0:000:00

0:00

Sędzia Joanna Hetnarowicz-Sikora z Sądu Rejonowego w Słupsku - na zdjęciu u góry - to już czwarty zawieszony osobiście przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę sędzia, ze złamaniem zabezpieczenia TSUE z lipca 2021 roku. To za łamanie tego zabezpieczenia unijny Trybunał nałożył na Polskę rekordową karę 1 miliona euro dziennie i dziś kara urosła już do kilkudziesięciu milionów euro.

Minister Ziobro zawiesił na miesiąc sędzię ze Słupska we wtorek 8 lutego 2021 roku. Ale jego decyzję prezes sądu rejonowego Agnieszka Leszkiewicz - nominatka resortu Ziobry - wdrożyła dziś, czyli w środę 9 lutego 2022. Z informacji OKO.press wynika, że sędzię po prostu ściągnięto z sali rozpraw w trakcie prowadzonych spraw.

Zawieszenie teraz Hetnarowicz-Sikory jest dziwne. Bo z decyzji Ziobry wynika, że jest to kara za to, że pod koniec listopada 2021 roku podważyła status neo-sędziego Mirosława Stachurskiego z Sądu Rejonowego w Słupsku. Sędzia powołała się na wyroki ETPCz i TSUE oraz polskich NSA i Sądu Najwyższego, w których podważono legalność neo-KRS i dawanych przez nią sędziom nominacji.

Dlaczego więc minister zawiesił ją dopiero teraz i nagle? Nie wykluczone, że to pokazówka wobec UE, ETPCz i Iustitii, która broni wolnych sądów. Może to tylko zbieżność czasowa. Ale akurat teraz UE decyduje, czy zaakceptuje projekt ustawy o SN prezydenta Andrzeja Dudy, który zakłada likwidację nielegalnej Izby Dyscyplinarnej, ale jednocześnie legalizuje neo-sędziów. Ziobro nie popiera tego projektu.

Zaś we wtorek 8 lutego późnym popołudniem ETPCz wydał precedensowe zabezpieczenie, w ramach którego zawiesił rozpoznanie w Izbie Dyscyplinarnej sprawy o uchylenie immunitetu sędziemu SN prof. Włodzimierzowi Wróblowi. To bodaj pierwsza w historii taka decyzja ETPCz. A sędziego ściga prokuratura Ziobry. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Przeczytaj także:

To mogło oburzyć ministra i popchnąć go do szybkiego zawieszenia członkini zarządu Iustitii. Tym bardziej, że na tacy dostał do tego pretekst. Tym ruchem minister pokazuje, że nie ugnie się ani przed UE, ani ETPCz. Jednocześnie uderza w zarząd Iustitii.

Sędzia Joanna Hetnarowicz-Sikora. Fot. Iustitia.

Sędzia Hetnarowicz-Sikora: Nie mogę zamykać oczu na orzecznictwo europejskie

OKO.press zapytało sędzię Joannę Hetnarowicz-Sikorę, czy żałuje orzeczenia, w którym podważyła status neo-sędziego. „Najtrudniejszy był dla mnie moment, gdy musiałam podjąć decyzję procesową w listopadzie 2021 roku. To w takich momentach sędzia musi mieć największą odwagę” - mówi OKO.press sędzia Hetnarowicz-Sikora.

Dodaje: „Jak przekonałam siebie? Dla mnie najważniejsza jest uczciwość i poczucie dobrze spełnionego obowiązku. Jeśli mogę coś ocenić i mam świadomość orzecznictwa europejskiego, to wielką nieuczciwością byłoby, gdybym zamknęła na to oczy. Owszem brałam pod uwagę, że mnie za to zawieszą”.

Sędzia mówi dalej OKO.press: „Na różne sposoby przerabiałam w głowie tę sprawę. Ale jeśli jestem w stanie ocenić niekonstytucyjność rozporządzeń covidowych. Jeśli znam wątpliwości co do konstytucyjności obecnego ustroju KRS. Jeśli chcę mieć poczucie dobrze wykonanej pracy, to jako sędzia nie mam wyboru, jak mam zastosować prawo”.

