Już sto dni trwa wojna, którą według wielu specjalistów Putin chciał wygrać w kilka dni. USA przekaże Ukrainie rakiety HIMARS, trwa szkolenie żołnierzy. UNICEF: Każdego dnia wojny w Ukrainie ginie średnio dwoje dzieci, a czworo zostaje rannych
Kończymy naszą dzisiejszą relację. Dziękujemy Państwu za zainteresowanie i zapraszamy jutro na kolejny dzień na żywo w OKO.press. A oto najważniejsze wydarzenia 100. dnia wojny, czyli piątku 3 czerwca:
"Są trzy słowa, o które walczymy już od stu dni po ośmiu latach: pokój, zwycięstwo. A »druga armia świata«? Na początku to słowo brzmiało groźnie. Potem było groźne. Po Buczy wywoływało obrzydzenie. A teraz — tylko gorzki uśmiech. Bo co z niej pozostało? - mówił prezydent Ukrainy w odezwie do narodu z okazji 100. dnia wojny.
Całe przemówienie tutaj:
W piątek, 3 czerwca, Agnieszka Jędrzejczyk w kolejnym tekście rozpracowującym rosyjską propagandę opisuje, jak zmieniały się treści depesz agencji informacyjnej TASS ws. inwazji na Ukrainę. Od lutego do czerwca narracja zakręcała nie raz, ale czy kremlowskie tuby potrafią jeszcze wyjaśnić, o co tutaj właściwie chodzi? Zachęcamy do lektury:
W piątek w wywiadzie dla regionalnych francuskich mediów prezydent Emanuel Macron mówił, że Władimir Putin popełnił "historyczny i fundamentalny błąd dla swojego narodu, dla siebie i dla historii".
Macron przekonywał, że inwazja na Ukrainę to decyzja o "izolacji". „Izolowanie się to jedno, ale możliwość wyjścia z tej sytuacji to trudniejsza droga" — mówił.
Prezydent Francji przestrzegał przed „upokarzaniem" Rosji. Jak przekonywał, chodzi o to, by w dniu zakończenia walk utorować ścieżkę dyplomatyczną.
Macron dodał też, że nie „wyklucza” wizyty w Kijowie.
I opowiadał o swoich wysiłkach na rzecz pokoju. "Sytuacja [na świecie] jest alarmująca. Dlatego poświęcam na to tyle czasu i wysiłku. Od grudnia straciłem nawet rachubę [w liczeniu] rozmów z Władimirem Putinem. W sumie sto godzin, w otwartości i na prośbę Zełenskiego" — mówił.
"Są trzy słowa, za które walczymy: pokój, zwycięstwo, Ukraina" - to fragment odezwy do narodu wygłoszonej w piątek wieczorem przez prezydenta Ukrainy Wołodomyra Zełenskiego, w 100. dniu inwazji Rosji na jego kraj.
"W 2014 roku Rosja przyszła do nas z jednym słowem, nowym słowem - »wojna«. 24 lutego Rosja dodała jeszcze jedno słowo, aby wyszło wyrażenie »wojna pełnoskalowa«" — mówił Zełenski.
I wymienił sto słów, które stały się symbolem ukraińskiego oporu, wśród nich: Bucza, Mariupol, Borodzianka (nazwy brutalnie doświadczonych wsi i miast), Bayraktar (najsłynniejszy już dziś dron na świecie), członkostwo (w UE), orki (jak Ukraińcy nazywają rosyjskich żołnierzy), Patron (na cześć psa, który pomagał ukraińskim siłom zbrojnym w rozminowywaniu odzyskanych terenów) i Rzeszów (symbol pomocy dla Ukrainy).
"Wolność słowa, wolność ekspresji i spokój w mojej głowie są bezcenne, a zapłacenie za nie ledwie dziesięcioma latami więzienia nie jest czymś, czego należy się obawiać” – napisała artystka Maria Skoczilenko, sądzona za antywojenny protest.
Głosy oporu w Rosji są brutalnie tłumione, ale nie milkną. O aktach sprzeciwu, tych mniejszych i większych, uczniowskich i artystycznych, pisze Katarzyna Roman-Rawska.
