W 2016 urodziło się OKO.press. Wystartowaliśmy 15 czerwca. Jesteśmy Waszym okiem na polską politykę. Oddzielamy prawdę od fałszu, nasi dziennikarze śledczy odsłaniają to, co politycy ukrywają. Dzięki Waszemu wsparciu OKO rośnie. Bądźmy nadal razem
Walka polityczna coraz częściej polega na systematycznym kłamstwie. Dlatego założyliśmy „Oko” - żeby równie systematycznie kłamstwo obnażać.
Dzień w dzień sprawdzamy, czy politycy fałszują rzeczywistość (dane, a czasem historię), czy manipulują faktami, czy mają krótką pamięć. Tych, którzy mówią prawdę (ze wszystkich ugrupowań) - doceniamy. Pilnujemy, na co nasze państwo wydaje pieniądze. Sprawdzamy, jakie kwalifikacje mają nasi urzędnicy. I jesteśmy z kamerą tam, gdzie obywatelki i obywatele walczą o swoje prawa.
Od czerwca opublikowaliśmy ponad 1200 materiałów, sprawdziliśmy 650 wypowiedzi.
Doceniacie naszą pracę i czytacie nas:
Najchętniej czytaliście teksty: Stanisława Skarżyńskiego o rozmontowywaniu Trybunału Konstytucyjnego, Piotra Pacewicza o deformie edukacji, Bianki Mikołajewskiej o interesach ministra Szyszki i męża premier Szydło, Magdaleny Chrzczonowicz o tym, jak posłowie chcą walczyć z mową nienawiści dekalogiem, Szymona Greli o dofinansowaniu dla Mercedesa, Kamila Fejfera o zarobkach w Fundacji Elbanowskich, Konrada Radeckiego o tym, jak rząd zatrudnia według niemerytorycznych kryteriów, Daniela Flisa o tym, za co marszałkowi Kuchcińskiemu grożą trzy lata więzienia, Patryka Szczepaniaka i Konrada Szczygła o tym, jak sędzia TK Piotr Pszczółkowski zarabiał na długach szpitali, Adama Leszczyńskiego o lewackiej przeszłości Macierewicza i Edwarda Krzemienia o zabijaniu żubrów.
Ujawniliśmy, że Bartłomiej Misiewicz nie miał wyższego wykształcenia niezbędnego na zajmowanych stanowiskach - za co nasi autorzy otrzymali nagrodę Grand Press.
Pod kierunkiem Bianki Mikołajewskiej pracuje czteroosobowy zespół śledczy, który ujawnił m.in., ile państwo wyda na odszkodowania dla rodzin smoleńskich.
Robert Kowalski z zespołem stworzył kilkadziesiąt materiałów audio i wideo, najgłośniejsze były "Zielone ludziki min. Szyszki", "Taśmy prawdy pielęgniarek" (z Centrum Zdrowia Dziecka), "Ślub z Robertem Biedroniem", reportaże z gimnazjów, relacje z protestów m.in. czarnego marszu.
Jako pierwsza redakcja w Polsce stale posługujemy się bezpieczną skrzynką kontaktową
Zrekonstruowaliśmy orędzie premier Beaty Szydło:
Pokazaliśmy, jak Robert Biedroń udziela ślubów:
Lubiliście nasze memy:
Po zaledwie pół roku istnienia mamy na koncie wiele nagród i wyróżnień:
„Pierwszy duży polski watchdog” - pisał w listopadzie branżowy miesięcznik „Press”.
Te wszystkie wyróżnienia, choć bardzo cenne i ważne, blakną wobec codziennego wsparcia, jakie otrzymujemy od Was, naszych Czytelniczek i Czytelników. Piszecie do nas, podpowiadacie tematy, komentujecie, czasem wytykacie błędy, a także stale zasilacie nasze konto wpłatami.
Zaczynaliśmy dzięki zaangażowaniu i wsparciu wielu osób i instytucji, m.in. „Gazety Wyborczej” i tygodnika „POLITYKA”. W listopadzie zaapelowaliśmy o wsparcie finansowe - odzew przerósł nasze oczekiwania: w ciągu 10 dni wpłaciliście ponad 120 tys. zł.
Dziś możemy być dumni, że
OKO.press jest medium prawdziwie obywatelskim - utrzymywanym przez Czytelników. Już kilka tysięcy osób regularnie opłaca "Abonament na wolność słowa".
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Komentarze