Nie tracimy postawy zdziwienia tym, co robią i mówią władze, bo oznaczałoby to zgodę na kłamstwo, na przenoszenie do Warszawy Budapesztu ludzi zniechęconych. Czytając Wasze życzenia, czujemy się jak dziecko, na którego urodziny przyszła cała dzielnica, miasto, cały świat. Ale macie też swoje propozycje i uwagi do naszej pracy, na które odpowiadamy
Trzeba zacząć od wzruszenia, bo gdy czytamy te wszystkie życzenia, które do nas płyną, czujemy się jak dziecko, na którego urodziny przyszła cała dzielnica, całe miasto, cały świat (trzylatek może sobie pozwolić na przesadę). I ten refren waszych komentarzy, które towarzyszą dzisiejszym wpłatom, że OKO.press jest Wam potrzebne.
W maju 2019 roku na stronie OKO.press gościło 1,6 mln użytkowników (tzw. unique users - patrz dalej). To nie jest mało. Naszego profilu na FB może nam pozazdrościć i "Wyborcza", i "Guardian", a nawet ... "New York Times"; jeśli nie wierzycie, sprawdźcie liczby komentarzy czy udostępnień.
Dziękujemy stokrotnie, tysiąckrotnie. Wybaczcie dziecięcy egocentryzm - dzięki Wam łatwiej nam samym żyć i pracować w kraju, w którym dzieją się złe rzeczy. Bo OKO.press powstało ze zdumienia tym, co robią władze publiczne, ale i krótkowzrocznością opozycji. Z niezgody na kłamstwo i na łamanie praw człowieka. Z oburzenia, a czasem kpiny z populizmu. Ale zamysł jest taki, by jednocześnie zachować logikę wywodu, sięgać do dowodów, faktów, rzeczowych argumentów.
Staramy się być konkretni, precyzyjni. To nie jest zła mieszanka dla dziennikarstwa obywatelskiego, które musi się przebić w świecie internetowego chaosu.
Władza jest zaskakująco bezwstydna. Porozumienie z nauczycielską „S”, które rozbroiło strajk nauczycieli, rząd wprowadza w życie metodą "na posła", jako projekt poselski, by uniknąć konsultacji. Daje podwyżki, ale zapłacić za nie mają samorządy. Minister Anna Zalewska wyjeżdża do Brukseli spełniona, bo "reforma jest zamknięta", a nowy minister edukacji opowiada, że edukacja seksualna służy oddawaniu dzieci pedofilom, choć jest dokładnie odwrotnie.
Prawda w życiu publicznym ma się raczej kiepsko. Wiemy o tym być może lepiej niż ktokolwiek. Przy czym zwykły "fact-checking" przestaje wystarczać, kłamstwa układają się w fałszywe z gruntu narracje, które staramy się demaskować.
Kłamstwo jest poniżające i męczące, niszczące jak smog. Aż czasem słyszymy od Was, po co udowadniać, że premier Morawiecki kłamie? Odpieramy te wątpliwości. Nie tracimy postawy zdziwienia, bo oznaczałoby to zgodę na kłamstwo, na przenoszenie do Warszawy Budapesztu ludzi rozczarowanych, zniechęconych, zastraszonych.
Państwo-moloch próbuje przejąć pełną kontrolę. To także orbanizacja, moment, gdy państwowe pociągi mają omijać Kostrzyn, bo tam ma swój festiwal Jurek Owsiak. To zresztą przykład - bardzo krzepiący - gdy tekst OKO.press zawdzięczamy informacji od Czytelnika. Podobnie było z innymi śledztwami OKO.press, także tropienie przemocy seksualnej w Kościele katolickim.
Chcemy być głosem tego zdumienia, że władze przestają się krępować, jak ten szatniarz, który nie wydaje nam płaszcza: I co mu zrobisz? Niektórzy z nas żyją dostatecznie długo, by wiedzieć, że nie tacy szatniarze tracili nagle posadę i musieli zmykać ze swojej szatni przed oszukanymi klientami.
To wszystko nie jest jednak takie czarno-białe. Łapiemy też odcienie szarości - krytykujemy opozycję, a przede wszystkim staramy się zrozumieć wyborców PiS. Pisał u nas Aleksander Smolar o transferze godności, równie ważnym jak 500 plus.
Trzeba próbować wychodzić ze swojej bańki. Można - jak pokazują nasze teksty o kryzysie klimatycznym, o katastrofie w ochronie zdrowia, o prawach zwierząt, niektóre sondaże.
Urośliśmy i jest nas więcej. W tej chwili w OKO.press regularnie pisze i redaguje 19 osób, w tym 4 dziennikarzy zespołu śledczego i dwie dziennikarki z Archiwum Osiatyńskiego. Miesięcznie czyta nas ok. 1,5 mln Czytelników i Czytelniczek, w mediach społecznościowych "śledzi" nas prawie 300 tys. fanów (254 tys. Facebook, 33 tys Twitter).
W czerwcu 2018 roku – po dwóch latach istnienia OKO.press – mieliśmy 10,5 mln czytelników/czytelniczek, którzy ponad 31 mln razy gościli na naszej stronie (otwierając 45 mln razy nasze materiały).
Dzisiaj, 15 czerwca 2019 roku, te
liczby wzrosły dwukrotnie: od 15 czerwca 2016 roku z naszej strony skorzystało prawie 20 mln czytelników, którzy 86 mln razy weszli na naszą stronę.
W pierwszym miesiącu naszej działalności (czerwiec-lipiec 2016) mieliśmy 190 tys. użytkowników (i ponad 330 tys. sesji). W maju 2019 - 1,691 mln użytkowników i 3,391 mln sesji. Oto liczba użytkowników (unique users) w kolejnych 36 miesiącach: od czerwca 2016 do maja 2017.
A to oznacza, że rośnie także nasz budżet. W 2019 roku przekroczył 200 tys. zł miesięcznie. Duży portal wymaga coraz większych nakładów informatycznych, dużo kosztuje nas obsługa prawna, księgowa, wysokie są - jak wiadomo - koszty pracy, a zatrudniamy na umowach o pracę.
Próbujemy też poprawić komunikację z Czytelnikami, inwestujemy w materiały wideo i eksperymentujemy z nowymi formatami. Dlatego tak bardzo potrzebujemy Waszego wsparcia!
Regularnie wspiera nas 3400 osób, a jednorazowo ok. 1000 miesięcznie. To ciągle niewielka część czytelników.
OKO.press kończy 3 lata! I rozpoczyna zbiórkę na... więcej! :) DOŁĄCZYCIE?
Opublikowany przez OKO.press Sobota, 15 czerwca 2019
OKO to projekt obywatelski, dlatego chcemy wiedzieć, co o nas myślicie, co uważacie za ważne i co w OKO.press Wam się podoba (a co nie). Na przełomie kwietnia i maja przeprowadziliśmy na stronie OKO.press ankietę, wypełniło ją prawie 3400 osób.
Czego się od Was dowiedzieliśmy i co nam dało do myślenia?
Najchętniej czytacie o prawach człowieka, władzy, Kościele i edukacji. Wspaniale, bo my o tym często piszemy.
Wskazaliście, czego Wam za mało. Przede wszystkim materiałów, które nie są jedynie reakcją na jakieś wydarzenia w polityce, ale punktem wyjścia do dyskusji, rozpoczynają temat. To ważne spostrzeżenie, pojawia się także na spotkaniach redakcji.
Wytknęliście nam też zbyt małe zainteresowanie opozycją, jej programem, propozycjami, czy po prostu prawdomównością. To także wzięliśmy sobie do serca. Będziemy opozycję sprawdzać, zamęczać ją pytaniami tak, by na jesieni zaprezentowała program z prawdziwego zdarzenia.
Tych, którzy wspierają nas finansowo, zapytaliśmy, dlaczego to robią. Usłyszeliśmy, że:
Ale zapytaliśmy także, dlaczego nas nie wspieracie. Oto powody:
Mamy trzy lata, ale chcemy więcej. Z ankiety, którą wypełniliście, a także z naszych rozmów redakcyjnych, wyciągnęliśmy kilka wniosków. Oto nasz plan na najbliższe miesiące:
W planach (na wakacje) mamy zmiany na stronie OKO.press, które pozwolą nam bardziej Was angażować i dostarczać Wam lepiej dopasowane treści. Rozwiniemy konta użytkowników "Twoje OKO" - gdzie dostępne będą specjalne teksty, premiery wideo, podcasty. Wprowadzimy też bardziej demokratyczną formę komentowania pod tekstami (nieuzależnione od posiadania konta na FB).
W ten sposób chcemy dobrze przygotować się do wyborów i nieoczywistej przyszłości.
Przez trzy lata udało nam się zgromadzić wokół OKA grupę znajomych i przyjaciół, którzy nas wspierają i nam kibicują. Życzenia z okazji urodzin przesłali nam m.in.: prof. Ewa Łętowska, Wojciech Smarzowski, Elżbieta Podleśna, ks. Wojciech Lemański, Kaja Puto, Adam Wajrak, Aleksandra Dulkiewicz, prof. Wojciech Sadurski, Sławomir Broniarz, Basil Kerski, Dariusz Kołodziej. Poniżej pierwsze z nich, kolejne będziemy publikować przez najbliższy tydzień na Facebooku i Youtube.
A czego sobie życzy Redakcja OKO.press? 3 proste marzenia: CZYTAJCIE - WSPIERAJCIE - UDOSTĘPNIAJCIE! I dołączcie do naszej urodzinowej zbiórki:
OKO.press kończy 3 lata! I rozpoczyna zbiórkę na... więcej! :) DOŁĄCZYCIE?
Opublikowany przez OKO.press Sobota, 15 czerwca 2019
Udostępnij:
Wicenaczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej przez 15 lat pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała do Res Publiki Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Wicenaczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej przez 15 lat pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała do Res Publiki Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelny OKO.press. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Naczelny OKO.press. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Komentarze