Półtora roku temu Fundacja "Nie lękajcie się" opublikowała raport gromadzący zarzuty tuszowania przestępstw pedofilskich przez biskupów i wręczyła go papieżowi. Franciszek żadnego z nich nie ukarał. Czy zasady, które sam ustalił, są tylko na pokaz?
Papież Franciszek ponad półtora roku temu ucałował rękę Marka Lisińskiego, domniemanej ofiary kościelnej pedofilii. Piękny gest, ale zdecydowanie niewystarczający. Przedstawiciele Fundacji "Nie lękajcie się" poprosili wtedy papieża o interwencję w sprawie tuszowania przestępstw seksualnych duchownych i wręczyli mu raport gromadzący opisane przez media przypadki takiego tuszowania. Franciszek zapewnił, że go przeczyta. Do dzisiaj w żaden sposób na niego nie odpowiedział.
Tymczasem media opisały kolejne przypadki zaniechań polskich biskupów. W ostatnich miesiącach w mediach - w tym OKO.press - pojawiły się bardzo poważne i zazwyczaj bardzo dobrze udokumentowane zarzuty wobec 14 biskupów, w tym wobec 8 spoza raportu Fundacji "Nie lękajcie się". Co więcej, dotyczą w dużej mierze biskupów urzędujących. Ciężar gatunkowy tych zarzutów stwarza zupełnie nową jakość, co powinno spotkać się ze zdecydowaną reakcją Watykanu.
Papież ma podstawy prawne do ich ukarania. List apostolski motu proprio „Come una madres amorevole” z 2016 roku pozwala usuwać z urzędu biskupów, którzy „wyrządzili poważne krzywdy innym, czy to osobom fizycznym, czy całej wspólnocie” lub wykazali „poważny brak sumienności”.
Z kolei motu proprio „Vos estis lux mundi” z maja 2019 r. pozwala na wszczęcie kościelnego dochodzenia także wobec hierarchów, którzy podejmowali działania lub dokonywali zaniechań „mających na celu zakłócanie lub uniknięcie dochodzeń cywilnych lub kanonicznych, administracyjnych lub karnych, przeciwko duchownemu lub zakonnikowi w związku z przestępstwami” seksualnymi wobec osób nieletnich.
Mimo to Watykan nie ukarał dotąd żadnego polskiego biskupa. Media donosiły, że skarga na biskupa Janiaka rozpatrywana jest od dwóch lat i gdyby się nie upił do nieprzytomności, to być może nadal zarządzałby diecezją kaliską. Franciszek nie ukarał na czas abp. Sławoja Leszka Głódzia i pozwolił mu spokojnie i z honorami przejść na emeryturę, mimo że to jedna z najczarniejszych postaci w polskim Kościele. Jak ujawniliśmy, dopiero teraz toczy się postępowanie kanoniczne w jego sprawie.
"Rzeczpospolita" 8 września poinformowała, że według jej źródeł w Watykanie są obecnie wyjaśniane sprawy co najmniej 11 ordynariuszy polskich diecezji. Wiemy o postępowaniach kanonicznych tylko niektórych: biskupów Janiaka, Głódzia, Dziuby, Szkodonia, Gulbinowicza, Rakoczego. To wciąż niewystarczająca liczba.
Przypominamy papieżowi o biskupach wskazanych w raporcie Fundacji "Nie lękajcie się" i dołączamy do niej nazwiska tych, których przewiny media odkryły w ciągu ostatnich miesięcy. Poniżej publikujemy nasz uzupełniony raport, obejmujący 30 nazwisk polskich hierarchów.
Nie uwzględniliśmy w nim hierarchów, którzy już zmarli, dlatego na liście brak wymienianych w innych zestawieniach biskupów Ignacego Jeża, Alojzego Orszulika, Tadeusza Gocłowskiego, Zygmunta Kamińskiego, Stanisława Stefanka i Mariana Przykuckiego.
Wiek 82 lata. Były nuncjusz papieski w latach 1989-2010. Krył w 2001 molestatora kleryków abp. poznańskiego Juliusza Paetza i zadenuncjował do niego osobistości kościelne, które napisały list w obronie ofiar. W wyniku donosu abp Paetz zwolnił tych księży ze stanowisk. Na początku 2002 abp Paetz złożył dymisję po interwencji papieża zawiadomionego osobiście przez jego dobrą przyjaciółkę Wandę Półtawską.
Kawaler Orderu Orła Białego. Wiek 81 lat. Krył pedofila ks. Jana Wodniaka z Międzybrodzia Bialskiego, który w latach 1984-89 przez 5 lat kilkaset razy dopuszczał się brutalnego molestowania i gwałtów na kilkunastoletnim chłopcu. Z powodu braku reakcji Dziwisza karalność przestępstwa księdza Wodniaka się przedawniła i uniknął on odpowiedzialności karnej. Sprawa ujawniona w cyklu reportaży przez Szymona Piegzę, dziennikarza Onetu i potwierdzona przez ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Ksiądz Zaleski w 2012 osobiście poinformował o sprawie Dziwisza podczas specjalnie umówionego w tym celu spotkania.
Kawaler Orderu Orła Białego. Wiek 81 lat. Molestował w 1989 roku 15-letniego seminarzystę Karola Chuma (według jego zeznań).
Brał też udział w przenoszeniu pedofila księdza Pawła Kani skazanego za posiadanie pornografii dziecięcej na 1 rok więzienia w zawieszeniu z diecezji wrocławskiej do bydgoskiej. Umożliwił w ten sposób popełnianie kolejnych przestępstw. Ksiądz pedofil został ponownie skazany w 2015 na 7 lat więzienia za wieloletnie molestowanie 3 chłopców i gwałt na jednym z nich. Gulbinowicz wystawił poręczenie za księdza Kanię, dzięki któremu zapewne uniknął aresztu.
Nie zawiadomił Watykanu o skazaniu w 2003 proboszcza Edwarda P. z Pszenna na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu za molestowanie dwóch 14-letnich ministrantów. Nastąpiło to dopiero w 2019 po wykryciu sprawy przez dziennikarzy OKO.press.
Biskup diecezjalny koszalińsko-kołobrzeski w latach 2004–2007. Wiek 70 lat. Poręczył za pedofila ks. Piotra D. z Werdun skazanego w 2007 roku w I instancji na 2 lata bezwzględnego więzienia za molestowanie 9-letniego chłopca w latach 2003 - 2006. Dzięki temu poręczeniu sąd II instancji orzekł karę w zawieszeniu. Nie dozorowany dostatecznie przez kurię - co było warunkiem zawieszenia kary - pedofil dopuścił się kolejnego molestowania chłopców. W 2011 pedofil został ponownie skazany na łączna karę 3,5 roku więzienia za obcowanie płciowe i tzw. inne czynności seksualne z małoletnimi poniżej lat 15.
Kardynał Nycz pozwolił także na pracę z dziećmi pedofilia księdza Dariusza Olejniczaka z Warszawy skazanego w 2012 na na 2 lata i 3 miesiące więzienia.
W 2005 jako ówczesny ordynariusz w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, Nycz skierował księdza Jerzego U. skazanego na 2 lata więzienia w zawieszeniu za molestowanie trzech 12-14 letnich chłopców jako rezydenta do parafii w Barcinie. Pedofil został stamtąd przegoniony przez mieszkańców. Dopiero wówczas Nycz wydał mu zakaz sprawowania mszy w miejscach publicznych.
Biskup diecezjalny sandomierski w latach 2002–2009. Wiek 68 lat. Krył pedofila ks. Józefa G. z Ostrowca Świętokrzyskiego. Zlekceważył zawiadomienie złożone osobiście przez ofiarę w 2006, przeniósł jedynie księdza do innej parafii. Zareagował na doniesienie dopiero po 14 latach. Sprawę opisał na swoim blogu ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Toleruje też w swoim najbliższym otoczeniu księdza Andrzeja D. oskarżanego o brutalne molestowanie wychowanków schroniska im. Brata Alberta w latach 90., którego przestępstwa się przedawniły. Powierzył mu kierowanie kluczowym dla diecezji projektem stworzenia Instytutu Medycznego im. Jana Pawła II.
