0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Jakub Wlodek / Agencja Wyborcza.plJakub Wlodek / Agenc...

O postawieniu trzech zarzutów dyscyplinarnych poinformował 5 listopada 2021 roku główny rzecznik dyscyplinarny Piotr Schab, który z dwójką zastępców Przemysławem Radzikiem i Michałem Lasotą ściga sędziów znanych z obrony wolnych sądów.

Sędzia Maciej Ferek z Sądu Okręgowego w Krakowie - na zdjęciu u góry - dostał zarzuty za działalność orzeczniczą, w której jest niezawisły i niezależny. Zastępcy rzecznika dyscyplinarnego Przemysławowi Radzikowi nie spodobały się trzy orzeczenia, w których Ferek podważył legalność neo-sędziów, czyli sędziów powołanych przez nową, upolitycznioną Krajową Radę Sądownictwa. Chodzi o jedno orzeczenie z lipca 2021 roku i o dwa orzeczenia z października 2021 roku.

Ferek powołując się na wyroki TSUE i ETPCz - podważono w nich legalność nowej KRS i jej nominacji dla sędziów - orzekł, że orzeczenia wydane z udziałem neo-sędziów są wadliwe. I teraz ściga go za to Radzik, który zarzuca mu złamanie niekonstytucyjnej ustawy kagańcowej i rzekome naruszenie godności urzędu sędziego.

Postawienie zarzutów krakowskiemu sędziemu jest złamaniem zabezpieczenia TSUE z 14 lipca 2021 roku. TSUE zawiesił wtedy nielegalną Izbę Dyscyplinarną i uchwalone przez PiS przepisy ustawy kagańcowej pozwalające karać sędziów za podważanie statusu neo-sędziów i instytucji powołanych lub obsadzonych przez PiS. Rząd i sędziowie, którzy poszli na współpracę z ministrem Ziobrą nie wykonują tego zabezpieczenia. Dlatego TSUE nałożył na Polskę rekordową karę 1 mln euro dziennie.

Przeczytaj także:

Sędzia Ferek jest trzecim sędzią, któremu za stosowanie prawa UE wbrew zabezpieczeniu TSUE postawiono zarzuty dyscyplinarne. Wcześniej aż siedem zarzutów dostał sędzia Adam Synakiewicz z Częstochowy, a sędzia Olimpia Barańska-Małuszek z Gorzowa Wielkopolskiego dostała dwa zarzuty.

Sędzia Ferek: Nie dam się zastraszyć

Postawienie zarzutów dyscyplinarnych to kolejna represja jaka spadła na krakowskiego sędziego. Dwa tygodnie temu za te orzeczenia Maciej Ferek został na miesiąc zawieszony przez prezes krakowskiego sądu Dagmarę Pawełczyk-Woicką, nominatkę ministra Ziobry i członkinię nowej KRS. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

To nie koniec represji. Prezes sądu doniosła też na niego do zastępcy rzecznika dyscyplinarnego, ale działającego przy Sądzie Apelacyjnym w Krakowie. I ten 26 października 2021 roku wszczął postępowanie wyjaśniające, dotyczące trzech innych wydanych przez niego orzeczeń z wiosny 2021 roku. Ferek również podważył w nich legalność orzeczeń wydanych z udziałem neo-sędziów. Ta sprawa też może zakończyć się dla niego zarzutami dyscyplinarnymi.

„Represjonuje się mnie za działalność orzeczniczą, w której powołuję się na orzecznictwo europejskie i konstytucję. Ale nie dam się zastraszyć i nie zmienię poglądów prawnych” - mówi OKO.press sędzia Maciej Ferek. Podkreśla, że podobny pogląd prawny mają starzy, legalni sędziowie SN, którzy nie chcą orzekać z neo-sędziami z SN, czy sędziowie z Kielc, którzy wydali w tej sprawie oświadczenie. Nowej KRS nie chce też uznać Europejska Sieć Rad Sądownictwa, która niedawno wyrzuciła ją ze swojego grona za niespełnianie standardów niezależności od polityków. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Dlaczego Radzikowi nie podoba się stosowanie prawa UE

Zastępca rzecznika dyscyplinarnego Przemysław Radzik wydanie orzeczeń, w których Maciej Ferek jako sąd zakwestionował legalność neo-sędziów, zakwalifikował jako przekroczenie uprawnień. Bo wbrew zakazowi z ustawy kagańcowej Ferek miał „przyznać sobie kompetencje do badania zgodności z prawem powołania sędziego Sądu Okręgowego w Krakowie [neo-sędziego - red.]".

Radzik uważa, że Ferek "podjął bezprawne działania kwestionujące skuteczność powołania oraz istnienie stosunku służbowego tego sędziego oraz kwestionujące umocowanie konstytucyjnych organów Rzeczypospolitej Polskiej - Trybunału Konstytucyjnego [TK Przyłębskiej z udziałem dublerów wydaje decyzje, a nie wyroki, dlatego sędziowie ich nie uznają - red.] oraz Krajowej Rady Sądownictwa”.

Radzik zarzuca krakowskiemu sędziemu, że wręcz naruszył konstytucję, która w artykule 178 mówi, że sędziowie są niezawiśli. Uważa ponadto, że naruszył przepis ustawy o sądach, który „określa obowiązek postępowania zgodnie ze ślubowaniem sędziowskim, w tym w szczególności obowiązek stania na straży prawa”. Zdaniem Radzika sędzia złamał tę zasadę, bo działał „na szkodę interesu publicznego w postaci prawidłowego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości”.

Trzej męzczyźni w garniturach
Trio ministra Ziobry ścigające niezależnych sędziów. Od lewej główny rzecznik dyscyplinarny Piotr Schab, w środku zastępca Michał Lasota, za nim drugi zastępca Przemysław Radzik. Fot. Mariusz Jałoszewski

Dyscyplinarki za stosowanie prawa UE

Sędzia Maciej Ferek nie jest jedynym sędzią ściganym za stosowanie prawa UE. W innych sądach sędziowie też kwestionują orzeczenia wydane przez neo-sędziów, bo taki skład sądu jest wadliwy. Wynika to z wyroków TSUE i ETPCz z lipca 2021 roku. Ale też z orzeczeń NSA z 2021 roku oraz z uchwały pełnego składu Sądu Najwyższego ze stycznia 2020 roku.

W tych orzeczeniach podważono legalność nowej, upolitycznionej KRS, bo nie jest ona niezależna od polityków. Jej skład i sposób powołania są też sprzeczne z konstytucją. W konsekwencji wadliwe są też rozdawane przez nią nominacje dla sędziów. Dlatego takich sędziów określa się jako neo-sędziowie i jest ich już w sądach powszechnych 1,5 tysiąca. Kolejnych ok. 50 neo-sędziów jest w SN.

Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Polscy sędziowie nie boją się jednak represji i ustawy kagańcowej. I zgodnie z prawem UE podważają orzeczenia wydane przez neo-sędziów. Spadają na nich za to błyskawiczne represje. Zarzuty dyscyplinarne w ostatnich tygodniach - wbrew zabezpieczaniu TSUE - dostał też sędzia Adam Synakiewicz z Sądu Okręgowego w Częstochowie. Dostał ich aż siedem za to, że w uchylił wyrok wydany z udziałem neo-sędziego oraz podważył ich status w zdaniach odrębnych do wyroków.

Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Z kolei sędzia Olimpia Barańska-Małuszek z Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim - również wbrew zabezpieczeniu TSUE - dostała dwa zarzuty dyscyplinarne za pominięcie decyzji TK Julii Przyłębskiej. Sędzia ją pominęła, bo została wydana z udziałem sędziego dublera. Piszemy, że to decyzja, bo wadliwy skład TK z dublerami nie może wydać wyroku. Co wynika z wyroku ETPCz ws. Xero Flor, który zastosowała sędzia.

Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Dyscyplinarka za stosowanie prawa UE grożą kolejnym sędziom. Dwa postępowania wyjaśniające, które mogą zakończyć się zarzutami wszczęto wobec sędziego Waldemara Żurka z Sądu Okręgowego w Krakowie. To symbol wolnych sądów, którego władza chce dopaść za wszelką cenę. Dla Żurka to już 12 i 13 sprawa dyscyplinarna.

Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Inne represje za wykonywanie wyroków TSUE i ETPCz

Sędziów wykonujących wyroki ETPCz i TSUE represjonuje się nie tylko dyscyplinarkami. Oprócz tego odsuwa się ich na miesiąc od orzekania oraz karnie przenosi do innych wydziałów w sądach. Za to w ostatnich tygodniach zawieszono na miesiąc 5 sędziów. To:

  • Adam Synakiewicz z Sądu Okręgowego w Częstochowie,
  • Marta Pilśnik z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia,
  • Piotr Gąciarek z Sądu Okręgowego w Warszawie,
  • Maciej Ferek z Sądu Okręgowego w Krakowie,
  • Agnieszka Niklas-Bibik z Sądu Okręgowego w Słupsku.

Sędziów Synakiewicza i Pilśnik osobiście zawiesił minister Ziobro. Pozostałych prezesi sądów z nadania ministra Ziobry.

Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Kolejnych sędziów karnie przeniesiono do innego wydziału w sądzie. To:

  • Piotr Gąciarek z Warszawy,
  • Agnieszka Niklas-Bibik ze Słupska
  • i 4 sędziów Sądu Okręgowego w Krakowie - Beata Morawiec, Wojciech Maczuga, Katarzyna Wierzbicka, Maciej Czajka.

Sędziów karnie przenieśli prezesi sądów, nominaci ministra Ziobry. Maciej Czajka został celowo potraktowany dotkliwie. Bo po 20 latach orzekania w wydziale karnym przeniesiono go do wydziału cywilnego, choć nie sądził spraw cywilnych. To decyzja prezes krakowskiego sądu Dagmary Pawełczyk-Woickiej.

Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Prezeska sądu od Ziobry zmienia decyzję

Ale Pawełczyk-Woicka właśnie zmieniła swoją decyzję dotyczącą sędziego Macieja Czajki. Bo z powrotem przeniosła go do wydziału karnego, choć nie tego, w którym pracował przez wiele lat. Wycofanie się z wcześniejszej decyzji tłumaczy tym, że częściowo uwzględniła odwołanie Czajki od karnych przenosin.

„Po co była to całe bezprawne zamieszanie, w jakim celu? Ta decyzja [o wycofaniu się z karnego przeniesienia do wydziału cywilnego - red.] to dowód na to, że nikt nie może być represjonowany w ciszy, bo to tylko ułatwia »pracę« tym, którzy to robią.

Dlatego trzeba głośno krzyczeć o każdym przypadku represji”

- mówi OKO.press sędzia Maciej Czajka.

Dodaje: „Gdybym był sam, »umarłbym« w ciszy i nikt nawet by za mną zapłakał. Ale zaprotestowali inni sędziowie, prawnicy i obywatele. Dlatego mojej sprawy nie można było schować pod dywan. Cała ta sytuacja utwierdza mnie w tym, że moje zachowanie i postępowanie jest słuszne oraz, że głośne protesty i przeciwstawianie się takim decyzjom odnosi skutek”.

Pisaliśmy o tych protestach w OKO.press:

Sędziów podważających status neo-sędziów straszy się jeszcze wyrzucaniem z zawodu. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Udostępnij:

Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze