0:000:00

0:00

[restrict_content paragrafy="2"]Pomimo skargi Komisji Europejskiej do Trybunału Sprawiedliwości UE na polski rząd za model odpowiedzialności dyscyplinarnej w wymiarze sprawiedliwości, represje wobec sędziów nie tylko nie ustępują, ale przybierają na sile.

To dość zaskakujący rozwój sytuacji, zwłaszcza po 19 listopada 2019 i wyroku TSUE zwierającym listę kryteriów, pozwalających ocenić, czy niezawisłość i niezależność sądów jest faktycznie gwarantowana. Te kryteria posłużą Izbie Pracy Sądu Najwyższego, a także Trybunałowi Sprawiedliwości UE, do oceny Izby Dyscyplinarnej SN i KRS. Wyrok SN poznamy w grudniu 2019 roku, a orzeczenie TSUE w postępowaniu ze skargi KE - w połowie 2020 roku.

21 listopada Izba Dyscyplinarna SN wydała wyrok w sprawie sędzi Aliny Czubieniak z Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim. Jak pisał Mariusz Jałoszewski, to pierwszy taki ostateczny wyrok Izby Dyscyplinarnej SN w serii głośnych spraw dyscyplinarnych wytaczanych niezależnym sędziom za wydawane orzeczenia.

Przeczytaj także:

Izba w środę 21 listopada skasowała skazanie sędzi Aliny Czubieniak i odstąpiła od jej ukarania, ale uznała zarazem, że źle zastosowała przepisy.

Sprawa sędzi Olimpii Barańskiej-Małuszek

W poniedziałek 25 listopada na stronie internetowej rzecznika dyscyplinarnego sądów powszechnych został opublikowany datowany na 15 listopada komunikat o wniosku Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych, sędziego Przemysława Radzika.

Wynika z niego, że w postępowaniu dyscyplinarnym przeciwko sędzi Olimpii Barańskiej-Małuszek z Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim rzecznik Radzik zawnioskował o zawieszenie jej w czynnościach służbowych wraz z obniżeniem wysokości wynagrodzenia na czas trwania tego zawieszenia. Rzecznik Radzik poinformował też o tym na Twitterze.

KOMUNIKAT

Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych w sprawie skierowania wniosku o zawieszenie w czynnościach służbowych Olimpii B.-M., sędzi Sądu Rejonowego w Gorzowie Wlkp.

W uzupełnieniu komunikatu z 15 listopada 2019 r. w sprawie zakończenia postępowania dyscyplinarnego i skierowania do Sądu Dyscyplinarnego wniosku o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej przeciwko Olimpii B.-M., sędzi Sądu Rejonowego w Gorzowie Wlkp., informuję, że 25 listopada 2019 r. Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych, sędzia Przemysław W. Radzik skierował do Sądu Dyscyplinarnego wniosek o zawieszenie obwinionej sędzi w czynnościach służbowych z obniżeniem wysokości jej wynagrodzenia na czas trwania tego zawieszenia.

Podstawę prawną tego wniosku stanowił przepis art. 129 § 1 ustawy z 27 lipca 2001 r.

Prawo o ustroju sądów powszechnych ( Dz. U z 2019 r., poz. 52 ze zm. ), zgodnie

Źródło: rzecznik.gov.pl

O komentarz do wniosku rzecznika Radzika poprosiliśmy sędzię Ewę Malinowską, odwołaną wiceprezes Sądu Okręgowego w Warszawie, zaangażowaną w prace Komitetu Obrony Sprawiedliwości KOS:

"Po raz pierwszy w sprawie, która nie jest związana z podejrzeniem popełnienia rażącego przestępstwa przez sędziego, rzecznik dyscyplinarny występuje do sądu dyscyplinarnego o zawieszenie sędziego w czynnościach wraz z obniżeniem na ten czas wynagrodzenia.

Należy zauważyć, że rzecznik Przemysław Radzik, umieszczając na Twitterze 15 listopada 2019 komunikat o skierowaniu zarzutów do do sądu dyscyplinarnego, użył określenia, że sędzia Olimpia Barańska-Małuszek zniesławiła ministra Zbigniewa Ziobrę i jednego z prokuratorów. To niedopuszczalne, bo o winie przesądzić może tylko sąd.

Trzeba przy tym pamiętać, że sędzia Olimpia Barańska- Małuszek wypowiadała się na temat osób, które według publikacji medialnych mogły być zamieszane w tzw. "aferę hejterską".

Pokrzywdzona przez "Kasta Watch"

Dalej Malinowska: "Sędzia Barańska-Małuszek została zresztą pokrzywdzona w tej aferze, ponieważ jej nazwisko pojawiało się we wpisach na prowadzonym na Twitterze kanale "Kasta Watch".

Sędzia i jej pełnomocnicy dowiedzieli się o wniosku dyscyplinarnym z wpisu rzecznika Radzika na Twitterze.

Ujawnienie informacji o wystosowaniu takiego wniosku przez rzecznika Radzika ma w mojej ocenie wywołać na sędziach w Polsce efekt mrożący.

Wcześniej sądy stosowały zawieszenie w wyjątkowych przypadkach, kiedy ranga zarzucanych sędziom przewinień dyscyplinarnych była tak duża, że dobro wymiaru sprawiedliwości wymagało, aby ci sędziowie nie orzekali aż do prawomocnej decyzji sądu dyscyplinarnego. W tym przypadku ta decyzja jest niezrozumiała w świetle przedstawionych jej zarzutów.

Zawieszenie cenionego sędziego jakim jest Olimpia Barańska Małuszek - uhonorowana w plebiscycie "Gazety Lubuskiej" jako osobowość roku 2018 za aktywną działalność w obszarze samorządności i aktywności społecznej - na pewno nie służy obywatelom.

Sędzia Olimpia Barańska-Małuszek orzeka w Sądzie Rejonowym w Gorzowie Wielkopolskim, w wydziale cywilnym, gdzie jest niewielu sędziów. Każdy z nich ma do rozpoznania około 400 spraw. Jest ona ceniona w swoim środowisku i doceniają ją też strony postępowania. Dlatego otrzymała to zaszczytne wyróżnienie.

Czemu ma zatem służyć zawieszenie w czynnościach służbowych i jaki jest jego cel? W mojej ocenie na pewno nie służy to dobrze wymiarowi sprawiedliwości. Przysłużyłoby mu natomiast szybkie ustalenie winnych w aferze hejterskiej i ich ukaranie".

Obrona przez atak

Przypomnijmy, że Komisja Europejska skierowała skargę przeciwko polskiemu rządowi za model odpowiedzialności dyscyplinarnej dla sędziów w październiku 2019 roku. Wyrok Trybunału Sprawiedliwości poznamy dopiero w połowie 2020 roku. TSUE orzeknie między innymi o statusie Izby Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym, a w związku z tym - także o nowej Krajowej Radzie Sądownictwa.

W wyroku z 19 listopada (C-585/18, C-624/18 i C-625/18), w którym TSUE odpowiadał na pytania prejudycjalne zadane przez Izbę Pracy Sądu Najwyższego, wymieniono przekrojowe i szczegółowe kryteria oceny Izby Dyscyplinarnej i KRS.

Te kryteria już niebawem posłużą Sądowi Najwyższemu do oceny, czy sędziowie zasiadający w Izbie Dyscyplinarnej SN są niezawiśli. Pierwsza Prezes SN prof. Małgorzata Gersdorf przekazała, że orzeczenie w tej kwestii zapadnie niezwłocznie, a rozstrzygnięcia poznamy jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia.

Wyłożone w wyroku z 19 listopada kryteria posłużą też samemu TSUE do dokonania oceny w postępowaniu ze skargi Komisji Europejskiej.

Wbrew temu, co powtarzali Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w TVN24 oraz premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla tygodnika "Sieci", jak również prezydent Andrzej Duda na spotkaniu z wyborcami w Brojcach, Trybunał Sprawiedliwości UE potwierdził w orzeczeniu z 19 listopada, że kwestie niezawisłości i niezależności sądownictwa należą do materii prawa traktatowego i Karty Praw Podstawowych - i dlatego może o nich orzekać luksemburski Trybunał.

Działania władzy wobec sędziów ułatwią SN i TSUE ocenę

Jak zauważyła prof. Ewa Łętowska, działania Izby Dyscyplinarnej i Krajowej Rady Sądownictwa po wyroku TSUE z 19 listopada tylko dostarczają materiału SN i TSUE do dokonania negatywnej oceny tych organów:

"Wyrok TSUE mocno podkreśla konieczność kompleksowej oceny statusu organu niezależnego i oddziaływań na niezawisłość sędziego. Ocenie podlega mechanizm obejmujący nie tylko brzmienie przepisu, ale i standard stosowania, praktyka. I to w jej dynamicznym rozwoju – gromadzenie sekwencyjnie ujawniających się cech i zachowań.

To wymaga oceny także faktycznych okoliczności (takich jak m.in. występowanie efektu mrożącego) czy kształtowanie społecznego odbioru praktyki KRS. Już po wydaniu wyroku TSUE oba organy, KRS i Izba Dyscyplinarna SN dostarczają dowodów, które będą z pewnością pomocne przy ocenie dokonywanej przez SN, a później przez TSUE".

Polskie sądy podzielają pogląd wyrażony w Stanowisku 13 organizacji pozarządowych (w tym "Iustitii", "Lex Super Omnia", Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i naszego Archiwum Osiatyńskiego), że wyrok TSUE z 19 listopada wiąże nie tylko Izbę Pracy SN (czyli sąd zadający pytania prejudycjalne), ale wszystkie sądy w Polsce.

W piątek 22 listopada OKO.press jako pierwsze ujawniło, że sędzia z Olsztyna wystosował do Krajowej Rady Sądownictwa żądanie ujawnienia list poparcia kandydatów do nowej KRS.

Krajowa Rada Sądownictwa jest konstytucyjnym organem stojącym na straży niezawisłości sądów i niezależności sędziów.

W grudniu 2017 roku Sejm przyjął nową ustawę o KRS, nieznacznie różniącą się od wersji, przeciwko której w lipcu 2017 roku w całej Polsce protestowały tysiące osób.

W wyniku wejścia nowelizacji w życie, przed końcem konstytucyjnie określonej czteroletniej kadencji, przerwano kadencję wszystkich osób zasiadających w starej KRS.

Nowa KRS została wybrana w marcu 2018 roku na podstawie znowelizowanej ustawy. Sędziów do KRS wybierali – wbrew art. 187 konstytucji – nie sędziowie, ale parlament, czyli politycy.

Kulisy wyboru sędziów do nowej KRS okazały się jednym z najpilniej strzeżonych sekretów rządów PiS. Władze zaprzęgły aparat państwowy do utrzymania w tajemnicy list z nazwiskami sędziów, którzy poparli kandydatów do nowej KRS, mimo wyroku NSA, który obliguje Kancelarię Sejmu do ich ujawnienia. Do wstrzymania wykonania wyroku NSA został zaprzęgnięty Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych oraz grupa posłów PiS, która skierowała wniosek do TK.

Wcześniej, we wrześniu 2018 roku nowa KRS została zawieszona w Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa. Ocenę działania nowej KRS w 2018 roku wystawili sami sędziowie. Pod koniec 2018 roku zdecydowana większość chciała dymisji nowej rady.

Nowa KRS była świadoma swojej niskiej legitymacji. Dlatego postanowiła sama zapytać o swój status Trybunał Konstytucyjny. TK, kierowany przez Julię Przyłębską, w marcu 2019 roku„zalegalizował” nową KRS. W ocenie wielu konstytucjonalistów, uzasadnienie tego wyroku nie licowało z poziomem merytorycznym, który powinny spełniać orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.

Popierany wcześniej przez PiS sędzia TK prof. Jarosława Wyrembak, obecnie krytykuje działania Prezes Przyłębskiej w TK i domaga się jej niezwłocznej rezygnacji. Zarzuca jej manipulowanie składami orzekającymi, między innymi to, że usunęła ze składu TK orzekającego w sprawie KRS sędziego, który chciał zgłosić zdanie odrębne. O manipulowaniu składami w TK pisaliśmy już w obszernie w lipcu 2018 roku na podstawie raportu dr. Michała Ziółkowskiego.

W poniedziałek 25 listopada podaliśmy, że Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro postanowił odwołać z delegacji z Sądu Okręgowego w Olsztynie sędziego, który zażądał ujawnienia list poparcia do KRS.

Tymczasem przez cały dzień spływają informacje o uchwałach polskich sądów w związku z KRS.

Poznań

W Poznaniu Zgromadzenie Przedstawicieli Sędziów okręgu Sądu Okręgowego w Poznaniu przyjęło uchwałę, w której wymienia zarzuty co do prawidłowości obsady Krajowej Rady Sądownictwa. Wymieniono m.in. skrócenie kadencji wcześniejszego składu, represjonowanie przez Radę sędziów walczących o praworządność, utajnienie list poparcia, a także podejrzenia co do udziału członków KRS w zorganizowanej akcji dyskredytowania sędziów.

Uchwała powołuje się nie tylko na te wątpliwości, najnowszy wyrok TSUE, ale również oczekującą na rozpatrzenie skargę Komisji Europejskiej (C-791/19) i szereg pytań prejudycjalnych stawianych przez polskie sądy. W związku z tym:

„Zgromadzenie Przedstawicieli Sędziów okręgu Sądu Okręgowego w Poznaniu w trosce o bezpieczeństwo prawne obywateli wstrzymuje się z opiniowaniem kandydatów na wolne stanowiska sędziowskie w sądach rejonowych okręgu do czasu zagwarantowania powoływania przedstawicieli środowiska sędziowskiego do Krajowej Rady Sądownictwa w sposób niezależny od władzy ustawodawczej i wykonawczej”.

Uchwałę przyjęto jednogłośnie.

Zobacz całą uchwałę SO w Poznaniu

Wrocław

Zgromadzenie Przedstawicieli Sędziów Apelacji Wrocławskiej podjęło uchwałę, w której stwierdzono, że KRS nie spełnia warunków niezależności od władzy politycznej określonych przez TSUE w wyroku z 19 listopada. W związku z tym Zgromadzenie zwraca się do Sądu Najwyższego „o jak najszybsze rozstrzygnięcie statusu ustrojowego organu funkcjonującego obecnie jako Krajowa Rada Sądownictwa oraz osób powołanych przy udziale tego organu na stanowiska sędziowskie, a także wyjaśnienie skutków prawnych udziału ww. organu w procedurach nominacyjnych w zakresie orzeczeń wydanych przez te osoby”.

W uchwale sędziowie przypominają, że sprawa jest poważna, bo dotyczy nie tylko sędziów Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, ale ponad 300 sędziów sądów powszechnych, którzy wydali już około 70.000 orzeczeń.

Zgromadzenie tym samym do czasu rozstrzygnięcia kwestii przed SN wstrzymuje się od opiniowania do KRS kandydatów na stanowiska sędziowskie i apeluje do Prezesa Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu o nieprzedstawianie kandydatów Zgromadzeniu oraz KRS do tego czasu.

Zobacz uchwałę Zgromadzenia Przedstawicieli Sędziów Apelacji Wrocławskiej

Gdańsk

Powołując się na wyrok TSUE, uchwałę o wstrzymaniu się od opiniowania kandydatów na sędziów sądów rejonowych okręgu gdańskiego wydało także Zgromadzenie Sędziów Okręgu Gdańskiego.

Zgodnie z treścią uchwały wstrzymują się nie tylko do rozstrzygnięcia sprawy przez SN, ale aż „do czasu zagwarantowania powoływania przedstawicieli środowiska sędziowskiego do Krajowej Rady Sądownictwa w sposób niezależny od władzy ustawodawczej i wykonawczej”.

Zobacz uchwałę Zgromadzenia Sędziów Okręgu Gdańskiego

Białystok

Zgromadzenie Ogólne Sędziów Apelacji Białostockiej również uchwaliło, że wstrzymuje się z opiniowaniem kandydatów do pełnienia urzędu na stanowiskach sędziów na obszarze apelacji białostockiej do czasu rozstrzygnięcia przez SN wątpliwości związanych z procesem wyłaniania sędziowskich członków obecnej Krajowej Rady Sądownictwa.

Ale nie tylko, sędziowie podobnie jak sędzia z Olsztyna, wzywają Kancelarię Sejmu do przedstawienia i przesłania do SA w Białymstoku dokumentów z listami poparcia do KRS.

Zobacz uchwałę Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Apelacji Białostockiej

Na podstawie tekstu Dominiki Sitnickiej: "NEWS! Ziobro odwołuje sędziego, który nakazał Kancelarii Sejmu ujawnienie list poparcia do KRS"

Prof. Ewa Łętowska skomentowała wydarzenia ostatnich dni następująco:

"Żądanie rzecznika dyscyplinarnego, aby na czas trwania postępowania dyscyplinarnego przeciw sędzi Olimpii Małuszek zawiesić ją w czynnościach plus obniżyć jej uposażenie oraz reakcja Ministra Ziobry, aby odwołać z delegacji sędziego, który w trybie procesowym zażądał ujawnienia list poparcia do KRS - są widomym dowodem na to, że w sferze działań faktycznych rzeczywiście istnieją naciski na wymiar sprawiedliwości.

W niedawnym wyroku TSUE wyraźnie powiedziano, że SN oceniając sytuację w wymiarze sprawiedliwości musi brać pod uwagę nie tylko to co potencjalnie wynika z przepisów, ale i to, jak kształtuje się praktyka. Ta zaś czynami najnowszymi KRS, izby Dyscyplinarnej SN, ministra sprawiedliwości oraz rzecznika dyscyplinarnego zaświadcza się o istnieniu wymaganych przesłanek niedozwolonego wpływu na wymiar sprawiedliwości".

Udostępnij:

Anna Wójcik

Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych. Pracuje w Instytucie Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk. Stypendystka Fundacji Humboldta, prowadzi badania w Instytucie Maxa Plancka Porównawczego Prawa Publicznego i Międzynarodowego w Heidelbergu.

Komentarze