Od 2002 przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Wiek 71 lat. Chronił pedofila ks. Krzysztofa G. z Chodzieży odmawiając wydania prokuraturze akt z procesu kościelnego. Zasłaniał się rzekomym wysłaniem akt do Watykanu, choć eksperci twierdzili, że powinien mieć w kurii ich kopie.
Na emeryturze od 13.08.2020. Wiek 75 lat. Chronił gwałciciela księdza Michała L. z Rumi skazanego w 2020 na 12 lat więzienia za dwukrotne zgwałcenie w 2011 znajomej 17-latki. Głódź zawiadomiony przez matkę o przestępstwie (nie zgłosiła go prokuraturze) tylko przeniósł gwałciciela do innej parafii. Nie wszczął dochodzenia kościelnego i nie zawiadomił Watykanu.
Nie suspendował aresztowanego w 2008 pod zarzutem współżycia z 14-letnią dziewczynką Krzysztof K., proboszcza Mechowa. Sprawa ciągnęła się przeszło 5 lat zanim zapadł wyrok w II instancji – 2,5 roku bezwzględnego więzienia. Przez wszystkie te lata pedofil za przyzwoleniem abp Głódzia pełnił posługę duszpasterską. Przez ostatnie dwa lata zanim trafił do więzienia, w charakterze rezydenta sprawował posługę w Chwaszczynie. Prowadził msze, udzielał komunii i chodził na pielgrzymki.
Chronił też proboszcza Mirosława Bużana z Bojana skazanego 2011 za molestowanie i rozpijanie 15-latki na 1 rok i 4 miesiące więzienia w zawieszeniu.
Wiek 83 lata. W 2006 brał udział w przenoszeniu pedofila księdza Pawła Kani skazanego nieprawomocnie za posiadanie pornografii dziecięcej na 1 rok więzienia w zawieszeniu z diecezji wrocławskiej do bydgoskiej. Umożliwił w ten sposób pedofilowi popełnianie kolejnych przestępstw. Ksiądz pedofil został ponownie skazany w 2015 na 7 lat więzienia za wieloletnie molestowanie 3 chłopców i gwałt na jednym z nich.
Księdza Edwarda P. skazanego w 2003 na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu za molestowanie dwóch 14-letnich ministrantów po obyciu kary mianował proboszczem w Brożcu. Nie zawiadomił o jego przestępstwie Watykanu.
W 2007 księdza, wobec którego toczył się proces o przestępstwo seksualne na 14-letnim chłopcu, mianował proboszczem we wsi Czernina koło Rawicza. Trzy dni później sąd skazał księdza pedofila na 2 lata więzienia w zawieszeniu.
Wiek 61 lat. Chronił gwałciciela Romana Kramka, proboszcza z Szylen skazanego w 2004 w USA w drodze ugody sądowej na 9 miesięcy więzienia za „napaść seksualną drugiego stopnia z użyciem przymusu” na 17-latkę. Biskup nie zawiadomił Watykanu o przestępstwie i mianował pedofila proboszczem w Orzechowie umożliwiając mu w ten sposób kontakt z dziećmi i młodzieżą mimo sądowego zakazu.
Wiek 71 lat. Jako biskup pomocniczy poznański w latach 1997-2012 bronił w 2001 molestatora kleryków abp. poznańskiego Jerzego Paetza, zbierając podpisy podległych mu księży pod listem poparcia dla tego przestępcy seksualnego.
Biskup diecezjalny zielonogórsko-gorzowski 1986–1993, były przewodniczący KEP. Wiek 79 lat.
Wspierał pedofila z Tucholi ks. Michała M. skazanego w 2004 na 2 lata więzienia w zawieszeniu za molestowanie 6 dziewczynek. Nie przyjął zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa złożonego mu podczas osobistej wizyty w kurii. Nie wszczął dochodzenia kościelnego, nie przesłuchał świadków. Kazał natomiast w kościołach dekanatu odczytać list wspierający proboszcza i zapewniający o jego niewinności. Wpłynęło to na wynik śledztwa, które w pierwszej chwili zostało umorzone. Wznowiono je dopiero po protestach wielu środowisk. Michalik nigdy nie odwiedził Tucholi, nie skontaktował się z ofiarami, nie udzielił im żadnej pomocy, ani nie przeprosił ofiar i skłóconych przez niego parafian.
W 2013 padł zarzut, że Józef Michalik jeszcze jako biskup gorzowski (1986-92) miał mieć wiedzę na temat pedofilii księdza Benedykta P. ze Świebodzina, oskarżonego przez byłego ministranta o molestowanie w latach 80. Ofiara oskarżyła Michalika o krycie pedofila. Z powodu bezczynności biskupa doszło do przestępstwa.
Wiek 91 lat. Chronił gwałciciela księdza Romana Kramka, proboszcza z Szylen skazanego w 2004 w USA w drodze ugody sądowej na 9 miesięcy więzienia za „napaść seksualną drugiego stopnia z użyciem przymusu” na 17-latkę. Biskup nie zawiadomił watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary o skazaniu Kramka za gwałt, choć od 2001 roku jest taki obowiązek.
Były biskup tarnowski 1998–2011, tajny współpracownik (TW) służby bezpieczeństwa PRL. Wiek 72 lata. Krył pedofila księdza Stanisława P. z Woli Radłowskiej, o którego przestępstwach seksualnych dowiedział się osobiście od rodziców skrzywdzonych dzieci. Przeniósł pedofila do innej parafii w Ukrainie, gdzie ten nadal molestował kolejne dzieci, a dopiero w 2010 po kilku apelach jednej z ofiar odsunął księdza od posługi i wszczął wobec niego proces kościelny. Sprawę ujawnił na swoim blogu ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Wiek 79 lat. Chronił gwałciciela Romana Kramka z Orzechowa skazanego w 2004 w USA w drodze ugody sądowej na 9 miesięcy więzienia za „napaść seksualną drugiego stopnia z użyciem przymusu” na 17-latkę. Biskup nie zawiadomił Watykanu o przestępstwie i po ekstradycji z USA mianował pedofila proboszczem w Wielbarku, umożliwiając mu w ten sposób kontakt z dziećmi i młodzieżą mimo sądowego zakazu.
Wiek 52 lata. Bronił biskupa Edwarda Janiaka chroniącego pedofila księdza Adriana Hajdasza (oskarżonego o molestowanie 4 chłopców) namawiając 27 księży z Rady Kapłańskiej diecezji kaliskiej, aby podpisali list poparcia dla Janiaka.
Wiek 57 lat. Chronił pedofila księdza Mariusza K. z Jemielnicy namawiając matkę ofiary (według jej relacji), aby nie zgłaszała sprawy do prokuratury. Mógł mieć wiedzę o 4 innych ofiarach pedofila.
Wiek 70 lat. Krył kilku księży pedofilów (w tym Piotra S. i Jarosława W.) z diecezji kaliskiej prawdopodobnie już od 2004, mimo kilku zawiadomień o ich przestępstwach seksualnych. Dwóch z nich pozostało proboszczami aż do ujawnienia sprawy przez Daniela Flisa i Sebastiana Klauzińskiego, dziennikarzy OKO.press.
Zignorował też doniesienie o prezentowaniu pornografii małoletnim przez 3 księży.
Zlecony przez Watykan proces sądowy w sprawie księdza Piotra S. prowadził tak nierzetelnie i bez przesłuchiwania kluczowych świadków, że Watykan odebrał mu sprawę i powierzył prymasowi Wojciechowi Polakowi.
W 2006 roku wysłał skazanego za molestowanie ministrantów ks. Wincentego Pawłowicza do Krasnosiłki, wsi pod Odessą na Ukrainie. Duchowny objął tam probostwo, opiekował się ministrantami, zabierał ich na wycieczki.
Wiek lat 83 lata. Krył pedofila ks. Józefa G. z Ostrowca Świętokrzyskiego. Zlekceważył zawiadomienie złożone osobiście przez ofiarę w 2006. Reakcja kurii nastąpiła dopiero po 14 latach. Sprawę opisał na swoim blogu ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Pedofil został zatrzymany.
Wiek 56 lat. Chronił molestatora proboszcza Józefa J. z Andrychowa (znajomego biskupów Jana Zająca, Tadeusza Rakoczego i Stanisława Dziwisza), który napastował 16-letniego ucznia. Zlekceważył zawiadomienie złożone osobiście przez ofiarę. Sprawca nie poniósł żadnej odpowiedzialności
Wiek 78 lata. Chronił pedofila księdza Grzegorza K., proboszcza z Tarchomina skazanego w 2014 w II instancji na rok więzienia w zawieszeniu za dopuszczenie się „innych czynności seksualnych” wobec 11-letniego chłopca w latach 2001 i 2002, gdy był proboszczem w Otwocku Wielkim. Nawet po wyroku w I instancji Hoser pozwolił, aby pedofil pozostał proboszczem i nadal pracował z dziećmi. Miał pod opieką 32 ministrantów.
Biskup pomocniczy wrocławski 1996-2012. Wiek 68 lat. Krył pedofila księdza Adriana Hajdasza molestującego co najmniej 4 chłopców. Rodzice jednego z nich rozmawiali z Janiakiem osobiście w 2016. Mimo to nie zawiadomił Watykanu ani na czas prokuratury. Sprawa przedstawiona w filmie braci Sekielskich „Zabawa w chowanego”.
W 2006 brał udział w przenoszeniu pedofila księdza Pawła Kani skazanego nieprawomocnie za posiadanie pornografii dziecięcej na 1 rok więzienia w zawieszeniu z diecezji wrocławskiej do bydgoskiej. Umożliwił w ten sposób pedofilowi popełnianie kolejnych przestępstw. Ksiądz pedofil został ponownie skazany w 2015 na 7 lat więzienia za wieloletnie molestowanie 3 chłopców i gwałt na jednym z nich.
Nie zawiadomił Watykanu o skazaniu w 2003 proboszcza Edwarda P. z Pszenna na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu za molestowanie dwóch 14-letnich ministrantów. Nastąpiło to dopiero w 2019 po wykryciu sprawy przez OKO.press.
W 2018 rektor kaliskiego seminarium duchownego złożył na niego skargę do Watykanu, zarzucając mu tolerowanie wśród księży wykorzystywania seksualnego osób małoletnich i aktywnego homoseksualizmu.
2 czerwca 2020 biskup Janiak trafił na szpitalny oddział ratunkowy w Kaliszu w stanie totalnego upojenia alkoholowego - miał 3,44 promila alkoholu we krwi.
Wiek 84 lata. Krył pedofila księdza Adriana Hajdasza molestującego co najmniej 4 chłopców. Matka jednego z nich pisała do Napierały listy w tej sprawie i rozmawiała z nim osobiście. Mimo to nie zawiadomił Watykanu ani na czas prokuratury. Sprawa przedstawiona w filmie braci Sekielskich „Zabawa w chowanego”.
Nie zawiadomił Watykanu o skazaniu w 2005 proboszcza z Lututowa Wojciecha Ł. na 1 rok i 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata za molestowanie i znęcanie się nad 8-letnimi dziećmi.
Wiek 82 lata. Krył pedofila księdza Jana Wodniaka z Międzybrodzia Bialskiego, który w latach 1984-89 przez 5 lat dopuszczał się kilkaset razy brutalnego molestowania i gwałtów na kilkunastoletnim chłopcu. Z powodu braku reakcji Rakoczego karalność przestępstwa księdza Wodniaka się przedawniła i pedofil uniknął odpowiedzialności karnej. Sprawa ujawniona w cyklu reportaży przez Szymona Piegzę, dziennikarza Onetu.
Wiek 69 lat. Nie nie zapisał w dokumentach diecezjalnych i nie zgłosił do watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary oskarżenia o molestowanie pod adresem księdza Stanisława R., byłego dyrektora administracyjnego Wyższego Seminarium Duchownego w Paradyżu, a następnie proboszcza parafii w Witnicy. W 2014 w liście do biskupa o molestowaniu w 1981, gdy miał 13 lat, zawiadomił mieszkający na stałe w Niemczech Dariusz Badowski. Spotkał się również z biskupem osobiście.
Wiek 79 lat. Chronił pedofila księdza Jarosława P., proboszcza z Ostrowitego skazanego w 2017 na 3 lata więzienia za drastyczne w szczegółach molestowanie ministranta przez 9 lat. Wcześniej powołany przez Suskiego sąd biskupi uniewinnił księdza pedofila od zarzutów.
Wiek 74 lat. Molestował 15-latkę z Krakowa w latach 1998-2003, którą pod różnymi pretekstami zwabiał do swojego mieszkania. Nie podjął żadnych działań w zgłoszonej mu sprawie molestowania chłopca przez księdza znanego z homoseksualnych ekscesów. Sprawę ujawnił w upublicznionym liście do Dziwisza i do Watykanu ks. Tadeusz Isakowicz Zaleski, do którego o pomoc zwrócili się rodzicie chłopca.
Wiek 74 lata. Krył pedofila księdza Stanisława S. z Radomia, zasłużonego działacza Solidarności. Przez kilka lat nie zgłosił sprawy pedofila do Watykanu ani do prokuratury, mimo że posiadał wiedzę o jego przestępstwach co najmniej od roku 2013, kiedy powiadomiła go w osobistej rozmowie jedna z ofiar. O przestępstwach seksualnych księdza poprzednicy biskupa wiedzieli od roku 1999, kiedy to ukazał się artykuł w tygodniku "Nie" opisujący molestowanie dzieci w ośrodku opiekuńczym.
Wiek 72 lata. Brał udział w przenoszeniu pedofila księdza Pawła Kani skazanego za posiadanie pornografii dziecięcej na 1 rok więzienia w zawieszeniu z diecezji wrocławskiej do bydgoskiej. Umożliwił w ten sposób pedofilowi popełnianie kolejnych przestępstw. Ksiądz pedofil został ponownie skazany w 2015 na 7 lat więzienia za wieloletnie molestowanie 3 chłopców i gwałt na jednym z nich.
Wiek 67 lat. Bronił pedofila księdza Romana J., proboszcza w Małej koło Ropczyc prawomocnie skazanego w 2012 na 2 lata za molestowanie 14-letniej dziewczynki (w I instancji 2,5 roku bezwarunkowego więzienia). Mimo wyroku sądu w swoim dekrecie publicznie poddawał w wątpliwość winę pedofila. Pozwolił mu odprawiać msze wbrew woli parafian w Kraczkowej w sąsiedniej diecezji przemyskiej (za zgodą abp. Józefa Michalika)
Tajny współpracownik (TW) służby bezpieczeństwa PRL. Wiek 81 lat. Krył kilku księży pedofilów i molestatorów seminarzystów z diecezji płockiej w latach 1999-2006 (co najmniej Dariusza K., Ryszarda P., Cezarego B. i Jarosława N.). Proboszczów skarżących się na rozpasanie i krzywdzenie nieletnich przenosił do nieatrakcyjnych parafii. Dopiero po jego odejściu jeden z księży pedofilów został usunięty ze stanu duchownego, a dwóch ukarano dożywotnim zakazem pracy duszpasterskiej z dziećmi i młodzieżą.
Komentarze