W mieście słychać było trzy eksplozje, dwie silne. Innych szczegółów nie ma. Zastępca "szefa wojskowo-cywilnej administracji" obwodu chersońskiego Cyryl Stremousow zapewnia jednak, że armia rosyjska wstrzymała atak Sił Zbrojnych Ukrainy
Podczas piątkowego briefingu dla mediów rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa przekonywała, że "Rosja uważa, że należy przedyskutować nie to, czy wybuchnie trzecia wojna światowa, ale jak jej zapobiec".
Dalej mówiła o tym, że wyłączanie bezpieczników wypracowanych po II WŚ to wina Zachodu. "Od 3-4 lat Rosja odnotowuje zbiorową chęć Zachodu do zmiecenia prawa międzynarodowego" — mówiła. "Jest to niezwykle niebezpieczne, ponieważ oznacza to dyktaturę jednej grupy krajów. Tym samym grozi to zakłóceniem równowagi na całym świecie i uniemożliwieniem innym krajom realizacji ich interesów".
I przekonywała, że każdy kraj ma prawo do suwerennej polityki zagranicznej i wewnętrznej, do prawnej obrony ich interesów, rozwoju gospodarki, obrony praw humanitarnych i własnego bezpieczeństwa. A tego prawa dziś odmawia się Federacji Rosyjskiej. "Gdy jakaś grupa krajów przejmuje władzę lub aspiruje do jej przejęcia, można się spodziewać wielu kłopotów i destrukcyjnych konsekwencji" — ostrzegała Zacharowa.
Marriott International (działający również pod markami Sheraton, Ritz-Carlton, Renaissance i wieloma innymi) zawiesza wszystkie operacje w Rosji. W komunikacie cytowanym przez RIA Nowosti firma pisze tak: "Doszliśmy do wniosku, że niedawno ogłoszone ograniczenia ze strony USA , Wielkiej Brytanii i UE uniemożliwiają kontynuowanie działalności lub franczyzy hoteli na rynku rosyjskim. Dlatego podjęliśmy decyzję o zaprzestaniu wszelkiej działalności Marriott International w Rosji".
Potem Putin zaproponował Ukrainie, by spokojnie wywoziła ziarno ze swoich portów (Rosja nie przeszkodzi, wystarczy, że Ukraina rozminuje wejście do swoich portów), z portów zdobytych przez Rosję nad Morzem Azowskim, albo koleją – przez Węgry, przez Polskę. “Najtaniej byłoby przez Białoruś, ale do tego należałoby zdjąć sankcje z Białorusi”.
Po 15 minutach tego wywodu “Wiesti” ogłosiły, że to tylko fragment, a całość będzie wyemitowana w niedzielę wieczorem.
Choć wiadomości o ukraińskim kontruderzeniu w Siewierodoniecku podane wczoraj przez Ołeksija Arestowicza w dużej mierze się potwierdziły i Ukraińcy rzeczywiście zadali Rosjanom w tym mieście znaczne straty i wzięli jeńców, Rosjanie ponownie zmierzają do okrążenia Siewierodoniecka wraz z Łysyczańskiem i kilkoma przyległymi osiedlami i wsiami. Tym razem prawdopodobieństwo, że im się to uda, jest niestety wyższe, pierścień oblężenia jest bowiem wydłużany z dwóch kierunków.
Rosjanie uczynili również pewne postępy na południe od Łysyczańska i na zachód od Popasnej.
Obrońcy są też pod coraz większą presją w rejonie na południe od Iziumu i na przedpolach Słowiańska. Do stałego już zagrożenia z północy doszło bowiem nowe – z brzegów Dońca w rejonie Światohirska i Rajhodoroku.
Nie ma jasności co do przebiegu ukraińskich działań kontrofensywnych na pograniczu obwodów chersońskiego i mikołajowskiego.
Więcej o sytuacji na frontach w tekście Witolda Głowackiego:
Jak przekazał rzecznik agencji w rozmowie z CNN, dziennikarze podróżowali pojazdem dostarczonym przez separatystów wspieranych przez Rosję i prowadzonym przez osobę wyznaczoną przez separatystów.
Kierowca pojazdu zginął w wyniku ostrzału. Dziennikarze odnieśli niegroźne obrażenia.
Rząd nie przedłuży świadczenia dla osób przyjmujących uchodźców z Ukrainy — zapowiedział wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker. Bo uchodźcy "mogą się usamodzielnić i zaadoptować".
Wiele Polek i Polaków dawało dach nad głową potrzebującym, bo wiedziało, że finansowo pomoże im państwo. Bez rządowego wsparcia na utrzymywanie ludzi uciekających przed wojną nie będzie ich po prostu stać. Wiele osób może nie zdecydować się na udostępnianie uchodźcom dalej swoich domów czy mieszkań. Pojawią się problemy z wyżywieniem i ubraniami, a osoby, które uciekły przed wojną z Ukrainy, będą zdane same na siebie. A przecież wiele z nich, nawet jeżeli znalazło pracę, nadal nie jest w stanie utrzymać samodzielnie rodzin.
Wypłaty w wysokości 40 zł dziennie będzie można pobierać tylko do 25 czerwca. Co dalej? Sytuację analizuje Julia Theus:
Według wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy, Kateryny Pawliczenko, ukraińska policja wszczęła 16 śledztw w sprawie zarzutów przemocy seksualnej popełnianej przez rosyjskich żołnierzy na ludności cywilnej.
W piątek na briefingu prasowym Pawliczenko przekazała, że oficjalnie do policji wpłynęło tylko 50 skarg, ale skala problemu jest dużo większa. "Przemoc seksualna wobec ludności cywilnej to bardzo trudny temat. To temat, o którym ofiary z reguły nie chcą rozmawiać - przez strach i ból, którego doświadczyły; chcą jak najszybciej zapomnieć" .
Dystrybutor klocków Lego w Rosji, firma World of Cubes, wchodząca w skład Inventive Retail Group, wstrzymuje pracę niektórych sklepów z powodu problemów z dostawą. Firma poinformowała o tym w mailingu do klientów, do którego dotarła TASS.
"Niestety sytuacja z naciskiem na sankcje dotknęła również naszą sieć. Dostawy Lego do Rosji są chwilowo zawieszone, a my nadal pracujemy tylko na lokalnych zapasach magazynowych. W związku z tym czasowo zamrażamy pracę niektórych sklepów. Mamy nadzieję, że ten środek jest tymczasowy i później będziemy mogli go ponownie otworzyć”.
Premier Federacji Rosyjskiej Michaił Miszustin polecił rządowej komisji ds. rozwoju cyfrowego przygotowanie do 1 sierpnia propozycji zastąpienia zagranicznych rozwiązań cyfrowych rosyjskimi produktami software'owymi oraz opracowania środków wspierających rodzime firmy IT.
Komisja rządowa powinna przygotować listę takich decyzji, „konieczne [też] jest zapewnienie dodatkowych środków wsparcia dla wprowadzenia rosyjskich produktów informatycznych oraz systemów oprogramowania i sprzętu”. Tym mają się zająć Ministerstwo Rozwoju Cyfrowego oraz Ministerstwo Przemysłu i Handlu.
„Musimy przestać rozmawiać, obwiniać się nawzajem, musimy się porozumieć się i osiągnąć konkretny rezultat: razem stworzymy wszystkie warunki, abyśmy mieli jeszcze bardziej konkurencyjne rozwiązania dla każdej branży".
Przez 100 dni wojny w Ukrainie ludność cywilna tego kraju doświadczyła ogromnych cierpień, ginęli ludzie, rozdzielane były rodziny; skala zniszczeń ukraińskich miast wymyka się rozumieniu — przekazał w piątek dyrektor generalny Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (ICRC) Robert Mardini.
Podsumowanie 100 dni "barbarzyńskiej wojny o zniszczenie Ukrainy" opublikował też w serwisie Telegram mer Kijowa, Witalij Kliczko.
"100 to jak jeden długi, trudny dzień. Emocje, ciężka praca, krwawe bitwy, straty i zgony. Jednak również czas odwagi i wytrwałości. Wszyscy razem stoimy i walczymy. Wszyscy na swoim miejscu. Podziwiamy nasze siły zbrojne. Wyzwolimy naszą ziemię od rosyjskich barbarzyńców, którzy na nią przybyli! Tak, to będzie trudne. Ale wierzę, że każdy z nas z godnością przejdzie przez te próby. Bo to jest wojna dobra i zła. A dobroć i sprawiedliwość wciąż wygrywają".
W piątek w życie wszedł szósty pakiet unijnych sankcji, który objął też kilkadziesiąt osób powiązanych z Kremlem.
Na liście znaleźli się:
Alaksandr Łukaszenka w rozmowie telefonicznej z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem miał zadeklarować, że Białoruś jest gotowa dostarczać ukraińskie zboże do portów bałtyckich. Jak podaje BelTa, warunkiem jest otwarcie portów w krajach bałtyckich, szczególnie w Polsce i Niemczech, na białoruskie towary.
Według ukraińskiej strony, w silosach, w zablokowanych portach, utknęło ponad 20 mln ton zbóż przeznaczonych na eksport. Przed agresją ukraińskie rolnictwo odpowiadało za 12 proc. światowej produkcji pszenicy, 15 proc. produkcji kukurydzy oraz połowę globalnej produkcji oleju słonecznikowego.
Problemem jest nie tylko blokada portów. Według władz Ukrainy Rosja ukradła pół miliona ton zbóż, które teraz chce sprzedać. W piątek ukraiński ambasador w Ankarze Wasyl Bodnar oskarżył Turcję, że jest jednym z państw, które kupuje kradzione zboże.
W setnym dniu po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę prezydent Wołodymyr Zełenski powtórzył słowa Prezydent tut', które wypowiedział stojąc na ulicy Bankowej w Kijowie w drugim dniu wojny. Rosjanie twierdzili wtedy, że prezydent Ukrainy uciekł z miasta, do którego zbliżały się siły wroga. Poniżej nagranie z pierwszego nocnego przekazu Zełenskiego do narodu po rosyjskim ataku:
"Tu są liderzy frakcji parlamentarnych, szef sztabu prezydenta jest tutaj, premier Ukrainy (Denys - przyp. aut) Szmyhal jest tutaj, (doradca prezydenta Mychajło - przyp. aut) Podolak jest tutaj, prezydent jest tutaj. Nasz zespół jest znacznie większy. Siły Ukrainy są tutaj" – mówił dziś Zełenski. Oto dzisiejsze nagranie jego wystąpienia z ulicy Bankowej:
„Bronimy Ukrainy od 100 dni. Zwycięstwo należy do nas. Chwała Ukrainie” – dodał.
Sto dni wojny podsumowuje brytyjskie Ministerstwo Obrony, pokazując na mapie postępy militarne Rosji i sukcesy ukraińskiej kontrofensywy.
Rzeczniczka prasowa rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa zaprosiła przedstawicieli amerykańskich mediów działających w Rosji na specjalne spotkanie. W jego trakcie mają być przedstawione restrykcje dotyczące ich działania, wprowadzone w odpowiedzi na działanie amerykańskich władz.
„Jeśli rosyjscy operatorzy medialni nie będą mogli normalnie pracować w USA, Rosja podejmie najsurowsze środki" - powiedziała urzędniczka podczas briefingu prasowego.
Ósmego maja władze USA zakazały reklamowania się przez amerykańskie firmy w kontrolowanych przez Kreml trzech stacji telewizyjnych. Zarządzające nimi firmy nie mogą korzystać również z doradztwa i usług księgowych zapewnianych przez zarejestrowane w Stanach przedsiębiorstwa. Ostrzejsze sankcje przedstawiła Unia Europejska, wyłączając sygnał niektórych rosyjskich kanałów nadających propagandowy przekaz w ramach szóstego pakietu sankcji.
Ukraińska prokuratura odnotowała i bada przypadku 1256 rosyjskich zbrodni wojennych w okupowanym Mariupolu - poinformował burmistrz miasta Wadym Boiczenko.
„Odnotowujemy wszystkie przestępstwa popełnione przez armię rosyjską i samozwańczych przywódców, którzy przejęli władzę" - twierdzi Boiczenko cytowany przez agencję Ukrinform.
Jednym z przykładów czynu noszącego znamiona zbrodni wojennej jest atak na Tatr Dramatyczny w Mariupolu, gdzie chroniła się cywilna ludność. Prokuratura miała dotrzeć do naocznych świadków tego zdarzenia.
„Są świadkowie, którzy już zeznawali i deklarowali, że w Teatrze Dramatycznym było ponad 300 osób" – mówił burmistrz Mariupola. Liczba ofiar zdarzenia z 20 maja nadal nie jest ustalona.
Jak donosi Ukrinform, obecnie w Mariupolu nie ma stałego zaopatrzenia w energię, wodę i gaz, a od początku rosyjskiej inwazji w mieście zginęło do 22 tysięcy cywilów. W mieście wciąż pozostało około 100 tysięcy osób.
To dane Straży Granicznej prowadzącej tę statystykę od 18 marca. Liczba przekroczeń granicy w drugą stronę od 24 lutego dociera do 3,8 mln. Od pewnego czasu liczba wjazdów i wyjazdów Ukraińców z i do Polski utrzymuje się na stabilnym poziomie. W obie strony porusza się od 20 do 30 tysięcy osób. Z reguły więcej jest wyjeżdżających, i tak było też poprzedniej doby. Z Polski do Ukrainy Straż Graniczna odprawiła 23,9 tys. osób. Do naszego kraju przybyło z kolei 22,5 tysiąca z naszych wschodnich sąsiadów.
Rada Unii Europejskiej złożona z krajowych ministrów zatwierdziła szósty pakiet sankcji. Wykuwany w bólach dokument mówiący o restrykcjach mających uderzyć w Kreml zawiera między innymi embargo na rosyjską ropę. Jest ono jednak jedynie częściowe - chodzi o surowiec dostarczany drogą morską, nadal można sprowadzać go ropociągiem "Przyjaźń". Dlatego natychmiastowym skutkiem sankcji będzie zablokowanie dwóch trzecich rosyjskiego importu. Do końca roku powinniśmy dojść do poziomu 90 proc. - obiecuje Bruksela. Ma się to udać dzięki dobrowolnej rezygnacji z rosyjskiego surowca przez Polskę i Niemcy, korzystających z północnej nitki "Przyjaźni".
W pakiecie sankcji jest również wyłączenie największego rosyjskiego banku Sbierbank z obsługującego międzynarodowe transakcje systemu SWIFT. Z czarnej listy osób objętych personalnymi sankcjami wypadł za to patriarcha Cyryl. Tego żądali Węgrzy w ostatniej próbie zablokowania europejskich sankcji.
Zbiórkę funduszy uruchomił w internecie litewski dziennikarz Andrius Tapinas. Zrzutka nabrała niezwykłego tempa, w zaledwie trzy dni udało się zebrać blisko 6 mln euro. Twórca zbiórki nawiązał też kontakt z litewskim ministerstwem obrony, które miało zająć się zamówieniem drona. W końcu bezzałogowiec trafi do Ukrainy zupełnie za darmo. To gest uznania kierownictwa firmy Baykar Makina, producenta dronów Bayraktar TB2. Niewykorzystane pieniądze pójdą na pomoc wojskową dla Ukrainy, w tym zakup amunicji do "litewskiego" TB2.
Sprzęt ten od pierwszego dnia wojny pomaga ukraińskiej armii w obronie swojego terytorium. Bezzałogowce zdolne do niszczenia czołgów i prowadzenia misji rozpoznawczych są używane w dziewięciu krajach, w tym w Polsce.
Według Serhija Khlana, doradcy przewodniczącego rady regionalnej Chersonia, ukraińskie siły w regionie Krzywego Rogu próbują wyzwalać kolejne miejscowości i zatrzymywać próby rosyjskich odpowiedzi.
"W kierunku Krzywego Rogu mieliśmy trzy dni zwycięstw, wyzwalaliśmy wsie. Okupant próbował kontratakować, by przełamać nasze linie, ale otrzymał bardzo silną odpowiedź. Nasze Siły Zbrojne odepchnęły okupanta jeszcze dalej" – powiedział Khlan cytowany przez agencję Unian.
"Ukraińcy z co najmniej 4 kierunków atakują rosyjskie pozycje w zachodniej (lewobrzeżnej) części obwodu chersońskiego. Ta południowa kontrofensywa wydaje się obecnie dopiero nabierać rozmachu, wydaje się, że Ukraińcy mogą mieć tam zgromadzone wystarczające siły, by poważnie zagrozić nie tylko obecnym rosyjskim liniom, lecz docelowo także całej obecności Rosjan po zachodniej stronie Dniepru" - opisywał sytuację na ukraińskim froncie nasz dziennikarz Witold Głowacki.
Taką decyzję ogłosiła przewodnicząca PE Roberta Metsola.
"Nie możemy dać im przestrzeni do szerzenia ich propagandy oraz fałszywych i toksycznych wersji inwazji na Ukrainę. Ze skutkiem natychmiastowym przedstawiciele rosyjskich firm nie mogą już wchodzić na teren Parlamentu Europejskiego" - napisała Metsola w swoim poście na twitterze.
"Rosja osiąga w tej chwili taktyczny sukces w Donbasie" - oceniają urzędnicy
">brytyjskiego resortu obrony. Według niej agresor wykorzystał moment, w którym mógł przeć naprzód, i to do niego należy teraz inicjatywa w regionie. Rosja kontroluje w tej chwili 90 proc. obwodu ługańskiego, a prawdopodobne jest jego całkowite zajęcie w ciągu dwóch tygodni. Mimo tych postępów żaden z celów taktycznych celów Rosji po stu dniach wojny nie został osiągnięty.
Stany Zjednoczone przekażą Ukrainie systemy rakietowe HIMARS. Żołnierze broniącej się armii mają być już szkoleni z obsługi tego sprzętu w jednym z Europejskich krajów - przekazały amerykańskie telewizje ABC i CBS. Według mediów, powołujących się na przedstawiciela Pentagonu, wojskowe wyposażenie trafiło już do Ukrainy, a przeszkolenie żołnierzy będzie trwało trzy tygodnie.
Systemy HIMARS obsługiwać kilka typów pocisków kierowanych i niekierowanych o zasięgu nawet 300 kilometrów. Są produkowane od 2003 roku przez amerykański koncern zbrojeniowy Lockheed Martin. Są używane między innymi w USA, Polsce i Signapurze.
UNICEF: każdego dnia w Ukrainie ginie średnio ponad dwoje dzieci
W najnowszym raporcie UNICEF z okazji Dnia Dziecka czytamy: "Trwająca prawie 100 dni wojna na Ukrainie spowodowała niszczycielskie skutki dla dzieci w skali i tempie niespotykanym od czasów II wojny światowej. Trzy miliony dzieci na Ukrainie i ponad 2,2 miliona dzieci w krajach, które przyjęły uchodźców, potrzebuje obecnie pomocy humanitarnej.
Wojna i masowe przesiedlenia niszczą źródła utrzymania i możliwości ekonomiczne, pozostawiając wiele rodzin bez dochodów wystarczających do zaspokojenia podstawowych potrzeb i bez możliwości zapewnienia odpowiedniego wsparcia swoim dzieciom. Bez pilnego zawieszenia broni i wynegocjowania pokoju dzieci będą nadal cierpieć, a skutki wojny będą miały wpływ na bezbronne dzieci na całym świecie.
Według raportów zweryfikowanych przez OHCHR, każdego dnia na Ukrainie ginie średnio ponad dwoje dzieci, a ponad czworo zostaje rannych - głównie w wyniku ataków z użyciem broni wybuchowej na terenach zaludnionych. Infrastruktura cywilna, od której zależą dzieci, jest nadal uszkadzana lub niszczona; jak dotąd dotyczy to co najmniej 256 placówek służby zdrowia i jednej na sześć "bezpiecznych szkół" wspieranych przez UNICEF na wschodzie kraju. Uszkodzeniu uległy również setki innych szkół w całym kraju. Warunki życia dzieci we wschodniej i południowej Ukrainie, gdzie nasiliły się walki, są coraz bardziej rozpaczliwe".
Rozpoczynamy relację na żywo z 100. dnia wojny
W swoim wieczornym wystąpieniu Wołodymyr Zełenski wymienił trzy najważniejsze rzeczy, które wydarzyły się 2 czerwca:
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Reporter, autor tekstów dotyczących klimatu i gospodarki. Absolwent UMCS w Lublinie, wcześniej pracował między innymi w Radiu Eska, Radiu Kraków i Off Radiu Kraków, publikował też w Magazynie WP.pl i na Wyborcza.pl.
Reporter, autor tekstów dotyczących klimatu i gospodarki. Absolwent UMCS w Lublinie, wcześniej pracował między innymi w Radiu Eska, Radiu Kraków i Off Radiu Kraków, publikował też w Magazynie WP.pl i na Wyborcza.pl.
Komentarze