Nielegalna Izba Dyscyplinarna ma zdecydować, czy uchyli trwające już ponad dwa lata zawieszenie sędziego Pawła Juszczyszyna z Olsztyna. A kolejni sędziowie, którym grozi zawieszenie, dostają ochronę w ETPCz
O tym, że Izba Dyscyplinarna ma decydować o dalszym zawieszeniu sędziego Juszczyszyna z Sądu Rejonowego w Olsztynie, poinformowała wieczorem 1 maja 2022 roku „Rzeczpospolita”. Sprawę do rozstrzygnięcia wziął sam prezes Izby Adam Roch, a ma on w nielegalnej Izbie opinię "gołębia". Blokował już agresywne kroki wobec sędziów. I pewnie dlatego powołał go na stanowisko prezesa Izby zmierzający do kompromisu z Unia Europejską prezydent Andrzej Duda.
Termin posiedzenia nie jest jeszcze wyznaczony. Roch może podtrzymać zawieszenie sędziego, ale jest też prawdopodobne, że je uchyli. Tym bardziej, że wydano je bez podstawy prawnej.
Adam Roch w nielegalnej Izbie jest uznawany za "gołębia" z powodu kilku głośnych decyzji. To on nie zgodził się na zatrzymanie Igora Tulei, czego żądała Prokuratura Krajowa, która chce postawić sędziemu bezpodstawny zarzut karny. Roch zgłosił też zdanie odrębne, w którym nie zgodził się na uchylenie immunitetu sędziemu SN Józefowi Iwulskiemu, którego ściga IPN. Wreszcie Roch oświadczył, że będzie wykonywał orzeczenia TSUE dotyczące Izby, w której zasiada.
Ale niezależnych sędziów zawieszonych przez nielegalną Izbę Dyscyplinarną, którą PiS powołał przy SN, jest więcej. Oni też walczą o powrót do pracy. Jest też grupa sędziów, którym grozi zawieszenie przez Izbę. Ci sędziowie też podejmują kroki mające ich przez tym chronić.
Grupa sędziów, którym grozi zawieszenie, dostała już tzw. środek zapobiegawczy wydany przez Europejski Trybunał Praw Człowieka. Składają też skargi do tego Trybunału na to, że ich sprawą zajmuje się organ, który nie jest sądem. Przez co zostali pozbawieni prawa do rozpoznania sprawy przez niezależny i bezstronny sąd.
Tak zrobił sędzia Maciej Rutkiewicz z Sądu Rejonowego w Elblągu, którego Izba zawiesiła w I instancji. Właśnie ETPCz przyjął w ekspresowym tempie jego skargę. Piszemy "w ekspresowym", bo na takie decyzje Trybunału czeka się miesiące. To pokazuje, że Trybunał poważnie traktuje sprawy polskich sędziów.
Wszyscy dotychczas zawieszeni przez Izbę Dyscyplinarną sędziowie oraz ci, którym zawieszenie grozi, są represjonowani za działalność orzeczniczą. A w szczególności za wykonywanie wyroków ETPCz i TSUE.
Paweł Juszczyszyn to pierwszy polski sędzia zawieszony w obowiązkach służbowych przez nielegalną Izbę Dyscyplinarną. Nie orzeka już dwa lata i trzy miesiące. To kara za wykonanie wyroku TSUE z listopada 2019 roku.
Trybunał wtedy po raz pierwszy powiedział, jak należy oceniać legalność Izby Dyscyplinarnej i nowej Krajowej Rady Sądownictwa oraz legalność dawanych przez nią sędziom nominacji (dla neo-sędziów). I Juszczyszyn ten wyrok wykonał. Zażądał list poparcia dla kandydatów do nowej KRS. A już wtedy było wiadomo, że jej członek Maciej Nawacki, który jest jednocześnie jest prezesem Sądu Rejonowego w Olsztynie, nie miał wszystkich wymaganych podpisów poparcia środowiska. Część sędziów bowiem cofnęła mu poparcie.
Za to rzecznik dyscyplinarny ministra Ziobry zrobił Juszczyszynowi dyscyplinarkę, prezes Nawacki odsunął go na miesiąc od orzekania. A Ministerstwo Sprawiedliwości odwołało mu delegację do orzekania w sądzie okręgowym. Potem Izba Dyscyplinarna w I instancji - w jej składzie był m.in. Adam Roch - uchyliła miesięczne zawieszenie Juszczyszyna. Ale odwołał się od tego rzecznik dyscyplinarny ministra Ziobry i Izba w II instancji zawiesiła sędziego bezterminowo.
Juszczyszyn wraz ze swoim pełnomocnikiem adwokatem, prof. Michałem Romanowskim stara się o powrót do orzekania. Ma sukcesy. Najpierw Sąd Rejonowy w Bydgoszczy przywrócił go do pracy (w ramach tzw. zabezpieczenia). A potem Sąd Okręgowy w Olsztynie nieprawomocnie orzekł, że decyzja Izby Dyscyplinarnej o zawieszeniu jest bezprawna i nakazał usunąć ją ze strony SN.
Sędzia na podstawie tych orzeczeń powinien wrócić do pracy. Ale blokuje to prezes Maciej Nawacki, bo nie wykonuje orzeczeń. Twierdzi, że wiąże go decyzja nielegalnej Izby. Dlatego Juszczyszyn z prof. Romanowskim wystąpili o ukaranie prezesa Nawackiego. I sąd nałożył na niego 15 tysięcy złotych grzywny za utrudnianie powrotu do pracy.
Sąd wyznaczył też jednodniowy termin na przywrócenie Juszczyszyna do orzekania. Nawacki tego nie zrobił. Dlatego prof. Michał Romanowski wystąpił do sądu w Bydgoszczy o zamianę grzywny na areszt dla oraz o nałożenie na niego kolejnych grzywien w wysokości 30 tysięcy złotych. Sprawą blokowania powrotu Juszczyszyna zajmuje się też Prokuratura Krajowa.
Uchylenie teraz decyzji o zawieszeniu Juszczyszyna przez Adama Rocha - jeśli taka będzie jego decyzja - może wywołać kilka skutków.
Dla Polski te fundusze są zablokowane z powodu niewykonania orzeczeń TSUE z lipca 2021 roku, dotyczących Izby Dyscyplinarnej. Trybunał orzekł wtedy, że nie jest ona legalnym sądem i zawiesił jej działalność. Izba działa jednak nadal.
Obecnie w Sejmie trwają pracę nad projektem PiS i prezydenta o likwidacji Izby, ale trwają targi z Solidarną Polską ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry o kształt przepisów.
Do kompromisu z KE dąży prezydent Andrzej Duda, bo chce odblokowania eurofunduszy. Można założyć, że m.in. z tych powodów w lutym 2022 roku na kolejną kadencję prezesa Izby Dyscyplinarnej powołał właśnie Adama Rocha. A miał do wyboru jeszcze trzech innych kandydatów, w tym Małgorzatę Bednarek zaliczaną do frakcji jastrzębi, która łamie orzeczenia TSUE.
Zapytany o komentarz w sprawie kolejnej wolty Rocha sędzia Paweł Juszczyszyn tak mówi OKO.press: „Nielegalna Izba mnie zawiesiła i możliwe, że mnie teraz odwiesi. Każda droga, która spowoduje, że wrócę do orzekania, jest dobra”. Sędzia podkreśla, że do jego zawieszenia nie powinno dojść, bo sprawę rozpoznał źle obsadzony skład Izby. Ponadto odwołanie do II instancji złożył zastępca rzecznika dyscyplinarnego dla sędziów, choć zgodnie z przepisami nie mógł tego zrobić. A mimo to je rozpoznano. Pisaliśmy o tym w OKO.press:
Z kolei pełnomocnik sędziego prof. Michał Romanowski jest zaskoczony woltą Rocha: „To informacja zaskakująca i zarazem dobra. Bo pokazuje, że chyba następuje w Izbie refleksja, a może obawa przed konsekwencjami prawnymi związanymi z egzekucją orzeczeń sądowych [wobec Nawackiego - red.]”.
Do tej pory nielegalna Izba Dyscyplinarna zawiesiła sześciu sędziów. Oprócz Juszczyszyna to: To: Igor Tuleya z Sądu Okręgowego w Warszawie, Maciej Ferek z Sądu Okręgowego w Krakowie, Piotr Gąciarek z Sądu Okręgowego w Warszawie, Maciej Rutkiewicz z Sądu Rejonowego w Elblągu i Krzysztof Chmielewski z Sądu Okręgowego w Warszawie.
Tuleya został zawieszony w listopadzie 2020 roku za to, że wpuścił dziennikarzy na krytyczne dla PiS orzeczenie. Z tego powodu Izba uchyliła mu też immunitet, by Prokuratura Krajowa mogła postawić mu zarzut karny. Jeszcze do tego nie doszło, bo właśnie Adam Roch odmówił zgody na zatrzymanie Tulei przez policję i siłowe doprowadzenie go do prokuratury.
Pozostali sędziowie zostali zawieszenie w II połowie 2021 roku i na początku 2022 roku. Ich „winą” jest to, że w oparciu o orzeczenia TSUE i ETPCz podważyli status Izby Dyscyplinarnej oraz nowej KRS i dawanych przez nią nominacji dla neo - sędziów.
Zawieszenie grozi grupie kilkunastu sędziów wobec, których Izba nie wydała jeszcze decyzji. To sędziowie: Marta Pilśnik z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia, Adam Synakiewicz z Sądu Okręgowego w Częstochowie, Marzanna Piekarska-Drążek z Sądu Apelacyjnego w Warszawie, Agnieszka Niklas-Bibik z Sądu Okręgowego w Słupsku, Joanna Hetnarowicz-Sikora z Sądu Rejonowego w Słupsku i Anna Głowacka z Sądu Okręgowego w Krakowie. Wszystkim grozi zawieszenie za wykonywanie wyroków ETPCz i TSUE.
Kolejnej grupie sędziów grozi zawieszenie za działalność orzeczniczą, krytykę zmian w sądach wprowadzanych przez rząd PiS, czy za narażenie się obecnej władzy.
To: sędzia SN prof. Włodzimierz Wróbel z Izby Karnej, Piotr Raczkowski, sędzia wojskowy z Warszawy, Andrzej Sterkowicz z Sądu Okręgowego w Warszawie, sędzia SN Andrzej Stępka z Izby Karnej, Olimpia Barańska-Małuszek z Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim, Anna Bator-Ciesielska z Sądu Okręgowego w Warszawie, Irena Piotrowska i Aleksandra Janas z Sądu Apelacyjnego w Katowicach, Rafał Lisak, Wojciech Maczuga i Kazimierz Wilczek z Sądu Okręgowego w Krakowie.
Sędzia Paweł Juszczyszyn przetarł szlak w polskich sądach i pokazał, jak bronić się przed zawieszeniem. Ale inni sędziowie też nie czekają biernie na dalszy bieg zdarzeń. Do orzekania został też przywrócony - w ramach tzw. zabezpieczenia - sędzia Igor Tuleya. Ale jego powrót też blokuje prezes Sądu Okręgowego w Warszawie. Więc pełnomocnik Tulei - jest nim prof. Michał Romanowski - wystąpi o nałożenie na niego 15 tysięcy złotych grzywny, z opcją zamiany na areszt. Prof. Romanowski złożył też zawiadomienie do prokuratury.
Kolejni sędziowie występują po ochronę do ETPCz. Ten Trybunał wydał już wobec kilku sędziów tzw. środek zabezpieczający; chroniący ich przed zawieszeniem. To precedensowe decyzje w historii ETPCz, bowiem nigdy wcześniej wobec sędziów nie wydawano środków zabezpieczających.
Takie zabezpieczenie otrzymali je już: sędzia SN prof. Włodzimierz Wróbel, sędzia SN Andrzej Stępka, Agnieszka Niklas-Bibik z Sądu Okręgowego w Słupsku, Marzanna Piekarska-Drążek z Sądu Apelacyjnego w Warszawie, Joanna Hetnarowicz-Sikora z Sądu Rejonowego w Słupsku, Adam Synakiewicz z Sądu Okręgowego w Częstochowie i Anna Głowacka z Sądu Okręgowego w Krakowie.
Zabezpieczenie poprzedza złożenie przez tych sędziów skargi na Polskę do ETPCz o naruszenie prawa do rozpoznania ich spraw przez niezależny i bezstronny sąd, ustanowiony ustawą. Taki zarzut stawiają wszyscy sędziowie szukający ochrony prawnej w ETPCz, bo Izba Dyscyplinarna nie jest sądem. Takiego tworu nie przewiduje Konstytucja.
Zabezpieczenie ETPCz działa, bo Izba Dyscyplinarna nie rozpoznaje spraw tych sędziów. O ochronę do ETPCz wystąpił również sędzia Maciej Rutkiewicz z Sądu Rejonowego w Elblągu, zawieszony przez Izbę w I instancji. Trybunał właśnie ogłosił, że przyjął jego skargę do rozpoznania i już ją zakomunikował polskiemu rządowi. Decyzja ETPCz zapadła błyskawicznie, bo zwyczajowo czeka się na nią długie miesiące.
Sądownictwo
Igor Tuleya
Zbigniew Ziobro
Krajowa Rada Sądownictwa
Prokuratura Krajowa
Sąd Najwyższy
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej
Adam Roch
Europejski Trybunał Praw Człowieka
Izba Dyscyplinarna
Maciej Nawacki
Maciej Rutkiewicz
Paweł Juszczyszyn
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Komentarze