Minister sprawiedliwości osobiście zawiesił na miesiąc znaną z obrony wolnych sądów sędzię Marzannę Piekarską-Drążek. Jej winą jest to, że wykonała wyroki ETPCz i TSUE
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro sędzię Marzannę Piekarską-Drążek z Sądu Apelacyjnego w Warszawie - na zdjęciu u góry - zawiesił na miesiąc w poniedziałek 24 stycznia 2022 roku. Uznał, że sędzia musi być zawieszona, bo "działała na szkodę interesu społecznego". Przez co miała godzić "w powagę sądu apelacyjnego", "naruszyć istotny interes służby" oraz "podważyć społeczne zaufanie do wymiaru sprawiedliwości".
Chodzi o to, że wykonując wyroki ETPCz i TSUE podważyła legalność neo-sędzi. Piekarska-Drążek powołała się na wyroki Trybunałów, w których podważono legalność upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa oraz dawanych przez nią nominacji na sędziów (czyli neo-sędziów).
Minister zawieszając ją na miesiąc złamał jednak zabezpieczenie TSUE z 14 lipca 2021 roku na mocy, którego zawieszono działalność nielegalnej Izby Dyscyplinarnej oraz część przepisów ustawy kagańcowej pozwalającej ścigać sędziów za podważanie statusu neo-sędziów. To za niewykonywanie tego zabezpieczenia nałożono na Polskę rekordowe kary, których zapłaty od Polski domaga się teraz Komisja Europejska. Zaś sam minister za tę decyzję naraża się na odpowiedzialność karną.
Zawieszenia sędzi żądał zastępca rzecznika dyscyplinarnego Michał Lasota, który za podważenie statusu neo-sędzi zrobił Piekarskiej-Drążek dyscyplinarkę. Lasota zawieszenia domagał się od prezeski Sądu Apelacyjnego w Warszawie, ale ta nie spełniła jego żądania. Dlatego zrobił to osobiście minister Ziobro.
Teraz o dalszym, bezterminowym zawieszeniu sędzi będzie decydować nielegalna Izba Dyscyplinarna, która do tej pory zawiesiła już sześciu sędziów, w tym czterech ze złamaniem zabezpieczenia TSUE. Oprócz Piekarskiej-Drążek bezterminowe zawieszenie przez Izbę grozi jeszcze sześciu kolejnym sędziom, w tym sędziemu SN prof. Włodzimierzowi Wróblowi. Pisaliśmy o tym w OKO.press:
Sędzia Marzanna Piekarska-Drążek tak w rozmowie z OKO.press komentuje jej zawieszenie przez ministra: „Przewidywałam to, nie jestem zaskoczona. Byłam, jestem i dalej będę sędzią. Sama nie zrezygnuje z zawodu, bo jest dla mnie pasją, powołaniem i służbą. Będę do końca walczyć, by orzekać. Nie dam się złamać, zawieszenie nie wywrze też żadnego wpływu na moje poglądy prawne i sposób orzekania".
I dodaje: "Mam nadzieję, że nie wpłynie to też negatywnie na innych sędziów [wywołując tzw. efekt mrożący – red.]. Bo sędzia, który się boi, nie jest już sędzią. Nie żałuję niczego, to oczywiste. W tym poglądzie prawnym i w takiej ocenie będę trwać dalej [w stosowaniu wyroków ETPCz i TSUE – red.]. Dalej będę bronić praworządności i innych represjonowanych sędziów”.
Sędzię Marzannę Piekarską-Drążek, która w stołecznym Sądzie Apelacyjnym sądzi sprawy karne, zna każdy, kto chodzi pod Sąd Najwyższy na pikiety wsparcia dla represjonowanych sędziów. Zabiera tam głos, daje wsparcie represjonowanym.
Sędzia jest też odważna w stosowaniu prawa. To ona zasiadała w trzyosobowym składzie orzekającym, który był pierwszym w Polsce sądem powszechnym podważającym legalność Izby Dyscyplinarnej orzekając. W efekcie orzeczono, że sędzia Igor Tuleya nie został skutecznie zawieszony przez Izbę. Za to orzeczenie zaczął ją po raz pierwszy ścigać Michał Lasota (wszczął postępowanie wyjaśniające) i już wtedy wystąpił do prezes sądu o jej zawieszenie. Ale mu się nie udało. Pisaliśmy o tym w OKO.press:
Potem sędzia zaczęła stosować wyroki TSUE i ETPCz z 2021 roku, w który podważono legalność upolitycznionej KRS i legalność dawanych przez nią sędziom nominacji. Piekarska-Drążek najpierw wydała oświadczenie, że nie będzie orzekać w składach z neo-sędziami, a jest ich w jej wydziale karnym kilku. Na przykład Przemysław Radzik, który podobnie jak Michał Lasota ściga niezależnych sędziów jako zastępca rzecznika dyscyplinarnego.
Piekarska-Drążek wydała też 7-8 orzeczeń, w których powołując się właśnie na wyroki ETPCz i TSUE podważyła status neo-sędziów, w tym Przemysława Radzika. Sędzia składała głównie zdanie odrębne do orzeczeń. Za to jednak nikt jej nie ścigał.
