0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Dawid Zuchowicz / Agencja GazetaDawid Zuchowicz / Ag...

Mimo rosnących i błyskawicznych represji za stosowanie prawa UE niezależni sędziowie nadal wykonują wyroki TSUE i ETPCz, w których podważono legalność Izby Dyscyplinarnej oraz nowej, upolitycznionej KRS i dawanych przez nią sędziom nominacji.

Prawo europejskie po raz kolejny zastosował właśnie sędzia Waldemar Żurek z Sądu Okręgowego w Krakowie (na zdjęciu u góry), jeden z symboli wolnych sądów. W piątek 26 listopada 2021 roku sędzia uchylił orzeczenie wydane przez sędziego, którego do pracy w sądzie wyższej instancji delegowało ministerstwo sprawiedliwości. Żurek taki skład sądu uznał za wadliwy. To bardzo ważne orzeczenie. Sędzia powołał się na wyroki ETPCz i TSUE. O szczegółach piszemy w dalszej części tekstu.

Z informacji OKO.press wynika, że delegację dla sędziego od ministra Ziobry do orzekania w sądzie wyższej instancji zakwestionował też sędzia Wojciech Maczuga, również z Sądu Okręgowego w Krakowie. W czwartek 25 listopada 2021 roku sędzia Maczuga złożył zdanie odrębne do dwóch orzeczeń w sprawie karnej, które wydał w składzie z sędzią delegowaną przez ministra.

Podobne orzeczenie wydał w czwartek 25 listopada 2021 roku Sąd Najwyższy w składzie jednoosobowym. Sędzia Maria Szulc ze starej, legalnej Izby Cywilnej SN wyłączyła z rozpoznania jednej ze spraw neo-sędziego z SN Jacka Widło. Co ważne wniosek o wyłączenie złożył sam Widło, bo uznał, że nie może orzekać. Widło powołał się na ostatni wyrok ETPCz z listopada 2021 roku, który m.in. podważa legalność nowych sędziów SN. Piszemy o tym w dalszej części tekstu.

Ważny wyrok dotyczący zmian w sądach wprowadzanych przez ministra Ziobrę, wydał też Naczelny Sąd Administracyjny w składzie sędziów: Mirosław Trzecki, Izabella Janson, Krystyna Stec. W piątek 26 listopada 2021 roku orzekł on, że sąd administracyjny może kontrolować czynności prezydenta dotyczące przenoszenia sędziów w stan spoczynku. To bardzo ważne orzeczenie, bo PiS uważa, że decyzje prezydenta dotyczące statusu sędziów są święte i nie podlegają kontroli, nawet jeśli sankcjonują bezprawie i nieprawidłowości.

Według PiS prezydent swoimi decyzjami wszystko uzdrawia i nikomu nic do nich. Wyrok NSA nie ma jeszcze uzasadnienia, ale zdaniem niektórych prawników może pozwolić na kontrolę nominacji dla neo-sędziów, ale przede wszystkim na kontrolę - w przyszłości - degradacji i odsyłania sędziów na przymusową emeryturę. A to chce zrobić PiS i Ziobro zapowiadając ostateczną likwidację niezależnych sądów i czystki wśród sędziów. Piszemy o tym w dalszej części tekstu.

Jak Żurek uchylił orzeczenie sędziego delegowanego

Sędzia Waldemar Żurek 26 listopada rozpoznawał zażalenie na orzeczenie dotyczące wniosku o zabezpieczenie w sprawie cywilnej. Zażalenie złożyła strona procesu. I sędzia uchylił zaskarżone orzeczenie, ale nie z powodu podnoszonych zarzutów, tylko z powodu wydania go przez wadliwie obsadzony sąd. Bo orzeczenie wydał sędzia delegowany do orzekania w krakowskim sądzie okręgowym przez ministerstwo sprawiedliwości.

Żurek powołał się głównie na wyrok TSUE z 16 listopada 2021 roku (podobnie jak sędzia Wojciech Maczuga w zdaniu odrębnym). TSUE orzekł wtedy, że uprawnienia ministra Ziobry do delegowania sędziów do sądów wyższych instancji w sprawach karnych, są sprzeczne z prawem UE. Bo minister jest też Prokuratorem Generalnym - jego podwładni prokuratorzy występują jako strony procesów karnych - i w każdej chwili, bez podawania uzasadnienia może odwołać sędziego z delegacji. Takie odwołanie jest karą wobec sędziego za decyzje, które nie spodobają się ministrowi. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Przeczytaj także:

I choć wyrok TSUE dotyczył sędziów delegowanych ws. karnych, to sędzia Żurek orzekł, że ma on również zastosowanie do delegowania sędziów w sprawach cywilnych. Bowiem prokuratura może też wstępować do spraw cywilnych jako tzw. strażnik praworządności. A minister działając jako Prokurator Generalny może prokuratorowi wydawać polecenia. Może też składać skargi nadzwyczajne po to, by kasować prawomocne wyroki, które mu się nie podobają. Co Żurek odczuł na własnej skórze. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Czyli poprzez podległych prokuratorów i sędziów delegowanych - których może odwołać w każdej chwili – Zbigniew Ziobro jako minister i Prokurator Generalny może wpływać na każdy proces. Również cywilny, w którym sędzia delegowany jest poddawany takiej presji, co może mieć wpływ na wydawane przez niego orzeczenia.

Sędzia Żurek podkreśla w orzeczeniu, że obywatele mają jednak prawo do pewności, że ich sprawę prowadzi sędzia, który nie jest poddany wpływowi ani Prokuratora Generalnego, ani ministra. Ale system delegowania sędziów w Polsce nie daje gwarancji, że taki sędzia będzie niezawisłym sądem. Przez co strony procesów mogą kwestionować orzeczenia zarzucając, że na treść wyroku takich sędziów wpływ miała obawa przed odwołaniem z delegacji przez ministra.

Żurek dla przykładu podaje sprawę sędzi Justyny Koski-Janusz ze stołecznego sądu rejonowego, którą z orzekania w sądzie okręgowym odwołał minister Ziobro. Sędzia została odwołana, bo wcześniej minister przegrał u niej jedną ze spraw i dodatkowo został przez nią ukarany za spóźnienie na rozprawę. Sędzia za kulisy jej odwołania wytoczyła ministrowi proces i prawomocnie go wygrała. Minister ma ją przeprosić. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Sędzia Justyna Koska-Janusz to pierwszy sędzia odwołany z delegacji przez ministra Ziobrę. Bez podania powodów. Fot. Mariusz Jałoszewski/OKO.press

Innym odwołanym z delegacji był sędzia Paweł Juszczyszyn z Sądu Rejonowego w Olsztynie. Minister odwołał go z orzekania w sądzie okręgowym. To była jedna z kar za to, że Juszczyszyn chciał wykonać wyrok TSUE z listopada 2019 roku i zbadać legalność nowej KRS. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Sędzia Żurek powołuje się na ETPCz i TSUE

Sędzia Żurek w swoim orzeczeniu jako przykład wywierania presji na sędziów poprzez decyzje ministra - Prokuratora Generalnego, podał też siebie. Bo do innej prowadzonej przez niego sprawy na kanwie, której zadał pytanie prejudycjalne do TSUE ws. neo-sędziów, przystąpiła prokuratura i wniosła o jego wyłączenie. Sędzia uważa, że ma to wywołać u niego efekt mrożący.

Prokuratura chce wyłączyć Żurka na wniosek I zastępcy Prokuratora Generalnego, czyli na wniosek Prokuratora Krajowego Bogdana Święczkowskiego. Prokuratura chce go wyłączyć, bo uważa, że zadając pytania do TSUE - do czego sędzia ma prawo - próbuje zdezorganizować wymiar sprawiedliwości. Żurek podkreśla, że gdyby był na delegacji, to pewnie zostałby z niej nagle odwołany. I zastanawia się, czy sędzia delegowany miałby odwagę zadać takie pytania do TSUE. Pisaliśmy o nich w OKO.press:

Sędzia Żurek podkreśla w swoim orzeczeniu, że dziś - po z „reformach” PiS w sądach - sędziowie delegowani nie są objęci gwarancjami bezstronności i niezawisłości. Dlatego uznał, że orzeczenie ws. zabezpieczenia (które uchylił) wydał sąd wadliwe obsadzony.

Żurek zaznacza, że pozycja sędziego delegowanego jest podobna do statusu neo-sędziego, czyli sędziego nominowanego przez nową, upolitycznioną KRS. Bo TSUE i ETPCz w szeregu wyroków podważyły legalność nowej KRS i dawanych przez nią nominacji sędziów. Zrobiły to m.in. z tego powodu, że sąd z udziałem neo-sędziego nie daje obywatelom gwarancji do procesu przed niezależnym, bezstronnym i właściwie obsadzonym sądem. Status sędziów delegowanych porównał do neo sędziów również w swoich zdaniach odrębnych sędzia Wojciech Maczuga. Pisaliśmy o tych wyrokach w OKO.press:

Co jeszcze orzekł sędzia Żurek

Waldemar Żurek w swoim orzeczeniu z 25 listopada podważa też legalność nowej KRS. Przypomina, że zgodnie z Konstytucją 15 sędziów - członków KRS do tej pory wybierało środowisko sędziów, a nie jak obecnie Sejm (nową KRS wybrali posłowie PiS i Kukiz'15). Ponadto nowa KRS zajęła miejsce rozwiązanej - wbrew Konstytucji, w trakcie kadencji - starej, legalnej KRS. Sędzia Żurek był jej rzecznikiem. Sędzia podkreśla, że nowa KRS nie stoi na straży niezależności sędziów, choć obliguje ją do tego Konstytucja. Podobnie orzeka w wyrokach NSA:

Sędzia zauważa, że obecnie nie ma też możliwości kontroli konstytucyjności uchwalanych przez PiS przepisów dotyczących sądów. Bo w TK Przyłębskiej zasiadają sędziowie dublerzy, których legalność podważył ETPCz. Zaś w Sądzie Najwyższym, do którego można zadać pytanie prawne zasiada już sporo neo sędziów (ok. 50, w tym pełniąca funkcję I prezes SN Małgorzata Manowska). Żurek przypomina, że sędziów nadal wiąże historyczna uchwała, pełnego składu SN ze stycznia 2021 roku, w której podważono legalność nowej KRS, Izby Dyscyplinarnej i neo-sędziów. I, że TSUE w wyroku z października 2021 roku orzekł, że orzeczenia wydane przez neo-sędziów z SN uznać należy za niebyłe. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Żurek podkreśla jeszcze, że to nie sędziowie odpowiadają za chaos prawny w Polsce. Ale to sędziowie muszą pilnować, by strony procesów nie były narażone na możliwość uchylania wyroków w przyszłości, z powoduj wadliwej obsady sądu. Dlatego sędziowie muszą badać legalność składu wydającego orzeczenia. Co chroni również Skarb Państwa przed przyszłymi odszkodowaniami. Zaznacza, że problem sędziów delegowanym może rozwiązać władza zmieniając przepisy w tym kierunku, by nie można było obwołać sędziego z delegacji arbitralną decyzją ministra.

Oprócz sędziego Żurka i sędziego Wojciecha Maczugi delegacje dla sędziów od ministra Ziobry podważyli wcześniej kilka razy sędziowie z legalnej Izby Karnej SN. Uchylali oni wyroki wydane z udziałem prezesów z nominacji ministra Ziobry. Prezesi na delegacjach byli w nagrodę, za współpracę z ministerstwem. Ale SN orzeka, że ich delegacje są wadliwe, bo są na czas pełnienia funkcji prezesów sądów, a tego nie przewiduje ustawa o sądach. Z tego powodu uchylono wyroki wydane z udziałem prezesów i jednocześnie członków nowej KRS Rafała Puchalskiego, Dariusza Drajewicza i Jarosława Dudzicza. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

14.03.2019 Warszawa, aleja Szucha 6 . Czlonek KRS sedzia Jaroslaw Dudzicz po odroczeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa.
14.03.2019 Warszawa , aleja Szucha 6 . Czlonek KRS sedzia Jaroslaw Dudzicz po odroczeniu wyroku Trybunalu Konstytucyjnego w sprawie ustawy o Krajowej Radzie Sadowniczej . Fot. Adam Stepien / Agencja Gazeta

Sędzia Jarosław Dudzicz, prezes Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim i członek nowej KRS. Nadal jest szeregowym sędzią rejonowym, ale dzięki delegacji od ministra Ziobry orzeka w gorzowskim sądzie okręgowym. SN orzekł jednak, że jego delegacja jest wadliwa i uchylił wyrok wydany z udziałem Dudzicza. Fot. Adam Stępień/Agencja Wyborcza.pl.

Neo-sędzia SN chce stosować wyrok ETPCz

Sędzia Żurek nie po raz pierwszy powołał się na wyroki ETPCz i TSUE. We wrześniu 2021 roku wydał oświadczenie, że będzie kwestionował składy orzekające z neo-sędziami. Za to prezes krakowskiego sądu Dagmara Pawełczyk-Woicka postraszyła go wyrzuceniem z zawodu. Potem podobne oświadczenia wydało 13 krakowskich sędziów. Za co aż czterech ukarano karną zmianą wydziału (w tym sędziego Wojciecha Maczugę), a sędziego Macieja Ferka - który dodatkowo podważył status neo-sędziów w orzeczeniach - zawiesiła nielegalna Izba Dyscyplinarna. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Sędzia Żurek niezależnie od oświadczenia wydał też w październiku 2021 roku orzeczenie, w którym podważył status aż trzech neo-sędziów z SN, nowej KRS oraz TK Julii Przyłębskiej w składzie z sędziami dublerami. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Status neo-sędziów – w oparciu o wyroki TSUE i ETPCz - podważają też sędziowie w całej Polsce, za co spadają na nich błyskawiczne represje. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Prawo UE stosują również starzy, legalni sędziowie SN, a ostatnio jak się okazuje również neo-sędziowie z SN. Chodzi o dr. hab. Jacka Widło z legalnej Izby Cywilnej SN. Widło w ostatnim czasie złożył wniosek o wyłączenie go z rozpoznania jednej ze spraw. Co ciekawe powołał się na ostatni wyrok ETPCz z 8 listopada 2021 roku. ETPCz w tym wyroku po raz kolejny podważył legalność nowej KRS oraz podważył legalność neo-sędziów w SN i powołanej przez PiS Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

Wniosek o wyłączenie neo-sędziego rozpoznała 25 listopada legalna sędzia SN Maria Szulc z Izby Cywilnej i go uwzględniła. Sędzia powołał się na ten sam wyrok ETPCz, co Jacek Widło. Uzasadnienie tego orzeczenia nie jest jeszcze gotowe. Ale ta sprawa pokazuje, że nawet neo-sędziowie chcą stosować prawo UE i mają wątpliwości co do swojej legalności. Warto dodać, że wcześniej dr Widło był przez kilka lat sędzią Sądu Okręgowego w Lublinie. Jest też profesorem prawa na KUL-u.

To nie pierwsze orzeczenie SN, w którym zakwestionowano status neo-sędziego w SN. W ostatnich trzech miesiącach zapadły cztery podobne orzeczenia. Wydawali je legalni sędziowie z Izby Karnej. Chodzi o poniższe orzeczenia wydane przez składy:

- Tomasz Artymiuk, Jarosław Matras, Barbara Skoczkowska. - Jarosław Matras (w składzie jednoosobowym). - Michał Laskowski, Jarosław Matras i Marek Pietruszyński. - Tomasz Artymiuk, Marek Pietruszyński, Andrzej Stępka.

Pisaliśmy o tym w OKO.press:

NSA zaczyna kontrolować decyzje Dudy ws. sędziów

W ostatnim czasie zapadł też precedensowy wyrok w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, dotyczący zmian wprowadzanych przez PiS w sądach. W piątek 26 listopada 2021 roku NSA w składzie: Mirosław Trzecki, Izabella Janson, Krystyna Stec; orzekł, że sąd administracyjny może kontrolować czynności prezydenta dotyczące przenoszenia sędziów w stan spoczynku.

NSA tym samym utrzymał w mocy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z września 2020 roku i oddalił skargę kasacyjną prezydenta. Uzasadnienie wyroku nie jest jeszcze znane, ale zdaniem prawników będzie on miał dalekosiężne skutki w postaci wprowadzenia kontroli nad czynnościami prezydenta dotyczącymi statusu sędziów.

Do tego wyroku doprowadził sędzia Józef Iwulski, jeszcze do niedawna prezes Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN. Jego i ponad 20 innych starszych sędziów SN i NSA kilka lat temu władza PiS chciała usunąć, wysyłając na przymusową emeryturę. To miał być element czystki przeprowadzonej w SN.

Sędziowie jednak nie ustąpili, a PiS potem wycofał się z czystki. Ale kilku sędziów zaskarżyło do sądu administracyjnego akty prezydenta, w których podawano datę ich przejścia w stan spoczynku. Prezydent tłumaczył, że jego akt nie jest zaskarżalny, bo nie jest to decyzja. Podkreślał, że on tylko potwierdzał przejście w stan spoczynku, które było z mocy uchwalonej przez PiS ustawy.

Ale Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił akt prezydenta wydany w sprawie sędziego Iwulskiego. Sąd wojewódzki uznał, że ten akt jest z zakresu administracji publicznej i podlega sądowej kontroli. Sąd go uchylił, bo był niezgodny z prawem UE, które nie pozwala na arbitralne usuwanie sędziów z urzędu. I teraz ten wyrok utrzymał w mocy NSA. Pisaliśmy w OKO.press o podkopywaniu pozycji sędziego Iwulskiego w SN:

Zdaniem prawników, z którymi rozmawiało OKO.press oznacza to, że nie tylko czynności prezydenta związane z przenoszeniem sędziów w stan spoczynku podlegają kontroli sądowej. Są głosy, że wyrok NSA otwiera drogę do kontroli innych czynności prezydenta dotyczących statusu sędziów, w tym powoływania neo-sędziów. Choć PiS uważa, że akty prezydenta nie są ani wzruszalne, ani nie mogą być kontrolowane przez sąd.

Zdaniem rozmówców OKO.press wyrok NSA ma duże znaczenie dla wszystkich sędziów, zwłaszcza w sytuacji gdy PiS zdecyduje się na ostateczne zlikwidowanie niezależnych sądów i powołanie na ich miejsce nowych. Do nowych sądów mogą jednak nie zostać powołani niezależni sędziowie. Wtedy wielu z nich będzie wypychanych na przymusowe emerytury lub będzie degradowanych. Decyzje o tym - w świetle tego wyroku NSA - będą zaś podlegać kontroli sądu administracyjnego. Pisaliśmy w OKO.press jak PiS chce ostatecznie podporządkować sobie sądy:

Sędziowie bronią sędziów represjonowanych przez ludzi Ziobry za wykonywanie wyroków TSUE i ETPCz. W czwartek 25 listopada 2021 roku odbyła się pikieta solidarnościowa pod stołecznym sądem okręgowym. Sędziowie, prokuratorzy, prawnicy i obywatele dali wsparcie dla sędziego Piotra Gąciarka zawieszonego przez nielegalną Izbę Dyscyplinarną, za odmowę orzekania z neo-sędzią. Gąciarek na zdjęciu stoi od lewej, obok niego również zawieszony przez Izbę Dyscyplinarną sędzia Igor Tuleya. Fot. Z profilu Iustitii na Facebooku.

;

Udostępnij:

Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze