0:00
0:00

0:00

Wniosek wrocławskiej prokuratury, która prowadzi śledztwo ws. afery hejterskiej; dwa tygodnie temu trafił do Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN. Prokuratura chce uchylić immunitet członkowi nielegalnej neo-KRS i neo-sędziemu Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie Rafałowi Puchalskiemu – na zdjęciu u góry – , by móc postawić mu cztery zarzuty karne.

Z informacji OKO.press wynika, że w zarzutach chodzi o:

  • Udział w grupie przestępczej w okresie 2018 – kwiecień 2020, kierowanej przez byłego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka. Prokuratura zarzuca, że celem grupy były ataki na sędziów, którzy krytykowali „reformy” Ziobry. Do grupy należeli też stołeczny sędzia Jakub Iwaniec, Emilia Szmydt vel Mała Emi, czy były już zastępca rzecznika dyscyplinarnego Przemysław Radzik.

Niezależnych sędziów, którzy bronili praworządności, atakowano w mediach i w internecie, przy wykorzystaniu informacji o tych sędziach znajdujących się w teczkach personalnych w ministerstwie (tam było centrum afery) i z prowadzonych postępowań dyscyplinarnych. Hejt na sędziów rozprowadzała Mała Emi, która w 2019 roku sama ujawniła aferę. W związku z tą grupą prokuratura chce postawić Puchalskiemu zarzut z artykułu 258 paragraf 1 kodeksu karnego.

  • Przekroczenie uprawnień służbowych w styczniu 2018 roku. Puchalski pracował wtedy na delegacji w ministerstwie sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Prokuratura zarzuca, że bez upoważnienia do przetwarzania danych osobowych, przejrzał znajdujące się w ministerstwie teczki osobowe – tzw. zielone teczki – sędziów Jana Kremera i Krzysztofa Wojtaszka. A później sporządził notatkę zwierającą informację o tych sędziach i przesłał ją z prywatnej skrzynki mailowej na prywatną skrzynkę Łukasza Piebiaka. Informację te wykorzystano potem do przygotowania medialnego ataku na legalną KRS, której ci sędziowie byli członkami.
  • Przekroczenie uprawnień służbowych w styczniu 2018 roku. Puchalski pracował wtedy na delegacji w ministerstwie sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Prokuratura zarzuca, że bez upoważnienia do przetwarzania danych osobowych, przejrzał znajdujące się w ministerstwie teczki osobowe – tzw. zielone teczki – sędziów Jana Kremera i Krzysztofa Wojtaszka. A później sporządził notatkę zwierającą informację o tych sędziach i przesłał ją z prywatnej skrzynki mailowej na prywatną skrzynkę Łukasza Piebiaka. Informację te wykorzystano potem do przygotowania medialnego ataku na legalną KRS, której ci sędziowie byli członkami.

Przeczytaj także:

Puchalski zrobił to bez związku z prowadzoną, konkretną sprawą. I za to prokuratura chce mu postawić zarzut przekroczenia uprawnień z artykułu 231 Kodeksu karnego i zarzut z artykułu 107 ust. 1 i 2 Ustawy o ochronie danych osobowych. Przepis mówi o przetwarzaniu danych osobowych – w tym wrażliwych – bez upoważnienia.

  • Przetwarzanie danych osobowych Elżbiety Wrony, obecnie sędzi Sądu Rejonowego w Rzeszowie. Było to w marcu 2018 roku, gdy Puchalski był już prezesem Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Przejrzał wtedy teczkę personalną sędzi znajdującą się w sądzie i zrobił fotokopie dokumentów na jej temat. A później poza drogą służbową przesłał je ze swojej prywatnej skrzynki mailowej, na prywatne skrzynki mailowe Łukasza Piebiaka i Pawła Zwolaka, który pracował wtedy na delegacji w resorcie Ziobry. I za to prokuratura chce postawić Puchalskiemu zarzut z artykułu 231 Kodeksu karnego i artykułu 107 ust. 1 Ustawy o ochronie danych osobowych.
;
Na zdjęciu Mariusz Jałoszewski
Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze