Jarosławiu. Zajęła miejsce poprzedniego prezesa Mariusza Fołty, który złożył rezygnację, mimo że mógł być prezesem jeszcze rok. Fołta został neo-sędzią Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie. Prezydent powołał go dwa dni po wyborach.

  • Sędziego Jarosława Dudzicza na prezesa Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim.

To były członek neo-KRS I kadencji. Do tej pory był prezesem Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim, ale skończyła się mu kadencja. Dudzicz nadal jest sędzią Sądu Rejonowego w Słubicach, bez sukcesu starał się o awans do SN. Prokuratura przypisuje mu antysemickie wpisy w internecie.

  • Sędzię Annę Kuśnierz-Milczarek na prezes Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim.

Zastąpiła ona Dudzicza, do tej pory była prezeską gorzowskiego sądu rejonowego. Jej mąż, były adwokat Jacek Milczarek dostał od neo-KRS nominację na neo-sędziego NSA.

  • Sędziego Jacka Bryla na prezesa Sądu Okręgowego w Elblągu.

Do tej poty był wiceprezesem tego sądu i neo-sędzią. Podpisywał listy poparcia do neo-KRS, w tym dla Łukasza Piebiaka i Macieja Nawackiego. Zastąpił on na stanowisku dotychczasowego prezesa Piotra Żywickiego, któremu skończyła się kadencja. Żywicki jest neo-sędzią Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, a jego żona Renata Żywicka neo-sędzią SN.

  • Sędziego Jacka Przyguckiego na prezesa Sądu Okręgowego w Suwałkach.

Przygucki jest sędzią sądu okręgowego. Pracował na delegacji w ministerstwie sprawiedliwości. Podpisał listę poparcia do neo-KRS dla Łukasza Piebiaka. Zastąpił na stanowisku prezesa Jacka Sowula.

Neo-sędzia Bartosz Kamieniak. Pokieruje Sądem Okręgowym w Lublinie. Fot. Jacek Mykita.

Naukowcy z PAN apelują do prezydenta

Z kolei prezydent chce zabetonować neo-sędziów SN. W tym celu chce wprowadzić nowy Regulamin SN, który jednak nie dostał akceptacji Kolegium SN. Zaprotestowali legalni sędziowie SN, członkowie Kolegium. Oprócz tego rząd nagle wyznaczył kandydata na polskiego sędziego TSUE, który ma zastąpić prof. Marka Safjana. Wyznaczył też dwóch kandydatów na sędziów sądu UE. W tej sprawie apel do prezydenta wystosowali naukowcy PAN. Publikujemy go poniżej w całości:

„Uchwała nr 03/2023 KNP PAN z 09.11.2023 r. w sprawie apelu do Prezydenta Rzeczypospolitej Komitet Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk zwraca się do Prezydenta Rzeczypospolitej o powstrzymanie się do czasu zakończenia procedury powołania nowej Rady Ministrów:

1/ od wydania rozporządzenia w sprawie zmian w regulaminie Sądu Najwyższego na podstawie art. 4 ustawy o Sądzie Najwyższym;

2/ od wyrażenia zgody na desygnowanie kandydatów na stanowiska sędziego Trybunału Sprawiedliwości i sędziów Sądu Unii Europejskiej na podstawie art. 18a ust. 2 ustawy o współpracy Rady Ministrów z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej oraz Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej.

Oba wymienione wyżej akty urzędowe Prezydenta wymagają dla swojej ważności kontrasygnaty Prezesa Rady Ministrów (art. 144 ust. 2 i 3 Konstytucji). Tymczasem, za cztery dni, 13 listopada 2023 r., Sejm zbierze się na pierwsze posiedzenie w nowej kadencji, na którym Prezes Rady Ministrów złoży dymisję Rady Ministrów (art. 162 ust. 1 Konstytucji) i rozpocznie się procedura powoływania nowego Prezesa Rady Ministrów i rządu.

Polska znajduje się zatem w okresie przejściowym, zmiany rządu. W tym czasie nie powinno się podejmować poważnych rozstrzygnięć wywierających skutki na przyszłość.

Projektowana zmiana regulaminu SN ma doniosły charakter ustrojowy. Komitet zwraca ponadto uwagę, że regulacja kworum wymaganego do podjęcia uchwał przez pełny skład izby SN lub połączone izby SN w rozporządzeniu Prezydenta wkracza w materię zastrzeżoną dla ustawy i stanowi ingerencję władzy wykonawczej w działalność władzy sądowniczej, przez co narusza art. 10 Konstytucji.

Z kolei, sędziowie Trybunału Sprawiedliwości UE będą pełnić swoje funkcje przez kilka lat. Procedura wyłaniania kandydatów na europejskie stanowiska sędziowskie trwała od wielu miesięcy i nie ma żadnego powodu, żeby akurat teraz musiała się zakończyć.

Przypominamy słowa prezydenta-elekta wypowiedziane 29 maja 2015 r. w czasie uroczystości odebrania uchwały o wyborze na prezydenta. Prezydent-elekt zaapelował wtedy do rządu i większości parlamentarnej o niedokonywanie w okresie przejściowym poważnych zmian, w tym ustrojowych, ani takich, które mogą budzić niepotrzebne emocje i kreować konflikty.

W imieniu Komitetu Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk Prof. dr hab. Robert Grzeszczak Przewodniczący KNP PAN”.

;
Na zdjęciu Mariusz Jałoszewski
Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze