Mikołajewska: Dziękuję za gratulacje

Przez cały weekend przypominaliśmy artykuły śledcze Bianki Mikołajewskiej, wicenaczelnej OKO.press. Był miły powód, by to zrobić: 22 listopada Bianka dostała prestiżową Nagrodę Specjalną im. Andrzeja Woyciechowskiego, twórcy Radia Zet dla "Dziennikarza Dekady". Tym samym tytułem wyróżnieni zostali Adam Pieczyński, szef TVN24 i Paweł Reszka - reporter, obecnie szef działu krajowego „Polityki”.

Przypomnieliśmy pięć śledczych reportaży spośród 189 artykułów, jakie Bianka opublikowała w OKO.press od czerwca 2016 do listopada 2019:

• o maszynce do zarabiania pieniędzy z unijnej kasy męża premier Beaty Szydło,
• o tym jak PiS chronił SKOK-i przed państwowym nadzorem,
• o policyjnej akcji, w ramach której inwigilowano działaczy pozaparlamentarnej opozycji, którzy latem 2017 roku protestowali przeciwko niszczeniu sądownictwa przez PiS,
• o tym jak minister Jan Szyszko zatwierdził dotację dla kierunku na uczelni o. Rydzyka, na którym wykładał on sam i jego córka, a zajęcia terenowe odbywały się w ich sławnej "stodole",
• o wielomilionowych zadośćuczynieniach dla rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej.

Do redakcji i bezpośrednio do Bianki Mikołajewskiej przyszły tysiące gratulacji i życzeń. Oto odpowiedź naszej autorki.

Drodzy Czytelnicy i Czytelniczki

Jestem ogromnie wzruszona Państwa reakcją na przyznanie mi Nagrody im. Andrzeja Woyciechowskiego. Tylu wyrazów uznania, podziękowań za to, co robiłam zawodowo do tej pory i wezwań, by tak trzymać dalej, nie dostałam nigdy w życiu i choćby z tego powodu warto było otrzymać tę nagrodę.

Jak uzasadniała kapituła konkursu, nagrodę "Dziennikarza Dekady" otrzymali dziennikarze, którzy „w ramach swojej działalności w latach 2009-2019 stali się symbolem niezależnego i wolnego od nacisków dziennikarstwa, wykazywali się szczególnym profesjonalizmem i obiektywizmem, przestrzegali etyki zawodowej, a ich materiały cieszyły się uznaniem społecznym i miały istotny wkład w postrzeganie otaczającej nas rzeczywistości”.

To dla mnie wielka satysfakcja i radość, że jury - złożone z wybitnych dziennikarzy, przede wszystkim szefów największych polskich redakcji - uznało, że jedna z tych nagród należy się właśnie mnie.

Postaram się nie zawieść grona, które zadecydowało o przyznaniu mi nagrody, ale przede wszystkim - nie zawieść swoich Czytelników. Trzymajcie kciuki za mnie i za redakcję OKO.press :)

Aha - i jeśli macie sprawy, które wydają Wam się ciekawymi tematami dla zespołu śledczego OKA - piszcie do nas na: [email protected].

Jeszcze raz dziękuję Wam za wszystkie miłe słowa,

A na poniedziałek 25 listopada...

przygotowuję tekst o majątku Stanisława Michalkiewicza, prawicowego publicysty, który prowadzi w internecie kolejne zbiórki pieniędzy.

Obecnie zbiera datki na wypłatę zadośćuczynienia dla Kasi, która jako dziecko była wykorzystywana seksualnie przez księdza. Gdy sąd przyznał Kasi milion złotych odszkodowania za traumatyczne przeżycia, Michalkiewicz porównał ją do prostytutki. Kasia pozwała go za to i sąd zadecydował, że Michalkiewicz ma jej zapłacić 150 tys. zł.

Czy Michalkiewicz jest faktycznie tak biedny, że nie może sam zapłacić zasądzonej kwoty? - odpowiedź jutro w moim tekście na OKO.press.

Bianka Mikołajewska

PS. Przepraszamy, tekst o Michalkiewiczu ukaże się lada dzień, ale jeszcze nie dziś.