Co dalej? Sędzia: „Mam dużo pokory wobec siebie i świata, ale nie będę żałować tego, co zrobiłam. To była jedyna decyzja, jaką mógł wydać niezawisły sędzia. Dalej będę robić swoje. Ale zostawiam w sądzie ponad 300 spraw karnych, które prowadziłam. W tym liczącą 140 tomów sprawę tzw. starego gangu pruszkowskiego, która się przedawni w 2024 roku. Tych spraw byłoby jeszcze więcej, ale przez ostatnie miesiące ciężko pracowałam”.

Dlaczego zawieszono sędzię ze Słupska

Zawieszenia sędzi Joanny Hetnarowicz-Sikory zażądał od ministra Ziobry zastępca rzecznika dyscyplinarnego Michał Lasota. To nominat ministra, podobnie jak główny rzecznik dyscyplinarny Piotr Schab i jego drugi zastępca Przemysław Radzik. Wszyscy trzej są znani ze ścigania niezależnych sędziów za byle co. A wytaczane przez nich dyscyplinarki są traktowane jako represje za obronę wolnych sądów. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Lasota zaczął ścigać sędzię po zawiadomieniu Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. Zarzuca jej, że podważyła legalność neo-sędziego i neo-KRS. I zakwalifikował to jako złamanie przepisów ustawy kagańcowej, uchwalonej przez PiS. Zarzucił też sędzi przestępstwo przekroczenia uprawnień z artykułu 231 kodeksu karnego.

Lasota 30 stycznia 2022 roku postawił sędzi zarzuty dyscyplinarne i od razu wystąpił do ministra o jej zawieszenie. A ten, powołując się na założoną przez Lasotę sprawę dyscyplinarną, akurat zawiesił ją 8 lutego, w tym samym dniu, gdy ETPCz wydał historyczne zabezpieczenie ws. sędziego SN prof. Wróbla.

Tyle że zarówno minister Ziobro, jak i Michał Lasota złamali zabezpieczenie TSUE z 14 lipca 2021 roku. Trybunał zawiesił wtedy działalność nielegalnej Izby Dyscyplinarnej i część przepisów ustawy kagańcowej. PiS w tej ustawie wprowadził kary dla sędziów za podważanie statusu neo-sędziów i instytucji powołanych oraz obsadzonych przez PiS. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Za złamanie zabezpieczenia TSUE Ziobrze i Lasocie grozi w przyszłości odpowiedzialność karna. Minister zawieszając na miesiąc sędzię powołał się na artykuł 130 paragraf 1 ustawy o ustroju sądów. Tyle że ten wątpliwy pod kątem zgodności z Konstytucją przepis zezwala jedynie na odsuwanie od orzekania sędziów, którzy popełnili poważne przestępstwo lub swoim zachowaniem rażąco uchybili godności urzędu sędziego. Sędzia Hetnarowicz-Sikora nic takiego nie zrobiła. Minister wykorzystał przepis, by ją zawiesić za wydane orzeczenie, do czego nie ma prawa.

Michał Lasota, zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego
Michał Lasota. fot. Krzysztof Ćwik/Agencja Wyborcza

Jak odsunięto sędzię od orzekania

Sędzia Joanna Hetnarowicz-Sikora orzeka już 16 lat. Od czterech lat zasiada w zarządzie stowarzyszenia niezależnych sędziów Iustitia. I mocno angażuje się w obronę wolnych sądów. Pisze w imieniu Iustitii pisma i stanowiska m.in. jako tzw. przyjaciel sądu; w sprawach polskich sędziów przed ETPCz. Sama chodzi też na pikiety w obronie wolnych sądów i represjonowanych sędziów.

Startowała też w konkursie przed neo-KRS, by potem zaskarżyć jej uchwałę o wynikach konkursu do kontrolowanej przez PiS Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych przy SN. Izba negatywnie załatwiła jej sprawę, ale dzięki temu sędzia złożyła skargę do ETPCz, w której kwestionuje legalność tej Izby.

W słupskim sądzie była koordynatorem ds. współpracy międzynarodowej i praw człowieka. Zrezygnowała z tej funkcji w lutym 2020 roku w proteście przeciwko wchodzącej wtedy w życie ustawie kagańcowej. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

To wszystko mogło przeważyć, że uderzył w nią teraz rzecznik dyscyplinarny ministra sprawiedliwości i sam Ziobro. I to akurat w czasie, gdy ETPCz wydał historyczne zabezpieczenie wobec polskiego sędziego. Bo sędzia Hetnarowicz status neo-sędziego podważyła ponad dwa miesiące temu, a dokładnie 29 listopada 2021 roku. Zrobiła to na wniosek oskarżonego, który stracił zaufanie do wymiaru sprawiedliwości.

Oskarżony złożył wniosek o wyłączenie z prowadzenia jego sprawy neo-sędziego Mirosława Stachurskiego, a Hetnarowicz-Sikora, powołując się na orzecznictwo ETPCz i TSUE oraz NSA i SN, wniosek uznała za zasadny. I sprawa oskarżonego trafiła do innego sędziego. W grudniu sędzia nie miała żadnych sygnałów, że będą z tego problemy.

W styczniu 2022 roku została wylosowana do trzyosobowego składu, który miał rozpoznać zażalenie tego samego oskarżonego, ale już na decyzję procesową nowego sędziego. Dostała akta tej spawy i schowała je do szafy w sądzie. Po czym akta nagle znikły. Nie było wiadomo, co się z nimi stało. I pod koniec stycznia kierownik, sekretariatu zarządził ich poszukiwanie.

Sprawa wyjaśniła się dopiero dwa dni temu. Bo akta nagle wróciły od rzecznika dyscyplinarnego Michała Lasoty. Ściągnął je z sądu, bo było w nich orzeczenie sędzi o wyłączeniu neo-sędziego. Na podstawie akt postawił jej zarzuty dyscyplinarne. Nie wiadomo, kto wysłał Lasocie akta.

We wtorek 8 lutego sędzia miała telefon z sekretariatu, że przyszła do niej poczta z „Warszawy”, i że ma podpisać jej odbiór. Sędzia odebrała list rano w środę 9 lutego. W kopercie była decyzja o postawieniu jej zarzutów dyscyplinarnych z datą z 30 stycznia 2021 roku. Sędzia rzuciła na to okiem i poszła na salę rozpraw prowadzić sprawy obywateli.

Przed godziną 14 poproszono ją, by poszła do prezesa sądu. Prezes wręczyła jej zarządzenie ministra o zawieszeniu jej na miesiąc. Choć miało ono datę z wtorku, to do sądu przyszło faksem w środę o godzinie 13. Prezes Agnieszka Leszkiewicz powiedziała tylko, że jest jej przykro. Sędzia poszła z powrotem pod salę rozpraw i poinformowała, że nie może wejść na salę, by poprowadzić ostatnią tego dnia sprawę. Bo minister odsunął ją od orzekania. Stojące pod salą osoby nie dowierzały w to, co usłyszały.

Jak Ziobro, jego ludzie i Izba Dyscyplinarna łamią zabezpieczenie TSUE

Sędzia Joanna Hetnarowicz-Sikora to już kolejna sędzia zawieszona za wykonywanie wyroków ETPCz i TSUE. I kolejna sędzia ukarana w ten sposób ze złamaniem zabezpieczenia TSUE z 14 lipca 2021 roku. Teraz o jej dalszych losach zdecyduje nielegalna Izba Dyscyplinarna, która powinna być zlikwidowana na mocy wyroku TSUE z 15 lipca. Trybunał orzekł wtedy, że Izba nie jest sądem, ale rząd nadal nie wykonał tego wyroku. A od 1 lutego 2022 roku pełniąca funkcję I prezes SN Małgorzata Manowska w pełni odmroziła jej działalność. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Do tej pory Izba Dyscyplinarna zawiesiła bezterminowo 6 niezależnych sędziów, w tym 4 ze złamaniem zabezpieczenia TSUE. To:

- Sędzia Paweł Juszczyszyn z Sądu Rejonowego w Olsztynie, który jest już zawieszony blisko dwa lata. Został zawieszony za wykonanie wyroku TSUE z listopada 2019 roku i żądanie list poparcia do neo-KRS, które wtedy były mocno strzeżoną tajemnicą. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

- Sędzia Igor Tuleya z Sądu Okręgowego w Warszawie, za wpuszczenie dziennikarzy na krytyczne dla PiS orzeczenie. Izba uchyliła mu też immunitet, bo chce go oskarżyć Prokuratura Krajowa. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

- Sędziowie Maciej Ferek z Sądu Okręgowego w Krakowie, Piotr Gąciarek z Sądu Okręgowego w Warszawie i Krzysztof Chmielewski z sądu Okręgowego w Warszawie. Wszyscy zostali zawieszeni za wykonanie wyroków ETPCZ i TSUE, na podstawie których podważyli status neo-sędziów. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

- Maciej Rutkiewicz z Sądu Rejonowego w Elblągu za wykonanie wyroku TSUE z 15 lipca, na podstawie którego podważył legalność Izby Dyscyplinarnej. I umorzył sprawę oskarżonej prokuratorki, której Izba uchyliła immunitet. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Bezterminowe zawieszenie przez Izbę za wykonanie wyroków ETPCz i TSUE grozi jeszcze 5 kolejnym sędziom. Oprócz sędzi Hetnarowicz-Sikory to:

- Agnieszka Niklas-Bibik z Sądu Okręgowego w Słupsku za podważenie statusu neo-sędzi i wysłanie pytań prejudycjalnych do TSUE. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

- Marta Pilśnik z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia, która wykonała wyrok TSUE z 15 lipca i podważyła legalność Izby Dyscyplinarnej. Sędzia orzekła, że Izba nie mogła uchylić immunitetu oskarżonemu prokuratorowi. Osobiście zawiesił ją na miesiąc minister Ziobro.

- Adam Synakiewicz z Sądu Okręgowego w Częstochowie, który wiele razy w orzeczeniach podważył status neo-sędziów. Za to osobiście zawiesił go na miesiąc minister Ziobro. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

- Marzanna Piekarska-Drążek z Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Za podważenie w kilku orzeczeniach statusu neo-sędziów. Osobiście zawiesił ją niedawno na miesiąc minister Ziobro. W jej spawie Izba wyznaczyła już skład: Adam Tomczyński, Jarosław Sobutka i ławnik Mariusz Wilczyński. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Te sprawy może - choć nie powinna - rozpoznać w najbliższym czasie nielegalna Izba Dyscyplinarna. Sprawy sędziów Pilśnik, Synakiewicza i Niklas-Bibik nie zostały do tej pory rozpoznane, bo ich akta zabrała do sekretariatu Małgorzata Manowska. Nie wiadomo, czy przekaże je do Izby po pełnym odmrożeniu jej pracy.

Niezależnie od tego zawieszenie przez Izbę grozi jeszcze trzem kolejnym niezależnym sędziom. To sędzia SN prof. Włodzimierz Wróbel, były wiceprzewodniczący starej, legalnej KRS Piotr Raczkowski (sędzia wojskowy) i Andrzej Sterkowicz z Sądu Okręgowego w Warszawie. Pierwsi dwaj są ścigani za nie ich błędy, a Sterkowicz za burzliwe rozstanie z żoną. W tle są wydawane przez tych sędziów niezależne orzeczenia. Te spawy w ostatnim czasie Izba odroczyła z powodów proceduralnych. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

sędziowie stoja przed gmachem sądu w Słupsku z transparenem #murem za sędzią Niklas-Bibik
Sędzia Joanna Hetnarowicz-Sikora wcześniej sama broniła represjonowanych sędziów. Tu w 2021 roku była na pikiecie wsparcia dla wówczas zawieszonej na miesiąc sędzi Agnieszki Niklas-Bibik z Sądu Okręgowego w Słupsku. Fot. Sędziowie Słupscy

Udostępnij:

Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze