Minister sprawiedliwości Adam Bodnar wszczął procedurę odwołania Piotra Schaba z funkcji prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie. To początek końca „egzekutorów” Ziobry. Odwołany został już Przemysław Radzik, który był wiceprezesem w Poznaniu
Procedurę odwołania wszczęto w czwartek 18 stycznia 2024 roku. Teraz musi ją zaopiniować Kolegium Sądu Apelacyjnego w Warszawie, w którego skład wchodzą prezesi dwóch stołecznych sądów okręgowych oraz prezes sądu apelacyjnego.
Schab nie będzie jednak już zasiadał w Kolegium, bo minister go zawiesił do czasu wydania decyzji o odwołaniu. Zastąpi go wiceprezes sądu Arkadiusz Ziarko. Wszyscy członkowie Kolegium są nominatami ministra Ziobry.
Pozytywna opinia pozwoli ministrowi na wydanie decyzji o odwołaniu. Jeśli Kolegium powie nie, minister będzie mógł jeszcze wystąpić o opinię do nielegalnej KRS.
Schab nadal pozostaje głównym rzecznikiem dyscyplinarnym z nominacji Ziobry. I nadal ściga sędziów wraz ze swoimi zastępcami Przemysławem Radzikiem i Michałem Lasotą. To oni rozkręcili masowe represje wobec sędziów, którzy przez 8 lat władzy PiS bronili niezależności sądów. Sędziowie mówią o nich „egzekutorzy” Ziobry.
Radzik był również wiceprezesem Sądu Apelacyjnego w Poznaniu. Jak jednak ustaliło OKO.press, w czwartek 18 stycznia 2024 roku ministerstwo wysłało decyzję odwołaniu jego oraz prezesa tego sądu Mateusza Bartoszka (nominata Ziobry) i jeszcze jednej wiceprezes. Kilka dni temu Kolegium Sądu Apelacyjnego w Poznaniu wydało pozytywną opinię w tej sprawie.
Funkcję administracyjną w sądach pełni też Michał Lasota, który jest prezesem Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Ministerstwo nie informuje, kiedy Schaba, Lasotę i Radzika pozbawi funkcji rzeczników dyscyplinarnych, ale sugeruje, że się do tego szykuje.
To tylko wstęp do zmian kadrowych w sądach. Sędziowie w całej Polsce niecierpliwie na nie czekają. Listy do ministerstwa z żądaniem szybkiego usunięcia nominatów Ziobry wysłali sędziowie z Poznania, Kielc, Krakowa, Olsztyna i Gorzowa Wielkopolskiego oraz stowarzyszenia sędziów Themis i Iustitia.
Powody wszczęcia procedury odwołania Piotra Schaba ministerstwo wyjaśnia w swoim komunikacie. Resort napisał w nim:
„Biorąc pod uwagę, że sędzia Piotr Schab wielokrotnie nadużył władzy – zarówno pełniąc funkcje administracyjne w wymiarze sprawiedliwości, jak i funkcję rzecznika dyscyplinarnego, Minister Sprawiedliwości uznał, że dalsze pełnienie przez niego obu tych funkcji bezpośrednio zagraża dobru wymiaru sprawiedliwości zarówno jako generator efektu mrożącego wobec sędziów, jak i wobec realnej możliwości stosowania wobec nich tzw. miękkich środków represji o charakterze administracyjnym”.
I dalej: „W ocenie Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara od kiedy w 2017 roku doszło do zmiany przepisów o ustroju sądów powszechnych (u.s.p.) poprzedni Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wielokrotnie wyznaczał na funkcje prezesów i wiceprezesów osoby nie kierując się kryteriami merytorycznymi.
Zmienione prawo dało mu bowiem możliwość w ciągu 6 miesięcy odwoływania z tych stanowisk bez podania przyczyn. Z drugiej strony przepisy te wyeliminowały wpływ organów samorządu na wybór prezesów i wiceprezesów sądów. Wyznaczone w ten sposób osoby nierzadko stosowały bezpodstawne represje administracyjne wobec sędziów, którzy starali się wdrażać orzeczenia trybunałów międzynarodowych lub krytykowali działania zmierzające do politycznego podporządkowania sądownictwa”.
Ministerstwo uważa, że takie działania podejmował również Piotr Schab, który m.in.:
Ministerstwo sprawiedliwości ma też zarzuty do Piotra Schaba w związku z jego decyzjami podejmowanymi na stanowisku głównego rzecznika dyscyplinarnego.
Resort pisze w komunikacie: „Co więcej, w ocenie Ministra Sprawiedliwości niezgodne z prawem UE jest łączenie przez tą samą osobę wysokiej funkcji administracyjnej w sądownictwie z funkcją rzecznika dyscyplinarnego. Taka kumulacja umożliwia stosowanie tzw. represji „miękkich” (o charakterze administracyjnym) jak i „twardych” (podejmowanie postępowań dyscyplinarnych). Może tym samym generować u podległych służbowo sędziów efekt mrożący”.
Resort podkreśla: „W przypadku Piotra Schaba należy stwierdzić, że niejednokrotnie nadużywał swojej władzy jako rzecznik dyscyplinarny, w tym:
Popieranie przez Piotra Schaba złożonego w tych warunkach wniosku o zawieszenie sędziego Pawła Juszczyszyna nie daje się w żaden sposób usprawiedliwić. W związku z zawieszeniem Paweł Juszczyszyn złożył następnie skargę do ETPC, który wyrokiem z 6 października 2022 roku (skarga nr 35599/20) stwierdził naruszenie kilku przepisów EKPC (art. 6, art. 18, art. 18) i przyznał mu 30 tys. euro zadośćuczynienia.
Co istotne Trybunał Strasburski stwierdził zastosowanie wobec sędziego Juszczyszyna niewspółmiernych środków represji, co naruszało niezależność sądownictwa. W dotychczasowej praktyce Trybunał stwierdzał naruszenie art. 18 ETPC tylko w najpoważniejszych sprawach, a wyrok w sprawie sędziego Juszczyszyna jest pierwszym, w którym stwierdzono naruszenie tego przepisu przez Polskę;
Ponadto ministerstwo sprawiedliwości zauważa, że Piotr Schab nie zdał kilka razy testu na niezależność w SN i z tego powodu wyroki wydane z jego udziałem były uchylane. SN uznał bowiem, że ma on bliskie związki ministerstwem sprawiedliwości, na czele którego stał polityk Zbigniew Ziobro.
Resort napisał w komunikacie: „Co więcej, w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego (sprawy o sygnaturach II KK 206/21, II KK 571/22, II KS 32/21, II KK 505/21, II KO 111/21, II KK 23/22 oraz II KK 288/23) Piotr Schab, w związku z okolicznościami towarzyszącymi jego powołaniu na stanowisko sędziego Sądu Apelacyjnego w Warszawie, nie jest niezależnym i bezstronnym sędzią w świetle tzw. testu niezależności opartego na uchwale połączonych Izb SN z dnia 23 stycznia 2020 r. wdrażającego wyrok Wielskiej Izby TSUE z dnia 19 listopada 2019 r. (tzw. „sprawa AK”).
Przykładowo, w wyroku z 19 października 2022 r. SN wskazał na następujące okoliczności dotyczące sędziego Piotra Schaba, które łącznie z udziałem w procedurze nominacyjnej przed KRS w składzie ukształtowanym ustawą z dnia 8 grudnia 2017 r. prowadzą do uznania, że nie spełniał on warunków bezstronności i niezawisłości:
Ministerstwo powołuje się też na to, że Schab skonfliktował się z legalnymi sędziami sądu apelacyjnego. Apelowali oni rok temu o jego odwołanie.
Resort pisze w komunikacie: „W ocenie Ministra Sprawiedliwości pełnienie funkcji prezesa sądu apelacyjnego przez osobę, której każde orzeczenie może być skutecznie zakwestionowane przez stronę ze względu na sprzeczność procedury jej powołania na stanowisko sędziowskie ze standardami międzynarodowymi i krajowymi, nie da się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości.
10 maja 2023 roku grupa 43 sędziów Sądu Apelacyjnego w Warszawie wystąpiła z wezwaniem do dymisji z funkcji Prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie sędziego Piotra Schaba, co wskazuje, że nie cieszy się on zaufaniem i autorytetem sędziów sądu, w którym pełni funkcję Prezesa, co de facto uniemożliwia mu jej sprawowanie”.
Teraz ruch należy do Kolegium Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Na zdjęciu u góry odwoływany prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie i główny rzecznik dyscyplinarny Piotr Schab (stoi o prawej). Obok niego odwołany już wiceprezes Sądu Apelacyjnego w Poznaniu i zastępca rzecznika dyscyplinarnego Przemysław Radzik. Fot. Mariusz Jałoszewski.
Sądownictwo
Adam Bodnar
Zbigniew Ziobro
Krajowa Rada Sądownictwa
Ministerstwo Sprawiedliwości
Sąd Najwyższy
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej
Ewa Gregajtys
Ewa Leszczyńska-Furtak
karne przeniesienie
Marzanna Piekarska - Drążek
Michał Lasota
odwołanie
Piotr Schab
Przemysław Radzik
represje sędziów
Sąd Apelacyjny w Warszawie
Sędzia Anna Bator-Ciesielska
sędzia Paweł Juszczyszyn
test niezawisłości
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Komentarze