Obecne problemy Piekiarskiej-Drążek zaczęły się dopiero po wydaniu na początku grudnia 2021 roku orzeczenia, w którym podważyła status neo-sędzi Beaty Adamczyk-Łabudy z Sądu Okręgowego w Warszawie. Uchyliła wydane przez nią orzeczenie uznając, że wydał je wadliwie obsadzony sąd. Piekarska-Drążek powołała się na:
W orzeczeniu podkreśliła, że Adamczyk-Łabuda wiedziała o zastrzeżeniach prawnych wobec neo-KRS, bo podnosił je samorząd sędziowski. A mimo to wystąpiła o awans. Sędzia wypunktowała też inne awanse, które Adamczyk-Łabuda przyjęła od ludzi współpracujących z resortem Ziobry.
Wyliczała, że pracuje w biurze rzeczników dyscyplinarnych, którzy ścigają niezależnych sędziów. Czyli dla głównego rzecznika Piotra Schaba i jego zastępców Przemysława Radzika i Michała Lasoty (który robi teraz dyscyplinarkę Piekraskiej-Drążek).
To nie koniec. Adamczyk-Łabuda jest również rzeczniczką prasową ds. karnych Sądu Okręgowego w Warszawie i tam pracuje też ze Schabem (jako prezesem sądu) i Radzikiem (jako wiceprezesem) . Prywatnie jest zaś związana z wiceprezesem Sądu Okręgowego Warszawa-Praga Jackiem Łabudą (wiceprezes z nominacji resortu Ziobry).
Te powiązania mogły mieć wpływ na szybkość dyscyplinarki. A ta stała się podstawą do zawieszenia sędzi przez ministra Ziobrę. Pisaliśmy o tym w OKO.press:
Sędzia dyscyplinarki się jednak nie przestraszyła. Bo już po postawieniu zarzutów dyscyplinarnych wydała jeszcze dwa kolejne zdania odrębne do wyroków, w których podważyła status neo-sędziów. Po raz drugi uchyliła też orzeczenie wydane przez Beatę Adamczyk-Łabudę.
Niezależni sędziowie kwestionują prawo do zawieszania sędziów przez ministra. Ziobro oparł się na artykule 130 par. 1 ustawy o ustroju sądów powszechnych. Tyle, że ten przepis pozwala ministrowi odsuwać na miesiąc od orzekania tylko sędziów, którzy popełnili przestępstwo lub czyn niegodny sędziego. A ani jednym, ani drugim nie jest wydanie przez sędziego orzeczenia, w którym stosuje prawo UE. W tej sprawie stanowisko zajęło stowarzyszenie sędziów Themis i RPO:
Sędzia Marzanna Piekarska-Drążek dołączyła do coraz dłuższej grupy sędziów, którzy podpadli PiS. W ciągu miesiąca Izba Dyscyplinarna powinna zdecydować o tym, czy będzie zawieszona bezterminowo, do czasu wydania prawomocnego wyroku dyscyplinarnego za złamanie ustawy kagańcowej. Można spodziewać się, że Izba zawiesi ją, bo wcześniej tak ukarała innych sędziów wykonujących wyroki TSUE i ETPCz.
Zawieszając sędziów za podważanie statusu neo-sędziów Izba też łamie zabezpieczenie TSUE z lipca 2021 roku. Dużo będzie zależało od postawy pełniącej funkcję I Prezesa SN Małgorzaty Manowskiej, która może schować akta sprawy Piekarskiej-Drążek do szafy lub przekazać Izbie Dyscyplinarnej.
Nielegalna Izba do tej pory zawiesiła już sześciu sędziów, w tym czterech ze złamaniem zabezpieczenia TSUE. To:
Kolejnym zawieszonym sędzią może być Marzanna Piekarska-Drążek i sześcioro następnych sędziów. To:
Izba Dyscyplinarna nie rozpoznała jeszcze sprawy o jego dalsze zawieszenie. Bo gdy OKO.press w październiku 2021 roku opisało, że Izba wyznaczyła w tej sprawie termin posiedzenia, to Małgorzata Manowska zażądała zwrotu akt. Wtedy Izba jeszcze posłuchała i oddała akta.
Izba Dyscyplinarna chciała ją zawiesić 29 listopada 2021 roku. Ale dzięki temu, że wokandę w tej sprawie zamieszczono trzy dni wcześniej, na posiedzenie stawiła się sędzia i jej obrońcy, mimo że formalnie nie zostali o nim powiadomieni. Niklas-Bibik wcześniej wysłała też pismo do Manowskiej, żądając zdjęcia sprawy i uprzedzając, że jej rozpoznanie złamie prawo UE. Manowska na godzinę przed posiedzeniem zażądała od Izby zwrotu akt. I przewodniczący składu Paweł Zubert je oddał. Pisaliśmy o tym w OKO.press:
Nie bez znaczenia jest to, że Raczkowski jest były wiceprzewodniczącym starej, legalnej KRS, którą PiS rozwiązał w trakcie kadencji. O jego losach Izba zdecyduje 27 stycznia. Jeśli rozpozna tę sprawę złamie zabezpieczenie TSUE z 2021 roku, w którym zawieszono nie tylko przepisy ustawy kagańcowej, ale też zamrożono sprawy o immunitet.
Sądownictwo
Zbigniew Ziobro
Krajowa Rada Sądownictwa
Ministerstwo Sprawiedliwości
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej
Beata Adamczyk-Łabuda
dyscyplinarka
Europejski Trybunał Praw Człowieka
Izba Dyscyplinarna
Krzysztof Chmielewski
Maciej Ferek
Maciej Rutkiewicz
Marzanna Piekarska - Drążek
Michał Lasota
neo sędzia
Paweł Juszczyszyn
Piotr Gąciarek
Piotr Schab
prof. Włodzimierz Wróbel
Przemysław Radzik
represje sędziów
Sąd Apelacyjny w Warszawie
zawieszenie
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Komentarze